Śnienie
Ignacio Szacki

Adam Wolny jest komisarzem na koprzywnickim komisariacie. To dbający o swoją formę i wygląd zewnętrzny mężczyzna, który codziennie jednak nosi swój bagaż doświadczeń. Nie stroniący od kobiet, związany jest luźną relacją z Pauliną Warmińską, młodą nauczycielką historii. Sielską codzienność małej mieściny wywraca się do góry nogami gdy pewnej nocy okazuje się, że ktoś prowadził nielegalne wykopaliska. Prawdopodobnie odkryto i zrabowano legendarny skarb cystersów. Na miejscu przestępstwa znalezione zostało ludzkie oko. Wolny ma zamiar za wszelką cenę rozwiązać zagadkę mimo wielu tajemnic jakie niesie ona ze sobą.

„Śnienie” to debiut literacki jednak po przeczytaniu tej historii nie jestem w stanie podpiąć tej pozycji do tej kategorii. Dlaczego? Z kilku powodów, które będą dla Was oczywiste po przeczytaniu jej. Pierwszym jest przede wszystkim pióro autora. Finezyjny styl, barwny język, bogate dialogi – istny majstersztyk. Kolejnym powodem to doskonale zaplanowana fabuła, której nie brakuje nic. Zwroty akcji, napięcie, tajemnice ale i ludzkie dramaty doskonale prowadzą czytelnika na granicę pomiędzy cudem a faktami. To uczucie doskonale odzwierciedla cytat z „Śnienia”: „Na pograniczu rzeczywistości i fantazji (…) Gdzieś między realnością a snem, bo wiesz, prawdziwa zabawa zaczyna się, gdy stoisz na granicy oddzielającej to, co prawdziwe, od tego, co nieprawdopodobne. (...) Wszystko, co najbardziej intrygujące, dzieje się właśnie na granicy”. Ja dokładnie tak się czułam w trakcie lektury – zastanawiałam się co jest prawdą a co kłamstwem i za cenę nieprzespanej nocy musiałam rozwiązać tę zagadkę, nie mogąc się oderwać od tej książki.

Świetnie wykreowani bohaterowie są kolejnym jej plusem. Mnie oczywiście oczarował główny bohater. Adam to ambitny mężczyzna, pracowity, stawiający sobie kolejne cele i dążący do perfekcji. Jednak jego demony czasami dochodzą do głosu i ciągną go w stronę mroku. To sprawia, że jest bardziej ludzki, zwyczajny i bliższy czytelnikowi. Postacie drugoplanowe są równie ciekawe, wnoszą wiele do tej pozycji. Pokazują między innymi realia panujące w ówczesnym świecie. Czas w jakim ma miejsce akcja również zasługują na uznanie ponieważ autor osadził ją na początku XXI wieku. Początek nowego milenium, rok 2005 dawał policji zupełnie inne narzędzia do pracy co świetnie zostało przedstawione.

W intrygi, nowo pojawiające się tropy ale przede wszystkim nieodpartą chęć wyjaśnienia tajemniczej zbrodni autor wplótł traumy i blizny – zarówno te na ciele jak i na duszy, które tak trudno się goją. Zwrócił uwagę na kilka ważnych i trudnych tematów, które pojawiają się w naszej codzienności. Całość uważam, za fenomenalną. Dziękuję autorowi oraz Wydawnictwu Magia Słów za możliwość objęcia tej pozycji patronatem.

Ciężko uwierzyć,że to debiut autora,ponieważ jego pióro i pomysł na historie jest genialny.Otrzymujemy świetnie wykreowanego bohatera-Adama,który nie idzie na skróty.Pomimo niezamkniętej przeszłości dąży do odkrycia prawdy.Nikt nie stanie mu na drodze,aby odkryć wszystkie sekrety.Jest to bardzo skomplikowany mężczyzna,który swoją pewnością siebie czasem mnie irytował.Nie liczył się z uczuciami innymi,nie słuchał zwierzchników-zawsze szedł swoją droga.Możnaby mu zarzucić wiele,ale determinację miał na najwyższym poziomie.

Powieść jest świetnie napisana, podczas której razem z bohaterami towarzyszymy w czasie śledztwa.Wyobraźnia szaleje dzięki poznawanym faktom i nowymi pojawiającymi się zdarzeniami.Czym więcej się dzieje tym bardziej jest niebezpiecznie.
W tle zagadek jest wplątany gorący romans,który rozluźnia atmosferę pomiędzy dochodzeniem.

Autor nie boi się poruszyć ważnych tematów,które często są zamiatane pod dywan.Tematy tabu o których się nie mówi,choć w społeczeństwie dotyka wielu osób.Czują się gorsi i samotni,nie mając wsparcia z zewnątrz.

Odkrycie prawdy uświadamia nam,że dopóki nie poznamy wszystkich tajemnic to nie możemy być pewni zakończenia i wyjawienie sprawców.

Debiut,który zachwyca i porusza.Gorąco wam go polecam