Szczęśliwe połączenie
Emma Mills

To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, słyszałam o jej wcześniejszych powieściach, jednak nie miałam okazji żadnej przeczytać, postanowiłam to zmienić właśnie przy okazji książki "Szczęśliwe połączenie", która totalnie kupiła mnie swoją okładką i zainteresowała opisem. Jest to literatura młodzieżowa. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki, prosty i przyjemny co sprawia, że historię bohaterów czyta się naprawdę szybko, ja pochłonęłam ją w jeden wieczór. Fabuła została w ciekawy sposób nakreślona i równie dobrze poprowadzona, a bohaterowie naprawdę interesująco wykreowani przez autorkę. To takie postaci, których po prostu nie sposób nie polubić, takie które wywołują w Czytelniku uśmiech na twarzy i wiele pozytywnych emocji. Myślę, że śmiało spora rzesza Czytelników w podobnym wieku co główne postaci tej książki mogłaby się z nimi utożsamić w wielu kwestiach, podzielając podobne troski i dylematy. Relacja pomiędzy główną bohaterką- Niną, a jej przyjacielem z dzieciństwa - Jamie'm została naprawdę interesująco pokazana, autorka w ciekawy sposób poprowadziła ich historię, co wywołało we mnie nie małe emocje. Znajdziemy tutaj motyw muzyczny - chodzi o kurs radiowy i pracę przy audycjach radiowych - który ja osobiście bardzo lubię w książkach i który został w świetny sposób zaprezentowany, aż sama miałam ochotę poprowadzić taką audycję radiową. Autorka pod płaszczykiem z pozoru lekkiej i zabawnej historii porusza również wiele ważnych, życiowych i ponadczasowych tematów, mowa głównie o zawirowaniach rodzinnych Niny, które wywołują wiele emocji i skłaniają tym samym do głębszych przemyśleń nad własnym życiem. "Szczęśliwe połączenie" to emocjonująca, miejscami poruszająca i zabawna historia, która idealnie sprawdzi się dla młodzieży , chociaż na mając prawie trzydzieści dwa lata również świetnie spędziłam z nią czas i chętnie w przyszłości ponownie sięgnę po książki autorki! Polecam!

Wolał*byś byś klownem czy wyjść za klowna?

.

Przeczytałam dużo pozytywnych komentarzy na temat twórczości Emmy Mills. Może dlatego moje oczekiwania co do tej książki były wysokie... 

.

Nina w ramach projektu przystępuje do udziału w zajęciach radiowych. Podczas wybierania grup, okazuje się, że będzie z nią współpracował znajomy z dzieciństwa. Nina i Jamie byli dobrymi przyjaciółmi, wspólnie organizowali sobie czas i można by powiedzieć, że razem się wychowywali. Do czasu, aż między tą dwójką coś się wydarzyło. 

Teraz mają przed sobą trudne zadanie, muszą nauczyć się współpracować i razem ze swoją drużyną podbić serca słuchaczy.

.

Jak dla mnie spora część książki była zbędna. Spokojnie można by pominąć kilka(dziesiąt) stron i wciąż było by się zorientowanym w akcji, która toczyła się baaardzo wolno. Chwilami raziło mnie też zachowanie głównych bohaterów. Jak na swój wiek powinni być już bardziej śmiali, zamiast kryć się ze swoimi uczuciami. 

Z drugiej jednak strony wątek skrywanej pierwszej miłości jest bliski młodzieży, do której skierowana jest książka. Myślę, że ci właśnie czytelnicy nie będą mieli problemu z utożsamieniem się z bohaterami. Bardzo podobały mi się radiowe wstawki. 

.

Mimo wszystko polecam przeczytać. Ja natomiast chętnie przyjrzę się innym książkom autorki. 

??

Nina zapisuję się na kurs radiowy w ramach dodatkowych zajęć. Okazuje się, że będzie pracować w grupie razem z Jamiem - dawnym przyjacielem, którego od dłuższego czasu z pewnych powodów unika. Ich audycja, mimo trudnych początków, stopniowo nabiera rozgłosu i z powodu pewnego tajemniczego wywiadu zaczyna przyciągać uwagę dwóch fandomów.

??

,,Szczęśliwe połączenie" to naprawdę świetna rozrywka! Emma Mills stworzyła wciągającą, uroczą, zabawną i lekką w odbiorze historię, która będzie idealnym wyborem dla fanów radiowych klimatów. 

Bardzo podobał mi się wątek romantyczny - był przesłodki i niespiesznie prowadzony, a postać Jamiego skradła moje serce. Kolejnym bohaterem zasługującym na uznanie jest Dan(tysta) - postać, która niejednokrotnie mnie zaskoczyła. 

Choć do pięciogwiazdkowej oceny czegoś mi tu jednak zabrakło (może pogłębienia wątku z tatą Niny?) to naprawdę wspaniale się bawiłam przy tej książce. 

Polecam! 

??