Polski bohater więziony miesiącami przez własnych rodaków. Dzień i noc w towarzystwie mordercy, kata warszawskiego getta, generała SS Jürgena Stroopa.
,,Do widzenia, Herr Moczarski, do zobaczenia niedługo u św. Piotra!" - mówi Stroop na pożegnanie, idąc na egzekucję. Czy można sobie wyobrazić podobną sytuację? Taki sam wyrok, wyrok śmierci, wydany na bezlitosnego nazistę i bohatera Armii Krajowej przez Polskę Ludową? Chociaż oprawcy w więzieniu mokotowskim mają wyjątkową wyobraźnię - poddają Moczarskiego 49 rodzajom tortur - on sam również wpada na oryginalny pomysł. Zachęca nazistę do szczerych zwierzeń. Zapamiętuje wszystko. Dziś możemy czytać jedną z najważniejszych rozmów, jakie kiedykolwiek się odbyły. To rozmowa śmiertelnych wrogów w celi śmierci. Różnica między nimi jest taka, że tylko jeden z nich dostał sprawiedliwy wyrok.
Książka Moczarskiego odmalowuje portret nazistowskiego kata, jakiego nie pokazał nikt przed nim. I pozostawia między słowami i na marginesach miejsce gotowe przyjąć tego portretu dopełnienie: portret kata stalinowskiego. Dyskrecja Moczarskiego, gdy chodzi własną osobę, bierze się nie tylko z jego skromności. Jako zawodowy dziennikarz wiedział, że każda próba opisania jego losów osobistych zostałaby zdjęta przez cenzurę.
Krzysztof Pomian
Niezwykły dokument (...), książka, która rangą dorównuje przesłaniu Sołżenicyna.
,,Le Nouvel Observateur"
Nie przypominam sobie żadnej innej książki, która by tak daleko wiodła czytelnika w głąb mrocznego nazistowskiego umysłu.
,,New York Review of Books"
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2023-02-22
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 448
"Grymas historii doprowadził do wspólnych rozmów kata i ofiary. Ileż z tych rozmów mógł zapamiętać? Ileż był w stanie zanotować? Zapamiętać natomiast mógł...
Klasyczna książka Kazimierza Moczarskiego. Przez dziewięć miesięcy 1949 roku w jednej celi więziennej przebywali wspólnie: Kazimierz Moczarski...
Przeczytane:2021-11-08, Ocena: 5, Przeczytałam,
Wróciłam do tej książki po około 20 latach... Czytałam książkę Moczarskiego w liceum jako lekturę i wtedy zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Już wtedy interesowałam się tematyką II wojny światowej, Holokaustu.
Spotkanie w jednej celi tytułowego kata Jürgena Stroopa - likwidatora warszawskiego getta oraz bohatera Armii Krajowej Kazimierza Moczarskiego.
Autor książki wykorzystał 9 miesięcy siedzenia w więzieniu z hitlerowcem i rozmawiał z nim o dzieciństwie, młodości, dojścia do władzy w SS oraz w końcu do roku 1943... likwidacji getta warszawskiego. Co sprawiło, że Strrop stał się mordercą, katem?
"Moje zaszokowanie z chwilą znalezienia się z hitlerowcami, o czym piszę na początku, szybko przeszkształciło się w postanowienie: jeżeli już jestem ze zbrodniarzami wojennymi, to nich ich poznam, niech próbuje rozłożyć na włókna ich życiorysy i osobowość. Gdy to się uda, mam możność - choć w pewnym stopniu - odpowiedzieć sobie na pytanie, jaki mechanizm historyczny, psychologiczny, socjologiczny doprowadził część Niemców do uformowania się w zespół ludobójców, którzy kierowali Rzeszą i usiłowali zaprowadzić swój Ordnung w Europie i w świecie."
"NAZIZM NIE SPADŁ NA NARÓD NIEMIECKI JAK GROM Z JASNEGO NIEBA. BYŁ ZAKORZENIONY W JEGO HISTORII."
Alan Bullock
"Czyny jego świadczą (Stroopa), iż jest on osobnikiem wyzutym z wszelkich ludzkich uczuć, katem faszystowskim, pastwiącym się z zimnym okrucieństwem nad swoimi ofiarami, którego całkowita eliminacja ze społeczeństwa ludzkiego jest konieczna."