Historia o samotności, wierze i nieuchronności zmian.
Przodkowie Jona bali się świata. Pragnęli obecności kogoś, kto byłby potężniejszy niż żywioły i przyroda. Powoływali więc do życia różne nadprzyrodzone istoty, ale one nie dawały im oparcia. W końcu z ludzkiej potrzeby narodził się Światowid. Szybko urósł w siłę i stał się okrutny.
Teraz plemię Jona przyjęło wiarę w Boga Dobroci, odsuwając się od starych bóstw. Oddzielają je od nich rzeka, puszcza i - Tabu. Mały Jon przekracza zakazaną granicę i dociera do opuszczonego Światowida.
Czego bóg zażąda od Jona? Dokąd zawiedzie go Kamienna Droga?
Książka wyróżniona przez Polską Sekcję IBBY, rekomendowana przez jury do Paszportu ,,Polityki" i nominowana do nagrody pisarzy fantasy Srebrny Glob.
Dorota Terakowska pisze książki czytane zarówno przez dzieci i młodzież, jak i przez dorosłych. Młodsi czytelnicy kochają ich magiczną atmosferę, starsi doceniają pracę, jaką włożyła autorka w ,,wymyślenie własnej wersji literatury".
Przemysław Czapliński
,,Samotność Bogów" Terakowskiej jest książką piękną, napisaną swobodnie, językiem czystym, dość misternie skomponowaną, przywodzącą na myśl Tolkiena... Mądrą, uczącą miłości do życia zwyczajnego i otwartości na niezwykłość.
Piotr Śliwiński, ,,Megaron"
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2022-10-12
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 264
Język oryginału: polski
Mam mieszane uczucia wobec tej książki. Pierwsza połowa zupełnie mnie nie wciągnęła, nie miałam pojęcia, co autorka chciała przekazać. Po jakimś czasie jednak wciągnęłam się i poczułam klimat tej powieści, parę razy nawet się wzruszyłam. Terakowska potrafi pisać i robi to w sposób poruszający i pochłaniający. Tworzy magiczny klimat, ale opowiada też historię o poszukiwaniu swojej drogi, wątpliwościach oraz o wierze. Stworzyła opowieść o tym, czym wiara jest dla człowieka, że może uczynić go lepszym i bogatszym wewnętrznie, ale też skłonić do okrucieństw i nienawiści. Poruszyła też temat przemijania, książkę przenika tęsknota za tym, co minione, a jednocześnie przekonanie o nieuchronności zmian.
Jednak ,,Samotność Bogów” ma też wiele wad. Po pierwsze, chwilami jest za bardzo moralizatorska i czarno-biała. Po drugie, pisarka ,,zapakowała” do niej tak wiele rzeczy, że chwilami mam wrażenie chaosu. Na trochę ponad dwustu stronach znalazło się miejsce i na podróże w czasie, Jezusa Chrystusa, Joannę D’Arc, Królową Śniegu, przeszczepy(fragmenty o tym brzmiały trochę tak, jakby je napisał jakiś zagorzały przeciwnik tej metody leczenia), palenie na stosach… Niektórym pisarzom poruszanie tak wielu tematów w jednej książce wychodzi świetnie i tworzy wrażenie takiej epickości, natomiast Terakowskiej to nie wyszło, przynajmniej nie w tej książce, i wyglądało to tak, jakby autorka za wszelką cenę chciała udowodnić swoją erudycję. Trzeci minus to niby umiejscowienie akcji w konkretnej rzeczywistości, ale bez zagłębienia się w szczegóły(czy u Słowian istniało pojęcie szamana? Bo nigdy się z tym nie spotkałam). Z tego powodu do tej pory nie wiem, czy autorka chciała stworzyć opowieść osadzoną w konkretnej rzeczywistości historycznej z nutką magii i własnej fantazji, czy historię fantastyczną osadzoną w całkiem fikcyjnym miejscu.
Na książkę Doroty Terakowskiej, przeznaczoną dla młodszych dzieci, składają się trzy bajkowe opowiadania, zilustrowane z fantazją przez Bogdana Butenkę...
Piękna, nowoczesna baśń rozgrywająca się w czasach średniowiecza i współczesności. Rzecz dzieje się w świecie budowanym z motywów mitologii słowiańskiej...
Przeczytane:2022-10-23,
"Samotność Bogów" według mnie nie jest książki rozrywkową. Poprzednie książki Doroty Terakowskiej były napisane dla dzieci i młodzieży. Tę młodzież może jak najbardziej przeczytać, ale dla dzieci będzie prawdopodobnie za trudna.
Książka opowiada o Jonie, chłopcu z plemienia, do którego przyszli ludzie z "cywilizacji" i wprowadzają wiarę w Boga Dobroci. Chłopiec jednak usłyszał głos starego boga i nie jest w stanie go zignorować. Czego stary, umierający bóg chce od Jona?
Samotność Bogów to historia o wierze i zmianach. Jestem zaskoczona jak lekko autorka potrafi przedstawić różne rozważania religijne bez osądzania oraz namawiania do wiary. Są tu elementy katolickie, ale nie przeszkadzały mi. Nie jestem katoliczką, byłam w kościele zbliżonym do zielonoświątkowego/protestanckiego, ale od paru już lat nie chodzę tam. Jestem osobą wierzącą, ale po przejściach. Książka sprawia, że czytelnik zaczyna się zastanawiać nad tematami duchowymi. Było to bardzo interesujące doświadczenie, bo historia jest poprowadzona jak powieść fantastyczna a jednak tak do końca nią nie jest. Praktycznie nie ma rozdziałów w tej książce, co sprawia, że płynnie się czyta historię. Przeważnie długie rozdziały lub ich brak mnie drażni, ale tu wyjątkowo pasowało mi to, że ich nie było.
Polecam wierzącym jak i nie wierzącym sięgnąć po Samotność Bogów, jeśli ma się ochotę na coś bardziej filozoficznego. Może odkryjecie coś ciekawego dla siebie 😊