W całej galerii przeróżnych osobowości, powołanych do życia w tej powieści, targanych przez nienawiść, samotność, brak skrupułów, moralności, w tym całym czarnym, plugawym życiu zdarza się jednak jasność - Lena i Byron. Lena po swoje "światło" szła pieszo wiele mil w zaawansowanej ciąży, Byron nie sądził, że w jego życiu, którego jedynym sensem i celem była fizyczna praca w tartaku, doświadczy "światła", Christmas zdaje się skazany od urodzenia na "ciemność"... Czy jesteśmy w stanie uwolnić się od swej przeszłości? Dzieciństwo kształtuje przecież naszą osobowość, nasze lęki, obawy, złość, cierpienie. Ból zadawany dziecku będzie zawsze widoczny w jego dorosłości. Tak jak w przypadku Christmasa. Jego życie poznajemy z retrospekcji, z przekazów różnych osób, daje tu o sobie znać niepowtarzalny styl pisarstwa, właściwy Faulknerowi - żonglowanie czasem, przeplatanie wspomnień i przekazywanie tego samego obrazu oczami różnych ludzi.
Wydawnictwo: Czytelnik
Data wydania: 1998 (data przybliżona)
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 388
'' To bardzo ryzykowny wyraz twarzy do noszenia w miejscu publicznym,(...) może się zapomnieć i użyć go gdzieś, gdzie się komuś nie spodoba ''
Rewelacyjnie opowiedziana historia pewnej grupy ludzi których tory życiowe w pewnych momentach czasowych przecinają się i zazębiają na przemian. Historia opowiedziana z ogromnym taktem i wyczuciem , jednocześnie bardzo precyzyjnie i z dbałością o szczegóły . Ogromnie podoba mi się styl jakim posługuje się autor, niemal artystyczny, by nie rzec, zahaczający wręcz o poetycki .Jednocześnie bez zbędnych, kwiecistych ozdobników i nadmuchanych opisów. Wszystko jest dokładnie tak jak, w moim odczuciu być powinno.
Jest to opowieść o czasach, w których bycie Murzynem, dyskwalifikowało z wielu aspektów życia przysługującym białym jego obywatelom. Gdzie Murzyn winny był zawsze i wszystkiemu nie zależnie od tego czy rzeczywiście był czemuś winny. Historia która nieodparcie kojarzyła mi się z '' Zabić drozda '' Nelle Harper Lee , jednak opowiedziana w zupełnie inny sposób.
Jest to też historia o smutku, o ludziach niedostosowanych, czy w jakiś inny sposób '' naznaczonych '', by nie rzec napiętnowanych , albo przez to co w życiu przeżyli, co zrobili, czego nie zrobili, kim się stali , albo z racji jakiejś innej '' inności ''. Oni wszyscy na przestrzeni swego życia zmieniali się. Jedynie ta zdawałoby się naiwna, zmęczona, ale wiąż wierząca w ludzi i pogodna Lena, mimo iż w końcu zaczyna '' rozumieć '', jednak nadal cieszy się że po prostu '' podróżuje ''. Bez oczekiwań, bez '' należy mi się '' , jedynie z wiarą że zawsze znajdzie się ktoś, kto nie pozwoli by stała jej się krzywda . Co autor przypieczętowuje takim zdaniem
'' To jest właśnie kobieta, sama podstawi nogę każdej innej siostrze kobiecie, ale przejdzie bezwstydnie przez cały kraj, bo wie że mężczyźni się nią zaopiekują.''
Wprawdzie książka jest już troszkę wiekowo przykurzona, pierwsze polskie wydanie miało miejsce w 1959 roku, to ja jednak z pierwszą częścią tego zdania, zgadzam się całkowicie, natomiast z drugą , może tak nie do końca.?
Jeszcze dwa rewelacyjne zdania, które ja osobiście zapisałam sobie w odpowiednim ku temu kajeciku :) Oto one :
'' Otóż to : Myśl zbyt szybka, aby ją można było pomyśleć ''
'' Wstał i wciągnął na siebie jak parę spodni, konieczność pośpiechu ''
Polecam tę książkę, jednak wiem z relacji znajomych, że niektórzy, niczym do egzaminu na prawo jazdy, podchodzili do niej kilkakrotnie ?
Absalomie, Absalomie... to dzieło uważane przez krytyków za największe osiągnięcie w twórczości Faulknera. Ze względu na charakter narracji jest to nie...
PRZERAŻAJĄCA, PRZEWROTNA I KOMICZNA POWIEŚĆ DROGI Addie umiera. Przez uchylone okno dociera do niej zapach świeżego drewna. To jej syn starannie hebluje...
Przeczytane:2015-07-09, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,