Minęło dwadzieścia lat od dnia, kiedy Teodor Lutoborski spisał testament, a podkuchenna Zosia wyruszyła do Krakowa. Teraz dorastają jej dzieci: Klementyna interesuje się fotografią, Bronek dobrze sobie radzi w szkole, a Staszek na gospodarstwie. Największy niepokój matki budzi jednak najmłodsza, Janka.
Kuzynka Zofii, Franciszka, w końcu się ustatkowała, ale czy niedoręczone listy, odnalezione po latach, nie zniszczą jej szczęścia? Olek Dąbrowski planuje pójść w ślady ojca i zostać lekarzem, a Kazik Rozchodowski postanawia zbadać dziwne okoliczności śmierci swojego ojca. Nie wie, że może odkryć więcej, niż się spodziewał.
Jednak kiedy młodzi krakowianie snują plany na przyszłość, w Sarajewie ich rówieśnicy przygotowują zamach... Ich losy komplikuje wielka historia – Titanic, reklamowany jako niezatapialny statek wypływa w swój pierwszy rejs, wybucha I wojna światowa, Kraków zmienia się w twierdzę, a mieszkańcy są ewakuowani do obozów dla uchodźców.
W końcu Polska po wielu latach odzyskuje niepodległość. Mamy XX wiek, wiek zmian, burzliwych wydarzeń i wyzwań. Ludzi, którzy mają osobowość, charakter i tworzą historię. I wchodzą do niej nie tylko kuchennymi drzwiami.
Wydawnictwo: Zwierciadło
Data wydania: 2017-06-14
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 392
Język oryginału: polski
Tłumaczenie: brak
Tyruł recenzji: 𝐂𝐙𝐘 𝐖𝐒𝐙𝐘𝐒𝐂𝐘 𝐖𝐈𝐄𝐃𝐙Ą 𝐊𝐈𝐌 𝐒Ą
"Świat składa się ze światła i cienia. Jeśli chcesz go poznać nie możesz skupić się tylko na tym, co jest w świetle. Musisz poznać także cień i w fotografii i w życiu."
Druga część „Kuchennymi drzwiami” jest równie fascynująca, jak jej poprzedniczka. Autorka kontynuuje losy bohaterów poznanych w pierwszej części sagi. Ścieżki życia poszczególnych osób, jak poprzednio są ściśle ze sobą powiązane i chociaż jest tak wiele postaci, Katarzynie Majgier udało się wszystko połączyć w jedną perfekcyjną całość. Wspaniała saga, z fenomenalnie oddanym klimatem tamtych czasów. Doskonale opowiedziana, przepięknym językiem, a jej czytanie było czystą przyjemnością, pomimo wielowątkowości i mnóstwa postaci. Ponownie żałuję, że to już jest koniec, zatem czas sięgnąć po część trzecią.
Minęło sporo czasu, od zdarzeń, które zakończyły „Grę pozorów”, ale w społeczności polskiej niewiele się zmieniło. Nadal są to czasy, kiedy dziewczyny myślą tylko o zamążpójściu, a strój jest miernikiem zamożności. Arystokraci nadal utrzymują kontakty wyłącznie z arystokratami nawet wtedy, gdy ich pozycja materialna nie jest już taka dobra, jak wcześniej. Wciąż uważają się za lepszych od innych tylko, dlatego, że pochodzą z wyższych sfer.
Zosia po śmierci męża sama wychowuje czwórkę dzieci i choć doskwiera jej brak męża, to sobie jakoś radzi na gospodarstwie, zwłaszcza że ma dużą pomoc ze strony swoich synów. Klima wyrosła na piękną i rezolutną kobietę, ale jej marzeniem nie jest bycie gospodynią na hektarach, marzy, by zostać fotografem. Wszystkie dzieci Zosi są dobre i poukładane za wyjątkiem rozkapryszonej Janki, której praca w gospodarstwie zupełnie nie interesuje, ciągle sprawia Zosi problemy wychowawcze, jest krnąbrna i leniwa, sądzi, że uroda otworzy jej wszystkie drzwi.
Franciszka się ustatkowała i żyje spokojnie u boku męża, ale odnalezione po latach listy wzbudzają w niej uśpioną tęsknotę. Olek Dąbrowski pragnie pójść w ślady ojca i zostać lekarzem, natomiast Kazik Rozchodowski marzy o karierze w wojsku.
Wszyscy oczekują od Klimy, że wyjdzie wkrótce za mąż, lecz ona nie spieszy się do stabilizacji, bo chce być niezależna i sama się utrzymywać. Olek zaczyna myśleć o dziewczynie inaczej niż o przyjaciółce, ale Klima wzdycha do Piotra, przyjaciela Olka. Gdy Klima zrozumie w końcu, że Olek jest dla niej kimś więcej niż przyjacielem, docierają do niej niepokojące plotki, w które ona jest skłonna uwierzyć. Wyjeżdża bez słowa wyjaśnienia do Pragi. Minie sporo czasu nim tych dwoje ponownie się spotka i wszystko sobie wyjaśni.
Wspaniała historia, która pokazuje, że mimo upływu czasu ludzie wciąż są tacy sami. Mijają lata, wszystko się zmienia, a ludzie nie. Powieść opowiada o tym, że ludzie wciąż są tak samo zawistni, mściwi, oceniają innych po wyglądzie i statusie materialnym, a także o tym, że latami skrywane sekrety i tajemnice i tak w końcu wypłyną na wierzch, mając niebagatelny wpływ na życie bohaterów. Nawet wtedy, gdy wydawało się, że ukrywanie prawdy wyjdzie wszystkim na dobre, lecz skrzętnie chowane tajemnice prowadzą do kolejnych kłamstw i niedomówień, unieszczęśliwiając przy tym kolejne osoby. Czyny i tajemnice rodziców mają wpływ na życie dzieci, które ponoszą tego konsekwencje.
Kiedy w Krakowie młodzi chłopcy zastanawiają się nad swoją przyszłością, to w Sarajewie ich rówieśnicy nabijają broń. Wybucha I wojna światowa, która na zawsze zmieni życie bohaterów powieści. Wielu młodych mężczyzn udaje się na front, z którego już nie wrócą lub wrócą okaleczeni, a młode kobiety zamiast czekać w domu na nich, pełnią służbę w szpitalach przy rannych.
Wielu bohaterów, wiele wątków, które są tu opisane z wielką dokładnością, bo wszystko ma w tej historii sens i ogromne znaczenie. Jestem pełna uznania dla talentu pisarskiego autorki, która nie tylko nie pogubiła się w tym gąszczu postaci, a wprost przeciwnie dla każdej z nich znalazła czas i miejsce, aby ich losy zgrabnie wpleść w fabułę. Każde z występujących tu bohaterów ma jakieś znaczenie i wpływ na losy innych postaci. Całość czyta się naprawdę płynnie i bez jakichkolwiek zgrzytów, co świadczy o naprawdę dobrym poziomie tej powieści. Katarzyna Majgier nie oszczędza swoim bohaterom zawirowań losu, problemów, z którymi muszą się uporać, komplikacji życiowych i uczuciowych. Tym razem na pierwszy plan wysuwa się wspaniale wykreowana postać Klimy, która nie potrafi pogodzić się ze konwenansami i ograniczeniami, które dotyczą kobiet. Nie może poukładać sobie życia, bo tajemnice z przeszłości wciąż nie dają jej spokoju. Nie może pogodzić z tym, że dotąd była okłamywana, bo być może jej życie potoczyłoby się zupełnie inaczej, gdyby znała prawdę o swojej przeszłości.
Wspaniale odwzorowane tło historyczne, przedstawienie czasów, gdy kobiety pomimo uzyskania prawa wyborczego, wciąż były ograniczane i nie miały możliwości być równorzędnymi partnerkami dla mężczyzn. „Światło i cień” to doskonale zobrazowanie rozwoju nowej epoki, czasu przemian, idealnie splecionych z losami bohaterów i ich przeżyciami. Opisy wojny, odzyskania niepodległości, epidemii hiszpańskiej grypy, a także umieszczenie w fabule katastrofy Titanica, oraz poruszenie ważnych problemów społecznych dotyczących tamtego okresu. Wiele wątków, które łączą się w jedno, niecodzienną powieść, od której trudno się oderwać. Jednym słowem wspaniała literacka przygoda.
„Wielkie tajemnice i udawanie, że nikt nic nie wie i wszyscy wierzą w to, co im się powie […] Nikogo nie obchodzi, że komuś może to zniszczyć życie! Najważniejsze są pozory i to, co ludzie powiedzą”.
Współpraca recenzencka z Wydawnictwem Słowne.
„W każdej rodzinie są czarne owce i gdyby z tego powodu wykluczać wszystkich ich krewnych, ludzkość by wyginęła.”
Życie składa się z jasnych i ciemnych stron, radości i smutków, dramatów i chwil szczęścia, z blasków o różnych odcieniach, które nadają mu sens. Podobnie dzieje się w powieści „Światło i mrok”, która jest kontynuacją sagi „Kuchennymi drzwiami”.
W pierwszej części „Gra pozorów” wydarzenia toczyły się pod koniec XIX wieku. Druga część przenosi nas w czasie do pierwszych lat XX wieku i prowadzi przez kolejne wydarzenia aż do 1925 roku. Bohaterowie doświadczają zarówno sukcesów, ale też porażek osobistych i zawodowych, dramatów, wzlotów i upadków. Ponownie wędrujemy ulicami Krakowa, ale też zaglądamy do Korczyc, Pragi, a nawet Londynu. Chłoniemy wydarzenia związane z pierwszym rejsem Titanica, ale też wchodzimy w czas pierwszej wojny światowej.
Wkraczamy w drugi tom w momencie, w którym skończyła się pierwsza część. Zofię dręczą wyrzuty sumienia, więc złożyła ją choroba. Sprawy jednak potoczyły się tak, że nikt nie domyśla się prawdy dotyczącej wydarzeń w dworze Rozchodowskich. Natomiast dla niej najważniejsze są dzieci, więc wie, że musi żyć z bagażem grzechu.
Klima mieszka w Krakowie, gdzie próbuje spełnić swoje marzenia o nauce fotografii pracując w zakładzie fotograficznym Józefa Kwietnia. Przekonuje się jednak, że kobiecie nie jest łatwo zrealizować swoje plany, gdyż cały czas pokutuje zdanie, że nadają się one tylko do sprawowania obowiązków domowych, utrzymania porządku i pilnowania dzieci, więc tego rodzaju zadania są jej przydzielane przez właściciela zakładu. Jak na razie nie miała do czynienia z aparatem fotograficznym, a tym samym nie zdobyła, jak dotąd, umiejętności fotograficznych. Okazja nadarzyła się wraz z wyjazdem do Czech i dopiero tam mogła w końcu poznać lepiej tę profesję i poczuć różnicę w podejściu do uczenia się fachu fotografa przez kobiety.
W tle zarysowana została atmosfera lat 20. XX wieku, w którym poglądy i sposób myślenia starszego pokolenia zderzają się z nowocześniejszym podejściem młodych ludzi, zmianami cywilizacyjnymi i technologicznymi wynalazkami. Na szczęście stopniowo w Polsce też następują zmiany w poglądach na rolę kobiety, które zaczynają być coraz bardziej niezależnie, mają coraz więcej praw, ale nie wszędzie jest to dobrze postrzegane. Starsze pokolenie nie potrafi przestawić myślenia na inne tory i zaakceptować tego rodzaju zmian, uważając że wychowanie córek powinno być ukierunkowane na wyrobienie w nich posłuszeństwa i gospodarności
Wśród nich jest Zofia Mucha, dawniej Nowakowska, która nie może pogodzić się z wyborami życiowymi swoich dzieci, ubolewając nad tym, że nie ma kto doglądać gospodarki. Nie rozumie, że o ile metody wychowawcze, według których ułożyło się jej życie sprawdzały się w jej przypadku, to dla młodego pokolenia mogą przynieść więcej szkody niż pożytku, o czym przekonuje się córka Zofii, Klima. Sztywne zasady i normy zachowania spowodowały, że nie umiała być bardziej otwarta na związek z ukochanym Piotrem, a sieć kłamstw i niedopowiedzeń z jej strony obróciły się przeciwko niej. Zachowuje się wobec niego niewłaściwie, ukrywając swoją pozycję społeczną niektóre fakty i zdarzenie w obawie, żeby go nie stracić. Jednak zbyt późno dociera do niej oczywista prawda, że kłamstwo ma „krótkie nogi” i prędzej lub później wszystko wyjdzie na jaw.
Druga córka Zofii, Janka jest typem lekkoducha, dziewczyny opierającej swoje działania na intrygach. Odkąd spostrzegła, że zwraca swoim wyglądem uwagę chłopaków, interesuje ją tylko to, by znaleźć bogatego męża. Jest leniwa, wyrafinowana, przebiegła, a do tego ma skłonności do kleptomanii i kłamstwa. Natomiast synowie Zofii Bronek i Staszek chętnie wspierają matkę pracy w domu i na polu, ale oni także mają swoje plany na życie, które nie są związane z gospodarką na wsi.
W fabule pojawia się mnóstwo osób, wątków i wydarzeń, ale większa jej część ukazuje losy Klimy i Janki oraz ich braci. Wraz z ich historią poznajemy życie osób, które pojawiają się w trakcie kolejnych epizodów, a przy tym ich wzajemne zależności, powiązania i wynikające z tego problemy oraz drogi przeznaczenia. Spośród nich uwagę zwraca przybrany syn doktora Dąbrowskiego, Aleksander, który wyrósł na przystojnego mężczyznę, więc cieszy się powodzeniem u płci przeciwnej, ale on wzdycha tylko do Klimy, z którą łączą go przyjacielskie więzi.
Kontynuacja sagi „Kuchennymi drzwiami” wciągnęła mnie równie mocno, jak część pierwsza „Gra pozorów”. Czytając chłonęłąm atmosferę lat dwudziestych, z zapartym tchem śledziłam losy poszczególnych osób, ale też z ogromnymi emocjami, jakie pojawiały się, gdy poznawałam knowania Janki, podejście Zofii czy też intrygi osób oficjalnie uważających się za lepszych od innych tylko dlatego, że pochodziły z wyższych sfer.
„Światło i cień” to udana kontynuacja sagi pełnej wydarzeń i z klimatem panującym na początku nowej epoki, charakterystycznymi postaciami, wieloma splątanymi ludzkimi losami, które razem tworzą ogromnie barwną opowieść o czasach sprzed 100 lat.
Książkę przeczytałam, dzięki wydawnictwu Słowne
,,Świat składa się ze światła i cienia. Jeśli chcesz go poznać, nie możesz skupiać się tylko na tym, co jest w świetle. Musisz poznać także cień. I w fotografii, i w życiu."
Przedstawiam Wam drugi tom pasjonującej sagi ,,Kuchennymi drzwiami", w którym możemy śledzić dalsze losy bohaterów pierwszej części.
Klementyna wyrosła na piękną, inteligentną i niezależną kobietę. Dzięki pomocy ciotki Franciszki, która została żoną bogatego przemysłowca, może realizować swoją pasję, jaką jest fotografia.
Olek Dąbrowski odkrywa w sobie powołanie do zawodu lekarza i rozpoczyna studia medyczne. Przeżywa także wiele zawodów miłosnych ale tak naprawdę od zawsze marzy tylko o jednej kobiecie.
Kazik Rozwadowski, po śmierci swojego ojca planuje wstąpić do wojska, ale wciąż próbuje rozwikłać tajemnicę swojego pochodzenia i udowodnić, że ojciec jednak nie popełnił samobójstwa.
Nieoczekiwanie plany młodych bohaterów przerywa wybuch I wojny światowej. Ich losy diametralnie się zmienią a wojenna zawierucha odciśnie piętno na ich dalszym życiu.
Zachęcam serdecznie do przeczytania, ja jestem zachwycona tą historią i już z niecierpliwością czekam na kolejny tom. Zatem jeśli macie taką możliwość to nie czekajcie i zamawiajcie od razu wszystkie dostępne części.
“Światło i cień” Katarzyny Majgier to druga część sagi “Kuchennymi drzwiami”
W tej odsłonie cyklu powracamy do znanych nam z poprzedniej części bohaterów - rodziny Zofii Nowakowskiej i jej prawie dorosłych dzieci, wśród których wyróżnia się samodzielna Klementyna poznająca tajniki fotografowania w Krakowie. Ponownie spotykamy też kuzynkę Zofii, Franciszkę, w życiu której zachodzą wielkie zmiany oraz Olka Dąbrowskiego, studenta medycyny i śledzimy jego nieco skomplikowane losy. Nie zabraknie też postaci syna Karola Rozchodowskiego, Kazimierza. Oczywiście, pojawiają się też nowe wątki, nowi bohaterowie, z którymi podróżujemy po ówczesnej Europie. Śledzimy zatem losy zwykłych ludzi na tle prawdziwych wydarzeń wtedy się rozgrywających. Zatonięcie Titanica, zamach w Sarajewie, wybuch I wojny światowej, epidemia hiszpanki mają wpływ i na życie naszych bohaterów.
Katarzyna Majgier niie szczędzi nam nagłych zwrotów akcji, zawirowań losu, problemów, z którymi bohaterowie muszą się uporać, życiowych i uczuciowych komplikacji. Ten wir wydarzeń jest naprawdę wciągający i sprawia, że nie sposób oderwać się od lektury. Różnorodność postaci, typów ludzkich jest naprawdę zaskakująca. Mamy tu cały przekrój społeczeństwa, od arystokratycznych rodów, bogaczy, po rodziny mieszczańskie i chłopskie. Szerokie spektrum bohaterów, nieźle wykreowanych, zindywidualizowanych. Prym wśród nich wiodą kobiety, to one zdecydowanie nadają ton powieści. Na pierwszy plan wysuwa się Klementyna i jej mentorka Franciszka, kobiety silne, zdecydowane, pragnące żyć po swojemu, przeciwstawiające się dominującemu wtedy patriarchatowi.
Ciekawa, przykuwająca uwagę fabuła, szerokie tło historyczne i obyczajowe są również zaletami tej sagi rodzinnej. Mimo mnogości bohaterów, wielowątkowości tę książkę czytało się szybko, została napisana przyjemnym w odbiorze językiem. I jeszcze ta wysmakowaną kolorystycznie okładka - w czerwieniach, z intrygującą postacią kobiecą w pięknym stroju z epoki.
Polecam “Światło i cień” wszystkim lubiącym rozbudowane sagi rodzinne, z wyrazistymi bohaterami o burzliwych losach, pełne rodowych tajemnic, sekretów, ukazujące interesująco tło historyczno-obyczajowe. To książka także dla wszystkich miłośników dobrej literatury.
Recenzja:
Kilka dni temu napisałam parę słów o pierwszej części cyklu Kuchennymi drzwiami Katarzyny Majgier, czyli o ,,Grze pozorów". Jak już wiecie, bardzo mi się podobała ta książka, dlatego od razu sięgnęłam po kolejny tom. Czy jest to równie ciekawa powieść?
Mija dwadzieścia lat od śmierci Teodora Lutoborskiego. Dzieci Zosi dorastają. Najstarsza - Klementyna zaczyna interesować się fotografią. Bronek świetnie radzi sobie w szkole. Staszek zapowiada się na bardzo dobrego gospodarza. Sen z powiek spędza najmłodsza - Janka, która jest świadoma swojego sprytu i urody.
Tymczasem kuzynka Zosi - Franciszka otrzymuje wreszcie niedoręczone przez lata listy od swojej miłości. Czy prawda zrujnuje jej dotychczasowe małżeństwo? Z kolei Olek Dąbrowski postanawia pójść w ślady ojca i zostać lekarzem, a Kazik Rozchodowski myśli o karierze wojskowego. Chłopaka męczą okoliczności śmierci jego ojca i postanawia przeprowadzić własne śledztwo, które zaprowadzi go zdecydowanie dalej, niż planuje.
W tle dzieje się historia. Zatonięcie Titanica, zamach na księcia Ferdynanda w Sarajewie, wybuch I wojny światowej, epidemia hiszpanki... Te wszystkie wydarzenia również mają ogromny wpływ na los bohaterów.
,,Grze pozorów" jest dla mnie genialną książką, a druga część Kuchennymi drzwiami tylko utwierdziła mnie w przekonaniu, że cała seria to wspaniała saga, która niesamowicie wciąga. Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że ,,Światło i cień" jest jeszcze lepszą powieścią niż jej poprzedniczka. Znając już bohaterów tym bardziej przeżywamy ich losy. Autorka ciekawie wplata je w wydarzenia historyczne, które nie jeden raz dodają dramatyzmu sytuacji. Dodatkowo drogi bohaterów zgrabnie się ze sobą łączą sukcesywnie tworząc więź pomiędzy nimi. Przyznam, że trzeba być skupionym, by nie pogubić się w tych wszystkich koligacjach rodzinnych. Poza tym nie brakuje skrzętnie ukrywanych sekretów, które bardzo komplikują wiele spraw i to na przestrzeni co najmniej dwóch pokoleń.
Po raz kolejny nie brakuje tutaj obyczajów właściwych dla tamtych czasów, czyli początku XX wieku. Bardzo ciekawa jest wzmianka o rozwijającej się psychiatrii, gdzie przewijają się takie nazwiska, jak Freud czy Jung. Ponadto naukowcy zaczynają interesować się dziedzicznością. Niektórzy, powiedziałabym, że nadmiernie, co niesie za sobą tragiczne konsekwencje. Oprócz tego nadal nie brakuje wszechobecnej hipokryzji czy umniejszania roli kobiety (to powoli zaczyna się zmieniać). I choć trudny czas, jaki przynosi I wojna światowa, uderza we wszystkich, to właśnie on udowadnia, że kobiety potrafią więcej.
Abstrahując od fabuły i kreacji bohaterów ,,Światło i cień" to powieść, którą czyta się jednym tchem. Bardzo podoba mi się styl autorki, który nie pozwala oderwać się od historii aż do ostatniej strony. Patrząc na ilość bohaterów to nie lada wyzwanie tak poprowadzić fabułę, w dodatku wplatając wydarzenia historyczne, aby wszystko się zgrało i w ostateczności stworzyło spójną całość. Czytanie tej książki to naprawdę ogromna przyjemność.
,,Światło i cień" to powieść, którą polecam z całego czytelniczego serca. Jest to książka, przez którą dosłownie się płynie nie mogąc się oderwać. Świetnie wykreowani bohaterowie, obok których nie sposób przejść obojętnie. Zgrabnie wplecione wątki historyczne. Obyczaje początku XX wieku. Do tego intrygi, tajemnice, nieszczęśliwe miłości i rozwiązywanie zagadek sprzed lat. Lektura idealna dla miłośników sag rodzinnych i powieści obyczajowych.
Druga część trylogii Kuchennymi drzwiami Katarzyny Majgier przenosi nas do Krakowa z początku XX w. Śledzimy w niej losy poznanych w pierwszej części bohaterów: Zosi i jej dzieci, Franciszki oraz syna doktora Dąbrowskiego - Olka. W powieści pojawia się coraz więcej wątków i postaci, których losy krzyżują się w mniej lub bardziej prawdopodobny dla mnie sposób. W książce opisanych jest wiele wątków historycznych. Początkowo akcja toczy się w tempie podobnym do pierwszego tomu, póżniej znacznie przyspiesza i histora opowiadana początkowo "z dnia na dzień" przeskakuje w latach ze strony na stronę. Daje się odczuć jakiś pośpiech autorki, który prawdopodobnie jest spowodowany ilością bohaterów i wydarzeń. Mimo wszystko książka wciąga, chociaż mnogość bohaterów i wątków wymaga większego skupienia.
Ze wstydem przyznam się, nie raz pisałam, że sagi nie są moim ulubionym gatunkiem. Co mnie przekonało? Uwielbiam Kraków i przepadam za powieściami kostiumowymi, wiec postanowiłam dać sobie szansę.
Katarzyny Majgier, ,,Światło i cień" (tom 2) Cykl: ,,Kuchennymi drzwiami"
Minęło dwadzieścia lat od momentu, gdy Teodor Lutoborski spisał testament. Zofia jest już wdową z czwórką niemal dorosłych dzieci. Najstarsza to Klima, Dziewczyna o niezwykłej urodzie i nieprzeciętnej inteligencji, rozpoczyna życie na własną rękę w Krakowie. Marzeniem młodej kobiety jest zajmowanie się fotografią. Bronek świetnie sobie radzi w szkole, Staszek jest na gospodarstwie. Jednak to, co budzi największy niepokój u Zofii to jej najmłodsza córka, Janka, aż nadto świadoma swojej urody i sprytu.
Zosia, nie potrafi pogodzić się z realiami tego świata, pełnym konwenansów i ograniczeń nakładanych na kobiety. Wiedzie na pozór poukładane życie, lecz krzywdy, jakie zostały jej wyrządzone, ciągle dają znać o sobie, nie może zapomnieć. Ta ciążąca na duszy tajemnica, ten gniew, ta narastająca frustracja pchną kobietę do .....
Ciekawie zarysowane tło historyczne, z którego możemy dowiedzieć się, jak uwarunkowania społeczne wpływały na ludzkie losy tamtego okresu. Sugestywnie ukazana sytuacja kobiet, które, pomimo że uzyskały prawa wyborcze, to jednak wciąż pozbawione były wielu możliwości, jakie świat dawał mężczyznom.
Mamy tu kawał prawdziwej historii, to tu możemy poznać rozwój nowej epoki. To czasy przemian i kształtowanie się nowego porządku, przeplatane z ludzkimi przeżyciami, mezalianse, dramaty, zakazana miłość, podwójna moralność, po prostu burzliwe życie fenomenalnych bohaterów.
Najpierw przyciąga nas piękna okładka, a co czeka nas w środku? Ciekawa niesamowicie intrygująca opowieść, wspaniała czytelnicza przygoda. Polecam, dla każdego, kto kocha porywające historie i dobrą literaturę.
Jestem Krakusem z serca choć nie mieszkam w Krakowie i historie, które właśnie w Krakowie się toczą zawsze czytam z wielką przyjemnością. Nie inaczej było i z tą książkę.
Kraków początku XX wieku, choć nie tylko Kraków. Akcja dzieje się również w innych miejscach, ale gdzie to Wam nie zdradzę. Niech to będzie niespodzianka.
Początek XX wieku to burzliwy okres w historii, wybuch I wojny światowej miał wpływ na naszych bohaterów. Jednych losy potoczyły się lepiej, innych gorzej.
Dzieci Zofii dorosły ale dalej spędzały matce sen z powiek, bo jak to mówią małe dzieci, mały kłopot... A i sama Zofia też coraz bardziej obawiała się, że tajemnica którą w sobie nosi, w końcu się wyda i przyjdzie jej ponieść konsekwencje.
Autorka w tej części sagi nie oszczędzała swoich bohaterów, oj nie. Wojna to tylko część problemów, które na nich zrzuciła. Ale to tak jak w życiu, nikt nie ma go usłanego różami, nawet jeśli mu się tak wydaje.
Rodzinne tajemnice, niebezpieczne sekrety, miłość, która nie przynosi nic dobrego, trudne wybory i rozterki, których nie sposób się pozbyć. Poza tym blichtr wyższych sfer ze swoim zakłamaniem, obłudą i fałszem, bohema artystyczna z rozpasanym życiem oraz zaściankowość wiejska z zabobonem i zacofaniem. Przekrój warstw społecznych jest naprawdę spory. Ale ludzie wszędzie są podobni, dobrzy i źli, życzliwi i wredni, uczynni i myślący tylko o sobie, mądrzy i głupi...życie.
Przed nami ostatni tom tej sagi. Bardzo na niego czekam, bo jestem ciekawa jak zakończy się ta seria. Czy tajemnice wyjdą na jaw, sekrety przestaną być sekretami, rodzina pozna prawdę...
Czekam z niecierpliwością. A Was zapraszam do lektury
Dalsze losy Klimy i jej rodzeństwa, Olka,Zofii i wielu innych bohaterów znanych nam z pierwszej części.Sporo wątków i intryg, które w jakimś stopniu wpływają na życie naszych bohaterów, ciągle odkrywane są nowe rodzinne sekrety.
Wspaniały klimat ówczesnej epoki, mnóstwo emocji i sporo historii w tle.
Pozostaje tylko czekać na kolejną część sagi.
Książka wyróżniona w V Konkursie Literackim im. Astrid Lindgren na współczesną książkę dla dzieci i młodzieży. Lampa Aladyna na osiedlowym śmietniku...
Magda i Wiktor starają się za wszelką cenę strzec tajemnic pałacu w Niewiadomicach. Przeszkadza im w tym wiele osób, m.in. ciekawski ochroniarz...