Christopher Berry-Dee to człowiek rozmawiający z seryjnymi zabójcami. Jako światowej sławy kryminolog śledczy zdobył zaufanie morderców z różnych kontynentów, odwiedzał ściśle strzeżone więzienia, w których przebywają, i szczegółowo dyskutował o ich potwornych zbrodniach.
Unikatowe wywiady przeprowadzone przez autora w kilkunastu najcięższych zakładach karnych świata, rejestrowane na taśmie magnetofonowej i filmowej, zawierają opisy przerażających czynów.
Christopher Berry-Dee przetworzył je w zdumiewającą książkę, która natychmiast stała się klasyką reportażu kryminalnego. Nie tylko opisuje spotkania z najbardziej amoralnymi ludźmi na świecie, ale także przytacza ich własne relacje na temat dokonanych przestępstw. Daje w ten sposób czytelnikom wgląd w psychikę ludzi, którzy popełnili najgorszą możliwą zbrodnię - bezlitośnie pozbawili życia inną istotę ludzką.
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2020-02-26
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 352
Tytuł oryginału: Talking with Serial Killers (I)
"Podobnie jak żyjące drzewo zawiera w sobie swój pierwotny rdzeń, w głębi każdego z nas istnieje Dziecko, którym kiedyś byliśmy. Stanowi ono fundament tego, czym się staliśmy, czym jesteśmy i czym będziemy." Rhawn Joseph
Kiedy miesiąc temu zapoznawałam się z "Rozmowami z seryjnymi morderczyniami" Christophera Berriego-Lee, publikacją będącą studium profili seryjnych zabójczyń i ich przerażających czynów, stwierdziłam, że z zainteresowaniem sięgnę po inną książkę autora, która wgryza się w tę tematykę, ale z perspektywy męskich kryminalistów. „Rozmowy z seryjnymi mordercami” okazały się publikacją ciekawą i szokującą. Rozmiar i jakość zbrodni bardzo przygnębiały, to relacje nie dla osób o słabych nerwach, nie fikcja literacka obdarzonego mroczną wyobraźnią pisarza, a faktyczne zdarzenia zbadane i przedstawione przez światowej sławy kryminologa śledczego.
Staramy się jak najdalej uciekać od zła, a zwłaszcza w czystej postaci, aby umieć się przed nim bronić, trzeba je poznać, rozpracować, wyszukać współzależności i odrębności. Ale czym innym jest dostrzeżenie nieprawidłowości i symptomów, a czym innym zrozumienie i usprawiedliwienie. Berry-Dee wskazuje na konkretne oblicze zła, przedstawia ogrom krzywd wyrządzonych przez seryjnych morderców. Poszerza grupę nie tylko o bezpośrednie ofiary i oprawców, ale rodziny, przyjaciół i znajomych. Patrzymy na cierpienie w społecznym wymiarze. Dociekamy, na ile traumatyczne zdarzenia z dzieciństwa, potwierdzenie zespołu istnienia chromosomów XYY, rodzaj wykształcenia, mają wpływ na skalę przemocy i bezwzględności. Szukamy powtarzających się wzorów i statystyk. Potwierdzamy, że nie ma mowy, aby stały się czynnikami umniejszającymi zbrodnicze szaleństwo, skrajnie sadystyczne i wyrachowane, tworzące otoczkę kłamstw i negacji. Czy kryzys w życiu osobistym, dodatkowy stres, kłótnie rodziców, maltretowanie przez dorosłych, to główne wyzwalacze patologicznych prób zdobycia władzy, rekompensaty niepowodzeń, zemsty za krzywdy? A może już od początku niektórzy rodzą się pod gwiazdą zbrodni?
Przyglądając się zwyrodniałym umysłom, bestiom w ludzkiej postaci, potworom zamieszkującym w wypaczonych osobowościach, dostajemy odpowiedzi na pytania psychologów i kryminologów. Badając szczegółowo zbrodnie i prześwietlając zachowania sprawców, poszukując śladów modus operandi, zaglądamy w najmroczniejsze głębie ludzkiej psychiki. Książka ukazuje, co dzieje się, gdy przewagę ma dzikość, brutalność i dwulicowość. Poznajemy życiorysy sławnych seryjnych morderców, grozę czynów, rozmiar destrukcji psychiki. Zastanawiamy się, jak wielkiej potrzeba determinacji, by badać opisywane przypadki, wydobywać na światło dzienne przerażającą prawdę, weryfikować zeznania, docierać do kąta spojrzenia zwyrodnialców na świat i ludzi. Już czytanie o tym sprawia, że wystawiamy się na spory dyskomfort psychiczny, przechodzą ciarki, wyzwalają się ogromne pokłady empatii wobec ofiar, a co dopiero przebywanie w jednym pomieszczeniu z więźniem, aby przeprowadzić wywiad. Po takie książki sięgam nie tylko po to, aby przenikać złożoną psychikę człowieka, ale również aby lepiej wczuwać się w przeżywanie kryminałów.
bookendorfina.pl
Książka ta obfituje w naprawdę mocne i konkretne zeznania, a autor też w bardzo dobry i dopracowany sposób prezentuje sylwetki morderców i gwałcicieli. Każdy fan tej tematyki na pewno poczuje się w dużej mierze usatysfakcjonowany tą lekturą. Świetnie napisana, porywająca, intrygująca, ale też wstrząsająca. Wiem jednak, że wielu czytelników szuka w tego typu opracowaniach prawdy, nawet jeżeli miałaby ona być wyjątkowo brutalna – a tutaj zdecydowanie ją znajdziecie.
Cała recenzja: bookeaterreality.pl
Recenzja „Rozmowy z seryjnymi mordercami”
Zastanawialiście się kiedyś jak zwykły człowiek może stać się potworem? To historie o tych którzy mordowali bez wyrzutów sumienia.
„Zabicie kobiety to jak zabicie kurczaka. Oboje piszczą”
Powieść ukazała się w 2020r. a została napisana przez Christophera Berry-Dee. Autor, znany kryminolog śledczy i redaktor magazynu The New Criminologist, poświęcił lata by przez rozmowy i listy zyskać zaufanie i wkraść się w umysły seryjnych morderców.
Harley Louis Carigan nie znał ojca, a gdy był mały jego matka nie radząc sobie z opieką nad synem oddawała go do pilnowania każdemu kto miał wolne. Chłopak nigdy nie nawiązał więzi rodzinnych jak również nie otrzymał porządnego wykształcenia. Chorował, tułał się po poprawczakach i przeżył okropne czasy, jego przeszłość ciągnęła się za nim nawet jak wydawało by się, wyszedł na prostą. Niestety w końcu przeszłość go dopadła, zaczął zabijać. Czy brak opieki wpłynął na jego czyny? A może powodem mogą być problemy osobowościowe jak u Arthura Johna Shawcrossa? Czy istnieją inne powody które wpływają na psychikę ludzi tak bardzo że zmieniają ich nie do poznania? Aileen Carol Wuornos wychowywała się z dziadkami zaraz po tym jak samotna matka oddała ją do opieki rodzicom. Kobieta uciekła przerażona ilością obowiązków młodej matki. Jej partner trafił do więzienia gdzie powiesił się zanim poznał córkę. Aileen już za młodu wiele przeszła, ale nawet to nie skończyło jej złego życia, dziadkowie okazali się okropnymi opiekunami. Czy jej problemy mogły wpłynąć na jej wybory aż tak bardzo? A może seryjni mordercy rodzą się źli? Jeżeli nie to co musi przejść człowiek żeby tak bardzo się zmienić? Książka ta opowiada o prawdziwych ludziach, którzy przez złe wybory, może kiepskie życie czy choroby psychiczne, zaczynają zabijać. Nie są to tylko wywiady, możecie się dokładnie dowiedzieć jak żyli i co wydarzyło się w życiu tych morderców zanim zaczęli zabijać. Możecie sami ocenić czy wydarzeń tym można było zaradzić. Czy ci ludzie mogli żyć bez zabijania.
Książka „Rozmowy z seryjnymi mordercami” przez sam fakt że jest pisana na faktach budzi pewien strach. Gdy się ją czyta człowiek czuje lęk i zaczyna rozumieć jak niebezpieczni potrafią być ludzie. Książka wciąga i niesamowicie trzyma w napięciu. Historie tych ludzi przerażają. Polecam każdemu kto ma mocniejsze nerwy.
W GĄSZCZU ZŁA
Nakładem wydawnictwa Czarna Owca ukazała się książka „Rozmowy z seryjnymi mordercami”. Jej autor, Christopher Berry-Dee, przez wiele lat korespondował z najniebezpieczniejszymi mordercami na świecie, pokonując biurokratyczne trudności przekraczał mury najbardziej strzeżonych więzień świata, nagrywał wywiady i starał się rozwikłać zagadki ich umysłów. Te niezwykłe zapiski możemy teraz poznać także my.
Henry Lee Lucas, Kenneth Allen McDuff, Ronald DeFeo Junior czy Aileen Carol Wuornos to tylko niektóre sylwetki, które przybliża nam Berry-Dee. Poznamy ludzi, którzy mordowali dla pieniędzy, z pobudek seksualnych, a czasem po prostu dla zabawy. Dziewięć portretów potworów. Osób, które kiedyś, gdzieś, w jakimś momencie swojego życia wkroczyły na drogę, z której nie ma już odwrotu. To nie tylo zapis krwawych czynów, ale także przejmująca opowieść o ludziach, którzy w swoim życiu zaznali tak wielu krzywd, że czasem zdawać się może, że wyczerpali limit, którym można by obdarzyć wiele osób. Często pochodzący z rozbitych rodzin, maltretowani psychicznie i fizycznie w dzieciństwie, często padający ofiarami wykorzystywania seksualnego. Ludzie, których życiowy start był tak słaby i niesprawiedliwy, że być może w dorosłym życiu postanowili kreować własną poplątaną sprawiedliwość. Ludzie okaleczeni psychicznie, wyzuci z moralności. Ludzie przegrani. Berry-Dee przekonująco nakreśla portrety morderców. Daje nam możliwość przeniknięcia do ich mrocznego świata. Zostawia nam furtkę do interpretacji ich działań. Nie osądza. Pokazuje ich dzieje z reporterską dokładnością. Wejście za wiezięnne kraty wraz z nim to jak przekroczenie granicy innego świata. Świata dla nas obcego, niepojętego, strasznego. Często odsuwamy od siebie istnienie takiego zła. Zdajemy się żyć gdzieś obok. Tymczasem seryjni mordercy są pośród nas. Czasami zupełnie się nie wyróżniając. Chadzają tymi samymi ścieżkami. Gdzie jest ten punkt, w którym ktoś z tej ściezki zbacza?
Badacze z całego świata, psychologowie, kryminolodzy, psychiatrzy, śledczy, od dziesiątków lat poszukują odpowiedzi na pytanie jak w człowieku rodzi się zło. Czy rodzimy się obdarzeni pewnymi skłonnościami czy są one wynikiem tego, co dotyka nas w życiu. Sumą ponurych krzywd. Jak dzieje się to, że niektórzy przekraczają zapalny punkt wiodący ich na drogę zbrodni? Być może nigdy nie poznamy satysfakcjonującej odpowiedzi na to pytanie. Być może to właśnie zagadnienie pozostanie jedną z największych zagadek ludzkości. Dziewięć ludzkich historii, opowieści naznaczonych złem, kłamstwem i strachem. Przekraczamy granicę prywatności. Wkraczamy w głąb chorych ludzkich umysłów. Mroczna to podróż, wielokrotnie szokująca i nie dająca objąć się rozumem. Każda z tych opowieści to inny człowiek, inne realia i inny rodzaj zła. Dzięki tej książce możemy spróbować zastanowić się nad motywami kierującymi najbardziej potwornymi osobami jakie stąpały po ziemi. To z jednej strony wycieczka bardzo pasjonująca. Bo czyż nie jest tak, że zbrodnia w jakiś pokrętny sposób działa na naszą wyobraźnię? Losy seryjnych zabójców uświadamiają nam jak niewiele wiemy o naszych sąsiadach, członkach rodziny czy osobach, które mijamy codziennie na ulicy.
Warto podczas tej lektury zwrócić baczniejszą uwagę na historię Ronalda DeFeo Juniora. To na podstawie popełnionych przez niego morderstw powstały słynne, a dziś już legendarne, książka i film „Amityville Horror”. Historia, która wstrząsneła Ameryką, a także miała bardzo duży wpływ na kulturę masową. Do dziś nie wiadomo co tak naprawdę wydarzyło się w domu przy Ocean Avenue 112. To jedna z najbardziej zagadkowych zbrodni z jakimi zetkniemy się w tej książce i polecam ją szczególnej uwadze.
Christopher Berry-Dee swoimi książkami zmienił współczesną kryminologię. Stały się one swoistymi podręcznikami dla wszystkich tych, którzy w swej codziennej pracy stykają się ze zbrodniarzami. To duże szczęście, że wydano ją w Polsce i teraz także my możemy sięgnąć po tę lekturę. „Rozmowy z seryjnymi mordercami” nie są jednak, jak wskazywać może tytuł, zapisami wywiadów z osadzonymi. To dokumentalny rejestr historii morderców przeplatany z ich wypowiedziami. Jeśli ktoś sugerując się tytułem oczekuje, że są to wyłącznie wywiady może się poczuć nieco rozczarowany. Uważam jednak, że formuła ksiązki jest tak interesująco opracowana, a wiedza autora tak imponująca, że całkowicie zatapiamy się w tej lekturze. Nie jest to jednak przyjemna lektura i na pewno nie jest przeznaczona dla kazdego odbiorcy. Jeśli lubicie zgłębiać umysły psychopatów,interesuje Was geneza zła i mrok kryjący się w ludzkiej duszy to będzie to książka, która zaspokoi Wasze gusta. Dobrze udokumentowana, rzetelnie opracowana, okraszona zdjęciami ponurych bohaterów. Bardzo mocna pozycja, która dla osób interesujących się kryminologią jest po prostu obowiązkowa.
Diabelska ocena to 5. Diabeł gorąco poleca. Pamiętajcie jednak, że w tę podróż udajecie się na własną odpowiedzialność.
W ciągu ostatnich miesięcy rozbudził się we mnie głód literatury non-fiction. Zaczęłam sięgać po reportaże, zarówno te o Polsce, jak i o pewnych zjawiskach zagranicznych. Tym razem mój wybór padł na książkę Christophera Berry-Dee Rozmowy z seryjnymi mordercami. No trzeba przyznać, że sam tytuł już przyciąga uwagę.
Christopher Berry-Dee to kryminolog śledczy. Przez wiele lat zdobywał zaufanie morderców z różnych zakątków świata, odwiedzał ściśle strzeżone więzienia i ze szczegółami analizował popełnione zbrodnie. Kilka przerażająco prawdziwych wywiadów przetworzył na książkę, która z miejsca stała się klasyką reportażu kryminalnego. Nie tylko opisał spotkania z seryjnymi mordercami, ale przytoczył ich własne reakcje na popełnione czyny. W ten sam sposób pozwolił setkom czytelników zajrzeć do umysłów potworów. Odważysz się zrobić to samo?
O tej książce dowiedziałam się w ogóle dopiero dzięki wydawnictwu Czarna Owca, które zaproponowało mi tę właśnie pozycję do recenzji. Uznałam, że może być to naprawdę ciekawa pozycja, która pozwoli mi, chociaż w cząstce zrozumieć postępowanie tak okropnych ludzi. No dobra, ale czy faktycznie jest to książka “otwierająca oczy”?
Jak można się domyślić, w książce nie ma jednego głównego bohatera. Główni bohaterowie występują tylko w przypisanych do siebie rozdziałach. 9 brutalnych morderców, 9 różnych historii, ale w zasadzie łączy je jedno: każdy z tych okrutnych ludzi miał nieciekawe dzieciństwo. Znęcanie się fizyczne, psychiczne, molestowanie seksualne - być może to właśnie to wpłynęło na to, jak postępowali w późniejszych latach.
Spodziewałam się mocnego reportażu, z którego dowiem się na przykład, czy skazani w ogóle żałowali swoich czynów. Czy to dostałam? Owszem. Jestem jednocześnie przerażona, jak wielu z nich nadal uważało, że są niewinni. Naprawdę, nie mieści mi się to w głowie, że mimo licznych dowodów niektórzy wciąż uparcie stają przy swoim zdaniu.
Co ciekawe, w książce znalazło się miejsce również dla kobiet, które dopuściły się najokropniejszego czynu - pozbawiły życia innego człowieka. Tym samym autor łamie wszystkie stereotypy o tym, że płeć piękna nie jest zdolna do tak okrutnych czynów. Kobiety jak widać, również potrafią popełnić morderstwo i to nawet nie raz. Czy mnie to zszokowało? No szczerze mówiąc, nie bardzo. Wiedziałam o tym na długo przed tym, zanim sięgnęłam po tę książkę. Jednakże Rozmowy z seryjnymi mordercami tylko potwierdziły to, o czym już miałam pojęcie.
Jestem trochę rozbita. Z jednej strony jest to bardzo dobry reportaż, który momentami sprawia, że włoski na ciele stają dęba, ale z drugiej chyba oczekiwałam czegoś innego, może bardziej zaskakującego? Myślę jednak, że ten reportaż kryminalny będzie świetną opcją dla miłośników kryminałów, a także dla tych, którzy chcieliby dowiedzieć się, co dzieje się w umyśle mordercy.
Od dawna interesuję się tematyką kryminalną i zastanawiam się często, co decyduje o tym, że człowiek staje się bestią. Z jednej strony przeraża mnie potworność dokonanych przez morderców zbrodni, z drugiej strony jestem ogromnie ciekawa co nimi kierowało. Dlatego gdy zobaczyłam, że wydawnictwo Czarna Owca wydała książkę „Rozmowy z seryjnymi mordercami”, nie mogłam przejść obok niej obojętnie! Dodam tylko, że jest to pierwsza książka z serii reportaży kryminalnych, które wydawnictwo ma w planach wydać. Więc dla wszystkich czytelników, interesujących się ludzką psychiką, jest to seria obowiązkowa.
Książka zawiera 8 sylwetek seryjnych morderców, w tym jedną kobietę. Niektóre ze spraw były mi już znane np. zabójstwo całej rodziny dokonane przez Ronalda Josepha „Butcha” DeFeo Juniora, które stało się inspiracją do napisania książki „Amitiville Horror” oraz licznych ekranizacji, czy sprawa Aileen Carol Wurnos, która również doczekała się ekranizacji w filmie pod tytułem „Monster”. Najbardziej zagadkową sprawą dla mnie okazało się śledztwo w sprawie Douglasa Daniela Clarka. Jest ona o tyle ciekawa, że nie mamy pewności czy na karę śmierci został skazany właściwy człowiek. Owszem, często się zdarza, że przestępcy w rozmowach czy wywiadach zarzekają się, że są niewinni. Jednak w tej sprawie bardzo wiele dowodów wskazuje na to, że oskarżony nie mógł liczyć na sprawiedliwy proces. Dlaczego? Dowiecie się z tej publikacji.
Mimo, że tytuł książki wskazuje na wywiady z seryjnymi mordercami, tak naprawdę znajdziemy tutaj tylko cytaty z przeprowadzonych przez autora rozmów ze skazańcami. Więc jeśli ktoś nastawia się na zapis tych spotkań słowo w słowo, to się rozczaruje. To jest raczej przedstawienie sylwetek groźnych ludzi, poczynając od opisu ich dzieciństwa, poprzez poczynione zbrodnie, aż do procesów sądowych i osadzenia ich w więzieniach. Czy to jednak wpływa negatywnie na odbiór tej książki? W moim odczuciu nie. Nadal jest to publikacja mocna, budząca grozę tym większą, że czytamy o prawdziwych sprawach, o ludziach z krwi i kości, którzy mogą znajdować się wśród nas. Autor próbuje znaleźć zależności, które miały wpływ na zachowanie opisywanych bestii. Znajdziemy tutaj również rozważania na temat wpływu zespołu Jacobsa, na rozwijanie się patologicznych zachowań. Z przytoczonych w tej publikacji portretów morderców wynika, że każdy z nich miał trudne dzieciństwo pełne przemocy fizycznej i psychicznej, braku opieki, empatii i wsparcia ze strony kochających opiekunów.
„Rozmowy z seryjnymi mordercami” to mocna pozycja. Zawiera w sobie przerażające i brutalne opisy zbrodni dokonywanych przez bezwzględnych ludzi, którzy nie czują wyrzutów sumienia. Wielu z nich nie żałuje swoich czynów i deklaruje, że jeśli wyszliby z więzienia zabijaliby nadal. Czytając tę książkę dowiemy się również, jakie błędy popełniał wymiar sprawiedliwości, ułatwiając mordercom czynienie zła. Jest to lektura dla osób o mocnych nerwach i ciekawych co dzieje się w psychice psychopatów.
Książkę pomimo że pokazuje drastyczne opisy i bezuczuciowe rozmowy z mordercami, pokazuje także podstawy zachowania takich osób i ich charakteryzuje
Mam dość spory problem z oceną tej książki, bo niby mnie nie zawiodła, a jednak liczyłem na więcej.
Pierwsza część książki jest zdecydowanie lepsza, ale to „zasługa” opisywanych morderców po prostu byli ciekawsi i bardziej kreatywni, w drugiej części było słabiej jednak nadal interesująco.
Mylący jest trochę tytuł tego reportażu, ponieważ rozmów to tutaj mamy niewiele, raptem kilka szczątkowych fragmentów. Więcej o tych rozmowach piszę sam autor na zasadzie jak ciężko było do nich doprowadzić i ile lat trwały starania jednak rezultatu tych starań to niestety nie poznajemy. No chyba, że autor przedstawił cały zapis tych rozmów, jednak wtedy muszę stwierdzić, że bardziej konkretne rozmowy to ja prowadzę z rezolutnym Panem Oczko doliniarzem spod okolicznej Biedronki.
Ten reportaż to w zasadzie zlepek suchych faktów, co nie jest jego wadą. Ukazuje nam przebieg przestępstw, modus operandi przestępców oraz zatrzymań opisywanych morderców nie mamy tam żadnych interpretacji czy komentarzy. Liczyłem też na jakąś analizę psychologiczną, a tego niestety zabrakło, momentami wydawało mi się, że autor przeklepał policyjne raporty. Co ciekawe książka ukazuje też nieco ciemniejsze oblicze policji i organów ścigania, ale to już sobie sami doczytacie moi mili.
Dla mnie książka jak najbardziej na plus, co prawda rozmów brak, ale to sobie na jakieś infolinie podzwonię i sam sobie pogadam z kimś to mi się jakoś wyrówna, natomiast fakty i zdarzenia przedstawione rzeczowo i konkretnie, a w zasadzie to jest dla mnie najważniejsze.
Jeśli ktoś lubi tego typu tematykę to jak najbardziej polecam tylko miejcie świadomość, że rozmów tutaj nie znajdziecie, jednak mimo to jest ciekawie, brutalnie i mocno czyli tak jak część z Was lubi moi mili zwyrole.
“Podchodzę do każdego przestępcy indywidualnie, poświęcam mnóstwo czasu na analizowanie jego wyjątkowych cech i staram się unikać depersonalizujących uogólnień opartych na charakterystyce popełnionych morderstw”
“Rozmowy z seryjnymi mordercami” to zbiór rozmów z najstraszniejszymi zabójcami. Przeprowadził je kryminolog śledczy Christopher Berry-Dee. Ta książka to nie tylko opisy przestępstw dokonanych przez zabójców, zawiera także historię ich rodzin i ofiar. Autor przedstawia czynniki, które mogły wpłynąć na kształtowanie się ich charakteru, a także dokonane zbrodnie. W “Rozmowach z seryjnymi mordercami” autor przywołuje także szczegóły spotkań z nimi oraz ich własne relacje na temat dokonanych zbrodni.
“Rozmowy z seryjnymi mordercami” to idealna lektura dla fanów true crime. Nie jest ona łatwa, ponieważ to nie jest fikcja, a tak amoralni ludzie żyją pośród nas. Chwilami “Rozmowy z seryjnymi mordercami” bardzo mi się dłużyły, nie mogłam się wkręcić, a opisy zbrodni były jednak, jak dla mnie, zbyt drastyczne.
Christopher Berry-Dee spotkał się z 10 seryjnymi mordercami, wymieniał z nimi korespondencję i na tej podstawie napisał książkę "Rozmowy z seryjnymi mordercami". Opisuje w niej nieznane dla większości polskich czytelników przypadki seryjnych morderców, z którymi rozmowy odbył w większości w latach 90-tych. Książka w oryginale wydana w 2003 roku w pewnym sensie jest już nieaktualna - wielu z nich nie żyje, wiele kwestii mogło zostać wyjaśnionych, ale nie zmienia to faktu, że jest to fascynująca lektura. Autor starał się zagłębić w najciemniejsze zakątki umysłów tych skazanych w większości na śmierć morderców. Efekt jest oszałamiający i przyprawiający ciarki na plecach. Każda z osób przedstawiona w książce dokonała makabrycznych zbrodni, w większości przypadków dochodziło do gwałtów, tortur i okaleczania zwłok. Pomimo takiego nagromadzenia negatywnych emocji, autor opisuje zbrodnie swoich "bohaterów" na chłodno - bez emocji, bez oceniania, zupełnie obiektywnie. Jedynie wypowiedzi samych sprawców mówią same za siebie i niejednokrotnie pokazują brak ich skruchy czy jakichkolwiek ludzkich odczuć. Niejednokrotnie autor w zasadzie przeprowadził swoje śledztwo - książka zawiera obszerne fragmenty akt policyjnych a nawet rozmowy z samymi śledczymi. Po części autor obnaża również w swojej książce niedoskonałości wymiary sprawiedliwości i systemu penitencjarnego. W dużej mierze Berry-Dee skupia się na przedstawieniu dzieciństwa swoich rozmówców. Wskazuje na statystyki, że to właśnie problemy w dzieciństwie, złe wychowanie a nawet jego brak, wpływają na późniejsze postępowanie i skłonności do przestępstw. Ale czy może to być usprawiedliwieniem dla okrutnych przestępców, którzy bez żadnej skruchy a czasem bez powodu potrafią zamordować człowieka?
Pomimo tytułu nie znajdziemy w tej książce typowych rozmów czy wywiadów z tytułowymi seryjnymi mordercami - są tu jedynie pojedyncze wypowiedzi "seryjnych" i to jest mój jedyny zarzut do tej książki. Spodziewałam się większej ilości tekstów od samych postaci przedstawionych w książce i tytułowych rozmów. Nie zmienia to faktu, że książka jest naprawdę dobra i polecam wszystkim fanom literatury faktu. A na pocieszenie dodam, że kolejne książki autora zostaną wydane już niedługo. W kwietniu będzie miała premierę książka "Rozmowy z psychopatami", w czerwcu "Rozmowy z seryjnymi morderczyniami" a na sierpień zaplanowano "Rozmowy z seryjnymi mordercami. Najgorsi na świecie". Ten rok zapowiada się naprawdę dobrze jeśli chodzi o morderczą literaturę faktu.
Rozejrzyjcie się wokół siebie. Macie wrażenie, że ktoś was obserwuje? To może być stalker, seryjny morderca szukający ofiary. Christopher Berry-Dee...
,,Znowu ją dusiłem, aż zemdlała. Kiedy się obudziła, kazałem jej policzyć do dziewięciu i znowu dusiłem. Bawiłem się z nią jak kot z myszą. Później kazałem...
Przeczytane:2020-06-29, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2020, 52 książki 2020,
Christopher Berry-Dee tym razem zabiera nas do świata seryjnych morderców. Książka zawiera opisy jego spotkań z największymi mordercami w dziejach ostatnich kilkudziesięciu lat. Autor przedstawia nam zapiski z rozmów oraz wersety z korespondencji, jaką przez lata prowadził z największymi zbrodniarzami. Bardzo dokładnie analizuje sposób myślenia swoich rozmówców oraz opisuje zbrodnie przez nich popełnione i ich odczucia w stosunku do popełnionych czynów, które ujawniają po latach. Większość z nich nie żałuje popełnionych zbrodni, a wręcz uważa, że mieli prawo dokonać okrutnych zbrodni, inni wciąż nie przyznają się do popełnionych zbrodni, ale przede wszystkich mało który żałuje tego co zrobił. Największym problemem dla morderców wydaje się być fakt, że zostali złapani i surowo osądzeni. Jednak wciąż mają rzesze fanów, którzy do nich piszą, a nawet kobiet proponujących im małżeństwo w nadziei, że naprawią złych chłopców.
Czytając miałam gęsią skórkę na całym ciele i do chwili obecnej nie jestem w stanie sobie wyobrazić ogromu okrucieństwa wyrządzonego przez opisywanych ludzi. To przerażające do jakich czynów są w stanie posunąć się niektóre osoby, a odstręczający jest fakt, że sprawia im to tak dużą przyjemność. Uważam, iż autor zasługuje na ogromny szacunek czytelników, ponieważ pomimo gróźb kierowanych pod kierunkiem swoim oraz rodziny postanowił wydać tę książkę, a przecież wiadomo, ze każdy z tych zbrodniarzy po drugiej stronie krat ma ludzi gotowych zrobić dla niego wszystko o cokolwiek poprosi. Jest to pozycja, która zostaje z czytelnikiem na długi czas powodując uczucie niepokoju i lęk przed podzieleniem losu ofiar.
Książka, której nie da się zapomnieć przez ogrom zła i cierpienia, jakie opisuje. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że te wydarzenia miały miejsce w prawdziwym świecie i nie są odosobnione.