Świat bez pisma? Jest bliżej, niż się zdaje...
Najmocniejszy głos literackiej Islandii i nowa powieść autorki bestsellerowej Wyspy
Historia niezwykłego rodzeństwa uwikłanego w rozgrywkę sił, które chcą zmienić losy cywilizacji
Edda i Einar wychowują się w nietypowej rodzinie - mają wspólnego ojca, ale różne matki, silne kobiety, które postanowiły wspólnie, w jednym domu, wychować swoje dzieci. Edda cierpi na hiperleksję i komunikuje się ze światem wyłącznie za pomocą przeczytanych książek, z których może cytować całe strony. Einar z kolei ma głęboką dysleksję i ogromne problemy z czytaniem. Mimo to rodzeństwo łączy wyjątkowa więź.
Dorosła Edda pokonała, przynajmniej pozornie, swoje zaburzenie i zyskuje popularność w internecie. Wychodzi za mąż, rodzi syna. Po trzech dniach od porodu znika bez śladu... Zamknięty w sobie Einar wyrusza na poszukiwania siostry. Aby rozwiązać zagadkę, musi przemierzyć drogę do obcego świata i stanąć twarzą w twarz z niezwykłą przeszłością rodziny.
Jak introwertyk z Islandii poradzi sobie w Nowym Jorku? Czego dowie się o swojej siostrze i tajemniczej firmie ALEX Analytica, z którą związana jest od lat?
Święte słowo to znakomite połączenie dramatu rodzinnego, powieści sensacyjnej i mrocznego klimatu Islandii, tak dobrze znanego czytelnikom z powieści Wyspa. To opowieść o pasji czytania, ucieczce i podróżowaniu, o ludzkiej cywilizacji, znajdującej się na rozdrożu. O cudownym labiryncie naszych umysłów.
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2020-01-29
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 336
Tytuł oryginału: Hi heilaga or
Język oryginału: islandzki
Nowa powieść autorki światowego bestsellera Wyspa Niszczycielska moc islandzkiego wulkanu i niezwykła siła miłości. Który z żywiołów okaże się potężniejszy...
Przeczytane:2020-02-04, Ocena: 4, Przeczytałem,
NA TROPIE SIOSTRY
Sigríður Hagalín Björnsdóttir, autorka znakomitej „Wyspy” powraca z nową powieścią. „Święte słowo”, bo o nim mowa, w moje ręce trafiło przypadkiem, ale cieszę się, że tak się stało. Książka ta to bowiem kawał bardzo dobrej lektury, gatunkowo nieoczywistej, niebanalnie napisanej i posiadającej zarówno klimat, jak i głębię.
Edda i Einar to rodzeństwo mające jednego ojca, ale dwie różne matki. Ojciec w roli rodzica nie sprawdzał się najlepiej, obie kobiety połączyły więc siły w wychowaniu potomstwa i właśnie w takim domu wychowują się dzieci. Edda kocha książki, Einar jest dyslektykiem, dzieli ich wiele, ale stają się nierozłączni.
Mijają lata, drogi obojga rozchodzą się, ale wkrótce wszystko się zmienia. Gdy po urodzeniu dziecka Edda dosłownie znika, brat rusza ją odnaleźć. Ale ma zasadniczy problem: jest introwertykiem nieradzącym sobie z ludźmi i światem. Jak ktoś taki ma poradzić sobie z takim wyzwaniem? Tym bardziej, że trop wiedzie go do USA…
Całość recenzji na moim blogu: https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2020/02/swiete-sowo-sigriur-hagalin-bjornsdottir.html