NOWA WSPÓLNA POWIEŚĆ NAJPOPULARNIEJSZEGO POLSKIEGO DUETU PISARSKIEGO!
TYM RAZEM ZAPRASZAJĄ DO TRÓJMIASTA, GDZIE ICH BOHATEROWIE WPLĄTALI SIĘ,
OCZYWIŚCIE CAŁKIEM PRZYPADKOWO, W ŚWIAT GANGSTERSKICH ROZGRYWEK.
Aleksandra i Joachim, kardiolodzy z Warszawy, przyjeżdżają do Sopotu na spontaniczny, niedługi urlop.
Jednak już pierwszego dnia ich pobytu wydarza się coś, co zamienia ich miły, wymarzony wypoczynek, w dramat, by nie powiedzieć - w horror. Najpierw zupełnie przypadkowo widzą morderstwo, a gdy chcą złapać trochę snu, żeby zastanowić się na trzeźwo i spokojnie nad tym, co widzieli, ktoś wdziera się do ich pokoju i porywa Olkę. Joachimowi udaje się odbić dziewczynę i obydwoje uciekają furgonetką porywaczy. Niestety fatalny ciąg zdarzeń sprawia, że zostają uznani za płatnych zabójców. Muszą jak najszybciej wybrnąć z tarapatów, w jakie się wplątali.
NIE MOGĄ POZWOLIĆ, BY ICH KRÓTKI URLOP STAŁ SIĘ TAKŻE ICH OSTATNIM.
Tajemnica, porwanie, dwoje lekarzy, dziennikarz-detektyw i słoneczne Trójmiasto! Świetny pisarski duet zabierze cię na urlop, którego nie zapomnisz!"
Polecam, Magdalena Witkiewicz
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2022-01-26
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 448
Aleksandra i Joachim postanawiają pojechać na krótki urlop do Sopotu. Już pierwszego dnia ich życie zmienia się w koszmar - bohaterowie widzą morderstwo, następnie ktoś porywa Olę. Joachim oczywiście planuje odbić kobietę, jednak nie zdaje sobie sprawy co się stanie w następstwie tych zdarzeń. W co wplączą się jeszcze bohaterowie? Czy uda im się wyjaśnić wszystkie nieporozumienia?
To moje pierwszego spotkanie z duetem pisarskim Jacek Skowroński i Maria Ulatowska i jestem naprawdę miło zaskoczona, to książka obyczajowa z mieszanką kryminału oraz sensacji.
Historia Olki i Joachima wciągnęła mnie już od pierwszych stron i do samego końca trzyma nieźle w napięciu. Bohaterów polubiłam już od samego początku, a przygody jakie się im przytrafiały nieraz przyprawiały mnie o szybsze bicie serca, jak i wywoływały uśmiech na mojej twarzy. Ta książka jest tak stworzona, że po prostu trzeba przewracać kolejne strony, żeby dowiedzieć się co dla Olki i Joachima naszykowali jeszcze autorzy, a uwierzcie dzieje się tutaj sporo, w tej powieści następuje wiele nieprzewidzianych zwrotów akcji, dzięki czemu nie ma nawet chwili na nudę, a intryga goni intrygę! Niejednokrotnie czułam się tak jakbym była w Sopocie razem z bohaterami, przeżywała ich rozterki, czuła ich emocje i próbowała razem z nimi rozwikłać śledztwo.
Muszę koniecznie zapoznać się z inni książkami tego duetu, bo "Taki krótki urlop" wywarł na mnie naprawdę świetne wrażenie!
Do świata płatnych morderców nie wchodzi się z ulicy i nie wychodzi jak z knajpy. Czasem jest wybór, ale gdy od dzieciństwa ktoś decyduje za nas, można...
Przez Europę przetacza się fala zuchwałych kradzieży znanych dzieł sztuki oraz bezcennej biżuterii. Proceder nie ustaje, mimo że do jego zwalczenia włączają...
Przeczytane:2022-02-13,
Pierwszy raz sięgnęłam po książkę tego duetu. I wiecie co? Była zabawna i pełna tejemnic.
Joachim i Aleksandra, bliscy przyjaciele, lekarze kardiolodzy, wybierają się na krótki, parodniowy urlop nad morze. Tam jednak nie mają szans na odpoczynek. Zaraz po przyjeździe lokują się w domku na uboczu, skąd, na drugi dzień, stają się ofiarami porwania. Jednak porywaczom nie wszystko poszło, jak po maśle. Joachimowi udało się uciec. Ponadto, poprzedniej nocy byli przypadkowymi świadkami morderstwa w pensjonacie "Zupa z sieci". Niedługo potem sami zostali uznani za zabójców. A przecież pojechali tylko wypoczać. Czy spodziewali się takiego obrotu spraw? Czy porwanie Oli z domu Jędzy ma coś wspólnego ze śmiercią członka mafii? Tego już musicie dowiedzieć się sami. Jedno jest pewne: w Sopocie znikają turyści i wraz z dziennikarzem Jaśkiem muszą to wyjaśnić.
Ubawiłam się przy tej lekturze. Jest porwanie, intryga, śledztwo, ale jak dla mnie zbyt dużo opisów. Pomimo sporej objętości, czyta się ją szybko. Nie wiem, co autorzy mieli na myśli, ale jeżeli miała to być komedia kryminalna, to zbyt wcześnie zostają odkryte karty. Jednak, "coś czuję", że najważniejszy tu był wątek mafijny. Dla mnie jest to powieść kryminalno-obyczajowa i fajna pozycja na rozluźnienie dnia.