Substancja czynna

Ocena: 5 (3 głosów)

„Substancja czynna” to zbiór opowiadań kryminalno-obyczajowych, głęboko zakorzenionych w realiach polskiego rynku farmaceutycznego.

Jak bardzo przesuniesz granice, aby odnieść sukces? Co zrobisz, jeśli zostaniesz postawiony pod ścianą? Ile potrafisz znieść?

Pięć historii odnoszących się do pięciu stanowisk w aptece nie tylko obrazuje życie pracowników poza pierwszym stołem, ale również dosadnie, a często także brutalnie odpowiada na pytania, co by było, gdyby etyka zawodowa i zdrowy rozsądek przegrały walkę z ludzkimi żądzami.

Informacje dodatkowe o Substancja czynna:

Wydawnictwo: Vectra
Data wydania: 2020-03-06
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788365950338
Liczba stron: 392
Język oryginału: polski

Tagi: Apteka Apteka od zaplecza Farmaceuta Praca w aptece

więcej

Kup książkę Substancja czynna

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Substancja czynna - opinie o książce

Czytaliście kiedyś opowiadania farmaceutyczno-kryminalne? Ja właśnie przeczytałam i jestem bardzo na tak. Dość rzadko spotyka się kryminał z akcją osadzoną w aptece (ja dotąd chyba nie spotkałam 😉). Tu mamy właśnie apteki, farmaceutów, magistrów, techników i wszystkich innych pracowników aptek, a także ich rodziny, żony, matki i kochanki! Oj dzieje się!

Oprócz wątków kryminalnych na uwagę zasługuje właśnie samo miejsce akcji – nieoczywiste, niezbyt dobrze znane przeciętnemu człowiekowi. Czy wiemy, kto pracuje w aptekach? Jakie te osoby mają obowiązki? Jaką ponoszą odpowiedzialność za niewłaściwe wydanie leku? I, co najciekawsze – co dzieje się na zapleczu apteki?

Nie przepadam za opowiadaniami, te jednak czytałam z przyjemnością, bo – po pierwsze – autorem jest Thomas Arnold, a po drugie – bo są to opowiadania kryminalne.

Bardzo polecam! Sądziłam dotąd, że w aptekach nic się nie dzieje i wieje nudą… Zmieniam zdanie i od teraz zaczynam baczniej przyglądać się wszystkim pracownikom aptek! 😉

Link do opinii

Thomas Arnold znany mi dotąd był z poczytnych thrillerów, po które zawsze z ogromną chęcią sięgałam. Tym razem mamy troszkę inną odsłonę autora. Pięć opowiadań kryminalno-obyczajowych odnoszących się do pracy w aptece. Różne osoby, różne stanowiska. Historie, które wciągają i pozwalają nam szerzej poznać świat farmaceutyczny.

Czy kiedykolwiek zastanawialiście się jak wygląda praca w aptece? Ile razy zdarzyło Wam się pomyśleć: ci to mają dobrze, przestoją swoją zmianę, wydadzą trochę leków i mają spokój. Jakże to mylne spostrzeżenia. Thomas Arnold w swoim zbiorze opowiadań przybliża nam tajniki pracy w tej branży. I z całą pewnością możemy mu wierzyć na słowo, gdyż sam w niej pracował. Zatem znajdziemy w tej książce dużo z prawdy.

„Dwa kolejne dni bez odzewu przyjaciela wydawały się już bardziej podejrzane. Wprawdzie Adam mógł wyjechać za granicę w interesach lub po prostu zgubić telefon, ale w głowie Marka zaczęły się rodzić coraz dziwniejsze myśli. Szczególnie, kiedy sięgał pamięcią do ich rozmowy na temat leku. Wcześniej nie zwrócił na to większej uwagi, ale gdy teraz rozpatrywał każde zdanie, zwłaszcza pytanie o dawkę maksymalną, czuł ciarki na plecach. Mimo to nie dopuszczał do siebie myśli podpowiadających mu najczarniejszy scenariusz.”

Pięć różnych opowiadań, z których każde z nich zawiera w sobie coś ciekawego. Różne stanowiska, różne zajęcia, ale wszystkie z nich ukazują nam codzienność pracy w aptece. Jak się okazuje to nie jest lekka i przyjemna praca, bo jak w każdej branży szefostwo zawsze by chciało, aby ich firmę odwiedzało jak najwięcej klientów, by zyski były najwyższe i interes kręcił się wciąż do przodu. Kto by sobie pomyślał, że w aptece, czyli w gruncie rzeczy w miejscu, które powinno być przychylne i pomocne pacjentom, może dochodzić do różnych dziwnych poczynań. Co też ludzie nie są w stanie zrobić, by tylko się wybić ponad innych. Tak naprawdę nigdy nie wiadomo jakim pracownikiem będzie dana osoba, czy okaże się uczciwa i rzetelna w wykonywanej przez siebie pracy, czy będzie kombinowała jakby tu sobie jeszcze dorobić na lewo. Nie ma się co oszukiwać, gdyż w każdym miejscu pracy prędzej czy później dochodzi do jakieś przekrętów.

Autor w swoich opowiadaniach przedstawia nam całkowicie różniące się od siebie osoby. Jest stażysta, techniczna, magister, kierownik i pomoc apteczna. Oprócz ich życia zawodowego poniekąd poznajemy również i osobiste. Niejednokrotnie niektóre z tych osób zostają przyparte do muru, i muszą działać impulsywnie. Zobaczycie do czego człowiek jest w stanie się posunąć, by ułatwić sobie choć odrobinę życie. A wszystko to zostało przypieczętowane wątkami kryminalnymi, które nadają smaku całej książce. Jeśli już znacie Thomasa, to doskonale wiecie, jak bujną potrafi mieć wyobraźnię, więc wyobraźcie sobie te mroczniejsze fragmenty na łamach tych stron.

Dzięki autorowi poznajemy pracę w aptece od podstaw. Farmaceuta to osoba, która nie tylko jest odpowiedzialna za wydawanie nam leków, lecz również za cały szereg innych zadań. Składa się na to również presja, obawa, a może i lęk przed konkurencją, rywalizacja pomiędzy pracownikami, źle wykonane zadanie i wyciąganie z tego konsekwencji. Przedstawione postacie są niezwykle barwne, każdego dnia miliony podobnych spotykanych jest na świecie wokół nas samych. To ludzie, którzy nie są idealni, mają coś za „uszami”, borykają się z własnymi problemami, dzięki temu są osobami rzeczywistymi.

„Za każdym razem, gdy rano wychodziła z domu, specjalnie godzinę wcześniej, zakładała maskę zadowolonej z życia kobiety. Nosiła ją w aptece i na mieście. Pozbywała się jej dopiero w drodze powrotnej, a dokładniej po wejściu do bloku, w którym mieszkała.”

Thomas Arnold w swoich opowiadaniach daje nam do myślenia co do uczciwości ludzi. Po przeczytaniu tych historii będziemy się zastanawiali, czy któraś z nich nie przydarzy się czasem i nam. Każdy może się pomylić, to rzecz ludzka, ale jeśli ktoś robi to z premedytacją to chyba coś jest nie tak jak powinno być. Czy zatem możemy ufać każdemu farmaceucie za drzwiami każdej apteki? Nigdy tak naprawdę nie wiemy, kto przekroczy jej próg, i kto stoi w niej za ladą. Jak to się mówią „są ludzie i ludziska”, i tak właśnie swój świat przedstawia nam autor.
W rzeczywistości sytuacje o których tutaj czytamy nie powinny mieć miejsca, ale kto wie czy tak właśnie jest? Kontakty międzyludzkie są naprawdę różnorodne i nigdy nie wiemy na kogo trafimy.

"Substancja czynna" to książka, która pozwoli lepiej poznać nam zaplecze farmaceutyczne. Przekonamy się, że w aptece nie pracuje tylko jedna osoba, a cały ich szereg. To książka, która uświadomi nam, że ta praca wcale nie jest taka lekka, jakby mogło się wydawać, i że pacjenci potrafią doprowadzać na skraj wyczerpania. To książka, która zmienia nasze spostrzeżenia odnoście tej branży. Polecam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Ivy
Ivy
Przeczytane:2022-11-19, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2022,

Zbiór pięciu opowiadań autorstwa polskiego pisarza thrillerów, ukrywającego się pod obco brzmiącym pseudonimem, Arnold Thomas. Pan autor zwinnie porusza się nie tylko po gatunku thriller i bardzo lubi osadzać akcje swoich powieści poza naszym pięknym krajem i z bohaterami o obco brzmiących nazwiskach.

Tym razem jednak jesteśmy z całą pewnością w Polsce, a ściślej w polskich aptekach i obserwujemy poczynania pięciu pracowników. Pięć opowiadań, z których każde nosi tytuł jednego z pracowników niewielkiej apteki i tak kolejno:

01.Stażysta
02.Techniczka
03.Magister
04.Kierownik
05.Pomoc apteczna

Autor wie, o czym pisze, wszak z zawodu jest farmaceutą i jeszcze do niedawna czynnie w tym zawodzie pracował, mimo to bardzo się odżegnuje od wątków, powiedzmy, "nielegalnych", w swoich opowiadaniach słowami:

"Z wątkami kryminalnymi oraz przekrętami przedstawionymi w opowiadaniach nigdy nie miałem do czynienia. Mimo że przerażająco prawdziwe [...] są one wymysłem mojej wyobraźni, gdyż jako osoba związana z branżą, wiem, do czego można by doprowadzić w sprzyjających okolicznościach."

Bardzo fajnie mi się tę książkę czytało, prosty język, rodzime realia i swojskie nazwy i nazwiska też zrobiły swoją dobrą robotę. Prawdę mówiąc, nie przypuszczałam, że praca w aptece może być taka...trudna??.

Link do opinii
Inne książki autora
Horyzont umysłu
Thomas Arnold0
Okładka ksiązki - Horyzont umysłu

Znany prawnik i jego żona trafiają do szpitala po poważnym wypadku samochodowym. Następnego dnia kobieta zaczyna się dziwnie zachowywać – jest przekonana...

Ciemna dolina
Thomas Arnold 0
Okładka ksiązki - Ciemna dolina

W krótkich odstępach czasu znikają cztery osoby. Niedługo po tym ich ciała zostają odnalezione w niezamieszkałym domu. Co dziwne, chwilę po wkroczeniu...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy