,,Jestem nią, a ona jest mną, dzieli nas tylko chwila".
MaryMarie, wychowana w małym szwedzkim miasteczku, w rodzinie ofiary Holocaustu, osiąga sukces zawodowy - staje się uznaną dziennikarką, a następnie ministrem. W jej życiu osobistym brakuje jednak szczęścia. Mąż, notoryczny kobieciarz, jest sparaliżowany po tym, jak w jednym ze wschodnioeuropejskich miast zostaje wyrzucony przez okno, najprawdopodobniej przez nieletnią prostytutkę. Gdy MaryMarie czuwa przy łóżku chorego, zastanawia się, co w tej sytuacji zrobiłaby Mary, a co Marie. Odpowiedź nasuwa się sama. Jedna pozwoliłaby mu żyć, druga - odłączyłaby od respiratora... W tym miejscu drogi Mary i Marie rozchodzą się, ich losy - choć pozostają ze sobą w ścisłym związku - biegną w całkiem przeciwnych kierunkach...
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2015-09-09
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 496
To rodzaj powieści, w której od początku do połowy książki nie wiadomo o co chodzi. Dopiero po kilkunastu rozdziałach domyślamy się, że przedstawia dwie alternatywne historie tej samej bohaterki. Jedna wybacza mężowi-kobieciarzowi wszystkie zdrady łącznie ze zdradą z młodocianą prostytutką, po której Sverker zostaje wyrzucony z okna i zostaje kaleką. Druga po tej ostatniej szokującej historii odłącza go od respiratora i ląduje w więzieniu za zabójstwo. Wszystko przez pryzmat losów przyjaciół Koła Bilardowego Przyszłość. To książka, w trakcie czytania której zerkam ile stron zostało do końca. Nie z żalem, że powieść się skończy, ale z czystej ciekawości o losy baheterów i chęci rozpoczęcia inne lektury. Daleko tej powieści do "Kwietniowej czarownicy" i "Pępowiny".
Ciemna strona macierzyństwa Może jest tak, że wyobcowanie rodziców zagnieżdża się w dziecku, że czyni je obcym dla samego siebie i całego świata...
Lód i woda, woda i lód to napisana z rozmachem historia rodzinnych napięć, rozłamów i tragedii, które infekują kolejne pokolenia...
Przeczytane:2023-01-22,
To moje pierwsze spotkanie z Axelsson. Nie wiedziałam, czego się spodziewać, a po lekturze czuję się zaskoczona, przytłoczona i zmęczona.
Głównej bohaterce – MaryMarie – udaje się zrobić karierę i odnieść sukces. Nie udaje jej się, niestety, wieść szczęśliwego życia. Smutna to historia kobiety, która nie radzi sobie z emocjami, ze sobą, z rodziną; która nie ma wsparcia i jest pozostawiona sama sobie w najtrudniejszych momentach życia. Rozdwojenie jaźni, na które cierpi bohaterka, sprawia, że dość chaotyczna narracja staje się jeszcze bardziej chaotyczna. Mamy bowiem nie dość, że „podwójną” główną bohaterkę, to jeszcze różne plany czasowe. Dla mnie to odrobina za dużo. Nie potrafiłam zrozumieć ani Mary, ani Marie.
Nie trafiła do mnie ta gęsta i poszarpana narracja. Zastanowię się, czy sięgnąć po pozostałe powieści Axelsson.