Szum

Ocena: 5.06 (16 głosów)
Najnowsza powieść jednej z najwybitniejszych polskich pisarek. Naznaczona emocjonalną intensywnością historia kobiety, próbującej przełamać towarzyszące jej od zawsze poczucie wyobcowania i poszukującej porozumienia z matką, z którą zawsze łączyły ją trudne relacje.

To najodważniejsza, najbardziej osobista książka Magdaleny Tulli. Autorka odkrywa w niej uniwersalną prawdę o kondycji ludzkiej, w którą wpisany jest pierwiastek obcości, niedostosowania, a także dojmująca potrzeba wzajemnego zrozumienia i wybaczenia.

Informacje dodatkowe o Szum :

Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2014-10-09
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 978-83-240-2625-8
Liczba stron: 208

więcej

Kup książkę Szum

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Szum - opinie o książce

Biorąc do ręki powieść Magdaleny Tulli ; Szum ; nie sądziłam że będę miała do czynienia z osobistymi wspomnieniami, które przeniosły mnie w daleką przeszłość do czasów PRL -u, społecznego napiętnowania, publicznej chłosty, mam wrażenie że cofnęłam się wiekami po to by stać się tą małą dziewczynką o której pisała narratorka, wychowanka matki, ciotki, nauczycielki, z wrzucanymi do ust słowami pogardy które niosły ogólne pośmiewisko, jak klasa która szydziła, nauczycielka która za wsparcie miała krytykę, ciotka dla której była obiektem innej galaktyki, nie koniecznie pałająca fascynacją, dosłowna - ciocia dobra rada, która służyła gestem, słowem, ciesząc się w środku że to nie ona ma ; skaranie boskie z tym dzieckiem ; dla matki nie wystarczająca, jedyny wyrzut sumienia które obciążała opowieściami jak z kosmosu, nierealnymi wywołując w dziewczynce zdezorientowanie
. Czytając tę książkę wbiłam się emocjami w buty tego dziecka i poczułam jak bardzo jej  było ciężko stanąć lub choćby spróbować stanąć na wysokości zadania by każdemu się przypodobać. Nie dawno mignął mi cytat, ni to myśl osoby o której wiem że anonimowa, ale słowa użyte są równoznaczne do lat z przeszłości, dalekiej ciemnej komuny co do dzisiejszych realiów: ''Uwierz w swoją dobrą przyszłość. Nie, że wszystko będzie się zawsze układało ( bo nie będzie ), ale że ty sobie wszystko poukładasz, niezależnie od tego, co będzie.'' Odwaga, która pozwala iść na przód, zaakceptować to czego zmienić nie potrafimy, autorka pokazała wiele trudów które znosiło dziecko, brak tolerancji ze strony rówieśników, akceptacji która budowała w niej niską samoocenę, brak zrozumienia, rozmowy, toksyczna relacja jej z matką, ukształtowało kobietę słabą, kruchą, samotną, od której oczekiwano że będzie zawsze uszczęśliwiać innych nie siebie. A czy inni sprostali choćby próbie czasu, czy ktoś się zdobył by ją chociaż wysłuchać. Powieść jest trudną opowieścią dojrzałej kobiety, wierzę że ma prawo mieć pretensje, czuć takie a nie inne emocje, obrzydzenie, wstręt, ale znajduję miejsce na wybaczenie, to osobiste zapiski które mogą autorce przynieść ulgę, terapeutyczne oczyszczanie się z toksyn, złych myśli, to jak odbierzecie tę powieść wszystko zależy od was.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Verri
Verri
Przeczytane:2017-03-18, Ocena: 5, Przeczytałem, 12 książek 2017,
Specyficzna i bardzo emocjonalna książka, pieknie przedstawione pożegnania i odejscia bliskich osób..Motyw lisa i telefonu TAM chwytają za serce i dlugo trzymają.
Link do opinii
Avatar użytkownika - AMJ1986
AMJ1986
Przeczytane:2016-07-27, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek 2016,
Codziennie porównujemy coś do czegoś, jeśli chodzi o rzeczy, czy też ludzkie cechy. Najtrudniejsze jednak jest to jeśli te porównania wypadają na naszą nie korzyść. Bardzo trudno zaakceptować dziecku tego, że matka wciąż bardziej chciałaby je zmienić niż pokochać takim jakie jest. Jednak trudne dzieciństwo bohaterki nie pozbawiło jej miłości do matki. Przeszłość zawsze ma wpływ na naszą teraźniejszość i przyszłość, ale to my wybieramy jak pokierujemy życiem własnym i naszych najbliższych.
Link do opinii
Avatar użytkownika - enigma1
enigma1
Przeczytane:2016-04-02, Ocena: 6, Przeczytałam, 26 książek 2016,
Dwóm siostrom, pochodzącym z Łodzi, udaje się przeżyć wojnę. Wychodzą z obozów koncentracyjnych - jedna trafia do szpitala, druga wraca do Polski. Co takiego przeżyły w czasie wojny? Tego nikt się nie dowie. Bo obydwie postanowiły "trzymać fason", żyć normalnie (cokolwiek by to miało znaczyć) i niczym się nie wyróżniać spośród innych. To "trzymanie fasonu" ma wpływ na resztę ich życia, również na życie ich dzieci. Bo siostry uważały, że normalność to wyjście za mąż i posiadanie dzieci - co najmniej jednego (obydwie na jednym dziecku poprzestały). Tylko że "normalność" i "trzymanie fasonu" nie przewidywały żadnych cieplejszych uczuć do potomstwa. Okazuje się, że traumatyczne przeżycia mają wpływ i na następne pokolenie (pokolenia?). Zimna, nieprzystępna matka, która nie umie nawiązać kontaktu ze swoją córką - tylko raz staje po stronie swego dziecka, nie dopuszczając do wysłania córki do szkoły z internatem. Dorośli są tak pochłonięci sobą i swoimi traumami (matka - przeżyciami z obozu koncentracyjnego, ojciec - wspomnieniami Niemców, których zabił), że w ogóle nie zwracają uwagi na problemy córki. A ona ma wszelkie możliwe kłopoty w szkole, łącznie z atakiem agresji. Mała, osamotniona, zawsze jakaś inna, nawiązuje ciut bliższą znajomość tylko z jedną koleżanką - jak się potem okaże, też z niełatwą przeszłością. "Szum" to przygnębiająca książka. To opowieść o pożegnaniach (umierający rodzice, umierające koleżanki ze studiów, mąż, z którym bohaterka książki w końcu bierze rozwód) ale też o próbach zawalczenia o siebie, zrozumienia motywacji matki. Telefony do nieżyjących osób, by jeszcze raz usłyszeć ich głos, zapytać - jak TAM jest. Czytając tę książkę miałam wrażenie, że w autorce nadal siedzi ta mała, przez nikogo nierozumiana, zalękniona dziewczynka. I czytałam tę książkę ze ściśniętym sercem.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Olena
Olena
Przeczytane:2015-01-03, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki - 2015,
Tulli po raz kolejny wraca do znanych i opisywanych już w poprzednich powieściach wątków ze swego dzieciństwa i trudnych, anormalnych relacji rodzinnych. Mimo owej wtórności wciąż dobrze się ją czyta i potrafi poruszyć. Nie do końca udane i w moim odczuciu zbędne były sceny quasi-fantasy z lisem i jemu podobnymi. Mimo to warto sięgnąć.
Link do opinii
Avatar użytkownika - aniag
aniag
Przeczytane:2015-07-08, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
Link do opinii
Avatar użytkownika - AnnaP
AnnaP
Przeczytane:2014-12-25, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
Niedawno skończyłam czytać stosunkowo niewielką objętościowo książkę, po której spodziewałam się wiele, ale na pewno nie tego, że zwali mnie z nóg. "Szum" przejechał po mnie niczym walec drogowy i już nigdy więcej nie wrócę do stanu poprzedniego. Jedyne, na co mam siłę w tej chwili, to wklejanie tu genialnych cytatów, ale przecież coś oprócz tego wypadałoby napisać. "Zgodnie sądziły, że nawet jeśli potomstwo trochę przypomina rodziców, to jednak co najwyżej zewnętrznie i powierzchownie. (...) Tak to już z dziećmi jest, myślały - loteria, jedne rodzą się łatwe, inne trudne. Tu nie ma żadnego związku z przeszłością, a przede wszystkim nie ma żadnego związku z tamtym." s. 138 Główna bohaterka książki to postać bezimienna. Jednak drobiazgi takie jak wiek czy nazwisko zupełnie nie liczą się, gdy na pierwszy plan wysuwa się ponura codzienność. Skomplikowana relacja dziewczynki z matką, ciotką i kuzynem towarzyszy jej przez całe późniejsze życie. Wydarzenia z przeszłości, których kobieta nie doświadczyła na własnej skórze nie pozwalają o sobie zapomnieć zarówno tym, którzy je przeżyli, lecz także drugiemu pokoleniu, a w szczególności protagonistce. Zmaga się ona nie tylko z brakiem zrozumienia wśród rówieśników, lecz - co bardziej bolesne - nie potrafi odnaleźć akceptacji pośród swoich krewnych. "- Żadne zwierzę nie jest stworzone do znoszenia upokorzeń - ostrzegał lis. - Nie nastawiaj się na to, że będziesz je zawsze znosić. Zatrułabyś się na śmierć." s. 79 Nie jest wcale łatwo przebrnąć przez niecałe dwieście stron, kiedy treść, z każdym przeczytanym zdaniem, coraz mocniej ciąży czytelnikowi i przygniata go do ziemi - metaforycznie, choć również skutecznie. Lektura "Szumu" to prawdziwe wyzwanie, ja jednak nie żałuję, że sięgnęłam po tę książkę. Czuję się wyczerpana emocjonalnie, choć zdecydowanie jest to ten pozytywny typ zmęczenia czytelniczego. Teraz, kiedy powieść Magdaleny Tulli już za mną, trudno będzie mi zadowolić się pierwszą lepszą książką. "Trudno przebaczyć komuś, kto nie ma sobie nic do zarzucenia. Ludzie nie umieją przełknąć krzywdy, za którą nikt nie przeprasza, więc próbują oddać ją temu, od kogo przyszła. Jeśli gniew jest bezsilny, zmieni się w nienawiść. Ciężar nienawiści dźwigają potem na własnych plecach, póki nie stracą sił. Wtedy ich przygniecie." s. 174 Magdalena Tulli stworzyła historię po części bardzo realną, a po części zupełnie nieprawdopodobną. Rozmowy ze zmarłymi czy z towarzyszącym dorastającej bohaterce lisem świetnie uzupełniają tą bliską wielu ludziom opowieść o szukaniu swojej zagubionej i niejednokrotnie zagłuszonej przeszłością tożsamości. Zestawienie magicznego realizmu z tym zupełnie niezaczarowanym sprawia, że ta książka podwójnie mocno działa na czytelnika. Zmusza do zastanowienia się nad symbolami i ich znaczeniem, wymusza własną interpretację wydarzeń i skłania do przemyślenia swojej przeszłości. Każdy człowiek już w momencie narodzin obciążony zostaje historią rodziny, której częścią zostaje. A może nie zostaje? Kto wie, czy tak łatwo zyskać akceptację tych, których każdy z nas otrzymuje w pakiecie wraz z nazwiskiem. A czy później, będąc wyrzutkiem, da się do tej zbieraniny najróżniejszych charakterów upodobnić? Czy warto w ogóle starać się o swój talerzyk szarlotki i rodzinne niedziele pełne upokorzeń i wyrzutów za nieswoje przewinienia? Na te, i inne pytania, które kłębią się w głowie po przeczytaniu ,,Szumu" każdy będzie musiał udzielić sobie sam odpowiedzi, a zaręczam, że nie będzie łatwo. Gwarantuję również najwyższy poziom czytelniczego zadowolenia z wartościowej lektury. Recenzja z: www.book-loaf.blogspot.com
Link do opinii
Szum" to powieść drogi jaką przechodzi główna bohaterka aby ,,wyjść" z roli ofiary i dziwadła.Naznaczona cierpieniem i bólem historia o budowaniu poczucia własnej wartości. Nasycona emocjami, symboliką i metafizycznymi odniesieniami, które nie tylko pozwalają w większym stopniu zrozumieć zmagania postaci ale w bardzo obrazowy sposób uwypuklają te elementy, na które autorka chciała zwrócić uwagę czytelnika. W najnowszej powieści Magdalena Tulli nie tylko miażdży wrażliwość odbiorcy i chwyta go za gardło i serce, ale też pobudza do refleksji i daje nadzieję. Pokazuje, że choć przeszłość jest nieodzownym elementem naszego życia i nie da jej się od tak wymazać, to można nauczyć się z nią żyć. A to, że ktoś kiedyś nas zaszufladkował nie oznacza, że do końca życia musimy w tej roli pozostać. I choć lektura nie jest łatwa warto się z nią zmierzyć ponieważ na tych niespełna dwustu stronach jest więcej prawdy o życiu i o człowieku niż w niejednym podręczniku do psychologii.Polecam.
Link do opinii
Avatar użytkownika - nasturia
nasturia
Przeczytane:2014-11-21, Ocena: 5, Przeczytałam, Czytam regularnie w 2014 roku,

Choć książka Magdaleny Tulli objętościowo nie przyprawia o zawrót głowy, to jej treść wstrząsa czytelnikiem. To spowodowało, że nie byłam w stanie przeczytać tej pozycji szybko i z łatwością. Jej emocjonalny ciężar przytłaczał mnie na tyle często, że wielokrotnie przerywałam czytanie. Doświadczenie intymności, z jakim pisarka kazała mi się zmierzyć, nie raz wprawiło mnie w zakłopotanie nie tylko podczas lektury, ale także wtedy, gdy dzieliłam się moimi wrażeniami. W jakich kategoriach oceniać ten jakby nie było pamiętnik?

 

Szum to zapis życia małej dziewczynki i dorosłej kobiety w jednej osobie, niedostosowanej do otaczającej ją rzeczywistości, pogubionej i osamotnionej. Ta samotność wynika przede wszystkim z braku prawidłowych relacji na poziomie matka-dziecko, ale również dziecko-rówieśnicy. Bohaterowie tej książki nie mają imion, mają tylko przypisane role, jakie spełniają w życiu pisarki. Pozbawienie tożsamości, w tym przypadku symboliczne, jest głównym tematem książki, problemem samej autorki, z którym stara się zmierzyć między innymi poprzez unikanie imion najbliższych. Upokarzanie i niezrozumienie stają się czymś oczywistym i naturalnym, a ciągłe porównywania z idealnym kuzynem tylko zwiększają poczucie bycia gorszym. To codzienność dziewczynki, która w życiu dorosłym nie radzi sobie z własnymi emocjami, nie potrafi wykrzesać z siebie nic, poza chłodem i dystansem. Mur, który buduje wokół siebie jest jednocześnie jej więzieniem. Dopiero próba zrozumienia i przebaczenia najbliższym powoduje, że dla własnych dzieci jest gotowa stać się matką, która potrafi przekazać wartości niezbędne do prawidłowego rozwoju. Matką, która uczy godności, choć jej samej tego nie nauczono.

 

Tytułowy Szum to próba rozliczenia się z przeszłością, tą własną, ale i z tą, która trawi rodzinę od wielu lat i dosłownie szumi w każdym kawałku duszy przenoszona z mlekiem matki. Dramat, którego skutki nie zostały przepracowane w przeszłości, przenoszą się na dziecko, kształtując je na matczyne podobieństwo. To z kolei rodzi kolejne dramaty, kolejne problemy. Błędne koło przerwać może jedynie próba przełamania wyobcowania, które stało się drugą naturą kobiety oraz szukanie porozumienia z matką, nawet jeśli miałoby to nastąpić dopiero po jej śmierci.

Link do opinii

Po lekturze "Szumu" Magdaleny Tulli doszłam do wniosku, że chyba inaczej wyobrażałam sobie tą książkę.
Specyficzny styl autorki początkowo był ciekawym zabiegiem, z czasem jednak zaczął mnie irytować. Natomiast rozmowy głównej bohaterki z wyimaginowanymi postaciami (Lisem i zmarłymi osobami) - z biegiem czasu skutecznie mnie znudziły.
Oprócz paru interesujących fragmentów, doceniam jednak piąty rozdział (który okazał się być - według mnie - najlepszym z całej książki) oraz niektóre fragmenty z całości książki, które mogą być wartościowymi cytatami.

 

Książkę ukończyłam tylko dlatego, żeby dowiedzieć się jaki to wszystko będzie miało przebieg. W ostateczności trochę żałuję, że w ogóle poświęciłam jej czas. A szkoda, bo spodziewałam się naprawdę dobrej lektury. Tymczasem "Szum" nie wywołał u mnie praktycznie żadnych emocji. Ani mną nie wstrząsnął, ani mnie nie wzruszył.

 

Są to jednak tylko moje odczucia. Nie każdy musi się z nimi zgadzać. Dlatego też ani tej książki nie odradzam ani nie polecam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - CzytajacaMama
CzytajacaMama
Przeczytane:2016-03-27, Ocena: 6, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - grzeniuJee
grzeniuJee
Przeczytane:2015-12-22, Ocena: 5, Przeczytałem,
Avatar użytkownika - Faustyna
Faustyna
Przeczytane:2015-04-01, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2015, powieści,
Inne książki autora
Jaka piękna iluzja. Magdalena Tulli w rozmowie z Justyną Dąbrowską
Magdalena Tulli0
Okładka ksiązki - Jaka piękna iluzja. Magdalena Tulli w rozmowie z Justyną Dąbrowską

Dwie kobiety rozmawiają.O tym, że może się tak zdarzyć, że jakaś część życia upłynie bez miłości. I o tym, że to nie zniszczy doszczętnie.O relacji z samym...

Skaza
Magdalena Tulli0
Okładka ksiązki - Skaza

Na oczach czytelnika zostaje powołany do życia wielkomiejski plac, po którym krąży tramwaj. W tej minimalistycznej scenerii zawiązuje się historyjka...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Rok szarańczy
Terry Hayes
Rok szarańczy
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy