Śmierć i Małgorzata. Audiobook

Ocena: 4.63 (8 głosów)
Inne wydania:

Świetnie napisany thriller psychologiczny, w którym nic nie jest takie, jak się wydaje...

Warszawa, upalne lato.

Młody lekarz, Henryk Wieroński, znajduje zwłoki byłej narzeczonej, Małgorzaty Detman, bestialsko pobitej i prawdopodobnie zgwałconej, w jej własnej sypialni. Dlaczego dziewczyna kazała mu przyjść właśnie tego ranka? Jak to możliwe, że rodzice i bliźniaczka Zosia niczego nie zauważyli? Kto odpowiada za brutalne morderstwo pięknej, młodej kobiety? Co ukrywa Henryk? I kim właściwie była... Małgorzata?

Śledztwo rusza pełną parą prowadzone przez prokuratorkę Maję Roch i jej partnera, inspektora Molskiego. Henryk zaś podejmuje dochodzenie na własną rękę. Wielowątkowa narracja to przybliża, to oddala czytelnika od rozwiązania zagadki.

Prawda okazuje się bardziej zaskakująca, niż ktokolwiek mógłby przypuszczać.

Informacje dodatkowe o Śmierć i Małgorzata. Audiobook:

Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 2020-08-11
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788381881531
Czyta:

Tagi: bóg

więcej

Kup książkę Śmierć i Małgorzata. Audiobook

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Śmierć i Małgorzata. Audiobook - opinie o książce

Avatar użytkownika - Euka
Euka
Przeczytane:2024-05-26,

Autorka zachwyciła mnie książką "Zderzacz", książką "Zero" potwierdziła swój talent 

Link do opinii

Joanny Łopusińskiej – tegorocznej debiutantki literackiej nie poznałabym, gdybym nie usłyszała fragmentu powieści czytanego przez aktora Mateusza Mosiewicza. Te kilka stron tak mnie zaintrygowało, że postanowiłam sięgnąć po ten tytuł. Zadzwoniłam do wydawcy i dostałam egzemplarz recenzencki, więc podzielę się z Wami kilkoma refleksjami.

Główny bohater powieści, Henryk dostaje późną nocą maila od swojej byłej już dziewczyny Małgorzaty. Rano postanawia przyjść do jej mieszkania, aby wyjaśnić stare sprawy, ale okazuje się, że kobieta nie żyje. Co najdziwniejsze, w domu obecni są wszyscy mieszkańcy, ale to dopiero mężczyzna odkrywa tragiczną prawdę. W dodatku okazuje się, że denatka ma liczne obrażania na ciele. Nikt nie wie, co się stało. Najbliżsi nic nie widzieli i nic nie słyszeli. Nasuwa się więc proste pytanie, które z pewnością zadaje sobie każdy, kto jest świadkiem takie sytuacji: coś się właściwie stało? Kto popełnił tę makabryczną zbrodnię?

Niemal natychmiast rozpoczyna się śledztwo. Powoli odkrywa ono wiele tajemnic z przeszłości, ale czy pozwoli na ujawnienie sprawcy? Akcja z początku bardzo szybka w miarę upływu czasu jednak zwalnia i  pozwala czytelnikowi na chwilę zastanowienia. Z rozdziału na rozdział odkrywamy nowe postacie, kolejne wątki w sprawie oraz dziwne i zaskakujące relacje między bohaterami. Niewiadomych również pojawia się coraz więcej. Śledztwo nabiera więc tempa, coraz bardziej się komplikując. Okazuje się, że niemal wszyscy najbliżsi Małgorzaty, podobnie jak i ona, mają swoje sekrety. Nagle Henryk uświadamia sobie, że tak naprawdę wcale nie znał ukochanej. Za wszelką cenę chce jednak rozwikłać tę skomplikowaną zagadkę. Wszyscy szukają jednego – pamiętnika zmarłej, upatrując w nim klucz do rozwiązania sprawy. Czy im się uda? Tego dowiaduje się czytelnik dopiero w ostatnich stronach tej dość skomplikowanej historii. 

Fabuła powieści wciąga i zaskakuje niemal od pierwszych słów. Sprawia, że czytający zapomina o otaczającym go świecie i pyta sam siebie: kto zabił? Jeśli więc szukacie prostej i schematycznej opowieści, tutaj jej nie znajdziecie. Bohaterowie wykreowani przez Joannę Łopusińską są tak skomplikowani i zagadkowi jak śmierć Małgorzaty. Ich różnorodność oraz sposób przedstawienia pozwala sądzić, że Autorka wnikliwie przeanalizowała cały schemat wydarzeń z gruntowną niemal znajomością procedur śledczych, co czyni powieść niezwykle wiarygodną oraz nietuzinkową. Tutaj nie ma przypadkowości. Każde wypowiedziane słowo, gest czy emocja jest na wyciągnięcie ręki, więc czytelnik ma uczucie, jakby przeniknął do fabuły całym sobą. Przeżywa, odczuwa i za wszelką cenę, próbuje zaspokoić ciekawość dalszej gry o prawdę. 

Doskonale dobrana trzecioosobowa narracja nakreśla wydarzenia z perspektywy świadka, stojącego obok widza, który precyzyjnie relacjonuje zachowania bohaterów, ich nastroje oraz targające nimi odczucia. Wszystko to jest przerywane krótkimi urywkami czegoś na kształt wspomnień wyciągniętych chyba właśnie ze wspomnianego sekretnego pamiętnika zmarłej. 

Jedno jest pewne, powieść "Śmierć i Małgorzata" zaskakuje, intryguje, wciąga bez reszty. Każe zastanawiać się nad wszystkim, co tu napisano. Łopusińska w sposób niezwykle przemyślany porusza bardzo ważny, ale często pomijany w literaturze polskiej problem rodziny z problemami oraz samotności, o której wie tylko osoba samotna. Doskonale też widać tutaj problem dyskryminacji kobiet wykonujących męskie zawody, co dodaje powieści głębszego sensu. 

Cała historia jest jak najbardziej mroczna, więc doskonale wpisuje się w gatunek z pogranicza thrillera psychologicznego. Śledztwo zdaje się jedynie tłem oraz podstawą do ukazania skomplikowanych, a nawet toksycznych relacji międzyludzkich, trudnych emocji budzących w człowieku skrajne reakcje. Czyni to powieść niezwykły studium psychologicznym, ponieważ wszystko, co nieoczywiste rozgrywa się w umysłach bohaterów. Odkrywa przed członkiem najbardziej nieczyste zakamarki ludzkiej osobowości. Ukazuje głęboko skrywane namiętności, które odbierają ludziom rozsądek, przez co nie mogą oni działać z rozwagą. W powieści niczego nie można być pewnym, a każde rozwiązanie zagadki śmierci zdaje się nietrafione, co trochę komplikuje, ale też intryguje i nie pozwala przestać czytać. 

Gorąco polecam osobom, które lubią analizować, zgadywać oraz poznawać zakamarki osobowości.

Link do opinii
Avatar użytkownika - dlb
dlb
Przeczytane:2021-05-30,

Akcja powieści rozgrywa się w sercu Warszawy i rozpoczyna w pewny upalny, letni dzień. Henryk Wieroński, świetnie zapowiadający się lekarz neurolog, z kwiatami w dłoni przybiega rano do mieszkania swojej byłej narzeczonej, dostając wcześniej maila z prośbą o przybycie. Ma nadzieję na wskrzeszenie swojego związku z Małgorzatą Detman, który zakończył się tuż po hucznym przyjęciu zaręczynowym. Z jego wizyty nie jest zadowolona rodzina dziewczyny.
 Niestety, kiedy Henryk wchodzi do pokoju ukochanej, znajduje jej martwe ciało, w bestialski sposób zmaltretowane i prawdopodobnie zgwałcone. Od razu nasuwa się pytanie: jak to możliwe, że mieszkający z nią rodzice i siostra bliźniaczka niczego nie zauważyli. I dlaczego, po kilkumiesięcznej rozłące, dziewczyna wysłała do niego wiadomość? 
Rozpoczyna się śledztwo, które prowadzi prokuratorka Roch i inspektor Molski. Historię poznajemy z dwóch stron, ponieważ Henryk podejmuje dochodzenie na własną rękę. Dzięki temu możemy spojrzeć na całość z różnych punktów widzenia.  Na jaw wychodzą kolejno sekrety z przeszłości. Okazuje się, że przed śmiercią wiele osób miało kontakt z Małgorzatą. Przesłuchania kolejnych świadków zamiast przybliżać, oddalają nas od poznania prawdy. Padają kolejne podejrzenia, pojawiają się nowe wątki. Każdy staje się podejrzanym. Pytań nasuwa się mnóstwo, zaś jednoznacznej odpowiedzi brakuje. Każdy z bohaterów ma swoje tajemnice, nawet sama prokurator Roch, nikt nie jest idealny. Jakie tajemnice skrywała sama tytułowa Małgorzata?
Wydaje się, że ukazana się na początku przepowiednia Cyganki rozpoczęła lawinę zdarzeń, która miała wpływ na życie bohaterów.
W fabułę wplecione są niejednoznaczne fragmenty dziennika Małgorzaty. Czy znajdują się w nim wskazówki wyjaśniające jej tajemniczą śmierć?
Myślę, że to dobry debiut, warty przeczytania. Ciekawa jest zarówno sama zagadka kryminalna, jak i aspekt psychologiczny. Książka zaskakuje i intryguje. Dzięki krótkim rozdziałom czyta się ją szybko. Z pewnością sięgnę po kolejną pozycję autorki.

Link do opinii

Śmierć i Małgorzata" to thriller psychologiczny, który dla mnie był jednym wielkim rollercosterem. Nic nie było tak jak sobie założyłam, jak się domyślałam.
Początek ciekawy, chwila nudy i rozwiązanie całkiem fajnie poprowadzone.
Moim zdaniem to bardziej kryminał o podłożu psychologicznym.
_______
Mlody lekarz Henryk znajduje zwłoki byłej narzeczonej Małgorzaty. Bestialsko zamordowanej, pobitej i prawdopodobnie zgwałconej w swojej sypialni.
Co dziwniejsze właśnie tego dnia dziewczyna prosiła go, aby przyszedł do niej. W domu znajdowali się jej rodzice i siostra bliźniaczka,którzy niczego nie zauważyli? Nie słyszeli? Dziwne to było już od samego początku.
Okazuje się, że wiele osób miało styczność z Małgorzatą przed jej śmiercią.
Śledztwo prowadzi prokurator Marta Roch i jej partner, inspektor Molski. Jak dla mnie trochę nieporadnie i nudnawo im to wychodzi, ale rozkręcają się i całkiem dobrze sobie radzą.
Henryk natomiast zaczyna prowadzić śledztwo na własną rękę.
Okazuje się, że każdy z bohaterów coś ukrywa, ma swoje sekrety, które powoli wychodzą na jaw.
Co do ukrycia miała sama Małgorzata?
Jaką tajemnicę skrywa sama pani prokurator?
Przepowiednia cyganki wygrywa wszystko.
Moim zdaniem bardzo dobry debiut pani Joanny. Jestem ciekawa jej kolejnych książek.

Link do opinii

Zaczynając standardowo od okładki, przyznaję, skusiła mnie. Z lewej strony widzimy połowę twarzy kobiety, a z drugiej zieje czerń...  Czerwono białe napisy również zwracają naszą uwagę... Książka posiada skrzydełka, które stanowią mechaniczne ubezpieczenie przez zagięciami i zniszczeniami. Stronice są kremowe, czcionka duża, odstępy między wersami i marginesy zostały zachowane. Literówek brak. Książka podzielona na rozdziały, fragmenty pisane kursywą, podział na części dnia. Jest ich sporo, ponieważ jedne są krótsze, drugie ciut dłuższe, ale nie przeszkadzało mi to podczas lektury. 


Jest to moje pierwsze spotkanie z pisarką, w końcu to jej literacki debiut. Przyznam szczerze, że wcale nie poczułam, że jest to pierwsza jej powieść. No dobra, może raz miałam taki moment, kiedy pomyślałam, że już wiem jak tak książka się skończy. Byłam mocno zawiedziona, ale czytałam dalej. I nawet nie wiecie, w jakim ja błędzie tkwiłam... Mam ochotę tłuc sobie w czoło za tę moją myśl. Bo takiego misz maszu to się kompletnie nie spodziewałam. 
Czyta się płynnie i dość szybko, nie miałam blokad podczas lektury, więc zdecydowanie na plus. 
Pomysł na fabułę jest świetny, mnóstwo tajemnic, zawirowań... No nie spodziewałam się czegoś TAKIEGO! Jestem zachwycona i w szoku, niezmiennie. 


Mamy tutaj sporo bohaterów. Każdy jest inny, ma inny charakter, inne tajemnice... Jednych polubimy, drugich znienawidzimy, a trzeci będą dla nas obojętni. Miałam strasznie mieszane uczucia co do Henryka, lekarza. Z jednej strony był spoko, ale wiedziałam, czułam, że prędzej czy później wyjdzie coś, co mnie ostatecznie do niego nie przekona i tak się stało. Z kolei nasza denatka... Z jednej strony denerwowało mnie jej zachowanie... Nie była w porządku do niektórych, ale z drugiej strony to, co ją spotykało... Aż miałam ciarki. Nie życzę nikomu czegoś takiego, nawet wrogom... 
Maja Roch, prokuratorka również jest ciekawa postacią, dość aktywną, ale i ona ma swoje za uszami... Kurde, tutaj wszyscy coś przeskrobali, coś ukrywają i to mnie nieco irytowało. 
Jednak finalnie myśląc o bohaterach uważam, że autorka zrobiła kawał dobrej roboty charakteryzując ich tak, a nie inaczej. Dzięki temu nie są oni na jedno kopyto, a różnią się od siebie diametralnie, a jednocześnie mają coś ze sobą wspólnego... 


Kilkukrotnie starałam się rozwikłać zagadkę przed podaniem jak na tacy rozwiązania. Ale, nie udało mi się, niestety, co na plus jest dla pisarki, bo jej nie przejrzałam, więc był efekt wow. I już pod sam koniec, naprawdę trudno mi było oderwać się od tej historii i sama się sobie dziwię jak to zrobiłam, bo niestety podczytując w pracy, nie miałam tyle wolnego czasu by czytać ciągle. 
Byłam ogromnie zaintrygowana i cieszę się z tego, bo jest to taka historia, która zapada w pamięć. O której człowiek myśli podczas czytania, między czytaniem i po przeczytaniu. Zastanawia się nad czynami bohaterów, nad ich myśleniem, nad wszystkim. Uważam, że ta książka jak na debiut jest naprawdę świetna. 


Mamy tutaj tyle zawiłości, że chwilami to można było pomyśleć, że to jakiś dramat, a nie thriller. Jest tu miłość, trup, zagadki, tajemnice, niedomówienia, przemoc... WSZYSTKO. Dlatego też mając kilku narratorów, czasami jest ciężko rozpoznać, kto jest czarnym bohaterem w danej powieści. Tutaj pisarka wpuściła mnie nie raz w maliny, ale zrobiła to na tyle dobrze, że będę ją dobrze wspominać, bo z zaskoczeniem i zadowoleniem. Nie wiedziałam, co dostanę w tej książce, a dostałam w sumie wszystko to, czego od książek wymagam. Bohaterowie dobrze nakreśleni, akcja jest również na miejscu, nie wlecze się, a wręcz pędzi. Mamy czas przeszły i teraźniejszy, jednak nie idzie się tutaj pogubić. 


Reasumując zdecydowanie polecam. Jestem zaskoczona i czekam na kolejne historie, jakie wyjdą z pióra autorki! Gratuluję udanego debiutu!

Link do opinii
Avatar użytkownika - ewaki
ewaki
Przeczytane:2020-10-19, Ocena: 5, Przeczytałem,

Henryk otrzymuje od byłej narzeczonej maila, żeby przyszedł do niej rano. Gdy przychodzi, znajduje jej zwłoki. Mimo, że dziewczyna mieszkała z rodzicami i siostrą bliźniaczką, dziwnym trafem nikogo nie było, gdy ktoś zamordował ich córkę. Henryk staje się głównym podejrzanym i na własną rękę szuka mordercy.

Ciekawa, dobrze się czyta. Polecam

Link do opinii
Avatar użytkownika - gosiaaa
gosiaaa
Przeczytane:2020-08-10, Ocena: 4, Przeczytałam,

A wszystko zaczyna się w Warszawie, podczas lata. Młody lekarz Henryk idzie z rana z kwiatami do swojej byłej narzeczonej. Dostał od niej wiadomość, że ma przyjść rano. Mężczyzna jest pełen nadziei, że dziewczyna może chce do niego wrócić. Na miejscu zastaje Małgorzatę w swoim pokoju, martwą, pobitą i zgwałconą. Chociaż rodzina dziewczyny była w domu, nikt nic nie wiedział i nie słyszał, co wydaje się dziwne. Rozpoczyna się śledztwo, którym przewodzi prokurator Maja Roch. W czasie śledztwa wychodzą różne sekrety, a znalezienie sprawcy wcale nie jest proste. Henryk również staje się podejrzanym, jednak mężczyzna rozpoczyna swoje prywatne śledztwo. Kochał Małgorzatę i nie może pogodzić się z jej stratą. Chociaż tak na prawdę utracił ją trzy miesiące wcześniej w dniu ich zaręczyn. To miał być najpiękniejszy dzień ich życia, a stał się koszmarem. Dlaczego? I kto tak na prawdę stoi za zabójstwem Małgorzat? Tego dowiecie się po przeczytaniu książki.

Muszę przyznać, że temat ciekawy, ale akcja toczy się powoli. Gdzieś tam co jakiś czas książka zaciekawia, wychodzą różne ciemne sprawy. Ale później akcja znowu zwalnia. Czytałam cierpliwie czekając na zaskakujący finał i... No właśnie zakończenie zadziwiło, ale nie w taki sposób jakbym chciała. Zabrakło mi tej akcji, tego napięcia, co sprawia, że od książki trudno się oderwać. 

Jako debiut, książka jest dobra. Autorka wykreowała ciekawe i zagadkowe postacie. I do samego końca nie będziecie wiedzieli kto zabił, a o to przecież chodzi w dobrym thrillerze :)

Link do opinii
Avatar użytkownika - AnnaBook
AnnaBook
Przeczytane:2022-02-11, Ocena: 4, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - selwka
selwka
Przeczytane:2021-07-11, Ocena: 5, Przeczytałam,
Inne książki autora
Śmierć i Małgorzata
Joanna Łopusińska0
Okładka ksiązki - Śmierć i Małgorzata

Świetnie napisany thriller psychologiczny, w którym nic nie jest takie, jak się wydaje... Warszawa, upalne lato. Młody lekarz, Henryk Wieroński...

Zderzacz
Joanna Łopusińska0
Okładka ksiązki - Zderzacz

A co, jeśli wszystko, co wydaje się nam przypadkowe, przypadkowe nie jest? Co, jeśli istnieje wzór na przypadek? I co, jeśli ten wzór zmieni znany nam...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy