Zła krew

Ocena: 3.75 (4 głosów)

W małym, klimatycznym miasteczku na południu Polski w ciągu ostatniego ćwierćwiecza kilkanaście kobiet popełnia samobójstwo, podrzynając sobie gardła. Okoliczności samobójczych aktów wykluczają udział osób trzecich, dlatego policja nie ma żadnych podstaw do wszczęcia śledztw. Zbieżność faktów nie daje jednak spokoju dziennikarce lokalnego pisma. Magda namawia w końcu byłego policjanta, którego żona również odebrała sobie życie, aby wspólnie spróbowali wyjaśnić zagadkę. Gdy w podobny sposób ginie żona burmistrza, oboje są przekonani, że za tymi dramatami stoi coś lub ktoś, kto skłania kobiety do tak drastycznego samobójstwa.

Informacje dodatkowe o Zła krew :

Wydawnictwo: Videograf II
Data wydania: 2016-02-15
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 978-83-7835-469-7
Liczba stron: 280

więcej

Kup książkę Zła krew

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Zła krew - opinie o książce

Z Maxem miałam do czynienia tylko raz i to już jakiś czas temu. Czytałam jego pierwszą powieść pt. "Hotel w Lizbonie", która otwierała cykl Podróże ze śmiercią. Książka była kryminałem z fajna nutą komiki. Połączenie to robiło na prawdę ciekawe wrażenie, a dzięki temu pozycja czytała się bardzo szybko i przyjemnie. Gdy dowiedziałam się, ze Bilski zmienia styl na mocniejszy nie wahałam się z nim zapoznać. W końcu thriller to coś co kocham, więc jak mogła bym sobie darować przeczytanie książki z tego gatunku? Wraz z autorem przenosimy się do miasta na południu Polski. A dokładniej do Raciborza. To tam oraz w niewielkiej odległości od tego miasteczka na przestrzeni ćwierćwiecza samobójstwo popełnia aż trzynaście kobiet. Dwie z nich zabijają się w przeciągu kilku dni. Jedna z nich to żona burmistrza. Młoda reporterka ma swoją teorię na temat samobójstw, bo choć udział osób trzecich jest wykluczony to wiele rzeczy się nie zgadza. Namawia, więc ona do współpracy w rozwiązaniu zagadki emerytowanego policjanta, którego żona wiele lat temu również się zabiła. Pewnie nie było by w tym nic aż tak dziwnego gdyby nie fakt, że zbrodnie są niewiarygodnie krwawe, a sposób odebrania sobie życia zupełnie nie pasujący do kobiet. W jaki sposób to robią? Podcinając sobie gardła. Do ekipy, która próbuje rozwiązać zagadkę zostaje wplątany także młody policjant, który właśnie wrócił z wakacji i trafia w sam środek tej krwawej masakry. W ten sposób dwaj policjanci - jeden czynny, drugi w spoczynku - oraz młoda dziennikarka zaczynają wydawało by się intrygujące śledztwo i przygodę swojego życia. Emeryt wciąga w to wszystko także swojego kolegę - profilera. Chyba nikt, a już w szczególności oni nie pomyśleli by co ich będzie czekać. Osobą, która również nie wierzy w samobójstwo jest burmistrz, który również szuka i próbuje pomóc grupie "detektywów". W między czasie w tle tej historii poznajemy Dzidka. Bezdomnego, który mieszka w leśniczówce. Uznany za znachora i zielarza pomaga leczyć osoby, które odważą się do niego przyjść. Co tak na prawdę dzieje się w Raciborzu? Co z tym wszystkim wspólnego ma staruszek z leśniczówki? Co odkryje ekipa samozwańczych detektywów? Czy faktycznie w mieście dochodzi do czegoś więcej niż samowolne samobójstwa wśród kobiet? Prócz zmiany gatunku Max zafundował na także zmianę stylu. Czy na lepsze czy na gorsze to już zależy od czytelnika. Ja nie potrafiłam odnaleźć się w tym iż narratorem był sam autor. Powodowało to, że nie umiałam się wczuć w historię. To tak jak by co jakiś czas ktoś wylewał na mnie wiadro zimnej wody i musiałam się otrząsać by znów wejść w głąb świata z powieści. Choć sama pozycja ponownie okazuje się być lekka i momentami zabawna to zawiera ona elementy grozy co różni ją od tej pierwszej, którą miałam okazję poznać. Jednak w dalszym ciągu pozostaję fanką Bilskiego i zdecydowanie będę sięgać po kolejne jego książki no i mam w planach nadrobić te poprzednie. Kiedy już zapozna i przywyknie się do pióra autora to wrażenia na pewno będą pozytywne. Zachęcam do sięgnięcia i przeczytania powieści Maxa. Więcej na: www.swiatmiedzystronami.blogspot.com
Link do opinii
Avatar użytkownika - Amarisa
Amarisa
Przeczytane:2016-06-04, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2016, Mam,
",,Zła krew" to w ciekawy sposób opowiedziana historia o winie i karze, z dobrą kreacją bohaterów i niespieszną akcją, której zakończenie co prawda nie wbija w fotel, ale z całą pewnością jest zaskakujące. Książka jest naprawdę niezła, jeśli więc lubicie sięgać po tego typu opowieści, to warto zapoznać się z dziełem Bilskiego." Cała recenzja na moim blogu: http://magicznyswiatksiazki.pl/zla-krew-max-bilski/
Link do opinii
Avatar użytkownika - Alex9
Alex9
Przeczytane:2016-04-18, Przeczytałam,

Nie ma sprawy, nie ma dochodzenia, po prostu nieszczęśliwy splot okoliczności nic więcej i nic mniej. Po prostu tak bywa i nie ma co doszukiwać się czegoś co na pewno nie miało miejsca. Ktoś ma w tym temacie odmienne zdanie, ale jakoś nikt nie chce wysłuchać tej teorii, lecz kolejne tragiczne wydarzenie pasuje do przypuszczeń dziennikarki. Oczywiście Kuźnia to nie oaza spokoju, lecz by podejrzewać, że działa na jej terenie, oraz w okolicy, morderca i do tego seryjny to raczej gruba przesada. Jednak coraz trudniej mówić o samobójstwach, chociaż wciąż wydają się one bezsprzeczne, bez zadawania sobie pytania co właściwie miało miejsce. Magiera ufa jedynie faktom, a te jak do tej pory nigdy nie wskazywały na udział osób trzecich, no, ale kolejne odebranie sobie życia w taki sam sposób wzbudza nieufność i u niego. Dalsze zaprzeczanie, że nie ma niczego na rzeczy byłoby nierozsądne, w końcu nic nie szkodzi przyjrzeć się bliżej zebranym przez Magdę materiałom. Działać trzeba ostrożnie i bez zbytniego rozgłosu, w końcu w Kuźni rzadko co da się ukryć, niepotrzebny rozgłos nikomu by się raczej nie przydał. Nieoficjalne dochodzenie wcale nie jest łatwo prowadzić gdy nie ma się zbyt dobrych tropów, szczególnie, że te które zdołało się odkryć są źródłem nowych pytań. Czy można wierzyć ludzkiemu gadaniu? W każdej plotce jest jakieś ziarno prawdy, lecz w tym przypadku wydaje się, iż zawiera ona tylko i wyłącznie fantazję jej autora. Spokój nie jest dany mieszkańcom małego miasteczka, zwłaszcza jednemu z nich, z niepotwierdzonych informacji i podejrzeń łatwo stworzyć coś co uderzając w najsłabsze ogniwo społeczności staje się zarzewiem histerii. W chaosie jaki zapanował Magiera zdobywa cenne ślady, chociaż nie takich rewelacji się spodziewał, a kolejna niespodzianka całkowicie wytrąca go z równowagi. Komuś zależy by rzeczywisty obraz przykryć zbrodniczą iluzją. Czy były policjant da radę rozwiązać tę najtrudniejszą sprawę w swojej, jak się wydawało, już zakończonej karierze?

Narastająca groza, małomiasteczkowa atmosfera ze swoją senną atmosferą i sekretami mieszkańców oraz ktoś nie wyróżniający się, lecz będący prawdziwą bestią. "Zła krew" Maxa Bilskiego opiera się właśnie na tych elementach, jest też zbrodnia, nieoczywista, chociaż stanowiąca kanwę dla całej historii. Główny bohater początkowo wydaje się jakby wyjęty z kryminału noir, niezłomny, wierny sobie, ale i mający w sobie cechy postaci naznaczonej nie do końca wyjaśnioną tragedią. Prowincjonalne miasteczko wspaniale nadaje się jako scena sensacyjnej opowieści, mającej drugie dno, bardziej niepokojące i wychodzące poza racjonalne ramy, a autor wykorzystał wszystkie atuty związane z takim właśnie miejscem. Każdy bohater, nawet ten drugoplanowy, odgrywa swoją część w historii, łącząc pozornie niepasujące fragmenty w panoramę ludzkich pragnień, grzechów i chęci rozpoczęcia od nowa swej egzystencji.


Link do opinii
Avatar użytkownika - wkp
wkp
Przeczytane:2016-03-17, Ocena: 4, Przeczytałem, Mam,
KREW, ZŁO I MAX BILSKI W NOWYM GATUNKU Max Bilski to autor młody stażem, a jednak już znany i ceniony. Ledwie rok jak zadebiutował na rynku, a wystarczyło by zaprezentował czytelnikom trzy tomy ,,Podróży ze śmiercią", zapowiedział kolejne, a w międzyczasie popełnił to oto dzieło, ,,Złą krew", odchodząc od kryminału w kierunku thrillera ocierającego się czasami o horror. Niewielka mieścina staje się scenerią tragedii, która wstrząsa społecznością. Samobójstwo młodej, pięknej kobiety, Katarzyny Dunaj, sprawia, że aspirant Adam Zieliński, który ledwie zdążył wypocząć na spóźnionych wakacjach, trafia w sam środek krwawej łaźni. Że kobieta popełniła samobójstwo, nie ma najmniejszych wątpliwości, udział osób trzecich zostaje wykluczony, ale wiele rzeczy się nie zgadza. Samobójstwo kobiety jest niezwykle brutalne, ale co dziwniejsze w ciągu ostatnich dwudziestu pięciu lat kilkanaście innych przedstawicielek płci pięknej odebrało sobie życie w taki właśnie sposób. Co je łączyło? Dlaczego wybrały taką metodę? I czemu tak naprawdę umarły? Pytania te nie dają spokoju lokalnej dziennikarce, Magdzie, która do pomocy namawia byłego policjanta, którego żona była wśród ofiar. Do czego doprowadzi ich to śledztwo? Temat znajomy, znane treści, ale Bilskiemu udało się to ująć w przyjemny i ciekawy sposób. Bo tak to już z thrillerami jest, wiemy, że jest ofiara i że jest morderca, a mordercę tego ściągają jacyś dobrzy bohaterowie, z którymi możemy się mniej lub bardziej identyfikować (a przynajmniej z nimi sympatyzować), a jednak wciąż interesuje nas kto zabija i dlaczego. Jak autorowi uda się spleść wątki i na jaki pomysł rozwiązania całej akcji wpadł, że zechciał się nim z nami podzielić. Bilski swój pomysł znalazł, nie zdradzę oczywiście jaki, ale logiczny dla całości. I sprawiający zarazem, że thriller przecież, jaki staje się udziałem naszych bohaterów, czasem zbliża się przyjemnie do estetyki horroru. Styl, jakim operuje w powieści, jest stylem lekkim i przyjemnym, odpowiednio krwawym i humorystycznym, kiedy trzeba, choć zarazem stylem, do którego trzeba przywyknąć. Wystarczy jednak kilka stron na obycie się z piórem Maxa i zostaje już tylko przyjemność z lektury dla wszystkich, lubiących mocne wrażenia. Efekt finalny jest naprawdę udany i wart polecenia. Fajna treść skryta pod znakomitą okładką mojego ulubionego polskiego ilustratora, Dariusza Kocurka. Całość, która intryguje i zachęca do śledzenia kariery Bilskiego. Lubicie powieści z dreszczykiem, sięgnijcie więc, bo warto. Recenzja opublikowana także na portalu Kostnica http://www.kostnica.com.pl/zlakrew1.htm oraz moim blogu http://ksiazkarnia.blog.pl/2016/03/17/zla-krew-max-bilski/
Link do opinii
Avatar użytkownika - justyna39
justyna39
Przeczytane:2024-01-04, Ocena: 2, Przeczytałam,

"Zła krew" - tytuł brzmi intrygująco, lecz czy sama fabuła powieści intryguje? Autorem tej powieści jest polski pisarz, Max Bilski, o którym jak dotąd nie słyszałam. Nie miałam też jeszcze okazji zapoznać się bliżej z twórczością tego autora. "Zła krew" to kryminał, który wzbudził moje zaciekawienie i postanowiłam zapoznać się z tym kryminałem. 

 

W pewnym miasteczku jest bardzo niespokojnie - głównie z powodu tajemniczych samobójstw kobiet. Jednakże Magda, kobieta pracująca w redakcji, ma pewne podejrzenia co do samobójstw kobiet. W tym celu postanawia w tę sprawę zaangażować byłego policjanta Magierę, który sam sceptycznie podchodzi do sprawy. Jakby tego było mało nachalne zachowanie jednego z dziennikarzy nie ułatwia prowadzenia śledztwa. Niebawem następuje napięcie między burmistrzem a dziennikarzem, który zdaje się za wszelką cene poszukiwać taniej sensacji. W całym zamieszaniu odnośnie sprawy zagadkowych samobójstw kobiet pozostaje jedno główne pytanie ... czy kobiety rzeczywiście popełniły samobójstwo czy też nie?

 

Sam zarys fabuły zapowiada się obiecująco. Motyw zagadkowych samobójstw oraz prowadzenie śledztwa zdaje się intrygować a nawet fascynować, lecz niestety po przeczytaniu tej historii doszłam do wniosku, iż jest to powieść przeciętna. W powieści nie spodobało mnie się nadużywanie wulgaryzmów, mimo iż jest to kryminał. Także zachowanie bohaterów nie zachwyca, a nawet trochę irytuje. Momentami można odnieść wrażenie, iż zachowanie byłego policjanta, burmistrza czy nachalnego dziennikarza przypomina zachowanie nastolatków. Początek wydaje się dobry, lecz z każdą stroną fabuła zaczęła sprawiać wrażenie nieco schematycznej i przeciętnej. Niełatwo jest dopatrzeć się w tym kryminale zbyt wielu pozytywnych cech jednakże ukończyłam czytanie tej książki. Zakończenie książki może wydawać się zbyt szybkie i płytkie. Natomiast jedną z niewielu pozytywnych zalet tej książki jest wspomniany już motyw zagadkowych samobójstw kobiet oraz jeden z bohaterów tej powieści. W pewnym momencie byłam nawet zaciekawiona rozwojem sytuacji, lecz niestety w późniejszym czasie akcja potoczyła się w niezbyt pożądanym kierunku.

 

Uważam tę powieść za przeciętną i zdecydowanie dla wielbicieli wszelkiego rodzaju kryminałów. Być może ta powieść przypadnie innym czytelnikom do gustu, lecz w moim odczuciu nie jest to zbyt dobra powieść ( choć mogę się mylić ).  

Link do opinii
Inne książki autora
List z Watykanu
Max Bilski0
Okładka ksiązki - List z Watykanu

Michał Zawadzki i jego żona Joanna – fotograf, otrzymują dramatyczny w treści list od siostry Joanny, która od kilku lat jest zakonnicą w...

Sezon na śmierć
Max Bilski0
Okładka ksiązki - Sezon na śmierć

Kiedy w upalne lato w małym miasteczku na południu Polski w tajemniczych okolicznościach zaczynają znikać dzieci, mieszkańców ogarnia groza. Mimo...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy