Co łączy dwójkę policjantów, bezdomną matkę z dzieckiem i zapijaczonego włóczęgę?
Dlaczego ich wszystkich prześladuje tajemnicza istota obdarzona nadnaturalną mocą?
Para detektywów z Laguna Beach, Harry Lyon i Connie Gulliver, pomimo dzielących ich różnic tworzą zgrany zespół. Wspólnie udaje im się unieszkodliwić psychopatycznego przestępcę – ale wtedy zaczyna się dla nich koszmar. Potworna istota pojawia się przed Harrym i ostrzega, że pozostało mu tylko szesnaście godzin życia. Przeciwnik wydaje się niepokonany, potrafi nie tylko pojawiać się znikąd i rozpływać w powietrzu, nie tylko przybierać dowolną postać i poruszać przedmioty siłą woli, ale nawet zatrzymywać czas. Jakie szanse ma zwykły człowiek wobec takiej potęgi? W rozpaczliwym wyścigu z czasem Harry usiłuje poznać tożsamość swojego wroga i zrozumieć motywy jego postępowania – i odkrywa, że nie tylko on stał się celem prześladowań. „Umrzesz o świcie” – taką wiadomość otrzymało kilku mieszkańców Laguna Beach. Czy zaszczute, przerażone, wyczerpane ofiary zdołają się obronić przed nieznanym zagrożeniem, nawet jeżeli połączą swoje siły? A czas ucieka…
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2011-08-12
Kategoria: Horror
ISBN:
Liczba stron: 422
Tytuł oryginału: Dragon Tears
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Danuta Górska
Dobry Koontz. Bez rewelacji, ale przyzwoity. Choć głównymi postaciami książki są policjanci, to moje serce skradł pies i fragmenty, których zwierzę jest narratorem. Sam kiedyś próbowałem pisać z perspektywy małpy, wyszło nawet nieźle. Koontzowi pies wyszedł świetnie. Był znakomitą odskocznią od ciężkiej treści. Pomysł sam w sobie był średni, wykonanie dość dobre, by książkę czytało się lekko i szybko.
Luksusowy apartamentowiec przy ulicy Cieni 77 był dawniej prywatną rezydencją, wybudowaną pod koniec dziewiętnastego wieku przez milionera Andrew Pendletona...
Melanie porwano od matki, kiedy miała zaledwie trzy latka. Po sześciu latach odnaleziono chorą psychicznie dziewczynkę, wędrującą nago nocą po ulicach...
Przeczytane:2015-08-20,