Na rzeszowiankę Różę spada niespodziewana wiadomość: ciotka zapisała jej dom leżący na drugim końcu Polski. Niezbyt przekonana Róża postanawia na próbę w nim zamieszkać, jednak szybko się okazuje, że coraz bardziej podoba jej się życie na prowincji. Staje się ona ulubienicą sąsiadów. Wnosi w ich życie powiew świeżości, zaraża wszystkich pozytywnym nastawieniem, a jednocześnie rozsmakowuje się w innym życiu - prostym, zwyczajnym, dającym jej ogrom radości.
Gdy w miasteczku spotyka Jędrka - wakacyjną miłość sprzed lat - jej życie nabiera jeszcze więcej barw. W obojgu na nowo budzi się uczucie, tym razem dojrzałe. Lecz czy okaże się miłością spełnioną?
Książka o pięknych relacjach międzyludzkich, o odnalezieniu zaniedbanej kiedyś miłości, poruszających do łez wspomnieniach z II wojny światowej i bezcennym krzemieniu pasiastym, zwanym kamieniem optymizmu. Polecam!
Magdalena Witkiewicz, pisarka
Urzekającą powieść, która otula duszę ciepłem. Udowadnia, że nigdy nie jest zbyt późno na nowe znajomości, przyjaźnie oraz miłość. Serdecznie polecam!
Edyta Świętek, pisarka
Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 2024-02-13
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 304
Róża w wieku prawie sześćdziesięciu lat dowiaduje się o testamencie jej ciotki, która przepisała jej dom. Na próbę zamieszkuje wspólnie z ciotką. Z początku niezbyt przekonana do tego pomysłu, z każdym kolejnym dniem przekonuje się do życia na prowincji. Jej życie nabiera jeszcze większego smaku, kiedy spotyka Jędrka – swoją wakacyjną miłość z odległych lat. Czy ponownie zapłonie w nich ogień pożądania?
„Dziś jestem szczęśliwa, dziewczyno. Nie noszę w sobie nienawiści. Kto ma w sobie nienawiść, jest chorym człowiekiem, bo nienawiść nie krzywdzi sprawców tylko nas samych, dlatego tak ważne jest, aby jej nie trzymać w sobie. Ludzie żyjący z nią są zdolni do wszystkiego, często myślą o zemście. Nienawiść mają wypisaną na twarzy. W oczach i na ustach. To można dostrzec. To są chorzy psychicznie ludzie.”
Mogłoby się wydawać, że powieść w której bohaterowie mają już ponad sześćdziesiąt lat może być nudna, ale nic bardziej mylnego. Autorka pokazuje nam bowiem, że życie może być kolorowe nawet w pełni wieku. Ze nigdy nie jest za późno na zmiany, a przede wszystkim na miłość.
Polubiłam zarówno Różę jak i Zytę. Obie kobiety doświadczone przez życie, ale jakże sobie bliskie. Jedna za drugą mogłaby wskoczyć w ogień. Róża przyzwyczajona do miastowego życia, nagle przeprowadza się na prowincję, aby spełnić wolę swojej ciotki. Staje się tam dla wszystkich niezwykle ważną osobą, wnoszącą wiele radości wśród koleżanek Zyty. Wszyscy ją uwielbiają, gdyż jest duszą towarzystwa.
Zyta choć ma blisko swoich krewnych, to jednak właśnie jej siostrzenica Róża jest jej najbliższa. Wie, że ich więź jest niezwykła i nierozerwalna.
Grażyna Mączkowska powoli wprowadza nas w życie Róży, pozwalając nam poznać początki jej miłości do Jędrzeja. Poznajemy również to wszystko z jego perspektywy, gdy był młody. Szczęście im wtedy nie sprzyjało, zabrakło szczerej rozmowy, a inaczej mogłoby potoczyć się ich życie. Teraz po wielu latach mają okazję na nowo odbudować swoje relacje i wszystko wskazuje że są na dobrej drodze ku temu. I właśnie wtedy na Różę spada prawdziwa bomba. Czy nie dane im będzie w końcu cieszyć się wspólnym szczęściem?
„Jej imię zabrzmiało niezwykle. W wyjątkowy sposób! Jasne, że jest zakochana! Poczuła lekką słabość kolan, przyjemną, i mrowienie w dole brzucha. Motyle? To musi być miłość – szepnęło jej wnętrze. Nie od pierwszego wejrzenia. Miłość zaniechana, bezmyślnie porzucona, dojrzała i spóźniona… ale miłość! Miłość, o którą żadne z nich nie zadbało. Każdy przecież wie, jak różne ma oblicza!”
Autorka w swojej powieści urzeka pięknymi relacjami międzyludzkimi. Pokazuje, że nawet będąc w podeszłym wieku wciąż można w pełni korzystać z życia i czerpać z niego pełnymi garściami. Mamy tutaj również obraz pięknej przyjaźni pomiędzy dorosłymi osobami. Przyjaźni na którą zawsze można liczyć. Nie obędzie się również bez smutnych wspomnień z II wojny światowej poruszających do łez. I o niezwykłej mocy krzemienia pasiastego.
Świetna kreacja bohaterów, których nie sposób nie polubić. Są to realne, wręcz namacalne postacie, które możemy spotkać w realnym życiu. Ciekawy pomysł na fabułę, bo teraz przecież najczęściej w powieściach występują młodzi bohaterowie, a Ci starsi również mogą być niezwykle intrygującymi postaciami. Całość czyta się niezwykle przyjemnie, a sama powieść napawa jakimś takim ciepłem, które trudno wyjaśnić.
"Tajemnice różanego ogrodu" to piękna, poruszająca historia o ludzkich losach, przyjaźni, ale także o tym, że stara miłość nie rdzewieje. Gorąco polecam.
„Tajemnice różanego ogrodu” to historia pokazująca, uroki życia na wsi. Ale również historia o relacjach międzyludzkich i miłości, która może nam się przytrafić w każdym wieku.
Róża Nowak to osoba, która nie wyobraża sobie mieszkać gdzie indziej niż w swoim ukochanym Rzeszowie. Pewnego dnia dowiaduje się, że jej dziewięćdziesięcioletnia ciotka Zyta przepisała jej dom, który znajduje się w jakiejś małej mieścinie. Początkowo Róża jest bardzo źle nastawiona do tego pomysłu, ale postanawia odwiedzić ciotkę i jest mile zaskoczona widokiem domu oraz okolicy. Przeprowadza się do ciotki i szybko zyskuje sympatię sąsiadów oraz zatraca się w życiu na wsi. Życie Róży nabierze rozpędu, gdy do jej świata wkroczy Jędrek, jej wakacyjna miłość sprzed lat.
Najnowsza książka autorki pokazuje, że życie zaczyna się po 60-tce i nigdy nie jest za późno, żeby dokonać w swoim życiu jakiś zmian. I pamiętajmy, że na to ci już się stało nie mamy wpływu, dlatego skupmy się na tym co jest teraz i patrzmy pozytywnie na przyszłość.
Róża i Jędrek dużo w życiu przeszli po to, żeby się odnaleźć po latach.
Polecam.
"Tajemnice różanego ogrodu" Grażyna Mączkowska - strona autorska Wydawnictwo Replika to historia pełna wspomnień ,miłości, przemijaniu i nowych możliwościach . Autorka zabiera czytelnika w podróż do Nowego Miasta Lubawskiego . Czytając poznajemy otoczenie ,legendy ,historie oraz zachwycamy się fabułą pełną emocji przeplataną widokiem i zapachem róż .
"-Życie trzeba brać ,jak leci i z tym ,co daje ".
Róża Nowak wiedzie spokojne życie w Rzeszowie zbliżając się do emerytury . Kobieta uwielbia miejskie życie nie wiedząc ,że los szykuje dla niej zmiany . Ciotka Zyta zapisuje jej dom w malutkim miasteczku jakim jest Nowe Miasto Lubawskie. Kobieta jest sceptycznie nastawiona do tego pomysłu. Po krótkiej wizycie u Cioci ,kiedy świętuje z nią 90-te urodziny nachodzą ją różne myśli . Róża decyduje się na zamieszkanie z ciocią, aby móc jej towarzyszyć i opiekować się nią . Kobieta czerpie z tego pełnymi garściamu, ciesząc się ze swojej decyzji . Do tego na jej drodze staje Jędrzej,którego w młodości darzyła uczuciem . Obydwoje dostają szansę od losu ,aby móc ruszyć dalej w szczęściu i miłości . Czy bohaterowie dokonają słusznych wyborów i będą szczęśliwi ? Czy miłość po latach ma szansę na przetrwanie ? Czy pochodzenie bohaterów odegra w ich związku znaczną rolę ? Czy krzemień pasiasty okaże się szczęśliwym amuletem ?
"-Nikt nie ma tylko fajnie i ekscytująco . Tak już jest. Życie to nie piękna bajka ...."
Serdecznie polecam . Dajcie się porwać tej historii. Mam nadzieję,że uda się Wam w niej odnaleźć ciepło i pozytywną energię jaką chce nas obdarzyć Autorka .
Perypetie bohaterów, tajemnice,wspomnienia oczarują Was treścią nie pozwalając odłożyć książki na bok . Historia Róży daje nadzieję,że wszystko jest możliwe bez względu na wiek .
"Życie trzeba brać, jak leci i z tym, co daje..."
Róża mieszka w Rzeszowie, to ciepła, serdeczna sześćdziesięcioletnia kobieta. Ma za sobą kilka nieudanych związków i jedno małżeństwo, a syn dawno temu przeprowadził się do Holandii i tam założył rodzinę. Ma pięknie urządzone mieszkanie i grono znajomych. Dość niespodziewanie dostaje wiadomość, że ciotka zapisała jej dom, który znajduje się od jej miejsca zamieszkania setki kilometrów. Przed Różą trudna decyzja, kobieta postanawia zaryzykować i zaopiekować się dziewięćdziesięcioletnią ciotką, przenosi się na drugi koniec polski do Nowego Miasta Lubawskiego. Niewielka miejscowość i jej mieszkańcy budzą w Róży ciekawość. Krok po kroku kobieta zadomawia się w nowym miejscu, a życzliwość sąsiedzka bardzo jej w tym pomaga. Róża staje się dla nowych sąsiadów swoistym powiewem świeżości, jej optymizm jest zaraźliwy. Na jej drodze staje Jędrek, jej wakacyjna miłość sprzed lat. Oboje zaczynają patrzeć na siebie przychylnym okiem.
Czy Róża podjęła dobrą decyzję? Zostawiła za sobą wszystko i postanowiła zacząć od nowa. Fabuła ciekawie poprowadzona, ukazuje różne relacje międzyludzkie. Autorka z dużą wrażliwością potrafi oddać emocje, wewnętrzne rozterki, jakie są udziałem naszych bohaterów. A ci wiarygodnie, naturalnie ukazani, to ludzie, jakich mijamy w naszej codzienności, popełniający błędy, swojscy, zwyczajni. Róże polubiłam od razu, to pełna wewnętrznej, pozytywnej energii emerytka.
Klimatyczna historia, przez którą się płynie. Życie w zgodzie z samym sobą, akceptacja siebie, radość z życia pomimo upływu lat. Skrywane tajemnice, niewypowiedziane słowa, piękne, miłosne wspomnienia. Przyjaźń, taka prawdziwa, szczera, miłość, która odradza się na nowo. Bolesna przeszłość z czasów II wojny światowej. Spokojne, pełne uroku życie na wsi, natura, opisy przyrody, kwiaty.
Ciepła, optymistyczna, wzruszająca, refleksyjna opowieść. Czytanie od początku do końca było przyjemnością. Ukazuje, że miłość może nas spotkać w każdym wieku, wiarę w drugiego człowieka, w jego dobroć i niesie nadzieję. Serdecznie polecam.
"To musi być miłość (...) Nie od pierwszego wejrzenia. Miłość zaniechana, bezmyślnie porzucona, dojrzała i spóźniona... ale miłość! Miłość, o którą żadne z nich nie zadbało. Każdy przecież wie, jak różne ma oblicza!"
???
Osnuta nostalgią i tajemniczością, które nadają całości niepowtarzalnego klimatu.
Nasączona zapachem róż i otulona historią Nowego Miasta, w którym toczy się akcja powieści.
"Tajemnice różanego ogrodu" Grażyny Mączkowskiej to niezwykle subtelna i nostalgiczna powieść, z którą przyjemnie spędza się czas, i której fabuła momentami wydaje się wręcz baśniowa.
Bo oto miłość, która przetrwała próbę czasu.
I kamień, a dokładnie krzemień pasiasty, który przynosi szczęście temu, kto jest w jego posiadaniu.
???
Miłość nie pyta o wiek.
Przychodzi niespodziewanie.
Puka do serc w najmniej spodziewanym momencie.
Trzeba tylko umieć te serca na nią otworzyć.
Przyjąć ją z całym bagażem, z bolesną przeszłością, ale z wciąż zagadkową przyszłością.
I cieszyć się nią.
Dbać.
Pielęgnować.
Do serc Róży i Jędrka ta miłość zapukała wiele lat temu, lecz żadne z nich nie było na nią gotowe.
Ich drogi, tak szybko jak się złączyły, tak szybko się rozeszły.
Oboje byli młodzi.
Połączyło ich kilka wakacyjnych chwil.
Łączą wspomnienia.
Każde z nich poszło w swoją stronę.
Zaczęło układać sobie życie.
Dziś są seniorami, z bagażem licznych doświadczeń. Z wieloma ranami na duszy. Z decyzjami, których konsekwencje noszą do dziś. Ale za to z uśmiechem na ustach i nadzieją w sercach.
W Nowym Mieście, po wielu latach rozłąki, znowu się spotykają. To spotkanie jest jak powrót do przeszłości. Oboje żałują straconego czasu i teraz pragną go nadrobić. Niestety czeka ich jeszcze wiele wyzwań.
Czy będą w stanie pokonać każdą przeszkodę?
"Tajemnice różanego ogrodu" to książka sybtelna i refleksyjna. Każda kobieta, niezależnie od wieku, będzie nią oczarowana.
Dziękuję Wydawnictwu Replika za egzemplarz do recenzji ??
Wzruszająca przez swoją prostotę i autentyzm opowieść o potrzebie miłości i trudnościach z jej okazywaniem. To historia życia ponadpięćdziesięcioletniej...
Sabina tuż przed emeryturą przeprowadza się do miasta. Podczas pobytu męża w sanatorium w wolnych chwilach jeździ na rowerze, zwiedzając okolicę. Pewnego...
Przeczytane:2024-04-23, Ocena: 4, Chcę przeczytać, 26 książek 2024, ***Wiara i religia, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2024, 12 książek 2024, 52 książki 2024, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku, ***Wojenne czasy,
DAWNYCH WSPOMNIEŃ CZAR
Grażyna Mączkowska jest kolejną autorką, której twórczość postanowiłam poznać w tym roku. Na półce z nowościami w mojej bibliotece wyszukałam najnowszą powieść autorki zatytułowaną "Tajemnice różanego ogrodu" i zaintrygowana opisem wydawcy postanowiłam ją przeczytać.
Fabuła książki opiera się na motywie spadku, który główna bohaterka otrzymuje od swojej ciotki. Jednak tym razem wszystko dzieje się za życia krewnej. I tak oto 90-letnia Zyta Bąk decyduje się podarować swój dom siostrzenicy, z którą czuje się mocno emocjonalnie związana. I w ten sposób 59-letnia Róża Nowak dowiaduje się, że zostanie właścicielką nieruchomości w Nowym Mieście Lubawskim, gdzie jako dziewczynka często spędzała wakacje. Trzeba tu wspomnieć, że Róża od zawsze miała lepszy kontakt z ciocią Zytą - siostrą mamy, niż z własnymi rodzicami. Jednak przez ostatnie trzydzieści lat nie bywała na Warmii zajęta własnym życiem w oddalonym o 500 km Rzeszowie. Bohaterka przyzwyczajona do życia w mieście nie ma ochoty na zmiany. Nie podoba jej się też pomysł przejęcia leciwego domu na prowincji, chociaż za chwilę w wieku 60 lat przechodzi na emeryturę i chcąc nie chcąc rozpoczyna nowy etap... Kobieta ma wyrzuty sumienia, że przez tyle czasu zaniedbywała ciotkę i postanawia wreszcie ją odwiedzić, pobyć z Zytą, a przy okazji załatwić niezbędne formalności. Od tej pory życie Róży skupia się wokół małego białego domku z ogrodem oraz cioci Zyty, która snuje ciekawe opowieści sprzed lat. Bohaterka odnawia znajomości z czasów szkolnych i ma szansę na związek, o którym przed laty mogła tylko marzyć.
Lubię powieści obyczajowe z motywem spadku, przeprowadzki, rozpoczynania nowego etapu, więc pomyślałam, że "Tajemnice różanego ogrodu" będą dla mnie książką idealną. Czegoś mi w niej jednak zabrakło, coś zgrzytało i w efekcie moje wrażenia są tylko pozytywne.
Grażyna Mączkowska pisze ciekawie i tak jakoś swojsko. W opowieści Zyty wplotła wydarzenia z historii Nowego Miasta Lubawskiego także te dotyczące czasów wojny i okupacji, ale nie są to jakieś długaśne fragmenty, które nas nużą. To typowe opowiastki wplecione w dialogi, dzięki którym nasze zainteresowanie wzrasta. Akcja biegnie dość powoli, nie ma spektakularnych zwrotów, tajemnice, które wychodzą na jaw też nie są jakieś niezwykłe, choć wprowadzają sporo zamieszania w rodzinie. Mimo to książkę czyta się szybko, lektura jest przyjemna, sporo się dzieje, nie wieje nudą i stagnacją.
Autorka skupiła się na międzyludzkich relacjach. Wykreowała różnorodnych bohaterów o intrygujących charakterach i osobowościach. Są to ludzie bardzo nam podobni, zwyczajni, których życie różnie się potoczyło. W większości to osoby cieszące się życiem bez względu na codzienne troski i zmartwienia, które przecież każdy przeżywa. Starają się doceniać każdy dzień i wykorzystywać szansy jakie daje im los. To dzięki takim ludziom wymowa całej historii jest taka pozytywna i optymistyczna. Wiekowe sąsiadki, które organizują sobie czwartkowe spotkania przy herbacie są tak młode duchem, że niejedna trzydziestolatka mogłaby brać z nich przykład. Ich codzienność jest pełna barw, przepełniona radością i pozytywnymi emocjami.
Bardzo podobał mi się wątek związany z krzemieniem pasiastym przywiezionym z okolic Sandomierza. Ten wyjątkowy kamień o pozytywnych wibracjach tak mnie urzekł, że gdy tylko będę na Kielecczyźnie nie omieszkam sprawić sobie takiej osobliwej pamiątki.
Pani Grażyna pięknie kreuje portret niewielkiego warmińskiego miasteczka zapraszając czytelnika w jego gościnne progi. Jest to obraz malowany sercem. Byłam w Nowym Mieście Lubawskim jakiś czas temu i niestety mnie nie urzekło, ale przecież "widzi się tylko sercem, najważniejsze jest niewidoczne dla oczu".
W powieści Grażyny Mączkowskiej zabrakło mi efektu wow. Postać Róży kompletnie nie przystaje do emerytki, sześćdziesięciolatki nawet młodej duchem. Przez cały czas miałam wrażenie, że kobieta jest dużo młodsza i wszystkie wzmianki dotyczące jej wieku powodowały zgrzyt. Nie pasowało mi to bardzo i kłóciło się z obrazem bohaterki, jaki powstał w mojej głowie. Zachowanie i kondycja Zyty też nie do końca współgra z jej wiekiem, ale tutaj rozdźwięk ten był mniejszy i aż tak nie drażnił.
"Tajemnice różanego ogrodu " to ciepła i klimatyczna opowieść doskonale wpisująca się w nasze realia. To optymistyczna historia afirmująca życie i zachęcająca do porzucenia ograniczeń, które najczęściej sami sobie nakładamy. Szklanka powinna być zawsze do połowy pełna, a my nie bójmy się czerpać od losu wszystko to, co najlepsze bez względu na wiek, przekonania czy miejsce zamieszkania.
Moje pierwsze spotkanie z piórem Grażyny Mączkowskiej uważam za udane. Czy sięgnę po kolejną książkę aurorki?... Jeśli zainteresuje mnie fabuła, albo blurb wydawniczy, to istnieje duża szansa na następne spotkanie.