Rok 2130. Ludzkość opanowała już cały Układ Słoneczny. Zbudowany przez nią kosmiczny system wczesnego ostrzegania, chroniący Ziemię przed nadlatującymi meteorami, namierza zbliżający się do Słońca zadziwiający obiekt o idealnie regularnym kształcie walca. Rama - bo tak nazwany zostaje planetoid - okazuje się dziełem istot rozumnych. Straż Kosmiczna natychmiast wysyła ku przybyszowi ekspedycję badawczą...
Wydawnictwo: vis-a-vis Etiuda
Data wydania: 2011-09-29
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 246
LUDZKOŚĆ JEST (NIE) GOTOWA
I kolejny Arthur C. Clarke wznowiony. I znów zachwyty z mojej strony, bo świetne to dzieło. Jedno z tych, które zaczynasz czytać i wpadasz, choć niby to nic takiego, niby proste, niby... No Clarke potrafił i chociaż sam tytuł brzmi dla mnie bardziej odpychająco, niż zachęcająco - bo jednak hinduizm to totalnie nie moja bajka i nudzi mnie, a z tym z miejsca się kojarzy ,,Rama" - środek sprawił, że znów byłem zachwycony.
Zdarzyło się to w 1908 roku i w 1947 stało się znowu. Mowa o upadkach meteorytów. Ludzkość miała szczęście, bo wtedy było jej jeszcze mało, nasza planeta miała wiele punktów niezamieszkanych, ale 11 września 2077 roku ludzie są już wszędzie, jest ich za dużo, więc kiedy kolejne ciało niebieskie dociera do naszego świata...
Po tym wstrząsie ludzkość jednoczy się, jak nigdy dotąd i poprzysięga, że więcej się to nie powtórzy. Więc, kiedy w roku 2131 w kosmosie pojawia się nowy obiekt, wszyscy wydają się być gotowi, śledzą takie ciała niebieskie od dawna. Tym razem jednak coś jest inaczej. Obiekt nazwany Ramą ma zbyt regularny kształt i za duży rozmiar, by nie wzbudzić niepokoju. Załoga rusza więc by zbadać Ramę i sprawdzić, co można zrobić, by nie doszło do katastrofy. Co jednak odkryją? I czy zdołają cokolwiek zmienić?
https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2023/05/spotkanie-z-rama-arthur-c-clarke.html
Pierwsze polskie wydanie jednej z najciekawszych powieści mistrza literatury sience fiction Arthura C. Clarke'a, autora między innymi książek „Kowboje...
Akcja powieści osadzona jest w XXII wieku na Cejlonie i dotyczy epokowego przedsięwzięcia: budowy windy kosmicznej. Ale oczywiście jak to u Clarke’a...
Przeczytane:2023-07-23,
"Spotkanie z Ramą" to intrygująco zapowiadająca się historia o pierwszym kontakcie ludzkości z obcą cywilizacją, inną technologią.
Grupa badaczy z wybranego statku kosmicznego dostaje zadanie sprawdzenia co to za obiekt, a eksploracja ta przynosi zarówno odpowiedzi jak i pytania.
Na wstępie muszę zaznaczyć, że pomysł na tę historię bardzo mi się spodobał, uważam, że autor niesamowicie posłużył się swoją wyobraźnią. Stworzył bardzo ciekawą koncepcję, która moim zdaniem może zaciekawić naprawdę wielu czytelników.
Rama, jako nieznany obiekt, jest ciekawie obmyślany, tajemniczy i fascynuje zarówno badaczy z powieści jak i jej odbiorców.
Sama fabuła jest raczej prosta i krótka, lecz istotą jest właśnie odkrywanie tego nowego obiektu, z jakim spotkała się ludzkość i to właśnie niezwykłości Ramy są tym, co najbardziej przykuło mnie do tej książki.
Niestety jednak zupełnie nie trafił do mnie styl tej powieści :/ to, jak autor przedstawił tę historię, opisał różne rzeczy było zrobione w sposób mało ciekawy i angażujący. To krótka historia, która naprawdę została wymyślona z dobrym pomysłem, ale niestety moim zdaniem trochę traci na tym jak została napisana.
Ma swoje lata, ale czytałam starsze książki, przy których styl bardziej mnie angażował i ciekawił, a tutaj momentami trudno mi było przebrnąć przez niektóre fragmenty i nie było to związane z naukowymi aspektami.
Podsumowując: pomysł naprawdę świetny, autor popisał się swoją wyobraźnią i wiedzą, lecz wypadłoby to lepiej, gdyby popracował więcej nad warsztatem 🙈 oczywiście jest to tylko moje zdanie, a ja nie jestem żadnym wielkim ekspertem, ale cóż, było w tej książce coś, przez co trudno mi się ją czytało, a momentami mnie nużyła.