Zofia Stanecka jako dziecko zaprzyjaźniła się ze swoim dziadkiem i ze starszą od siebie o siedemdziesiąt lat Ireną Jurgielewiczową. Oboje uczyli ją ciekawości świata i wrażliwości na słowa. Świat według dziadka napisała z myślą o nich.
Autorka wprowadza swoich czytelników w świat przyjaźni, która połączyła wnuczka Rysia z dziadkiem Franciszkiem. To świat pełen nieograniczonej wyobraźni i niezwykłych przygód. Ta wyjątkowa nić porozumienia wnuczka i dziadka, ich wspólny świat, opiera się na obdarowywaniu się; dziadek czerpie swoją na nowo odkrytą radość życia od wnuka, wnuczek wsłuchuje się w mądrość i doświadczenia dziadka.
Książeczka przeznaczona dla dzieci w wieku 5-9 lat.
Wydawnictwo: W drodze
Data wydania: 2013-08-01
Kategoria: Dla dzieci
Kategoria wiekowa: 6-8 lat
ISBN:
Liczba stron: 76
Język oryginału: Polski
Ilustracje:Bogna Pniewska
Seria "Baśniowy muchomor" to najpopularniejsze baśnie - znane na całym świecie od ponad stu lat - teraz napisane na nowo znakomitym, współczesnym językiem....
Pewnego deszczowego wieczoru w życie Gai wkracza tajemnica. Zwyczajny brunatny kamień i pewna starsza pani sprawiają, że dziewczynka trafia do niezwykłego...
Przeczytane:2022-03-04, Ocena: 5, Przeczytałam, Współpraca,
W tych stresujących dniach wszyscy potrzebujemy tytułów dla młodszych, niezależnie od naszego wieku. A wszystko dlatego, że wzruszają i bawią, ale ze szczególną delikatnością względem czytelnika. Otulają nasze serce i sprawiają, że łatwo jest poczuć się komfortowo. Jeśli natomiast chodzi o literaturę dla młodszych -- tytuły Zofii Staneckiej i Marianny Sztymy biorę w ciemno. Po ,,Lottcie" (przygodach najsłodszej principiessy świata wydanych nakładem wydawnictwa Kropka) byłam już tego pewna, a ich najnowsza praca moje zdanie jedynie podtrzymała. Zapraszam Was więc do świata kolejnej ciepłej, choć wciąż wzruszajacej historii.
Opowieść o tym, że wiek to tylko liczby. Że starsi ludzie wciąż mogą być świetnymi kompanami zabaw, a samotność jest ich najgorszą chorobą. O potędze wyobraźni i radości z drobnych chwil codzienności. O odchodzeniu, które wcale nie musi być smutne.
Dziadek Franciszek nieprzyjemnie pachniał, siedział całe dnie w jednym miejscu i rzadko się odzywał. A przynajmniej tak postrzegał go Ryś na początku, bo kolejne dni pokazały mu, w jak wielkim był błędzie.
,,Świat według dziadka" to zapis powoli postępującej pięknej przyjaźni, dzięki której starszy człowiek krok po kroku ponownie odnajduje radość życia. Wyobraźnia ma tutaj wielki wpływ na kształtowanie rzeczywistości, która czasami daleko odlatuje od realności. Mały chłopiec natomiast na naszych oczach odkrywa, jak wspaniałym kompanem może być jego dziadek, który jeszcze chwilę wcześniej wzbudzał jedynie jego niechęć.
Jest barwnie i jest pięknie. Zofia Stanecka sporo uwagi poświęciła nakreśleniu depresji starszego człowieka, która to zamyka go w kajdanach marazmu. Okazuje się jednak, że dziecko, które cieszy się każdym dniem i jest przepełnione radością życia, to najlepsze lekarstwo. Spotykają się tutaj dwa światy, dwójka zupełnie innych ludzi, i odnajdują kompromis. A wszystko to ubarwia ich bogata wyobraźnia.
Ilustracje Marianny i proza Zofii to połączenie, które nie zawodzi. Które porusza serca i zostawia czytelnika z ciepłem, choć tym razem obawiałam się łez. Będę wykrzykiwać sympatię dla tego duetu głośno i często. Proszę być gotowym!