Sezon na śmierć

Ocena: 4.5 (4 głosów)

Kiedy w upalne lato w małym miasteczku na południu Polski w tajemniczych okolicznościach zaczynają znikać dzieci, mieszkańców ogarnia groza. Mimo rozpaczliwych poszukiwań żadnego z nich nie udaje się odnaleźć, za to ku przerażeniu wszystkich od czasu do czasu ludzie trafiają na szczątki małych ciał. Tropem psychopaty rusza emerytowany policjant i lokalna dziennikarka, zdjęci strachem o los zaginionego dziecka swoich przyjaciół. W śledztwie przeszkadza im żądny sławy reporter miejscowego dziennika, a także władze, które za wszelką cenę próbują nie dopuścić do rozgłosu w sprawie. Kim naprawdę jest porywacz? Czy psychopatycznym mordercą, czy może czymś jeszcze bardziej przerażającym? I co takiego stało się wiele lat wcześniej w lesie otaczającym miasteczko, że jego rdzenni mieszkańcy do teraz boją się o tym mówić?

Informacje dodatkowe o Sezon na śmierć:

Wydawnictwo: Videograf
Data wydania: 2016-07-05
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 978-83-7835-510-6
Liczba stron: 288
Język oryginału: polski
Ilustracje:Dariusz Kocurek

więcej

Kup książkę Sezon na śmierć

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Sezon na śmierć - opinie o książce

Maxa Bilskiego poznałam za sprawą wydanego przez niego cyklu "Podróże ze śmiercią". Spodobało mi się to, że potrafił morderstwa i kryminalne sprawy połączyć z dużą dawką humoru i ironii. Stąd też bez większego zastanowienia zabrałam się za "Złą krew" czyli pierwszy tom przygód emerytowanego policjanta. Napisana w jakże innym stylu miała coś co spowodowało, że po jej ciąg dalszy po prostu musiałam sięgnąć. 

Myślę, że każdy z nas jak był dzieckiem czegoś się bał. Niejednokrotnie sami rodzice opowiadają dzieciom historię o jakichś strachach by dzieci czuły respekt przed wchodzeniem nie tam gdzie trzeba, wracaniem nim zrobi się ciemno czy po prostu by nie oddalały się zbytnio od nich samych. Moi rodzice wspominają "Czarną wołgę", mnie wystarczyła Buka z Doliny Muminków, a mali bohaterowie powieści Bilskiego przekazują sobie z ust do ust historię o pewnym Panu Pasiastym z lasu, który porywa dzieci. I nagle, gdy faktycznie maluczcy zaczynają znikać historia ta zaczyna ponownie ożywać. Tylko nikt nie chce wierzyć w pana z lasu, który czyha na maluchy...

W małym miasteczku na południu Polski zaczynają ginąć dzieci. Rodzice są zaniepokojeni, a policja oraz sam burmistrz robią wszystko by sprawa ucichła, bo w mieście ma się odbyć festyn... Jednak emerytowany policjant jakim jest Łukasz oraz jego partnerka od rozwiązywania spraw czyli dziennikarka Magda ( tu już jako wolny strzelec) nie poddają się tak łatwo szczególnie, że wśród zaginionych jest znajoma i jej dziecko. Oczywiście w rozwiązaniu zagadkowych zaginięć znów przeszkadza im rządny sławy lokalny pismak Kierepka. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że ludzie zaczynają trafiać na kawałki dziecięcych ciałek, a władza nadal próbuje wszystko bagatelizować.

Kim naprawdę jest porywacz? Czy do takich czynów zdolny jest zwykły człowiek? Co tak na prawdę wydarzyło się wiele lat temu na polanie w lesie w tej małej mieścinie, że ludzie nie chcą o tym rozmawiać? Czego się boją? Co ukrywają? A może czegoś nie potrafią objąć własnymi myślami?

"Nie ma takich miejsc na świecie, w których nie może zalęgnąć się zło. To nie miejsca są niedobre, tylko niektórzy ludzie w nich"*

Dla mnie na ogromny plus zasługuje ukazanie społeczno-obyczajowej strony miasteczka. Ta powieść to nie tylko typowy kryminał ani tym bardziej komedia jako, że autor niejednokrotnie postanawia tu zażartować. Nie. On robi to z rozwagą i smakiem co daje nam naprawdę świetną książkę na kilka godzin czytania - niestety nie więcej, bo strony szybko uciekają. Rewelacyjnie nakreśleni bohaterowie z naciskiem rozłamu na tych dobrych jak emerytowany policjant i dziennikarka oraz tych, którzy dźwigają ciśnienie jak pismak oraz burmistrz. Widać dobra książka potrzebuje takiego podziału, bo ewidentnie lepiej się prezentuje i czyta. Za sprawą krzywdy jaka dzieje się tu małym dzieciom nie polecam pozycji wrażliwym osobom, bo mogą się zniechęcić, a było by szkoda. Całej reszcie polecam, a robię to jako osoba, która polską literaturę czytuje od święta - choć ostatnimi razy te święta chyba wyjątkowo często u mnie bywają, bo i pozycji moich krajanów przybywa na półkach. Czytajcie nawet jeśli nie znacie pierwszej części, bo autor napisał to tak, że nie musicie nic o niej wiedzieć. Polecam!

* - Cytat z "Sezon na śmierć" Max Bilski, str. 55

Więcej na:
www.swiatmiedzystronami.blogspot.com

Link do opinii
Avatar użytkownika - bookmoorning
bookmoorning
Przeczytane:2017-05-15, Ocena: 4, Przeczytałam,
W małym miasteczku w Polsce w niewyjaśnionych okolicznościach zaczynają znikać dzieci, a jeszcze jakby tego mało, co jakiś czas ludzie znajdują ludzkie, małe szczątki. Łukasz, emerytowany policjant i jego partnerka, dziennikarka Magda zaczynają prowadzić śledztwo na własną rękę, co utrudnia im burmistrz miasta, który robi wszystko, aby utrzymać swoją wysoką pozycję. Ludzie zaczynają żyć w strachu i powiązywać aktualne zdarzenia z tajemniczymi okolicznościami z przeszłości. Sezon na śmierć to książka kryminalna, w której za mało mi było kryminału. Niby był psychopatyczny zabójca, niby było śledztwo, ale brakowało mi w nim jakiś zaskoczeń, czegoś naprawdę WOW. Zbyt szybko również dowiedziałam się, kim był morderca. I to nie tyle ze swoich domyśleń, co po prostu napisane było czarno na białym, do tego nie było to żadnym zaskoczeniem. Autor mógłby poprowadzić to trochę inaczej, wodzić nas więcej za nos, dać podejrzenia, a potem z hukiem nas zaskoczyć. Plusem jednak na pewno było to, że kolejne podrozdziały często kończyły się w momencie, w którym bardzo chciałam wiedzieć, co było dalej, a musiałam na to trochę poczekać, co wzbudzało we mnie taką nutkę niepewności i podniecenia. Główni bohaterowie, jak Łukasz czy Magda nie stali się dla mnie specjalnie interesujący, w przeciwieństwie na przykład do burmistrza czy lokalnego redaktora gazety, którzy wykreowani byli w ciekawy sposób. Pierwszy z nich jest idealnym przykładem na to, jak chęć władzy może kierować poczynaniami człowieka. Ciągłe intrygi, przekręty, kłamstwa, wszystko po to, aby zachować wysoki status. Nieważne, czy ludzie gadają za plecami, czy lubią nas czy wręcz przeciwnie, ważne, że okazują swój szacunek, niestety głównie ze strachu. Redaktor natomiast był przykładem człowieka zniewolonego, nieszczęśliwego w tym co robi, ponieważ nie mógł robić tego z taką pasją jak chciał, był niedoceniany, a palce mieszał w tym oczywiście burmistrz. Były to ciekawe wątki, aczkolwiek czasem miałam wrażenie, że były one ważniejsze, niż wątek kryminalny. Sezon na śmierć jest kontynuacją historii policjanta Łukasza, na szczęście nieznajomość części poprzedniej nie przeszkodziła mi w czytaniu. Były co prawda może z dwa wątki, które wiązały się z poprzednim tomem, jednak nie miały one wielkiego wpływu na odbiór fabuły. Max Bilski ma bardzo przystępny w czytaniu styl, aczkolwiek zwrócić tu muszę uwagę na wydanie książki. Ktoś tu zdecydowanie miał problem z przecinkami, a mnie, bardzo uczulonej na tym punkcie, niestety trochę to gryzło. Jestem skłonna wybaczyć pojawiające się w książkach literówki, ale myślę, że o przecinki naprawdę warto zadbać i mam nadzieję, że jeśli pojawiają się kolejne wydania Sezonu na śmierć, nie będzie już tego problemu. Ogólnie rzecz biorąc, Sezon na śmierć było przyjemną lekturą i z chęcią przeczytam inne powieści tego autora. I chociaż rozszerzyłabym tu nieco wątek kryminalny, poza tym małym szczegółem była to przyjemna podróż przez życie mieszkańców Kuźni.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Amarisa
Amarisa
Przeczytane:2017-04-19, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2017, Mam,
Zachęcam do zapoznania się z moją przedpremierową recenzją dostępną na moim blogu: http://magicznyswiatksiazki.pl/sezon-na-smierc-max-bilski/
Link do opinii
Avatar użytkownika - agnieszka_rowka
agnieszka_rowka
Przeczytane:2019-02-13, Ocena: 4, Przeczytałam,
Inne książki autora
Hotel w Lizbonie
Max Bilski0
Okładka ksiązki - Hotel w Lizbonie

Para dziennikarzy z Polski wyjeżdża na wygraną w konkursie wycieczkę do Lizbony. Już pierwszego dnia pobytu dochodzi do tragicznego wypadku, a dziwne zachowanie...

Zła krew
Max Bilski0
Okładka ksiązki - Zła krew

W małym, klimatycznym miasteczku na południu Polski w ciągu ostatniego ćwierćwiecza kilkanaście kobiet popełnia samobójstwo, podrzynając sobie gardła...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy