Szepty pienińskich ścieżek

Ocena: 5.29 (17 głosów)

PIĘKNA POWIEŚĆ O MIŁOŚCI I POSZUKIWANIU WŁASNEJ DROGI NA TLE PIENIŃSKICH KRAJOBRAZÓW

Agnieszka nie jest zadowolona ze swojego życia. Ma nudną pracę i wrednego szefa, jej chłopak wyjechał za granicę, a ona sama musiała wrócić do mieszkania rodziców. Czuje, że musi coś zmienić, żeby nie oszaleć. I wtedy na jej drodze stają... Pieniny. Na kurs przewodników po tych pięknych górach namawia ją przyjaciółka. Agnieszka nie jest przekonana, że taki kurs może cokolwiek zmienić w jej sytuacji, a tymczasem to właśnie on wywołuje w jej życiu prawdziwą rewolucję. Pod wpływem piękna pienińskich krajobrazów w Agnieszce budzi się dawno porzucona pasja, a jej dusza otwiera się na nowe doznania, zachwyty i uczucia.

Informacje dodatkowe o Szepty pienińskich ścieżek:

Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2021-06-16
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788381955324
Liczba stron: 408
Język oryginału: polski

Tagi: Literatura obyczajowo-rodzinna bóg

więcej

Kup książkę Szepty pienińskich ścieżek

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

A ty umiesz na małym kawałku papieru zmieścić cały świat, i to jeszcze ładniejszy niż w realu...


Więcej

Człowiek zauważa, że jednak nie ma już dwudziestu lat, dopiero wtedy, gdy posiedzi chwilę na ziemi, a potem ma zdrętwiałe nawet czubki palców...


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Szepty pienińskich ścieżek - opinie o książce

Wielbicielka górskich wędrówek, ciszy oraz przyrody - Joanna Tekieli, autorka powieści, które zapadły w moje serce. Pod koniec września sięgnęłam po kolejną historię, w której widać miłość do gór oraz to, że powstawała w chwili, gdy tęsknota za wędrówkami stała się największa z powodu szalejącego na świecie koronawirusa. Oto moje odczucia po lekturze "Szeptów pienińskich ścieżek".
 
 
Agnieszka ma trzydzieści siedem lat i właśnie sama zmusiła się do poszukiwania nowej drogi życiowej rzucając pracę w markecie. To nie było zajęcie jej marzeń, ale cóż może robić absolwentka filozofii... Zwłaszcza, że po ostrej krytyce swoich prac nie poszła na ASP. Dwa lata temu rozstała się z facetem, więc teraz zrozumienia poszukuje jedynie u rodziców i przyjaciółki Weroniki.


To właśnie od Werki pada niespodziewana propozycja - wyjazd do Szczawnicy, gdzie w połowie maja zorganizowano trzytygodniowy kurs na przewodników po Pieninach. Początkowo niechętna pomysłowi, w końcu Agnieszka zgadza się i tak przez kolejne majowe dni wraz z dziesięciorgiem innych kursantów poznaje Szczawnicę i jej okolice. Zakochuje się w tamtejszej przyrodzie, w szczytach, ścielących się mgłach oraz małej księgarni prowadzonej przez Łucję. Dodatkowym atutem górskich wędrówek jest to, że zapomina o gnębiących ją problemach i napięciu między rodzicami.

 


Myślałam, że fabułę książki będzie stanowił jedynie czas trwania kursu... Jednak przeczytałam tak niewiele stronic a kurs się skończył... Zadałam sobie wtedy pytanie - co może być dalej. A to "dalej" było jeszcze lepszą przygodą niż początek tej historii.
 
Agnieszka zakochała się bowiem w Pieninach i rzuciła na głęboką wodę zostawiając daleko w tyle to co było. Znalazła pracę, wynajęła pokój i zaczęła rozkwitać, choć wielokrotnie miewała chwile zwątpienia. 

 
Czy tak właśnie trzeba? Nie oglądając się na nikogo szukać swojego miejsca na ziemi?
Ależ ja przeżywałam kolejne dni życia bohaterki...

 

 

Szczerze mówiąc to najchętniej poszłabym śladami bohaterki i pozbawiona wszelakich zobowiązań rzuciła wszystkim i przeprowadziła się w równie nowy i piękny świat. Choć nie potrafię malować a z uwagi na endoprotezę odpadałyby górskie wspinaczki, to nic. Chodzi mi po prostu o ideę - na nowo zachwycić się życiem, znaleźć ciekawą pracę, pasję i cel, miłość oraz satysfakcję z każdego dnia.
 
Ogromnie wkręciłam się w historię Agnieszki. Z wypiekami na twarzy czytałam nie tylko o jej życiu osobistym, ale też problemach małżeńskich jej rodziców, którzy po tak wielu wspólnych latach teraz się rozmijali. Autorka poruszyła też temat niepełnosprawności czy problemów z wagą u nastolatek. Niezwykłą opowieścią uraczyła mnie też Krystyna - o wojnie i Sybirze, jej początkowe oschłe zachowanie zmieniło się z czasem, podobnie jak jej podwórko i pewne decyzje.

 
Pod okiem Trzech Koron narodziły się niezwykłe przyjaźnie a pozytywna energia aż przepełnia czytelnika. Cudownie było przenieść się na szczyty Sokolnicy, Palenicy, Wysokiego Wierchu czy spacerować wzdłuż potoku Grajcarek.
Było mi dość łatwo odnaleźć się w niektórych lokalizacjach, bowiem byłam kiedyś w Szczawnicy, spacerowałam deptakiem, byłam też na Palenicy. Choć tylko wyciągiem.
 
W recenzji nie ujęłam wielu pasjonujących chwil czy wydarzeń - odkryjcie je sami, będą bardziej wartościowe.

 
 
Podsumowując - "Szepty pienińskich ścieżek" to przepiękna i poruszająca opowieść o poszukiwaniu siebie i swojego szczęścia. Cudowne widoki na górskie szczyty, rozległe łąki a nawet zachwycający zapach deszczu. To historia o pochwałach, które uskrzydlają, ale też walce o przyszłość i o popełnianiu błędów; pełna pasji i ekscytacji, ale nie pozbawiona negatywnych cech czy uczuć jak cynizm, zazdrość czy zdrada. Gorąco Wam polecam i żałuję że to koniec!

Link do opinii

Urzekła mnie ta książka swoją piękną okładką, jak również jej wnętrzem. Historia jest niby banalna, czytałam jakiś czas temu książkę o nieco podobnej fabule, również o malarce, której jakiś profesor podciął skrzydła i zaprzestała malować...
Tu jest niemal tak samo, Agnieszka, która od dziecka bardzo pięknie malowała, lubiła to i po liceum pragnęła studiować na ASP, podczas egzaminu usłyszała od jednego z profesorów, że nie ma żadnego talentu, że nie potrafi malować od serca, że jakby robiła fotografie a nie obrazy...
Poszła na filozofię, lecz trudno znaleźć pracę w takim zawodzie, pracuje więc w markecie, starając się schodzić z drogi wrednemu szefowi. W końcu traci także i tę pracę. Jej serdeczna przyjaciółka Weronika namawia ja na wyjazd do Szczawnicy, na trzytygodniowy kurs przewodników górskich. Zwolniło się miejsce a skoro i tak jest bez pracy, więc nic nie stoi na przeszkodzie. Nie spodziewały się obie, ze ten wyjazd to będzie przełom w życiu Agnieszki.
Już pierwszego dnia obie przyjaciółki są zauroczone Pieninami, klimat i przepiękne widoki zrobiły na nich fascynujące wrażenie.

"Miała wrażenie, że ten widok ja przenika, że każdy szczegół zapisuje się w jej umyśle i kiedy zamknie oczy, będzie w stanie go odtworzyć, centymetr po centymetrze."

Książka ta porusza wiele tematów, od przyjaźni, przez miłość, zauroczenie, marzenia nawet te dawno porzucone, niespełnione. Okazuje się, że warto mimo wielu przeciwności podążać za swoimi marzeniami, bo życie potrafi nas wielokrotnie zaskakiwać. Przyjaciółkom bardzo się podoba w Szczawnicy i okolicach, kurs jest bardzo przyjemny, przewodnik potrafi zaciekawić kursantów i zaskoczyć. Owszem, zdarzają się wpadki, gdyż nie wszyscy uczestnicy kursu potrafią się dostosować do grupy i do wypraw w góry. Autorka bardzo pięknie opisuje nam krajobrazy pienińskie, że czytając wydaje się jakbym tam była rzeczywiście z bohaterkami na miejscu. Co prawda byłam w tamtych okolicach i faktycznie jest cudowny krajobraz, aż zamarzyło mi się tam wybrać na szlaki, którymi wędrowała Agnieszka z Wiktorią. Jest to wspaniała inspiracja nowej wycieczki...
Powieść bardzo ciepła, lekka w czytaniu, można powiedzieć, że sama się czyta.
Przyjemna lektura. Polecam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - MagdalenaCzyta
MagdalenaCzyta
Przeczytane:2021-07-11,

Autorka uwielbia wędrówki po górach i zabiera nas ze sobą.
Tym razem jedziemy w Pieniny, do Szczawnicy, do Krościenka.
Poznajemy Agnieszkę, która nie jest zadowolona ze swojej pracy, ma wrednego szefa, jej życie jest nijakie a do tego jej chłopak wyjechał. Jakby tego było mało musi wrócić na garnuszek do rodziców, którzy postanawiaja odmienić swoje życie i się rozstać.
Cud, miód, orzeszki.
Agnieszka za namową przyjaciółki zapisuje się na kurs przewodników po Pieninach.
Czy to będzie coś co odmieni jej życie?
Czy dawno ukryte pasje ujrzą światło dzienne? Czy Agnieszka odzyska chęci do życia, a góry staną się dla niej czymś ważnym?
Na te pytania znajdziecie odpowiedzi w książce. Nie chcę zdradzać Wam za dużo, by nie psuć przygody.
🌺
Autorka przepięknie opisuje przyrodę. Bawi się słowem pisanym, wciąga nas do swojego świata, idziemy razem na przygodę w traperach i kurtce przeciwdeszczowej.
Autorka ma lekkość pióra w dłoni, a to w jaki sposób potrafi przenieść emocje na papier jest cudowne. Styl i język autorki jest lekki, bardzo przyjemny w odbiorze, wszystko jest spójne i bardzo wciągające.
Może się powtarzam, ale jest to jedyna autorka na której książki czekam z utęsknieniem.
🌺🌺
Ta przygoda dla mnie się zakończyła, ale dla Was może być początkiem i pokochaniem książek Joasi.

Link do opinii

   Agnieszka ostatnio czuje się przytłoczona swoim życiem w Krakowie. Praca w markecie nie jest szczytem marzeń dla absolwentki filozofii i pasjonatki malarstwa. Na pomoc przychodzi jej przyjaciółka Weronika, która nakłania ją do wzięcia udziału w kursie na przewodnika. Ten wyjazd wywołuje totalną rewolucję w jej nudnym życiu. To właśnie tu odetchnie pełną piersią. To właśnie tutaj powróci do dawno porzuconej pasji. To właśnie tutaj zmieni się jej życie...

   W najnowszej powieści Joanna Tekieli porusza wiele zagadnień. Pokazuje, że warto podążać za marzeniami. Nawet tymi dawno porzuconymi. Życie ma radować a nie przytłaczać. Podejmowane kroki mają sprawiać przyjemność. Co do miłości, to ona nie patrzy w dowód. Liczą się uczucia. Nawet nie wiadomo kiedy dosięgnie człowieka strzała amora i kogo pokocha serce. Czasami parząc na człowieka oceniamy go na podstawie wyglądu czy zachowania. A to bywa często mylące. Warto bowiem poznać osobiście, bo być może zyska przy bliższym poznaniu. A najważniejsze w tym wszystkim to odnaleźć spokój ducha. Odetchnąć i po prostu zacząć żyć. 
   Główną bohaterką jest singielka, która czuje się zobojętniała. Jest miła, uprzejma i kulturalna. Troskliwa i empatyczna. Skromna i uzdolniona. W poszukiwaniu odmiany wyrusza z przyjaciółką Weroniką w Pieniny. To tu dzień po dniu podczas kursu na przewodnika jej serce ponownie budzi się do życia. Autorce udało się oddać ten klimat i urok polskich gór. Serwuje czytelnikowi widoki, atmosferę i ciekawostki ze szlaków. Oczyma wyobraźni przeniosłam się do malowniczym dolin i szczytów. Spacery szlakami dostarczają odpoczynku i takiego wewnętrznego spokoju. To piękno gór tak wpływa. Pod tym względem jestem zachwycona drobiazgowością opisów. Ich dokładnością i realizmem. Czułam się tak, jakbym sama tam była. Jakbym towarzyszyła bohaterce w ponownym zakochaniu się w górach czy poznawaniu nowych osób. Osób, które mają znaczący wpływ na Agnieszkę. Krystyna ujęła mnie swoją otwartością umysłu oraz podejściem do ludzi. Mimo swego wieku jest bystra. Po części to specyficzna osoba ale polubiłam ją. Przeszłość jej rodziny i jej samej chwyta za serce. Natomiast problemy rodziców i przyjaciółki dodają realizmu tej historii. Historii, którą czytałam z największą przyjemnością. Historii, która pokazuje piękno i urok gór. Która serwuje spokój i złapanie oddechu po bieganinie codziennego dnia. Obcowanie z naturą ma działanie terapeutyczne i to udało się Pani Joannie oddać w zupełności.
   To życiowa lektura, która daje otuchę. Momentami ściska za serce. Serwuje nadzieję na lepsze dni. Dobitnie ukazuje, że warto pójść za głosem serca i zawalczyć o marzenia. Warto również przyjąć pomocną dłoń. Autorka pisze lekko i spójnie. Dostarcza emocji i wrażeń. Także jeśli szukacie przejmującej powieści, to jest to książka dla Was. Dla romantycznych dusz jak znalazł.

Polecam.

Link do opinii

Ta książka jest dla mnie nijaka. Czytałam ją miesiąc czasu, otwierałam bez entuzjazmu. Opisy gór tak ogólnikowe, że nawet sobie tego nie potrafiłam wyobrazić. Dialogów prawie wogole, jak były to banalne. Książkę ratuje postać Krystyny. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - _mama_wojtka_
_mama_wojtka_
Przeczytane:2023-07-16, Ocena: 6, Przeczytałem, 52 książki 2023,

Kolejna pozycja autorki, która od pierwszych stron otacza nas spokojem. Solidna obyczajówka, która w sam raz nadaje się, by przy niej odpocząć. Czasami potrzeba odskoczni od tych książek pełnych emocji. Taką odskocznię zapewnia mi za każdym razem Joanna Tekieli. Cudowna autorka, która widać, że jest blisko natury, gdyż to, w jaki sposób uwzględnia ją w swoich książkach, jest wręcz podszyte miłością.

,,Szepty pienińskich ścieżek" Joanny Tekieli to kolejna, którą nadrabiam. Mam troszkę zaległości w książkach autorki i strasznie nad tym ubolewam, ale kiedy przychodzi czas, gdzie potrzebuje wytchnienia, to pierwsze czego szukam, to właśnie tytułów autorki.

 

Ja byłam w górach tylko raz i zakochałam się w nich bez pamięci. Na pewno tam wrócę, jak będę miała tylko możliwość. Autorka za to pozwoliła mi być tam ponownie, dzięki opisom górskich wędrówek i przyrody, która otaczała naszych bohaterów dookoła.

 

Każdy w życiu szuka swojego miejsca na ziemi. Nasza bohaterka po wielu przejściach znalazła je w górach. Tam zaczyna tworzyć swoje życie na nowo i próbuje wrócić do swojej dawnej pasji, jaką było i jest malarstwo.

To taka pozycja o odnajdywaniu siebie na nowo, o dawaniu sobie szansy na szczęście, o pozwoleniu sobie w ogóle na te szczęście.

Bardzo piękna pozycja. Nie będę Wam pisać więcej, bo tutaj każdy musi poczuć ten klimat. Może powiecie, że fabuła jest łagodna, nie pędzi na łeb na szyję, brak w niej mocnych emocji, jednak znajdziecie tu, myślę dużo więcej. Nie zawsze trzeba nam mocnego grzmotu, aby poczuć, że to, co się czyta jest wartościowe.

 

Polecam ?

Link do opinii
Avatar użytkownika - losar
losar
Przeczytane:2023-04-14, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2023,

Agnieszka nie jest zadowolona ze swojego życia. Ma nudną pracę i wrednego szefa,jej chłopak wyjechał za granicę,a ona sama musiała wrócić do mieszkania rodziców. Czuje,że musi coś zmienić,żeby nie oszaleć. I wtedy na jej drodze stają....Pieniny.  Na kurs przewodników po tych pięknych górach namawia ją przyjaciółka  Weronika. Agnieszka nie jest przekonana,że taki kurs może cokolwiek zamienić w jej sytuacji , a tymczasem to właśnie on wywołuje w jej życiu prawdziwą rewolucję. Pod wpływem piękna pienińskich krajobrazów w Agnieszce budzi się dawno porzucona pasja, a  jej dusza otwiera się na nowe doznania,zachwyty i uczucia.

Piękna powieść o miłości i poszukiwaniu własnej drogi  na tle pienińskich krajobrazów.

Link do opinii
Inne książki autora
Przerwa świąteczna
Joanna Tekieli0
Okładka ksiązki - Przerwa świąteczna

Zbliżają się święta Bożego Narodzenia. Milena, ambitna bizneswoman, pragnie zapewnić synowi wszystko, czego sama w dzieciństwie nie miała, dlatego planuje...

Zaczarowana zima w Olszowym Jarze
Joanna Tekieli0
Okładka ksiązki - Zaczarowana zima w Olszowym Jarze

ŚNIEŻNA, MROŹNA, SŁODKA I PRZYTULNA - TAKA JEST ZIMA W OLSZOWYM JARZE. OTULI CIĘ I PRZENIESIE W INNY ŚWIAT, W KTÓRYM WSZYSTKO JEST PROSTE I UKŁADA SIĘ...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy