Powieść na miarę ,,Jurassic Park", ,,World War Z" i ,,Marsjanina", po mistrzowsku łącząca elementy thrillera, fantastyki i powieści przygodowej. Kiedy pod jadącą rowerem Rose zapada się ziemia i dziewczynka ląduje na ogromnej metalowej dłoni, nikt nie podejrzewa, że to zwiastun wydarzeń, które pchną losy ludzkości na nowe tory. Siedemnaście lat później Rose realizuje swoje marzenie: trafia do zespołu, którego zadaniem jest rozwikłanie tajemnicy zagadkowego artefaktu. Jakby za dotknięciem czarodziejskiej różdżki na całej planecie spod ziemi wyłaniają się ukryte przez tysiące lat, kolejne elementy kolosalnych posągów-robotów. Skąd się wzięły? Czemu miały lub mają służyć? Jaka rola przypadnie Rose w rozwikłaniu zagadki?
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2016-11-09
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 384
Pod jadącą na rowerze Rose zapada się ziemia i dziewczynka ląduje na ogromnej metalowej dłoni. Kilkanaście lat później Rose trafia do zespołu badającego tajemnicze znalezisko. A dokładniej tajemniczych znalezisk, bo zaczynają się pojawiać kolejne części giganta. Skąd się wzięły? Czemu mają służyć?
Wbrew pozorom nie jest to młodzieżówka. "Śpiącym gigantom" bliżej do powieści science-fiction niż do książki dla młodzieży.
Przypadł mi do gustu sposób poprowadzenia narracji. Nie jest ona typowo powieściowej formy, tylko składa się ona z wywiadów. Po jednej ze stron stoi tajemniczy jegomość, który prowadzi projektem oraz pełni rolę pomocnika i powiernika. Żeby taki sposób narracji nie nudził, co jakiś czas zamiast dialogu pojawia się wpis z pamiętnika, fragmenty dokumentów, raporty misji. Minusem dla co niektórych może być to, że trudno wczuć się w relacje między bohaterami oraz tego, że nie widać rozwoju postaci.
Skoro już przy bohaterach jesteśmy. Autor wykonał świetną robotę! Genialnie wykreował postacie tylko za pomocą dialogów pomiędzy nimi. Są one wyraziste i zróżnicowane. Niektórych nie sposób nie polubić.
Autor umiejętnie podsyca atmosferę kolejnymi zagadkami i tajemnicami. Pojawiają się coraz to nowe zwroty akcji i intrygi. Fakt, akcja momentami jest przewidywalna, ale nie tyle, by odbierała przyjemność z czytania. A czyta się naprawdę szybko!
Podsumowując, "Śpiący giganci" to książka warta uwagi. Autor miał świetny pomysł, który wykorzystał. No i ta przepiękna okładka! Nic tylko brać się za kolejną część, czyli "Przebudzonych bogów".
W dzieciństwie Rose Franklin przypadkowo odkryła gigantyczną metalową rękę ukrytą pod ziemią w Południowej Dakocie. Kilkanaście lat później stanęła na...
Pasjonująca kontynuacja ,,Śpiących gigantów" - jednej z najlepszych książek o kontakcie ludzi z obcą cywilizacją. Ludzkość musi stawić czoło najeźdźcom...
Przeczytane:2017-04-23, Ocena: 2, Przeczytałem, 52 książki 2017, Mam,