Fascynujące losy rodziny, która potrafiła ocalić miłość i godność. Drugi tom wzruszającej sagi rozgrywającej się w szalonym XIX w.
Rok 1852, świat zaczyna mocno przyspieszać, ale na Kujawach czas nadal płynie swoim rytmem. Tutaj słowiańszczyzna ciągle miesza się z chrześcijaństwem, chłopi solidarnie szukają sprytnych sposobów na przetrwanie, a dziedzic, jak zawsze, oczekuje szacunku.
W rodzinie Józwiaków dorasta kolejne pokolenie. Janek ma urodę, dowcip i wdzięk, dziewczyny i sąsiedzi go uwielbiają. Michał nie ma nic, poza zawziętością, nawet ojciec ledwie zauważa jego istnienie. Za płotem dorastają dziewczyny, Janek uwodzi je na potęgę, Michał nie śmie się odezwać do żadnej.
Okolicę pustoszy epidemia cholery, nad rodziną Józwiaków zdaje się ciążyć dziwna klątwa, a gdzieś tam daleko car zastanawia się nad zniesieniem pańszczyzny...
Drugi tom Sagi o ludziach ziemi to opowieść o rodzicielskiej miłości, o dzieciach bardziej i mniej kochanych, o tych, których fortuna uwielbia i tych, których lekceważy.
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2023-09-27
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 360
Lubicie czytać sagi rodzinne?
"Saga o ludziach ziemi. Czas rumianku" to drugi tom opowiadający o losach rodziny Jóźwiaków. Co najlepsze ta historia oparta jest na prawdziwych wydarzeniach. Akcja powieści rozgrywa się w XIX wieku na Kujawach. Barwnie opisana Polska tamtych lat, a ja bardzo lubię opisy przyrody. Czuć klimat dawnych czasów. Autorka opowiada o rodzinie, która mierzy się z codziennymi problemami wśród wiejskiej rzeczywistości. Czekają na Was trudne relacje rodzinne, piękne krajobrazy, ciężka praca, chwile smutku oraz radości. Przed bohaterami stają trudne wybory, a w okolicy panoszy się epidemia cholery. Gwarantuję, że nie zabraknie Wam emocji i wzruszeń.
Jeśli chcecie przekonać się, że siła jest w rodzinie i macie ochotę poczuć wakacyjny klimat wsi to sięgnijcie po tę książkę.
Warto przeczytać. Gorąco polecam!
BRUNETTE BOOKS
Rodzina Józwiaków powraca!
Czekałam na tę książkę i się nie zawiodłam.
Następne pokolenie wkracza w dorosłość.
Janek ma gadane i przebiera w pannach jak w ulęgałkach.
Michał, choć mądry i pracowity, to nieśmiały i niedoceniany.
Nad rodziną wisi klątwa a car znosi pańszczyznę.
Z fascynacją śledziłam dalsze losy jednej z pierwszych czynszowych rodzin chłopskich.
Lektura była niemal nieodkładalna, ciągle się coś działo.
Czasami mnie szokowało i dziwiło, jakie wierzenia ludzie mieli, jak ślepo podążali za tym co mówił ksiądz bądź byli oporni na zmiany - chociażby czerpanie wody ze studni miast rzeki.
Niektóre zabobony teraz wydają się aż śmieszne a inne fascynujące.
Rodzinę dotykają kolejne tragedie, jedna po drugiej.
Ale jak wiadomo, w rodzinie siła i Józwiakowie, głównie dzięki babce, stają na nogi.
Jestem ogromnie ciekawa, czy powstanie kolejny tom bo wraz z historią tej rodziny, spokrewnionej z autorką, poznajemy także historię naszego kraju a nawet świata.
Pełno tu miłości, zawiści, wierzeń ludowych, pracy a także wzruszeń nie brakuje.
Z przyjemnością zanurzyłam się w ten świat i przeniosłam w czasie dzięki kunsztowi autorki, która niczym zaczarowanym ołówkiem prowadzi nas kartka po kartce przez losy jej rodziny i życie na wsi, gdzie szlachta i chłopstwo żyją w symbiozie.
Zakochałam się. Zakochałam się w twórczości Anny Fryczkowskiej i świecie, jaki wykreowała w książkach z serii “Saga o ludziach ziemi”. Mam nadzieję, że tą recenzją zachęcę Was do bliższego poznania losów rodziny Józwiaków.
Mamy rok 1852. Wraz z kolejnym pokoleniem bohaterów przenosimy się z Naczachowa do Sokołowa. Pańszczyzna odchodzi do lamusa, a na topie jest posiadanie czynszowej ziemi i praca na własne konto. Janek i Michał dorastają. Pierwszy jest przystojny, zabawny, odważny, niemal wszystkie dziewczyny ciągną za nim, jak muchy do lepu, a ten drugi skryty, małomówny, dziwny i wstydliwy, żyje w cieniu brata i jego miłosnych podbojów. Życie jednak bywa przewrotne. Przyjdzie czas, kiedy Michał będzie mógł się wykazać… Może wtedy role się odwrócą?
Po okolicznych wsiach zaczyna panoszyć się epidemia cholery, miłosne zawody niosą za sobą poważne konsekwencje, zachodnie metody prowadzenia gospodarki rozgaszczają się w polskich gospodarstwach na dobre, a wiara w Boga miesza się z wiarą w klątwę umarłych.
Pierwszą część tej sagi pokochałam od pierwszego wejrzenia. Jak tylko zobaczyłam okładkę, wiedziałam, że to będzie niezwykła książka. Druga część jest równie wspaniała. Tytułowy czas rumianku przynosi całe spektrum niespodziewanych wydarzeń.
Pochłonęłam tę książkę w dwa wieczory. Nie mogłam się od niej oderwać. Autorka bazując na historii własnej rodziny, stworzyła świat niezwykle kolorowy, pełen emocji, zwrotów akcji. Przez te dwa wieczory czułam się, jakbym była jedną z Józwiaków. Główne postaci w mgnieniu oka zagarniają Cię do swojej chałupy i każą się rozgościć. A z nimi się nie dyskutuje, tylko od razu bierze do roboty!
To, co urzeka mnie za każdym razem, kiedy sięgam po tę serię, jest język, jakim posługuje się Anna Fryczkowska. Mistrzowskie połączenie dawnej polszczyzny zaprezentowane w taki sposób, że te książki same się czytają i konstrukcje zdań, które dyktują niejako dynamikę całego tekstu — majstersztyk, też tak chcę umieć!
“Saga o ludziach ziemi”, zarówno pierwszy tom, jak i ten należą do grona tych książek, które są tak dobre, że po ich przeczytaniu brakuje słów, mimo że tyle by się chciało o nich powiedzieć. Z całego serca polecam Wam te teksy (tylko koniecznie trzeba czytać w kolejności) - niesamowitą przygodą jest wsiąść w ten literacki wehikuł czasu. A ja z niecierpliwością czekam na kolejny tom, bo pokochałam tę Józwiakową rodzinę, jak swoją.
Drugi tom sagi o rodzinie Józwiakow jest równie dobry, a może nawet lepszy niż pierwszy. Akcja dzieje się w XIX wieku, bohaterami są chłopi, przodkowie Autorki. Choć nie muszą już odrabiać pańszczyzny, ich życie nadal skupione jest głównie na ciężkiej pracy.
Anna Fryczkowska pięknie opowiada o polskiej wsi, o zmianach, jakie w niej zachodziły, o tym, jak żyło się na wsi dawniej. Wiele się od tego czasu zmieniło, niezmienne pozostały uczucia – wtedy też kochano, nienawidzono i umierano z miłości.
Ta saga to dla mnie jedna z lepszych powieści o wsi, jedna z lepszych powieści w ogóle! Czekam z niecierpliwością na trzecią część.
Czytajcie koniecznie! Naprawdę warto!
Kontynuacja Sagi o Ludziach Ziemi - wpatrzeni w niebo. Tak samo jak i pierwsza część, jest to książka oparta na autentycznych postaciach i umiejscowiona w realich polskiej wsi. Niezwykle interesującego charakteru nadaje tej książce nie tylko styl pisania Autorki, który jest podyktowany jej niezwykłą wyobraźnią, ale także to, że na początku każdego rozdziału opisuje najważniejsze wydarzenia ze świata z tego okresu, o którym w danym rozdziale pisze.
A to życie właśnie
Mam ogromną słabość do powieści, których akcja rozgrywa się na polskiej wsi przełomu XIX i XX wieku. Pierwsza część sagi autorstwa Anny Fryczkowskiej naprawdę mnie wciągnęła i z niecierpliwością czekałam na dalsze losy rodziny Józwiaków. "Czas rumianku" utwierdził mnie w tym, że warto było czekać.
Sagi rodzinne często dopada jedna zmora - nawet jeśli zaczynają się dobrze, z czasem autorzy zaczynają stosować telenowelowe rozwiązania, a wtedy nawet najlepszy pomysł na historię rodzinną nie jest w stanie się obronić. Anna Fryczkowska w swoich powieściach unika tanich rozwiązań i udowadnia, że historie inspirowane prawdziwymi wydarzeniami są w stanie się obronić - nawet bez fajerwerków i nagłych zwrotów akcji.
Bohaterów "Czasu rumianku" spotykają wielkie tragedie i małe radości, a ich losy - chociaż często nie są zbyt burzliwe - potrafią zaangażować i chwycić czytelnika za serce. Obraz wsi, codziennego życia, trudu, ciężkiej pracy sprawia, że świat powieści naprawdę ożywa. I powiem całkowicie szczerze, że chociaż nie jest to tak monumentalne dzieło jak "Chłopi" czy "Noce i dnie", to wydarzenia w "Czasie rumianku" śledziłam z nie mniejszym zainteresowaniem niż losy Jagny, Boryny, czy Barbary i Bogumiła.
W najnowszej powieści Anny Fryczkowskiej wyczuwalna jest jeszcze nutka magii, która w pierwszym tomie również nadawała jej szczególnego uroku. Tak jak zachęcałam do lektury "Wpatrzonych w niebo", tak samo polecam "Czas rumianku". To kawał naprawdę solidnej literatury obyczajowej.
Dziękuję wydawnictwu za egzemplarz książki do recenzji ?.
W tej książce zostały opisane dalsze losy bohaterów, których poznajemy w pierwszej części. Książki należy czytać po kolei. Bez znajomości pierwszego tomu, nie wszystko może wydawać się jasne.
Zostały tutaj opisane prawdziwe losy, to co naprawdę się wydarzyło, przynajmniej tak opowiadał Autorce jej dziadek.
Poznajemy dalsze losy rodziny Józwiaków. Dobrze czytacie, Józwiaków, nie Jóźwiaków. W tej części głównie poznajemy życie dorosłych już dzieci Zośki Józwiakowej, Michała i Janka. Dowiadujemy się, że jeden był typowym lowelasem, który bajerował każdą dziewczynę we wsi, natomiast drugi z synów był pracowity, zawsze chodził w pole razem z ojcem i mu pomagał.
I właśnie w najgorszej, i jednocześnie najważniejszej chwili to młodszy okazał się być rozsądniejszy i myślał trzeźwo.
Jednocześnie nad rodziną wisi jakaś dziwna klątwa. Dlaczego nad nimi wisi? Dowiedzie się jak sięgniecie po książkę.
Bardzo mi się podobała ta Saga o ludziach ziemi. Były przedstawione też smutne momenty, które poruszały, ale i takie przy których można się było uśmiechnąć. Zdecydowanie polecam i zachęcam do sięgnięcia po te książki ?.
Dziś na blogerskim warsztacie pojawia się najnowsza powieść autorstwa Anny Fryczkowskiej pt. ,,Saga o ludziach ziemi. Czas rumianku". Jest to drugi tom tejże sagi.
Autorka ukazała w nim dalsze perypetie rodziny Józwiaków tym razem osadzone na przestrzeni następujących lat: 1852 - 1854, rok 1857, 1859 - 1861 oraz rok 1865. W takim przedziale czasowym zamkniętych zostało 9 części tej opowieści.
W dalszym ciągu śledzimy niełatwe, lecz niezmiernie ciekawe życie chłopów, ale tym razem już nie pańszczyźnianych, a czynszowych żyjących w Sokołowie. Morowe powietrze znów dociera do okolicy, a mieszkańcy próbują uniknąć zarazy stawiając na początku i końcu wsi tzw. krzyże morowe - czy uchroni ich to przed zarazą i śmiercią?
W tej części opowieści do głosu dochodzi kolejne dorastające pokolenia - dwaj bracia Janek i Michał skrajnie się od siebie różnią. Starszy wygadany lekkoduch i bawidamek, hołubiony przez rodziców potrafi odnaleźć się właściwie w każdej sytuacji. Młodszy zaś cichy, wycofany, skupiony na pracy, zapatrzony w ojca, złakniony jego aprobaty, wyśmiewany przez otoczenie. Czy tak będzie już zawsze? A może upływ czasu i różnorakie koleje losu coś jednak zmienią?
Autorka na przykładzie bardzo plastycznie wykreowanych bohaterów pokazuje trudne relacje między braćmi, ale rzecz jasna nie tylko oni są tutaj opisani. Losy wielu różnorodnych postaci pokazują, jak ważne w tamtych czasach było umiłowanie pracy, która, choć bardzo ciężka i znojna zapewniała byt i przysłowiową kromkę chleba, którego dziś niestety bywa, że nie szanujemy...
Szalenie istotny jawi się tutaj również szacunek dla drugiego człowieka - żyjącego i zmarłego. Ogromne poszanowanie dla panujących w społeczności zasad oraz wierzeń, tradycji i wszelakich obrzędów praktykowanych przez mieszkańców danego terenu.
Na tej kanwie obserwujemy codzienne życie ludzi. Ich wielkie troski i małe radości, przyjaźnie, pierwsze nie zawsze szczęśliwe miłości oraz antypatie. Relacje domowe i sąsiedzkie oraz burzliwe życiorysy niektórych bohaterów i ich wewnętrzne przemiany.
,,Czas rumianku" to urzekająca w swej prostocie gawęda o perypetiach rodziny Józwiaków, która odsłania przed czytelnikiem to, co minione i nieco zapomniane, a niezmiennie warte tego, aby przetrwało w pamięci kolejnych pokoleń.
Polecam.
* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *
https://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2023/10/druga-odsona-sagi-o-ludziach-ziemi.html
,,Czas rumianku" to druga część sagi o ludziach ziemi. Pierwszy tom wciągnął mnie bez reszty i nie mogłam doczekać się kontynuacji, która okazała się równie dobrą lekturą.
Akcja książki toczy się na Kujawach w XIX wieku. Świat powoli zmienia się, ale w tutaj płynie swoim rytmem. Chłopi codziennie szukają sposobów na lepsze jutro.
Autorka ponownie zabiera nas do domu rodziny Józwiaków. Tym razem bliżej poznamy dwóch braci. Urokliwego Janka i Michała, którego nawet ojciec nie zauważa. Są braćmi, ale różnią się od siebie pod każdym względem. Janek lubi uwodzić, Michał wręcz przeciwnie. I to właśnie tego drugiego bardziej polubiłam. W tej części rodzina Józwiaków nie będzie miała łatwo. Wydaje się, że ciąży nad nimi fatum. Na dodatek w Europie wybucha epidemia cholery, a car ogłasza zniesienie pańszczyzny. Jaki to będzie miało wpływ na bohaterów?
Książka całkowicie pochłonęła mój czas. A wszystko to za sprawą opisów pięknych, wiejskich krajobrazów, zwyczajów i mentalności ludzi żyjących w połowie XIX wieku. Zazwyczaj nie lubię takich opisów, ale tutaj autka robi to tak wspaniale, że przez książkę wręcz płynie się. Jak każda saga i jej bohaterowie, książka dostarcza wielu emocji. Od bohaterów udziela się uczucie osamotnienia, straty i rozczarowań jakie zdarzają się każdemu w życiu. Ale są również momenty wywołujące uśmiech na twarzy. Występują tutaj zarówno kłótnie, jak i wzajemne wsparcie rodzinne.
Roztrwonić urodę można z różnych powodów. Uzasadnionych i wydumanych. Ale skutek ten sam. Wczasy odchudzające. Dwie kobiety, które...
Aniela, po dziesięciu latach nieobecności, wraca do rodzinnego miasteczka na pogrzeb dorosłego brata. Wpadła tu tylko na chwilę, ale pechowy zbieg okoliczności...