Książka wsławiona filmem Franka Darabonta pod tym samym tytułem, mianowanym do Oscara w dziewięciu kategoriach. Andy Dufresne odsiaduje karę dożywotniego więzienia za podwójne morderstwo, którego nie popełnił. W Shawshank rządzą sadystyczni strażnicy; dyrektor więzienia to hipokryta i oszust. Ale Andy jest sprytniejszy od każdego z nich; lata, jakie przyjdzie mu spędzić w celi, wykorzysta na przygotowanie misternego planu zemsty - tak zaskakującego, że zmyli nawet najbliższych współwięźniów... W tomie Skazani na Shawshank czytelnik znajdzie także trzy inne minipowieści Kinga: Zdolny uczeń, Ciało i Metoda oddychania.
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2001-04-02
Kategoria: Opowiadania
ISBN:
Liczba stron: 512
Tytuł oryginału: Different Seasons
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Zbigniew A. Królicki
Stephen King "Cztery pory roku" ❤️
Ważna jest opowieść, nie opowiadający
W tej książce mieszczą się cztery minipowieści. "Nadzieja to dobra rzecz, może najlepsza ze wszystkich, a to, co dobre, nigdy nie umiera." Pierwsza to "Wiosna nadziei. Skazani na Shawshank". Pewien Irlandczyk, Rudy opowiada o losach fałszywie oskarżonego bankiera Andy'm Dufresne. Zostaje on skazany za podwójne morderstwo: swojej żony i jej kochanka. Dostał dożywocie. Andy wyróżnia się spośród skazańców. Jak sobie poradzi w więzieniu?
Przepiękna historia o determinacji i nadziei.
Druga "Lato zepsucia. Pojętny uczeń" - najmroczniejsza z nowel. "Czasami przeszłość nie umiera tak łatwo. Inaczej po co ludzie studiowaliby historię?" Todd Bowden to nastolatek, który odkrywa w swoim sąsiedztwie ukrywającego się nazistowskiego zbrodniarza Kurta Dussandera. Zaciekawiony Holocaustem szantażuje samotnego staruszka, by opowiedział mu, jak było w obozach koncentracyjnych. Pragnie usłyszeć prawdę z ust SS-mana niż czytać denne gazety. Przerażające szczegóły. Czy zło się odrodzi? Czytając byłam wstrząśnięta chorą fascynacją chłopca. Solidna proza.
Trzecia opowieść "Jesień niewinności. Ciało" - o czwórce nastolatków, którzy wyruszyli na wyprawę, by odnaleźć ciało zaginionego rówieśnika. "- Chłopaki, chcecie zobaczyć nieboszczyka?" Obserwujemy zabawną przygodę chłopców, rozterki i strach. Wędrówka zmieni ich relacje i postrzeganie świata. Przykro było czytać o patologii, w jakiej dorastali.
Czwarte opowiadanie, bardzo krótkie "Zimowa opowieść. Metoda oddychania" o makabrycznym zakończeniu. Tajemniczy Klub i losy pacjentki doktora McCarrona. Samotna kobieta, która pragnie urodzić dziecko.
Każda nie jest ze sobą powiązana, ale mam wrażenie, że jednak coś je łączy - smutek.
Jedne z najlepszych opowiadań Kinga. Strasznie mnie wciągnęły. Nie wiem czemu do tej pory nie sięgnęłam po tę książkę.
Książka zawiera cztery opowiadania związane z porami roku. W tym
- „Wiosna nadziei” a w niej tytułowi „Skazani na Shawshank”
- „Lato zepsucia. Zdolny uczeń”
- „Jesień niewinności. Ciało”
- „Zimowa opowieść. Metoda oddychania”
Choć tylko pierwsza opowiada o tytułowym wiezieniu, we wszystkich jest element zbrodni zasługujący właśnie na skończenie w nim. Wszystkie opowiadania są genialnie opisane i wciągające.
W pierwszym poznajemy typowe więzienne życie. Jak radzą sobie ci najgorsi zbrodniarze i ci niewinnie skazani. Co podtrzymuje na duchu, co skazuje na klęskę. Bardzo bogate i ciekawe zestawienie rożnych charakterów. Wiezienie staje się osobnym światem, społecznością, w której każdy ma swoje miejsce, każdy próbuje znaleźć sobie nieodpowiadające mu zajęcie. Najważniejsze jednak jest to opowieść o genialnym sprycie, ambicjach i zdolnościach. Opowiadanie uczy jak się dostosować do społeczności, żeby przeżyć a także ze w życiu trzeba być przygotowanym na wszytko.
„W obliczu nadchodzących kłopotów ludzie dzielą się na dwa rodzaje. (...) Pierwszy rodzaj człowieka po prostu ma nadzieję, że wszystko będzie dobrze. (...) Ten drugi gość wie, że nie ma nic złego w tym, by oczekiwać najlepszego, o ile jesteś przygotowany na najgorsze.”
Drugie opowiadanie podobało mi się najbardziej ze wszystkich. Wspaniale ukazanie tego co może się kryć w człowieku. Mamy okrywającego się już, starego, byłego SS-mana. Niewinny dziadek trochę zgryźliwy, bo chce się odizolować od wszystkich. Przepełniony strachem przed kara i poczuciem winy. Zjawia się u niego uczeń. Wylatkowo zdolny i mądry chłopczyk. Przynoszący do domu najlepsze oceny, wyjątkowo grzeczny, zdolny, uczynny. A jednocześnie też zafascynowany historiami z wojny. Meczy staruszka na tyle by ten w końcu zaczął mu opowiadać najmroczniejsze szczegóły z obozów koncentracyjnych. Opowieści te powoli uwalniają w obojga coś czego nikt by się nie spodziewał. Piękne ukazanie złej części psychiki człowieka. Najgorszy horror tworzy sam człowiek. A to co wydaje nam się już historią może wrócić.
Całkiem przyjemne trzecie opowiadanie o ile opowieść o martwym ciele znalezionym przez dzieci może być przyjemna hehe. Jak w poprzednim mieliśmy idealnego grzecznego chłopczyka z ukrytymi mroczni skłonnościami tak teraz zupełnie przeciwnie. Mamy grupę łobuziaków ociekających z domu, kombinujących ile się da. Niezbyt mądrych, nie pochodzących z dobrych rodzin, mieszających się w bojki i kłopoty. A jednak to ze czytają w ukryciu pisma dla dorosłych jest całkiem niewinne. Śledzimy ich przygody w poszukiwaniu martwego ciała zamordowanego chłopaka powoli odkrywając w tych łobuzach niewinność, delikatność i wrażliwość. Już doskonale o tym mówi także wstęp, opis traumy jaki wywołała w bohaterze ta przygoda gdy jest już dorosły.
O najważniejszych sprawach najtrudniej opowiedzieć. Są to sprawy, których się wstydzisz, ponieważ słowa pomniejszają je - słowa powodują, iż rzeczy, które wydawały się nieskończenie wielkie, kiedy były w Twojej głowie, po wypowiedzeniu kurczą się i stają się zupełnie zwyczajne.
W opowieść przeplecione są inne króciutkie opowiadanka, gdyż jeden z bohaterów jest rosnącym pisarzem i dzieli się z nami początkami swojej twórczości.
Ostatnie opowiadanie jest jednocześnie najkrótsze i najsłabsze moim zdaniem. Jak w poprzednim opowiadani chłopca nie miały istotnego znaczenia dla fabuły tak tutaj powieść zawarta w tym opowiadaniu jest najważniejsza. Wysłuchana w pewnym tajemniczym klubie przed wigilią przerażająca historia pewnego porodu. Opowieść o tym jak trudno było kiedyś niezamężnym ciężarnym kobietom i zakończenie z dreszczykiem.
Podoba mi się to, że wszystkie opowieści w jakiś sposób się łączą i mają pewne wspólne cechy, o których już wspominałam. Wszystkie cztery są naprawdę warta przeczytania.
Niesamowita książka, która ma typowy mroczny klimat Kinga.
Książkę czytałam na jednym wdechu. Mimo tego, że dobrze jest mi znana jej ekranizacja, czułam się, jakbym pierwszy raz przeżywała te historię. Nie jest ona typową, kilkuset stronicową powieścią Kinga, której połowę poświęca na opisy przyrody. W dość krótkim opowiadaniu, udało mu się jednak wszystko dokładnie opisać. Miejsca i postaci są tak konstruowane, że czułam się, jakbym była obserwatorem wszystkich zdarzeń.
Polecam każdemu, kto na chwilę chce oderwać się od rzeczywistości.
Jest to pierwsza książka Kinga którą przeczytałam. Dość wciągająca i pełna tajemnic, czyli taka jak lubię.
Bardzo dobry zbór opowiadań Kinga, który kupiłam ze względu na "Skazanych na Shawshank". Uwielbiam film, więc czymś naturalnym było dla mnie sięgnięcie po książkę.
Muszę przyznać, że wszystkie 4 historie mi się podobały, choć "Ciało" mi się w pewnych momentach dłużyło.
"Skazani na Shawshank" - świetnie opowiadanie, choć czytając je miałam przed oczami film i aktorów. Zaryzykuję nawet twierdzenie, że film mnie bardziej zachwycił. Brakuje mi tej sceny, gdzie Andy odwiedza bank i czyści konto naczelnika, którego los w książce jest łagodniejszy.
"Zdolny uczeń" - dla mnie rewelacyjna historia, tym bardziej, że interesuję się tym okresem w historii. Postać Todda od początku mnie denerwowała, irytowała, ale byłam pod wrażeniem jak King przedstawił przemianę tego chłopaka. Świetne pokazanie szaleństwa i zła, jakie owładnęło chłopaka.. Brakowało mi w finale jedynie reakcji rodziców, gdy "przewinienia" ich złotego chłopca wyszły na jaw.
"Ciało" - dobre opowiadanie, aczkolwiek według mnie, najsłabsze z całej czwórki. Wyprawa chłopców mi się dłużyła, a jej finał był dla mnie niezadowalający.
"Metoda oddychania" - pozytywne zaskoczenie, tym bardziej, że niektórym nie przypadło do gustu. Podoba mi się klimat tego opowiadania - tajemniczy klub, gdzieś w zapełnionym starymi książkami mieszkaniu w Nowym Jorku... i historia pewnej ciąży z jej tragicznym finałem.
22 listopada 1963 roku w Dallas padły trzy strzały, które zabiły prezydenta Kennedy'ego i zmieniły świat. A gdyby tak można było temu zapobiec? Gdyby można...
"Później" przedstawia historię młodego chłopaka, który z pozoru nie różni się od swoich rówieśników. Jego rodzina pilnie...
Przeczytane:2023-08-06,
King walczył o wydanie zbioru opowiadań pt. „Cztery pory roku”, ponieważ każde z opowiadań zawartych w tym zbiorze nie było ani opowieścią, ani nowelą. W końcu, połączone ze sobą nierozerwalnie w jednej książce, stanowią niezwykły zbiór. Jedno opowiadanie na jedną porę roku.
Wiosna Nadziei. Lato Zepsucia. Jesień Niewinności. I Zimowa Opowieść.
Pierwsze opowiadanie, związane z wiosną, zostało nawet zekranizowane, a w jedną z głównych wcielił się Morgan Freeman. „Skazani na Shawshank” to historia pewnego bankiera, który skazany za morderstwo żony i jej kochanka, trafia za kratki. Właśnie do Shawshank. Jego pobyt stanie się pretekstem do wielu bardzo interesujących zdarzeń, których kulminacyjnym punktem okaże się jego ucieczka. Andy nie był głównym bohaterem tej opowieści. Ellis jest jednym z tych ludzi, którzy potrafią załatwić wszystko, o co tylko ich poprosisz. Andy wiele razy korzystał z jego usług, a jednocześnie zaskarbił sobie u niego coś na kształt podziwu, że mimo odsiadki zachowuje się jak wolny człowiek. Andy, kiedy wszedł w nowe środowisko, nie wiedział o nim za wiele. Dopiero dłuższy pobyt sprawił, iż zrozumiał, w jak bezlitosnym i okrutnym miejscu się znalazł i że musi znaleźć swój sposób, żeby przeżyć. Stał się użyteczny. Nie tak, jak Ellis, trochę inaczej. Zaczął pomagać ludziom w załatwianiu papierów, które należy złożyć w banku, sądzie, czy skarbówce. Stał się tak cenny, że kolejni komendanci więzienia za nic nie chcieli się go pozbyć, choć pojawiła się możliwość udowodnienia, że jest niewinny. Ta historia to walka o siebie, o godność i o sposób, w jaki traktuje się ludzi. Ukazanie, że kura może zmienić się w lisa, jeśli zmuszą ją do tego okoliczności.
Druga historia, Lato Zepsucia, pt. „Pojętny uczeń”, wydany za pierwszym razem pt. „Uczeń Szatana” to historia chłopca z dobrej rodziny, który otrzymywał w szkole całkiem niezłe stopnie i miał dobrych kolegów. Jego świat wali się w chwili, gdy dowiaduje się, że jeden z mieszkańców miasteczka dopuścił się okropnych czynów w czasie wojny i nigdy nie został za nie skazany. Odwiedza starca i wymusza na nim wojenne opowieści. Wkrótce obaj stają się od siebie zależni, łączy ich okrucieństwo, jakiego się dopuszczają i tajemnice, których muszą nawzajem dochować. Często jeden wymusza coś u drugiego szantażem, albo groźbą. W pewnym momencie okazuje się, że uczeń przerósł mistrza, choć w przeciwieństwie do mistrza, nie potrafił zachować resztek rozsądku i ostatecznie się stoczył.
Ta historia ukazuje, jak łatwo, pod wpływem jednego, zdawałoby się drobnego zdarzenia, zmienić z cywilizowanego człowieka w potwora. Dla starca tym wydarzeniem był wybuch wojny i jej późniejsze konsekwencje – obozy, tortury, trucie gazem.
Dla drugiego opowieści były punktem zmiany. Chłopiec zafascynowany tym, co usłyszał, stał się podobny do człowieka, którego chodził odwiedzać. Zmienił się, choć na pozór ciągle wydawał się taki sam. Az jego myśli sprawiły, że skończył, tak jak skończył.
Trzecia, Jesień Niewinności, pt. „Ciało”, także zekranizowana, jest moim zdaniem najbardziej udana ze wszystkich. To historia o grupce chłopców, którzy pewnego upalnego dnia lata, wyruszają obejrzeć ciało, potrącone samochodem przez jednego z ich starszych braci. Wyprawa ta obfituje w przeróżne wydarzenia, które udowadniają tym czterem chłopcom, że są prawdziwymi przyjaciółmi, na dobre i na złe i co by się nie stało, to zawsze mogą na siebie liczyć.
Ostatnia, Zimowa Opowieść, pt. „Metoda oddychania” to historia kobiety zbyt dumnej, by kogokolwiek prosić o pomoc. Robi to dopiero w chwili, gdy zostaje do tego zmuszona. Zachodzi w ciążę jednym z kolegów, aktorów, który zostawia ją niedługo po tym fakcie, więc organizuje wizytę u lekarza, zmienia pracę na inną i w końcu zamawia taksówkę, która ma ją zawieźć do szpitala. Wszystkie te działania podejmuje dla dobra dziecka, ale koniec końców ona sama umiera, a historii samego dziecka nie znamy.
Ciekawa jest nie tylko sama ta historia, ale również jej otoczka. Jest to bowiem historia opowiedziana przez mężczyznę należącego do bardzo tajemniczego klubu. W klubie tym znajdują się sprzęty wyprodukowane przez nieistniejące firmy i jest tam więcej pokoi i zakamarków, niż ktokolwiek mógłby się spodziewać. Osoba, która podaje tam brandy i zbiera od gości płaszcze też jest więcej, niż tajemnicza. I to chyba nawet bardziej pociąga w całej tej historii, niż same opowieści. Opowieści, które snują goście tego tajemniczego klubu, pijąc brandy przy kominku.
Cała ta historia nawiązuje do Upiornej Opowieści Petera Strauba, któremu jest tez dedykowana.
Te zbiór z pewnością pozostanie w mojej pamięci na dłużej, bo jest to kawał naprawdę dobrej, mocnej i pobudzającej wyobraźnię prozy spod pióra prawdziwego króla.