Nie były to czasy do śmiechu, a jednak to wtedy powstały skecze Kabaretu Dudek, piosenki Starszych Panów i filmy Stanisława Barei. Michał Zawadzki przeprowadzi nas z uśmiechem na ustach przez czasy, kiedy o Polsce mówiono ,,najweselszy barak w obozie", a pomogą mu w tym Jerzy Gruza, Stanisław Tym, Zofia Czerwińska i wielu innych. Będzie wesoło!
Wydawnictwo: Edipresse Książki
Data wydania: 2016-11-23
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
Liczba stron: 270
Tytuł książki zapowiadał, że będzie śmiesznie, wszak PRL śmiał się z wielu rzeczy. Czy jestem dzieckiem tego okresu? Pewnie średnio i nie wszystko pamiętam, bo kiedy ustrój upadł miałam dziewięć lat, ale sporo znam z opowieści rodziców. Zatem wiedziałam czego spodziewać się po książce - czy to dostałam?
Zawadzki poruszył świat filmu, seriali, kabaretów i estrady, zatem przeczytamy o "Misiu", "Seksmisji", "Czterdziestolatku", "Stawce większej niż życie", skeczach "Kabaretu Starszych Panów" i wielu innych. Porusza też temat cenzury, cytuje wypowiedzi wielu znanych osób.
Ale... wszystko jest okropnie skrótowe, bez zagłębienia się w którykolwiek z tematów i choć solidnie poparte dokumentami to mam wrażenie że skupienie się rzeczach mniej ważnych a odpuszczenie tych, które naprawdę zainteresowałyby czytelników wpłynęło na to, że moja ocena jest dość niska. Spodziewałam się prawdziwych ciekawostek z humorem na pierwszym miejscu a dostałam coś w stylu pracy naukowej z mnóstwem przypisów (na dodatek zamieszczonych na końcu).
Owszem są anegdoty czy absurdy tamtych czasów, ale sposób ich opisania nie przemówił do mnie, może trzy razy się uśmiechnęłam, ale to wszystko... Nie żebym się śmiała...
Sami spróbujcie, może dla Was będzie to bardziej wartościowo lektura.