Pierwsza powieść o życiu eurosierot. Brakujący fragment narracji o współczesnej Polsce.
Nowa książka Anny Cieplak!
Było ich czworo, a ich drogi co rusz się przecinały. Przed laty wszystko wydawało się prostsze - Robert i Alina, Janek i Marca. Teraz jest Dorotka, rozwód, kredyt, wróżby z kart, chwilówki i zdrapki.
Rok 1999. Ruda Śląska. W jednym familoku mieszkają Marca, nad nią Robert z Jankiem i Omamą (oma - śląska babcia, która weszła w rolę mamy), a na dokładkę Alina, która czuje się częścią ich rodziny. To czas pierwszych miłości, pierwszego alkoholu i marzeń o innym życiu, które płyną w atmosferze końca wieku i ostatniego satanistycznego mordu rytualnego.
Rok 2009. Ustroń, Katowice. Spełniają się sny o wyrwaniu się do lepszego świata. Alina mieszka z córką w Superjednostce (bloku marzeń), a jej przyjaciele dostają pracę w górskim kurorcie pomimo kryzysu. Czy jest lepiej? Niekoniecznie. Czy mogło być gorzej? Z pewnością!
Rok 2019. Ruda Śląska. Reunion, spotkanie po latach. Czas podsumowań i rozpaczliwych prób naprawienia relacji. To także powrót do dziecięcych zabaw i klątw, które wyjaśniają pewne zdarzenia lepiej niż fakty z przeszłości.
W najnowszej powieści Anna Cieplak opowiada o ludziach, których mijamy każdego dnia. Choć metrykalnie dorośli, z powodu osierocenia, którego doświadczyli w okresie nastoletnim, wciąż zadają sobie trudne pytania. Czy jestem wystarczająco dobry? Czy nie zostanę porzucona? Czy powinnam starać się bardziej?
Mocna, wyrazista i aktualna powieść o Polsce w Unii Europejskiej i osieroconym pokoleniu - młodych osobach, zmuszonych dorastać bez dorosłych, którzy za chlebem wyjechali na Zachód. Uciążliwie szczera, rozbrajająco zabawna i boleśnie życiowa.
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2021-06-16
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 320
Język oryginału: polski
Taka sobie opowieść o życiu niespełnionym czwórki bohaterów z Górnego Śląska (swoją drogą bardzo to modny ostatnio literacko region - przyczyny nie znam). Z przykrością przyznaję, że ich losy niewiele mnie obeszły. Odczuwałam jakąś duszną i brudną atmosferę familoków i z ulgą się od niej wyzwalałam. Jak zwykle u Cieplak rodzice nieobecni no i dzieci wiadomo - alkohol, narkotyki, samookaleczenia, nieplanowana ciąża. I dochodzi jeszcze wątek "eurosierot", bo to wszyscy dorośli przecież wyjeżdżali do Niemiec. A więc okropna transformacja i i ta straszna Europa.
Tytuł książki jest dla mnie ze wszech miar adekwatny - dorośli rozpłynęli się w pogoni za kasą, bohaterowie się rozpłynęli z powodu małego zainteresowania ich przeżyciami i za chwilę cała książka się rozpłynie jako niewiele znacząca lektura. Jaki powód nominacji do Nike? Nie wiem.
Intensywna przeprawa przez pięćdziesiąt lat marzeń i zmyśleń. Nowa, wciągająca powieść laureatki Nagrody Conrada i Nagrody Literackiej im. Witolda Gombrowicza...
Powieść o dorastaniu w latach 2000+. O pierwszym pokoleniu, które nie pamięta PRL-u, i ostatnim urodzonym bez smartfona w ręku.Dźwięk modemu...
Przeczytane:2021-07-04,
Ostatnio @wydawnictwoliterackie zaproponowało mi książkę pt. "Rozpływaj się" Anny Cieplak. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to oczywiście okładka, która mnie niestety nie zachwyciła 🙈
No, ale ok przeszłam do opisu, a tam! Patrzę... O Rudzie Śląskiej piszą! Myślę sobie, że byłby to wstyd tej książki nie przeczytać!
Nie ukrywam, że ciężko mi się ją czytało. Historia zawarta w książce była dla mnie trudna. Nie ze względu na treść tylko po prostu na historię...
Mamy tutaj czterech bohaterów: Roberta, Alinę, Janka i Marcę. Do tego wszystkiego dochodzi Omama czyli 'oma' - śląska babcia, która stała się mamą. Nasi bohaterowie borykają sie z trudną rzeczywistością, a akcja rozgrywa się w roku 1999, 2009 i 2019.
Mieszkają w jednym familoku. Mają swoje marzenia i zachcianki. Borykają się z problemem alkoholowym, narkotykami, chorobą babci... od małego są zmuszone dorastać bez dorosłych.... ich życie niestety nie było kolorowe...
Podobało mi się w tej książce, że autorka opisywała moją dzielnicę Rudy Śląskiej- Rudę!😍 ulica Janasa, Pianka, familoki, park Kuzioła.. to moje tereny 😍 fajnie było oczami wyobraźni przenieść się w tę miejsca, które tak dobrze się zna! Za to duży plus :)
A książkę polecam!
Historia nie jest łatwa, ale naprawdę warto!