Sowa czy puszczyk?

Ocena: 5 (2 głosów)

Ale duży pingwin! No coś ty, nie widzisz, że to alka? Mmm, pyszna nektarynka. Nie, nie, to brzoskwinia. To niebezpieczny wirus. Ależ skąd, to niegroźna bakteria.

Oto kolekcja par podobnych, ale nie tak do końca. Naukowe fakty, zabawne informacje oraz niesamowite ciekawostki - dzięki nim wzbogacisz swój dociekliwy umysł (a może mózg?).

Diabeł tkwi w szczegółach!

Informacje dodatkowe o Sowa czy puszczyk?:

Wydawnictwo: Adamada
Data wydania: 2018-04-19
Kategoria: Dla dzieci
ISBN: 978-83-7420-834-5
Liczba stron: 120
Tłumaczenie: Iwona Janczy
Ilustracje:Jeunesse Gallimard

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Sowa czy puszczyk?

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Sowa czy puszczyk? - opinie o książce

Avatar użytkownika - paulinarobak
paulinarobak
Przeczytane:2021-09-27, Ocena: 5, Przeczytałam, 12 książek 2021,

"Sowa czy puszczyk? 52 pary, których już nie pomylisz" to niezwykle barwna książka, w której na dwóch sąsiednich stronach znajdują się często mylone słowa wraz z ich ilustracjami. Zestawione są cechy wspólne oraz zasadnicze różnice. Pod każdą parą umieszczono ciekawostki dotyczące omawianych wyrazów. Publikacja jest podzielona na sześć części:
zwierzęta (przykładowe pary: baktrian - dromader, pszczoła - osa),
jedzenie (przykładowe pary: lody - sorbet, brzoskwinia - nektarynka),
geografia (przykładowe pary: morze - ocean, Antarktyda - Arktyka),
garderoba (przykładowe pary: rajstopy - pończochy, kamizelka - kardigan),
ciało (przykładowe pary: bakteria - wirus, żyła - tętnica),
miasto (przykładowe pary: mapa - plan, taras - balkon).

Z własnego doświadczenia wiem, że nie tylko dzieci maja problemy z rozróżnieniem niektórych pojęć. Kilka razy spotkałam się z sytuacją, że przy kasie w markecie sprzedawca pytał klienta czy dane owoce to brzoskwinie czy nektarynki. Zachęcam do przetestowania znajomych mężczyzn w zakresie rozróżniania np. rajstop i pończoch... Sama dość długo myliłam Antarktydę z Arktyką. Umiejętność rozpoznania żmii natomiast może się okazać zbawienne dla bezpieczeństwa naszego i naszych bliskich.

Uważam, że książka Emmy Strack i Guillaume Plantevin zainteresuje młodsze i starsze dzieci, ale również dorośli znajdą coś dla siebie. Jest świetną inspiracją do poszukiwania podobnych par wyrazów w naszym otoczeniu. Można się przy tym bawić w znajdywanie jak najwięcej podobieństw oraz różnic pomiędzy konkretnymi słowami. Kolorowe ilustracje nie znudzą młodych czytelników, a spora ilość porównywanych rzeczy sprawi, że pozycja ta nie zostanie "pochłonięta" w pół godziny i odłożona na półkę. Liczne ciekawostki z pewnością pobudzą wyobraźnię, a przy tym sprawią, że będziemy chcieli się dowiedzieć jeszcze więcej. Zdobytą wiedzę można wykorzystać nie tylko w życiu codziennym, ale również w szkole, np. na lekcjach biologii, geografii, przyrody.

Podobno nie ocenia się książki po okładce, ale mnie właśnie okładka zainteresowała i nie zawiodłam się na niej, ponieważ jak dla mnie ta publikacja jest przede wszystkim ogromnie inspirująca. 

Link do opinii

Sowy wprost z Francji zachwyciły mnie od pierwszego wejrzenia. Zastanawiacie się pewnie, co takiego kryje ta książeczka... Zgodnie z informacją w kółku na okładce są to '52 pary, których już nie pomylisz'. O szczegółach już Wam opowiadam.

W życiu codziennym czasami zastanawiamy się czym różnią się od siebie dwie niemal jednakowe rzeczy. Czasem widać, że inaczej wyglądają czy smakują, jednak mają sporo wspólnych cech i zdarza się, iż jeśli nawet znamy ich nazwy, to je mylimy. Tak mamy, my - dorośli. A co dopiero dzieci?

Książeczka jest podzielona na części, w obrębie których, zaprezentowano pary sprawiające nam kłopot (od sześciu do jedenastu). Podam Wam przykłady:
- Zwierzęta: pasikonik/szarańcza, krokodyl/aligator, słoń afrykański/słoń indyjski
- Jedzenie: klementynka/mandarynka, brzoskwinia/nektarynka, masło/margaryna
- Geografia: tornado/cyklon, Niderlandy/Holandia, Wielka Brytania/Anglia
- Garderoba: parka/anorak, ponczo/peleryna, szorty/bermudy
- Ciało: afro/loki, bakteria/wirus, dalekowzroczność/starczowzroczność
- Miasto: autobus/autokar, mapa/plan, bazylika/katedra

Podsumowując - "Sowa czy puszczyk?" to kolorowa, ciekawa i edukacyjna - ale nie na siłę - pozycja. Dziecko z zainteresowaniem będzie przeglądało i czytało kolejne strony, porównywało do znanych sobie przedmiotów czy zwierząt. Odkryje wiele nowych szczegółów, zweryfikuje nieprawdziwe informacje i nawet nie zauważy, że to forma nauki. Ciekawostki, fakty naukowe oraz informacje powszechne to wszystko znajdziecie w twardej oprawie, na zszytych i barwnych stronach. Polecam!


całość recenzji oraz przykłady fotograficzne:

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Mój brat Feliks
Regina Golińska-Barancewicz
Mój brat Feliks
Pies
Anna Wasiak
Pies
Cienie. Po prostu magia
Katarzyna Rygiel
Cienie. Po prostu magia
Dori
Andrzej Kwiecień ;
Dori
Suplementy siostry Flory
Stanisław Syc
Suplementy siostry Flory
Odpowiedź Hiobowi
Carl Gustav Jung
Odpowiedź Hiobowi
Upiór w szkole
Krzysztof Kochański
Upiór w szkole
Piwniczne chłopaki
Jakub Ćwiek
Piwniczne chłopaki
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy