Poruszająca opowieść o potędze natury, podążaniu własną drogą i miłości, która wymaga odwagi.
W życiu Lorenza, ambitnego weterynarza, w końcu wszystko zaczyna się układać. Jego największe marzenie, ogród zoologiczny, w którym zwierzęta żyją w naturalnych warunkach, rozwija się z dnia na dzień. Mężczyzna powoli odbudowuje również relację ze swoją dawną ukochaną, Julią. Kobieta jest jednak bardzo ostrożna i nie czuje się jeszcze gotowa na związek.
Wkrótce Lorenzo otrzymuje propozycję wyjazdu do Kenii, by spędzić miesiąc w tamtejszym rezerwacie. Zostawia park pod opieką Julii i wyrusza prosto do serca Afryki.
Julia i Lorenzo, oddaleni od siebie teraz o tysiące kilometrów, nieoczekiwanie odkrywają, że nigdy dotąd nie byli sobie tak bliscy...
Czy ich relacja, tak jeszcze świeża i krucha, ma szansę przetrwać?
Czy Julia znajdzie w sercu odwagę, by znów zaufać?
Wydawnictwo: DRAGON
Data wydania: 2021-07-28
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 288
Tytuł oryginału: Si loin, si proches
❤️ RECENZJA ❤️
❤️ Tytuł: Serce Julii
❤️ Autor: Francoise Baurdin
❤️ Wydawnictwo: Dragon
Dwoje ludzi,których łączy wspólny zawód- weterynarz,wspólna pasja- miłość do dzikich zwierząt i miłość....do siebie,do której niestety nie chcą się przyznać........
Julia i Lorenzo byli kiedyś parą, byli w sobie zakochani....ale później nastąpiło rozstanie. Po kilku latach znowu się spotykają. Każde z nich miało później kogoś,ale to nie była ta osoba....
Lorenzo spełnił swoje marzenie i stworzył piękny ogród zoologiczny. Pracuje tam też Julia. Spotykają się codziennie w pracy, nie chcą się przyznać ,że ta miłość wciąż jest ,tylko trzeba jej trochę pomóc.
Wyjazd Lorenzo do Afryki uświadamia tej dwójce,że brakuje im siebie....,że nie są sobie obojętni....
Na wyjeździe Lorenzo spotyka Amy,kobieta zakochuje się z mężczyźnie,ale jego serce należy do innej.....do Julii.
Amy namiesza trochę w życiu Lorenzo i Julii......
Czy będą w stanie poradzić sobie z niespodziankami jakie szykuje im życie?
Czy przyznają się do tego co czują do siebie?
Piękna opowieść o miłości,która pomimo upływu lat wciąż trwa, tylko może jest trochę spychana na dalszy plan.Ta książka to piękny opis przyrody. To historia o sile uczucia,które przetrwa wszystko i nie da się pokonać.
To kontynuacja historii przystojnego weterynarza,ale powiem szczerze ,że nie przeszkadzało mi to,że nie czytałam pierwszej.
Książkę przeczytałam dzięki udziałowi w Book Tour zorganiziwanego przez Andżelikę @czytam_dla_przyjemnosci❤️
Polecam ❤️
Dla mnie 10/10
Nie jest to pierwszy raz i na pewno nie ostatni, kiedy do przeczytania książki skusiła mnie okładka. "Serce Julii" to kontynuacja przygód bohaterów powieści "Ogród Lorenza". Jeżeli jednak ktoś z Was, tak jak ja, nie czytał poprzedniej książki to powiem Wam, że śmiało można czytać ją bez znajomości pierwszej części. Autorka bowiem na początku powieści wspomina minione wydarzenia.
Największe marzenie Lorenza o własnym ogrodzie zoologicznym w końcu się spełniło. W prowadzeniu ogrodu pomaga mu jego dawna ukochana, Julia. Mężczyzna próbuje odbudować dawne relacje, jednak kobieta nie jest jeszcze gotowa na nowy związek.
Nieoczekiwanie Lorenzo dostaje od przyjaciela propozycję wyjazdu na miesiąc do Kenii. W jednej chwili podejmuje decyzje o wyjeździe i wyrusza prosto do serca Afryki, zostawiając park pod opieką Julii.
Czy kilkutygodniowa rozłąka i tysiące kilometrów zaburzą ich relacje? Czy Lorenzo i Julia mają jeszcze szansę na odbudowanie uczucia, które kiedyś ich łączyło?
Piękna i niezwykle wzruszająca powieść, w której Francoise zabrała nas w podróż do świata przyrody. Dała nam poznać świat dzikich zwierząt dostarczając nam wielu informacji i ciekawostek o zagrożonych gatunkach. Autorka z wielkim przejęciem opisuje co dzieje się z naszą planetą, o zagrożeniach i zbliżającej się katastrofie ekologicznej. A wszystko to potrafi cudownie obrać w słowa.
"Serce Julii" to także historia dwojga osób, których związek pełen jest niedomówień oraz problemów komunikacyjnych. Świetnie nakreślony wątek miłosny, w którym nie zabraknie emocji, walki z własnym sumieniem czy przezwyciężenia demonów, które siedzą gdzieś głęboko ukryte w bohaterach powieści.
Piękna opowieść o miłości nie tylko do drugiego człowieka ale także o miłości do zwierząt i przyrody. Przeczytajcie koniecznie.
Dziękuję bardzo wydawnictwu za możliwość przeczytania książki
Bardzo lubię zwierzęta duże i małe, te żyjące na wolności i domowe. W dzieciństwie nie lubiłam chodzić do cyrku. Byłam raz. Nadal uważam, że tresowanie zwierząt jest straszne. W zoo też byłam chyba ze dwa razy w życiu.
Lorenzo, bohater książki "Serce Julii" miał wielkie marzenie, które udało mu się spełnić. Teraz jest właścicielem dużego ogrodu zoologicznego, gdzie zwierzęta żyją w naturalnych warunkach. Lorenzo ma pełne ręce roboty. W zoo ciągle coś się dzieje. Jako weterynarz, mężczyzna działa szybko i skutecznie. Do jego zadań należy opieka nad zwierzętami, szukanie funduszy i zatrudnienie pracowników. Jednym z nich jest Julia, pani weterynarz, która była jego dawną ukochaną.
Pewnego dnia Lorenzo oznajmia Julii, że jedzie do Kenii, a zoo zostanie pod jej opieką.
Od tej chwili będą ich dzieliły tysiące kilometrów. Czy tak duża odległość wpłynie na ich relacje? Czy będą za sobą tęsknić?
"Serce Julii" to piękna opowieść o trudnej miłości. Do tej pory związek Julii i Lorenzo był chaotyczny, pełen żalu, niedomówień i wątpliwości. Bohaterowie często się mijali. Przez jakiś czas byli ze sobą, rozstali się, mieli innych partnerów, ale ciągle o sobie ciepło myśleli. Czy w końcu będą razem? Czy miłość zwycięży?
"Serce Julii" to książka, która pokazuje nam, jak trudno jest prowadzić ogród zoologiczny. To ciągłe problemy, troski i zmartwienia, jak i radości: np. poród żyrafy. W zoo liczy się dobro i ochrona zwierząt. Trzeba działać, bo zagrożonych gatunków jest coraz więcej. Podobno w Afryce co kwadrans umiera słoń. Człowiek niszczy ich terytoria, niszczy przyrodę, poluje na nie. Myśli, że jest królem świata, a jest tylko jednym z jego mieszkańców. Bez zwierząt świat nie będzie tak wspaniały i różnorodny.
Mnie powieść zauroczyła, wzruszyła i myślę, że każdy powinien po nią sięgnąć. Znalazłam w niej wiele interesujących informacji dotyczących zagrożonych gatunków. Bardzo podobały mi się wątki dotyczące Lorenza i jego dużej rodziny.
Książka jest fascynująca i pouczająca.
Polecam bardzo serdecznie 📚📚.
Miłość do przyrody wdać tu w każdym zdaniu, kontynuacja "Ogrodu Lorenza", czyli "Serce Julii" to kolejna powieść o zagrożonych wyginięciem gatunkach zwierząt, ale i wielkim sercu do ich ratowania.
W I tomie to Lorenzo grał pierwsze skrzypce, tym razem pałeczkę pierwszeństwa przejęła Julia. Mam wrażenie, że tym razem Julia za bardzo się pogubiła, za bardzo zapętla, nakręca. Nadmiar obowiązków chyba ją przytłoczył, bo z ciekawej i silnej kobiety, zmieniła się w rozkapryszoną księżniczkę, która niczego nie pozwoli sobie wytłumaczyć. Po prostu nie słucha, a dopowiada sobie coś, czego ani nikt nie powiedział, ani nie zasugerował. Na szczęście pod koniec odzyskuje swoje dawne "ja". To nie zostawia czytelnika obojętnym wobec jej osoby, więc może tak miało być?
Oboje przeszli wiele zawodów, przeżyli ciężkie chwile (nawet jeżeli nie czytaliście I tomu, to jest krótkie nawiązanie, więc nie powinno być problemu w tym, żeby się odnaleźć w wydarzeniach) może czas odrzucić to co było i pochylić się nad tym co może być? Zwłaszcza, ze na horyzoncie pojawia się piękna kobieta, którą Lorenzo poznał w czasie wyjazdu do Afryki.
Autorka bardzo dużo miejsca poświęca zwierzętom, temu jak ich naturalne środowisko niebezpiecznie się kurczy, jak znikają terytoria, a w związku z tym, giną kolejne gatunki i to niestety, my jesteśmy temu winni. Czasu i zniszczeń cofnąć się nie da, jednak czy to oznacza, że trzeba zostawić wszystko tak, jak jest?
Mam nadzieję, że ta powieść zrobi na Was jak najbardziej pozytywne wrażenie. I dacie się namówić na podróż do egzotycznego parku pełnego pięknych zwierząt, jednak bardziej za kulisy, niż od frontu. Polecam.
W życiu Lorenza, ambitnego weterynarza, w końcu wszystko zaczyna się układać. Jego największe marzenie, ogród zoologiczny, w którym zwierzęta żyją w naturalnych warunkach, rozwija się z dnia na dzień. Mężczyzna powoli odbudowuje również relację ze swoją dawną ukochaną, Julią. Kobieta jest jednak bardzo ostrożna i nie czuje się jeszcze gotowa na związek.
Wkrótce Lorenzo otrzymuje propozycję wyjazdu do Kenii, by spędzić miesiąc w tamtejszym rezerwacie. Zostawia park pod opieką Julii i wyrusza prosto do serca Afryki. Julia i Lorenzo, oddaleni od siebie teraz o tysiące kilometrów, nieoczekiwanie odkrywają, że nigdy dotąd nie byli sobie tak bliscy...
Czy ich relacja, tak jeszcze świeża i krucha, ma szansę przetrwać? Czy Julia znajdzie w sercu odwagę, by znów zaufać?
"Serce Julii" jest kontynuacją powieści "Ogród Lorenza", którą to wspominam bardzo pozytywnie. Jeśli z miejsca miałabym wskazać książki, gdzie to wątki natury i zwierząt są w zasadzie na równi z bohaterami to niewątpliwie byłaby to ta seria.
Françoise Bourdin przemyca między wierszami mnóstwo wartości, o których w codziennym, zabieganym świecie zapominamy. Na przykładzie przedstawionej historii pokazuje czym jest szczęście oraz wskazuje ścieżki, jakimi powinniśmy go szukać. Autorka skupiła się w dużej mierze na relacjach międzyludzkich, ukazując nam w pełnej krasie miłość, przyjaźń, zaufanie. W interesujący sposób kreśli uczucie między kobietą a mężczyzną. Choć Julię i Lorenzo do siebie ciągnie, boją się do tego przyznać. Miewają mnóstwo wątpliwości i rozterek. Wszystko odwlekają w czasie, tym samym tracąc chwile, kiedy mogliby być razem.
"Ich związek od lat był chaotyczny! Kocham cię, już cię nie kocham, opuszczam cię, pojawiam się znowu z zaskoczenia, kocham kogoś innego i po chwili też już go nie kocham... Wszystko zniszczyli tym swoim korowodem wątpliwości."
Widzimy jak wydarzenia z przeszłości, brak szczerej rozmowy czy znajomość na odległość nie pozwalają stworzyć związku. W uczuciach i miłości potrzeba czasem odrobiny ryzyka, odwagi i zaufania, by móc powiedzieć, że jesteśmy szczęśliwi.
"Nie ma sensu rozpamiętywanie przeszłości i wracanie do dawnych podróży, które niczym klin weszły między nich i zniszczyły ich związek. Nie potrafił zachowywać się swobodnie w jej towarzystwie. Przeszłość okazała się zbyt dużym ciężarem. Może zatem krótka rozmowa dobrze by im zrobiła? Może dzięki temu zapomnieliby o dawnym rozstaniu oraz o Marcu i potrafiliby spojrzeć na siebie inaczej?"
Lektura dostarczyła mi nie lada emocji i niezapomnianych przeżyć. Towarzyszyły mi smutek, strach, złość, radość. Z kolei oryginalny przewodni temat ponownie pozwolił mi poczuć się tak, jakbym rzeczywiście znajdowała się w tym egzotycznym dla mnie świecie zwierząt. W tym miejscu warto zwrócić uwagę na problem niszczenia naturalnego środowiska zwierząt. To nie tylko tereny coraz bardziej zagrabiane przez człowieka, ale i konsekwencje tego w postaci wymierania gatunków.
"Serce Julii" to bijąca ciepłem powieść, która skradnie serce każdego miłośnika natury. To historia o miłości, przyjaźni, zaufaniu, podążaniu własną drogą, trudnych decyzjach, a przede wszystkim o wielkiej pasji. Z mojej strony polecam!
W życiu Lorenza wszystko powoli zaczyna się układać. Ogród zoologiczny rozwija się tak jak i jego relacja z Julią. Kobieta jest niezwykle ostrożna i nie do końca jest jeszcze gotowa na związek. Gdy Lorenzo dostaje propozycję wyjazdy na miesiąc do Kenii do rezerwatu przyrody Julia przejmuje na ten czas jego obowiązki. Czy jego wyjazd wpłynie na ich relacje? A może okaże się że dzielące ich kilometry nie mają znaczenia.
"Serce Julii " to fantastyczna kontynuacja "Ogrodu Lorenza" którą bez problemu można czytać bez znajomości poprzedniej części. To historia która pokazuje nie tylko piękno przyrody czy zwierząt ale to również świetnie przedstawiony wątek miłosny, który pełen jest niedomówień oraz problemów komunikacyjnych. Nie zabraknie lęku i obaw przed ponownym zaufaniem drugiej osobie czy wątpliwości oraz dylematów jakie mogą spotkać każdego z nas. Autorka na kartach książki w bardzo obrazowy sposób uświadamia nas jak nasze działania wpływają na planetę oraz życie zwierząt. Cudowne i bardzo plastyczne opisy zdecydowanie wpływają na naszą wyobraźnię. Można tu znaleźć również wiele informacji o zagrożonych gatunkach, której świetnie zostały wplecione w fabułę. Ale przede wszystkim to piękna historia o trudnej miłości, o problemach, pasji, rodzinie oraz naturze i zwierzętach. Zdecydowanie polecam
Ariana to ekscentryczna, zamożna dama, która postanowiła uczynić wszystko, by chyląca się ku upadkowi wspaniała niegdyś rezydencja stała się ponownie...
Bretania, wietrzna kraina przypływów i odpływów. Młoda kobieta pragnie zdobyć autorytet w zdominowanym przez mężczyzn środowisku ludzi morza. Mahe, piękna...
Przeczytane:2021-08-18, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2021, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2021 roku - 110, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2021,
Po raz drugi zapraszam Was do egzotycznego świata. Choć położony w południowo-wschodniej Francji to pełen jest dzikich zwierząt w stworzonym przez Lorenza parku. W "Ogrodzie Lorenza" poznaliśmy jego trud w dążeniu do spełnienia swojego marzenia. Co zatem wydarzy się w kontynuacji - "Serce Julii"? Jak sam tytuł wskazuje - ważną rolę odegra kobieta i uczucia.
W parku dzikich zwierząt wciąż jest mnóstwo do zrobienia. Lorenzo odmawia przekształcenia do w park typowo rozrywkowy, ale walczy o fundusze i godny byt zwierzaków a także bezpieczeństwo oraz zadowolenie odwiedzających. Nieustannie pracuje - a to jako weterynarz, a to jako właściciel, a to jako "twarz medialna"...
Rutynę dnia codziennego przerywa mail od Benoita, kolegi ze studiów, który zaprasza Lorenza do Kenii, by pokazać mu swoje miejsce pracy - rezerwat Samburu. I tutaj pojawia się problem, ponieważ Delmonte nie lubi wyjeżdżać. Opuszczając ukochany park czuje się niepotrzebny, nie chce też obarczać innych swoimi obowiązkami. Jednak pragnienie poznania zwierząt żyjących na wolności, tajemnic sawanny oraz działania rezerwatu zwyciężają!
Co Lorenzo spotka na miejscu? Kto zapragnie czegoś więcej niż relacje przyjacielskie?
Kontakt z Julią na odległość, dość oziębłe rozmowy i bezosobowe zwroty nie pomagają obojgu. Czytelnik odnosi wrażenie, że każde z nich nadal kocha to drugie, tylko z dziwnych powodów tworzą sztuczną obojętność. Czy zdołają dojść do porozumienia? Na ile przeszłość wpłynie na ich przyszłość?
Bardzo podobały mi się opisy życia zwierząt, ich zachowania w sytuacjach stresowych, reakcje na opiekunów. Chwile grozy podczas bójek, ucieczek i wzruszenia podczas narodzin. Autorka doskonale pokazała różnice w życiu gatunków zagrożonych wyginięciem, które mieszkają w parku Lorenza a tymi na wolności, w Afryce.
Szczyptę smaku dodają powieści wydarzenia rodzinne głównego bohatera - tragedia, nienawiść, współczucie i znalezione na dnie szuflady pamiątki.
Podsumowując - "Serce Julii" to piękna i poruszająca, ale jednocześnie niepozbawiona napięć historia, która potrafi skraść serce czytelnika nie tylko codziennością ludzi, ale i drapieżnych zwierząt. Wraz z bohaterami przeżywamy wzloty i upadki, miłość, źle ulokowane uczucia, żałobę, walkę o marzenia, ale również wściekłość czy nienawiść. W wielu sytuacjach czuć podenerwowanie, choć to tylko litery na kartach książki. Gorąco polecam!