Seria z Bernardem Grossem (#5). Skrzep

Ocena: 5.33 (3 głosów)

Pewne poszlaki widzą tylko ci, którzy stracili ukochanych

Mąż i ojciec, Michał Arłak, brutalnie zamordowawszy żonę i córkę, wiesza się w przydomowej szopie. U jego stóp leży drewniany młotek ubroczony krwią. Funkcjonariusze na miejscu zbrodni zastają kałuże posoki rozlanej po całym domu. Dla tej tragedii Bernard Gross przerywa lot do Anglii. Podejmuje śledztwo.

Choć zbrodnia nie budzi żadnych wątpliwości, zbyt wiele detali nie daje spokoju komisarzowi. Czego nie mówi śledczym sąsiad Arłaków, jedyny świadek? Dlaczego ubrania wisielca noszą tak mało śladów krwi? Co wiedziała matka Michała, skłócona z jego żoną?

Sprawa przerasta Grossa i jego zespół, zwłaszcza kiedy dowiaduje się, że zostali rozwiązani przez kogoś z góry. Walcząc ze złem na zewnątrz, trudno wygrać z nim we własnych szeregach. Komisarz przekonuje się o tym z każdym atakiem paniki spychającym go w otchłań szaleństwa.

Piąty tom serii kryminalnej Roberta Małeckiego z komisarzem Bernardem Grossem.

Informacje dodatkowe o Seria z Bernardem Grossem (#5). Skrzep:

Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2024-10-09
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788308085028
Liczba stron: 368

Tagi: Kryminały detektywistyczno-policyjne

więcej

Kup książkę Seria z Bernardem Grossem (#5). Skrzep

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Seria z Bernardem Grossem (#5). Skrzep - opinie o książce

Avatar użytkownika - olgamajerska
olgamajerska
Przeczytane:2024-10-14, Ocena: 5, Przeczytałam,

gdy życia kres nastaje

i oddech ostatni ulatuje

wtedy serce bić przestaje

i pytań wiele zwiastuje

 

tak trudno prawdę odszukać 

w gąszczu zagadek trudnych 

do których drzwi zapukać 

by odpowiedzi uniknąć zgubnych 

 

siłą jest jego spokój 

w sercu drzemią skazy 

na duszy wciąż niepokój 

i tamtych wspomnień obrazy 

 

w toksyczną relację uwikłany 

depresja towarzyszką jego

tak bardzo w niej zakochany 

nie widział w tym nic złego 

 

One tam leżą.

W kałuży krwi. 

Mama i córka. 

Amelka. 

Tam dalej on. Mąż. Ojciec. 

Wisi. 

Nie ma ich. Nie ma już rodziny. 

Nie ma. I nie będzie. 

Odeszła. 

Dlaczego? 

 

Niebanalna kryminalna zagadka. Mocna. Pasjonująca. Pochłaniająca zmysły czytelnicze. Zawiłość zdarzeń wciąga. Kreacja bohaterów podsyca iskrę oczekiwania. Klimat w zmysły się zakrada. Jest ciemno, zimno, ponuro. Jest mrocznie, szaro. Ta aura szumi padającym deszczem. Pomroką otoczenia. Mgłą ludzkich tajemnic. Zasłoną niewypowiedzianych emocji. Przez ciszę tej szarości mkną powidoki. Wracają wspomnienia. Które tak bardzo bolą. 

 

Małomiasteczkowy klimat. Z chmurami ciemnymi. Gęstymi. Z Chełmżą w tle. I znów prawdy szukanie. Znów tropy. Ślady. Wskazówki. Bo komisarz ma przeczucie. Że nie było tak, jak na pierwszy rzut oka wyglądało. I szuka. Węszy. I nie daje za wygraną. Bo to Gross. On nie odpuszcza. Nigdy. Choć nie ma łatwo. Boi się tamtych tragicznych obrazów. Wątpliwości chwytają za gardło. Serce smutkiem łomocze. Ale on się temu nie poddaje. Chowa gdzieś głęboko w siebie. I działa. 

 

Grossowy styl zachwyca. Zawsze mocniej. Bardziej. Głębiej. Wciska się w umysł. Pod skórę wgryza. Szarpie emocjami. Drapie. Wtapia się w duszę. Wciąga słowami w jego świat. Świat Grossa. Roztrzaskany przeszłością. Smutny. Ale tak niesamowicie intrygujący. I prawdziwy. Ogromnie prawdziwy. Zawarty w jego nostalgii. Melancholii. Kreślony spokojem płynącym od niego strumieniem szerokim. Polecam. 

Link do opinii

"Skrzep" to kolejna niezwykła odsłona serii z komisarzem Bernardem Grossem, która po raz kolejny udowadnia, że Robert Małecki jest mistrzem w budowaniu napięcia oraz emocji.

Kiedy Bernard Gross przerywa swój lot do Anglii z powodu brutalnej zbrodni, która wstrząsnęła społecznością, od razu wkracza w świat pełen mrocznych sekretów i niewypowiedzianych prawd. Już od pierwszych stron czuć, że to śledztwo będzie wyjątkowo skomplikowane. Michał Arłak, mąż i ojciec, zostaje znaleziony powieszony w szopie, a w domu kałuże krwi świadczą o brutalnym mordzie jego żony i córki. Jednak to, co z pozoru wydaje się jasną sprawą, szybko zaczyna budzić wątpliwości komisarza.

To właśnie osobowość Bernarda Grossa sprawia, że czytelnik nie potrafi oderwać się od książki. Jego nieustępliwość, dociekliwość i zdolność do dostrzegania najdrobniejszych detali, które umykają innym, budzą podziw. Gross to postać skomplikowana, pełna wewnętrznych demonów, z którymi walczy na każdym kroku. Jego ataki paniki i zmagania z własnymi słabościami dodają mu ludzkiego wymiaru, czyniąc go jeszcze bardziej autentycznym.

Metody śledcze Grossa są fascynujące. Jego zdolność do łączenia faktów, intuicyjne podejście oraz nieustępliwość w dążeniu do prawdy sprawiają, że każdy krok w śledztwie jest pełen napięcia. Gross nie boi się zadawać trudnych pytań ani konfrontować z niewygodnymi prawdami.

"Skrzep" to nie tylko kryminał, ale także głęboka analiza ludzkich emocji i relacji. Każda postać, każde wydarzenie jest starannie skonstruowane, by budzić emocje - od strachu, przez smutek, aż po gniew i bezradność. Autor umiejętnie prowadzi nas przez labirynty ludzkiej psychiki, nie bojąc się poruszać trudnych tematów.

Podsumowując, "Skrzep" to historia, która wciąga od pierwszej do ostatniej strony. Bernard Gross, z jego unikalną osobowością i metodami śledczymi, po raz kolejny udowadnia, że jest jednym z najbardziej fascynujących bohaterów współczesnej literatury kryminalnej.

Link do opinii
Avatar użytkownika - kryminalnatalerz
kryminalnatalerz
Przeczytane:2024-10-10, Ocena: 5, Przeczytałam,

"Skrzep" Roberta Małeckiego to piąty serii kryminalnej z komisarzem Grossem, który mimo to napisany jest tak, że można go czytać jak powieść osobną. Jest to historia tragiczna, gdyż do zbrodni dochodzi wśród najbliższych, w rodzinie. Giną żona, córka i mąż, a wszystko wskazuje na to, że sprawcą jest ten ostatni. Komisarz Gross to jednak uważny śledczy i sprawy nie zamknie, póki nie będzie pewny tego, co się wydarzyło, póki nie sprawdzi wszystkiego, co może - w tej sprawie trzeba zacząć od tła, od potencjalnych motywów. I tak sprawa, która wydaje się prosta, zaczyna się rozrastać, a problemy, z jakimi borykała się ta rodzina zaskakują, są nieoczywiste, a przez to poszerzają wiedzę i wrażliwość czytelnika. Przede wszystkim jednak przypominają, jak krzywdzące jest ocenianie na pierwszy rzut oka, jak ważne są motywacje, powody, okoliczności. Jak nic nie jest po prostu czarno-białe, choć tak bardzo by się chciało móc przypisać zdarzenia do po prostu złych czy dobrych. Historia prowadzona jest spokojnie, mamy wgląd nie tylko w śledztwo, ale także życie prywatne postaci i choć ono rozgrywa się raczej w tle, to jest istotne, by w pełni poznać Grossa i towarzyszącą mu Skalską. Sama intryga ma w sobie pewne nowatorskie wątki, bardzo podoba mi się to, że autor szuka tego, czego jeszcze na naszym kryminalnym podwórku literackim nie było. To solidna, dobrze zbudowana historia kryminalna, w której każdy element jest przemyślany i potraktowany z uwagą i powagą autora, a czytelnika porusza do głębi dlatego, że przecież opowiada o zwyczajnych ludziach, o problemach, które znamy z życia rzeczywistego. 

Link do opinii
Inne książki autora
Zrost
Robert Małecki0
Okładka ksiązki - Zrost

Komisarz Bernard Gross powraca! Czy śmierć przerwie zmowę milczenia? W jeziorze niedaleko Chełmży komisarz Gross znajduje ciało starszego człowieka...

Żałobnica
Robert Małecki 0
Okładka ksiązki - Żałobnica

Zmarli zawsze zabierają tajemnice do grobu. Tym razem zrobili wyjątek. Gdyby to był idealny związek, Anna jeszcze długo nie wyszłaby z żałoby po wypadku...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Reklamy