Twarz, którą pokochałam

Ocena: 5 (2 głosów)

Kontynuacja opowieści o Agacie, która na pewnym etapie życia zaczyna tęsknić za uśpionymi instynktami a pomaga jej w tym całkiem nieoczekiwane pojawienie się obcego mężczyzny.
Bardzo emocjonalna, pełna doznań opowieść o różnych odcieniach miłości. To historia, przedstawiająca walkę o szczęście i miłość podsycona namiętnościami i rozczarowaniami.  
Powieść, w której nie zabraknie głębokich przemyśleń i wzruszeń, ale która momentami bawi i podobnie jak pierwsza część zabiera nas w soczyste podniety namiętności.

Jak twierdzi sama autorka, jest to powieść, która jest wyzwanie ponieważ po raz pierwszy w książce Anny Wysockiej Kalkowskiej pojawią się sceny erotyczne.

Wyzwania są częścią życia, po pierwszej części tej książki Panie wyraźnie zabiegały o kontynuację, więc pomyślałam czemuż by nie – mówi Anna Wysocka Kalkowska – Żeby było zabawniej Panie wyraźnie prosiły by mężczyzna został rozebrany. Cóż … kim jest mężczyzna którego tak bezgranicznie pokochała Agata? Czytajcie Panie!
 

Książka pod patronatem: Czytamy Mamy, Kulturalne Rozmowy, Mirosława Dudko – oaza recenzji, Bookendorfina, Tylko magia słowa, Portal dlaLejdis.pl, Sztukater, mamao.pl, Agnieszka Kusiak – AgaKusiczyta

Informacje dodatkowe o Twarz, którą pokochałam:

Wydawnictwo: Wydawnictwo Psychoskok
Data wydania: 2022-09-20
Kategoria: Romans
ISBN: 9788381199810
Liczba stron: 0
Język oryginału: polski

Tagi: miłość romans zdrada seks

więcej

Kup książkę Twarz, którą pokochałam

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Twarz, którą pokochałam - opinie o książce

Okładka przedstawia tę samą parę, co przy pierwszej części. Tym razem nieco inne ujęcie. Myślę, że pasuje do powieści, którą będziecie trzymać w rękach. Nie wiem, jak będzie wyglądać fizycznie, gdyż jeszcze papierowej wersji nie mam, jednak mam nadzieję, że będzie idealna - taką, jaka wymarzyła sobie sama autorka. :) 

Kolejny raz miałam przyjemność przeczytać coś od Ani, a za każdym razem jestem coraz bardziej zadowolona. Widać, że warsztat jest coraz lepszy, a sam styl sprawia, że chce się czytać i czytać. Ania ma to do siebie, że często pojawiają się fragmenty, przemyślenia głównej bohaterki, które sprawiają, że ja, jako czytelnik dzięki temu lepiej mogę sobie wszystko zwizualizować, a nawet "wejść" do świata wykreowanych bohaterów i poczuć się tak, jakbym stała obok nich. Cieszę się z tego, bo nie każdy autor to potrafi. Czytało mi się tę książkę dobrze, lekko, nie miałam blokad podczas lektury. Była dla mnie ciekawa, momentami melancholijna - ze względu na częste przemyślenia Agaty - ale broń Boże, w tym wypadku mnie to nie nudziło! Napisana w sposób prosty, pisarka nie chciała na siłę wpasować się w literaturę, jakiej teraz pełno, albo raczej scenek jakich pełno, oczywiście +18. Te sceny są tutaj napisane ze smakiem, z pewną dozą erotyczności, która nie przemawia przez ilość, czy tam kombinacje. Jest to też potężny krok w dorobku Wysockiej, bowiem te tematy, sceny związane z kontaktem płciowym bohaterów, nie były tak wyszczególniane w poprzednich książkach. Dobrze, że autorka idzie do przodu i próbuje czegoś nowego. :) 

Agata, nasza główna bohaterka... Jakie wrażenia we mnie wywarła? Mieszane, a to za sprawą jej niezdecydowania. Targały nią przeróżne uczucia, te złe, dobre... Jak kobieta, która ma poukładany świat może doprowadzić do jego rozpadu? Ano i takie rzeczy się dzieją w naszej codzienności. Każdy ma rozum i wolną wolę, to my decydujemy, jak będzie wyglądał nasz dzień i życie. Wiem, jak bardzo ktoś może przeniknąć nasz świat. Znam to uczucie podekscytowania, zauroczenia, różowych klapek na oczach - oj, jak dobrze to znam. Wiem, bo lata temu sama kiedyś byłam w podobnym stanie, tyle, że nie byłam mężatką ani w żadnym związku, tylko był ten ktoś po drugiej stronie telefonu. Jedne historie kończą się z happy endem, ale nie wszystkie. Mimo to, nigdy nie ma czego żałować, a cieszyć się z tego, co nam taka relacja pozostawiła i czego nas nauczyła. Nie powiem Wam, jak to było w przypadku Agaty, to musicie zrobić sami, czytając tę powieść. Powiem Wam tylko, że ci, którzy byli w takich sytuacjach postawieni, będą wiedzieli dokładnie, co ona czuła. Ktoś, kto nie przeżył tak silnego zauroczenia, może mieć z tym problem. Współczułam jej, bo wiele niosła na swoich barkach. Jednak to zakochanie, miłość ją uskrzydlało i pozwalało tworzyć przepiękne dzieła sztuki. :)
Są też oczywiście pozostali bohaterowie, brak nam Krzyśka, mimo iż Magda próbuje nadrobić za trzech. Jednak główna bohaterka jest tutaj najważniejsza. 

Odczekałam chwilę po przeczytaniu tej lektury, by móc zebrać myśli w całość. Potrzebowałam odpocząć od emocji - których było tutaj sporo. Czułam to, co czuli bohaterowie, mimo iż nie ze wszystkim się zgadzałam. Wiele rzeczy zrobiłabym inaczej, zgodnie ze swoim sumieniem, ale to Agata decydowała i ona kierowała swoim życiem, z małą pomocą bliskich jej osób i właśnie emocji. One kumulowały się w niej, prowokowały do zrobienia kroku dalej. Nie jest to lektura, która nic nie wniesie do Waszego życia. Na przykładzie postaci, o której wciąż pisze, możecie wysnuć wiele wniosków, ale co ważne - musicie dojść do nich sami. Ja nie mogę Wam w tym pomóc. Pamiętajcie jednak, że granicę jest bardzo łatwo przekroczyć, o czym wspominałam podczas recenzji pierwszego tomu. Jestem bardzo zadowolona z tego, co dostałam i cieszę się, że pozostawia w głowie wiele pytań, na które trzeba odpowiedzieć. Na podstawie popełnianych czynów bohaterów, możemy stwierdzić, czy były one dobre, czy też nie, zgodnie z naszym sumieniem.
Mamy wiele fragmentów, w których oprócz emocji takiej jaką jest miłość, podekscytowanie - znajdziemy też melancholię, smutek, rozdrażnienie, żal, gorycz, zwątpienie... Te i wiele innych odczuć będzie Was prowadziło przez kolejne stronice tej historii... Sama byłam do samego końca ciekawa, jak to wszystko się ułoży, a czy poszło po mojej myśli... ;)
Jeszcze jedną, ważną relacją, która gra drugie skrzypce jest przyjaźń. Widzimy ją między bohaterami i przynajmniej mnie dopadła refleksja, czy i ja mam kogoś takiego, komu mogłabym wypłakać się na ramieniu, przyznać do popełnionych najgorszych błędów w życiu? Myślę, że i Wy zastanowicie się, czy macie kogoś tak zaufanego, w tych niepewnych czasach... 

Kończąc już, chciałabym bardzo mocno polecić Wam tę historię. Jest to jedna z niewielu lektur, które mają w sobie to coś, co sprawia, że zostaje z nami na długo. Jest to również jedna z najlepszych powieści autorki, z każdą następna książką jest dużo lepiej, widzimy, jak Ania odnajduje się w pisaniu, jak jej warsztat staje się lepszy. Lekko i przyjemnie się czyta, mimo wielu emocji, nie zawsze pozytywnych. ;) Po prostu polecam, tym bardziej jeśli czytaliście pierwszą część lub jakąkolwiek powieść pisarki. Musicie sięgnąć i po dziś recenzowaną pozycje. Gorąco polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - agnieszka3201
agnieszka3201
Przeczytane:2022-10-20, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
Twarz, którą pokochałam to kontynuacja losów Agaty i jej bliskich, których poznaliśmy w książce Mężczyzna bez twarzy. Anna Wysocka-Kalkowska nie pozostawiła spragnionych emocji Czytelników i również tym razem wraz główną bohaterką będzie im dane zmierzyć się z całą gamą uczuć, od miłości po... Złość, rozczarowanie, bezsilność?

 

 

Agata po spotkaniu z SMS-owym przyjacielem wkracza na kolejny etap znajomości. To, co było tylko w sferze marzeń, staje się coraz bardziej realne i po prostu się dzieje. Jej poukładane życie zaczyna zmieniać się jak w kalejdoskopie, bo namiętność bierze górę nad rozsądkiem. Pojawiają się oczywiście wyrzuty sumienia. W końcu mąż daje jej mnóstwo wsparcia w każdej życiowej sytuacji. Zawsze jest wyrozumiały, pomocny, troskliwy. Zawsze jest... Jednak mężczyzna, który od niedawna ,,zyskał twarz" wyzwala w niej niesamowite pokłady namiętności, budzi zmysły, powoduje, że zachłannie pragnie brać od życia to, co można wycisnąć z danej chwili, kraść szczęście, nawet jeśli konsekwencje mogą i z pewnością będą miały wpływ nie tylko na jej życie, ale także na życie bliskich jej osób.

 

Poza wyrzutami sumienia pojawia się jednak coś jeszcze... Ta twarz, którą Agata poznaje z każdym dniem coraz bardziej, przestaje jej się podobać... A w sumie wychodzi na to, że jej wymarzony mężczyzna ma dwie twarze. Agata boryka się z wyrzutami sumienia powodowanymi przez zdradę, ale na horyzoncie pojawia się coś jeszcze... Kłopoty ze zdrowiem. Zamiast poszukać wsparcia u bliskich, sama zmaga się ze strachem, wtajemniczając tylko Magdę, która staje się jej powiernicą i wsparciem w każdej sytuacji.

 

Miłość, przyjaźń i... Jak w tym wszystkim pójść za głosem serca, nie krzywdząc najbliższych? Czy to w ogóle możliwe? Czy można tak po prostu zmienić swoje życie diametralnie i nie spalić za sobą mostów, które przez lata mozolnie się budowało i pielęgnowało? Czy warto rzucać się w ogień namiętności, który z jednej strony sprawia ogromną przyjemność, a z drugiej powoduje ból?

 

Przed Agatą wiele trudnych wyborów. Ścieżka szczęścia nie jest usłana różami. Do tego nie wszystko jest takie, jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka.

 

Czy mężczyzna o dwóch twarzach to jej przepustka do szczęścia?

 

Link do opinii
Inne książki autora
Gdyby ocean milczał
Anna Wysocka-Kalkowska0
Okładka ksiązki - Gdyby ocean milczał

O czym szumi ocean w Carnac we Francji? A gdyby ocean milczał – to o czym? O bólu po stracie i radości z odnowy. Marzeniach – ich spełnianiu...

Taniec z motylami
Anna Wysocka-Kalkowska0
Okładka ksiązki - Taniec z motylami

„Kiedy zawodowo zajmujesz się malowaniem portretów poznajesz tysiące twarzy, szkicujesz ołówkiem ich zmarszczki, uśmiechy, dotykasz...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy