Wielu - wśród nich Vladimir Nabokov i G.K. Chesterton - określa Samotnię najlepszą i najbardziej dojrzałą powieścią Charlesa Dickensa, a Stephen King zalicza ją do swoich dziesięciu ulubionych książek.
Przede wszystkim jest to oparta na prawdziwych sądowniczych przypadkach historia o bezwzględnym działaniu absurdalnego brytyjskiego prawa, na pierwszy plan wysuwają się w niej jednak kobiece losy. Wprowadzenie rozdziałów pisanych z perspektywy Esther Summerson, sieroty z nizin społecznych, jest niezwykle nowatorskim chwytem w wiktoriańskiej prozie.
Zarówno wyjątkowa konstrukcja jak i społeczno-prawnicza tematyka czynią tę powieść zaskakująco współczesną. Doczekała się wielu adaptacji scenicznych, radiowych oraz telewizyjnych, i wciąż zyskuje uznanie czytelników.
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2018-02-12
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 655
Tytuł oryginału: Bleak House
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Tadeusz Jan Dehnel
Wznowienie przez Wydawnictwo Zysk i S-ka „Samotni” Charlesa Dickensa okazało się strzałem w dziesiątkę. Czekało na to bowiem wielu czytelników, gdyż stare wydania osiągały w ostatnich latach na różnych portalach aukcyjnych niebotyczne ceny!
„Samotnię” uznaje się za największe epickie dokonanie autora. Podzielam to zdanie, tym bardziej, że całość liczącą niemal 1400 stron pochłonęłam w trzy dni, delektując się każdą stroną i każdym zdaniem.
O czym jest ta powieść? Na pewno trudno wyjaśnić to w kilku czy kilkunastu zdaniach, gdyż to dzieło napisane z ogromnym rozmachem, wielowątkowe i podejmujące ważkie tematy z czasów współczesnych autorowi.
Niewątpliwą ciekawostką jest dwutorowa narracja – w czasach autora prawdziwa rzadkość. Dzięki narratorowi wszechwiedzącemu i pierwszoosobowemu mamy okazję poznać różne wydarzenia i ich uczestników z dwóch perspektyw.
Główną bohaterką (i narratorką) okazuje się Esther Summerson, sierota wychowywana przez surową ciotkę. Od początku jest to postać pełna niedopowiedzeń, gdyż ona sama niewiele wie na temat swojego pochodzenia. Musi upłynąć dużo czasu, zanim młoda kobieta odkryje prawdę na temat swoich rodziców i pozna rodzinne tajemnice.
Zanim to nastąpi, Esther trafia pod skrzydła słynącego z dobroczynności opiekuna, właściciela tytułowej Samotni. Zaprzyjaźnia się też z jego kuzynostwem, poznaje wielu innych ludzi, których losy w mniejszy lub większy sposób wpływają na jej życie.
Od bohaterów w powieść aż się roi. Mamy tu przedstawicieli wszystkich warstw społecznych i środowisk zawodowych, dzięki czemu „Samotnia” staje się zbiorowym portretem angielskiego społeczeństwa epoki wiktoriańskiej.
Dickens we właściwy sobie sposób porusza ważne tematy. To społeczne kontrasty, bieda i brak perspektyw w świecie najniższych klas, system zależności oraz konwenanse, które rządzą życiem arystokracji.
Krytyczny i satyryczny charakter powieści obejmuje również kwestie związane ze zbiurokratyzowanym sądownictwem oraz fałszywą filantropią. Te dwa problemy ukazane są tu w sposób karykaturalny i prześmiewczy.
Pisarz, który słynął z wrażliwości na ludzkie nieszczęścia, nie zostawił suchej nitki na ludziach robiących karierę cudzym kosztem, bogacących się na ludzkiej naiwności i fałszywej religijności. Ostrze jego pióra tak naprawdę wymierzone jest w przedstawicieli wszystkich środowisk, przede wszystkim jednak celuje w zakłamanych arystokratów, skąpców i dorobkiewiczów.
„Samotnia” zawiera jeszcze wątki kryminalne. Pierwsza zbrodnia, która zostaje odkryta, pociąga za sobą kolejne tajemnicze i wymagające wyjaśnienia wydarzenia. Podnosi to napięcie, które trzyma czytelnika w niepewności niemal do ostatnich stron.
Nieprzewidywalność to na pewno jedna z największych zalet powieści. Odbiorca nieraz wystawiany jest na próbę i zaskakiwany przez autora, co na pewno podnosi wartość książki i sprawia, że czyta się ją z wypiekami na twarzy nawet w XXI wieku.
Kunsztowny, piękny i niezwykle plastyczny język to kolejny plus całości. Dla miłośników prozy Dickensa nie jest to niczym nowym, na pewno jednak zaskoczy tych, którzy wcześniej nie sięgali po jego powieści czy opowiadania.
„Samotnia” należy do tych powieści, które się nie starzeją, które – niczym najlepsze wino – nabierają smaku wraz z upływem czasu.
Polecam szczerze nie tylko fanom literatury wiktoriańskiej!
BEATA IGIELSKA
lsquo.Whether I shall turn out to be the hero of my own life, or whether that station will be held by anybody else, these pages must showrsquo. David Copperfield...
Historia dojrzewania młodego chłopca, Dawida, przedwcześnie wkraczającego w świat dorosłych. Czytelnik powieści styka się z szeregiem zapadających w pamięć...
Przeczytane:2016-03-01,