Różaniec

Ocena: 4.33 (6 głosów)

Różaniec opowiada o Warszawie przyszłości, przyszłości, która - miejmy nadzieję - nigdy nie nadejdzie. Zwykły człowiek w niezwykłym świecie, wmanipulowany w tryby wielkiej polityki, która i tak niewiele znaczy wobec mechanizmów rządzących Różańcem.

Rafał Kosik już w Verticalu i Kameleonie pokazał siłę swojej wyobraźni. Oryginalna wizja science fiction Różańca dostarczy Wam nowych czytelniczych wrażeń.

Informacje dodatkowe o Różaniec:

Wydawnictwo: powergraph
Data wydania: 2017-09-14
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788364384684
Liczba stron: 512

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Różaniec

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Różaniec - opinie o książce

Avatar użytkownika - asiaczytasia
asiaczytasia
Przeczytane:2024-06-10, Ocena: 4, Przeczytałam,

"Miasta-pierścienie krążyły nanizane na dawną orbitę Ziemi jak różaniec" [1]. W powieści pt. "Różaniec" Rafał Kosik zaprasza nas do jednego z koralików owego różańca - Warszawy z przyszłości. Technologia przejęła tu wiele sfer życia m. in. wymiar sprawiedliwości. Chociaż nie jest to do końca dobre określenie, bo... g.A.I.a - zaawansowana sztuczna inteligencja - zbiera dane, analizuje je i ocenia, kto może stać się potencjalnym przestępcą. Takie osoby są eliminowane. Ot, problem przestępczości rozwiązany. "Nie ma jednostek bez społeczności, ale społeczność może się obyć bez pojedynczych ludzi. Dobro jednostki jest mniej ważne od dobra społeczności" [2]. Mamy tu system kary bez winy. "(…) zdehumanizowane zarządzanie cywilizacją" [3], gdzie algorytm szuka najbardziej optymalnego dla grupy rozwiązania.

System teoretycznie działa, ale pewne dylematy (a wręcz niesprawiedliwość) są aż nadto widoczne. To na nich Rafał Kosik buduje pełną akcji powieść. Jej główny bohater nazywa się Harpad i ma dar polegający na tym, że może łączyć się z serwerami g.A.I.a i odczytywać wartość potencjalnego zagrożenia (PZ). Nie jest to jakiś heros, ale z powodu jego umiejętności interesują się nim różne grupy - zarówno te chcące manipulować systemem, jak i z nim walczyć.

Jak już wspomniałam "Różaniec" to pełna akcji powieść science-fiction. Politycy, gangsterzy, buntownicy - Harpad trafia w sieć (a nawet kilka sieci) utkaną z planów, ambicji, interesów, idei. Czyta się to wybornie. Akcja wciąga nas i robi mętlik w głowie. I nie chodzi tu nawet o to, kto jest dobry, a kto zły, a o to, co kto chce ugrać i do czego się w tej grze posunie.

To tempo mocno spowalnia w ostatniej części, na ostatniej prostej do finału. Zakończenie nawet mi się podobało. Dla mnie, niespodziewanie, jest to głos w dyskusji znacznie szerszej niż prawo, sprawiedliwość. Mianowicie, kto właściwie projektuje normy społeczne. Czy trzeba je bezrefleksyjnie brać za pewnik?

Wróćmy jeszcze do końcówki powieści. Dołączam do tych czytelników, którzy nie mogą wybaczyć autorowi tego, jak uciął wiele wątków. Te wszystkie postaci, które Rafał Kosik tak pięknie rozwijał w trakcie powieści, te wszystkie wątki, które rozpalały czytelnika nagle przestały być ważne. Chcę wierzyć, że autor zrobił to z rozmysłem, aby zaakcentować coś, czego ja nie dostrzegłam. Jednak nawet jeżeli tak jest, to przy tak rozbudowanej warstwie sensacyjnej trudno będzie usprawiedliwić się przed czującym niedosyt czytelnikiem.

Miłośnicy książek science-fiction mogą mieć zarzuty, że Rafał Kosik niewystarczające prezentuje powieściowe uniwersum. Autor postawił siebie w wygodnej pozycji tzn. nikt z bohaterów nie rozumie, jak ten świat działa, więc jak on ma to opisać. Główny bohater oczywiście ten świat eksploruje, ale wiele rozwiązań spływa na niego nagle. Jak sam mówi: (…) nie wiem, skąd to wiem" [4]. Czy to ma uwypuklić to, iż to system rozdaje karty. Być może. Aczkolwiek, z punktu widzenia czytelnika, tych nagłych oświeceń jest za dużo. To trochę odbiera laury zasługi głównemu bohaterowi.

Powieść "Różaniec" czytało mi się wybornie, co jest zasługą wartkie, wciągającej akcji. Zakończenie również jest niczego sobie. Natomiast brakuje tu zamknięcia, wyjaśnienia pewnych wątków. Może z punktu widzenia finału i przesłania książki nie jest to tak istotne. jednak moje czytelnicze nogi wkroczyły za sprawą Rafała Kosika na pewne ścieżki, które zaprowadziły je donikąd.

Książka ciekawa, ale po obiecującym początku liczyłam na równie spektakularne zakończenie.

[1] Rafał Kosik, "Różaniec", wyd. Powergraph, Warszawa 2017, s. 100.
[2] Tamże, s. 62.
[3] Tamże, s. 60.
[4] Tamże, s. 413.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Bookendorfina
Bookendorfina
Przeczytane:2017-10-04, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam,

"Prawo przede wszystkim służy utrzymaniu porządku, na drugim miejscu... obronie interesów grupy tworzącej owo prawo, a dopiero dalej mgliście rozumianej sprawiedliwości."

Podobała mi się zwłaszcza pierwsza część powieści, rewelacyjnie mi się ją czytało. Z dużo mniejszym entuzjazmem podchodziłam do drugiej, ale mocne zaczytanie wróciło w trzeciej. Książka nierówna, jednakże generalne wrażenie bardzo pozytywne, sympatycznie spędziłam z nią czas. Z uznaniem podchodziłam do intrygującej społecznej koncepcji zaprezentowanej przez autora, ciekawa byłam, jak rozwinie się scenariusz zdarzeń, w jaki sposób potraktowani zostaną bohaterowie, czy uda im się z sukcesem skonfrontować z systemem. Wiele pomysłów zaskakuje, przekonuje, nakłania do refleksji, a to czyni przygodę czytelniczą atrakcyjną, wciągającą i zapadającą w pamięć.

Ponura i przygnębiająca wizja Warszawy przyszłości po zagadkowej Przemianie, miasto pierścień, wyizolowane społeczeństwo, nowy porządek rzeczy, a jednak stałe elementy ludzkiej natury, które w każdych okolicznościach aktywują typowe cechy i modelowe wzorce zachowań. Polityczne machinacje, walka o władzę, dominowanie nad słabszymi, bezwzględne eliminowanie przeciwników i tych, którzy w przyszłości mogą stwarzać zagrożenie dla ustalonego porządku publicznego. Instytucje wnikliwie filtrujące i ściśle kontrolujące życie jednostek, przenikające przez każdą jego sferę, narzucające odgórnie kategorie i przyporządkowujące odpowiednie wartości dla słów, gestów, czynów, a wszystko w imię dobra ogółu ludzkości. Wsparte prawem i służbami bezpieczeństwa nieograniczone wręcz możliwości sterowania społeczeństwem.

Wcześniej czy później, w realiach niesprzyjających swobodzie i wolności jednostki, rodzi się zwątpienie, protest, opór i bunt. Zwłaszcza kiedy w rozgrywki i manipulacje wciągnięta zostaje osoba ze zdolnościami i umiejętnościami poszukiwanymi przez władzę i jej oponentów, mogąca pomóc zdobyć znaczącą przewagę, a którą poddaje się perfidnemu szantażowi, grożąc utratą najcenniejszej wartości w życiu. Jak skutecznie pokonać policyjny system, choć zaprojektowany do ochrony społeczeństwa, poprzez diagnozowanie potencjalnych przestępców, mający do dyspozycji bogatą bazę danych, to jednak pozbawiony nadzoru wewnętrznych procedur? Mnogość wątków, które ciekawie zazębiają się, nie na wszystkie znajdziemy odpowiedzi i wyjaśnienia w finalnej odsłonie powieści, jednak sprawiają, że jeszcze mocniej angażujemy się w czytelniczą rozrywkę. Dynamicznie, mrocznie, tajemniczo, ze sporą dawką przygód i napięcia, frapującym osobistym spojrzeniem bohaterów.

bookendorfina.pl

Link do opinii
Avatar użytkownika - wkp
wkp
Ocena: 4, Przeczytałem,

KOSZMAR O WARSZAWIE PRZYSZŁOŚCI

Przed laty Niemen śpiewał nam „Sen o Warszawie”, teraz Kosik opowiada nam prawdziwy koszmar o Warszawie. Tej przyszłej, ale jakże bliskiej rzeczywistości naszego dnia dzisiejszego. I jak na dobrą fantastykę przystało, to połączenie futurystycznych wizji i społecznej problematyki z jednej strony skłania do zastanawiania się, z drugiej zaś oferuje dostatecznie wiele lekko napisanej rozrywki, by spodobała się zarówno mniej, jak i nieco bardziej wymagającym czytelnikom.

Warszawa przyszłości to miejsce, gdzie nie uświadczycie prawdziwego słońca, pogoda jest programowana, śnieg zawsze pada na Święta (i tylko na nie), płaci się walutą złotoeuro, a selekcjonowaniem społeczeństwa zajmuje się tajemniczy system g.A.I.a. Najważniejszą rzeczą w tym świecie wydają się być PZ (Punkty Zagrożenia) – każdy bowiem, kto ma zbyt wysoką ich wartość, może za chwilę zniknąć za sprawą służb Eliminacji, dlatego też ludzie potrzebują osób takich, jak Harpad. Nuzzlerów w Warszawie jest wprawdzie wielu, ale żaden z nich nie potrafi łączyć się z g.A.I.ą. żeby sprawdzać PZ – żaden poza, oczywiście, Harpadem. To przyciąga do niego klientów, chociaż sprowadza też zagrożenie. Nie dość, że musi działać na granicy prawa, to jeszcze pewnego dnia pojawiają się gangsterzy, którzy „zrzeszają” nuzzlerów i chcą by pracował dla nich. Wiedząc, że odmowa zagrażałaby jego córce, Harpad podejmuje się zadania, nieświadomy dokąd może go to zaprowadzić…

Długo zastanawiałem się jak zacząć tą recenzję, co właściwie opisać, a co pominąć. Sam bowiem zasiadałem do lektury tej książki wiedząc o niej właściwie tyle, ile powiedział mi blurb z okładki, a z niego wynika mniej więcej tyle, że mamy do czynienia z totalitarną antyutopią rządzoną przez sztuczną inteligencję (przynajmniej w pewnym stopniu), miałem więc czysty umysł i dawałem się zaskoczyć lekturze. Czy odbierać to czytelnikowi? Ale w ogóle nie mówić o fabule? Mam nadzieję, że to, co napisałem powyżej (oparte mniej więcej na pierwszym tylko rozdziale) nie mówi zbyt dużo, bo samodzielne odkrywanie tej powieści to prawdziwa przyjemność. Na szczęście Kosik wrzucił do niej tak wiele, a przy okazji często zmienia gatunkowy środek ciężkości, że zabawy dla czytelnika-eksploratora na pewno nie zabraknie.

Bo „Różaniec” to taki miszmasz gatunkowy. Techno kryminał z mafią, techno thriller, political fiction, totalitarna antyutopia, powieść akcji, postapokaliptyczne science fiction… Wymieniać można by długo, ale tak naprawdę liczy się jedno: przyjemność płynąca z lektury, a tej zaprzeczyć się nie da. Owszem, nadal najlepszymi dziełami Kosika dla dorosłych pozostają „Vertical” i „Kameleon”, ale „Różaniec” to po latach przerwy bardzo dobry powrót autora na grunt prozy dla starszych odbiorców. Poza tym Kosik, jak to na niego przystało, pisze lekko, dynamicznie i w bardzo przyjemny, łatwo przyswajalny sposób. Co więcej w jego głowie kłębi się mnóstwo znakomitych pomysłów, które w świetnym stylu przelewa na papier. Wszystko to sprawia, że na polu polskiej science fiction, Kosik to zdecydowanie jeden z najlepszych autorów, nie ważne czy twarzy powieści dla dzieci, młodzieży czy dorosłych. Warto jest go poznać, warto też poznać „Różaniec”. Polecam.

Recenzja opublikowana na moim blogu http://ksiazkarnia.blog.pl/2017/08/31/rozaniec-rafal-kosik/

Link do opinii

Sciece political fiction thriller w scenografii futurystycznej Warszawy przeniesionej w kosmos.

Bardzo ciekawy intrygujący pomysł, świetne wykonanie w części pierwszej.

Druga część to wariacja na temat morloków i eloyów, nadal ciekawe i oryginalne.

Zakończenie niestety rozczarowuje, nie zmienia to jednak faktu że powieść tchnie świerzością i z przyjemnoścoą sie ją czyta.

Link do opinii

 

Dotąd nie znałam twórczości autora, ale zachęcona nagrodami (Nagroda im. Janusza A. Zajdla oraz Nagroda Literacka im. Jerzego Żuławskiego) jakie przyznano powieści pt. "Różaniec" zdecydowałam się na lekturę. Powieść ta łączy elementy science fiction i dystopii i dotyczy polskiego gruntu, a konkretnie warszawskiego (nawiasem mówiąc - pojęcie gruntu w Pierścieniu Warszawa jest tylko symboliczne). Takie połączenie to dla mnie prawdziwa gratka. Kilka lat temu czytałam "Limes inferior" Zajdla i widzę w powieści Kosika wyraźne nawiązania do tego klasyka.
Mimo iż na wiele pytań nie otrzymujemy odpowiedzi, a wiele wątków wydaje się niedokończonych (co to była "przemiana", co się dzieje na powierzchni Pierścienia, gdy bohater schodzi na dół, by niczym w mitologii odzyskać utraconą córkę), to jednak całość jest na tyle interesująca (no i mamy te smaczki związane z wyborami - takie na czasie), że mogę polecać i twierdzić, że chcę więcej polskich powieści w tej tematyce i w tym klimacie.

Link do opinii
Avatar użytkownika - danutka
danutka
Przeczytane:2017-11-21, Ocena: 5, Przeczytałam,
Inne książki autora
Bolek i Lolek. Podwórkowa Agencja Kosmiczna
Rafał Kosik0
Okładka ksiązki - Bolek i Lolek. Podwórkowa Agencja Kosmiczna

Lolek, już wiem! Zbudujemy rakietę i przymocujemy do niej kamerkę. Kiedy rakieta wróci, wrzucimy do internetu nasz film z kosmosu. Trzy… dwa…...

Felix, Net i Nika oraz Klątwa Domu McKillianów
Rafał Kosik0
Okładka ksiązki - Felix, Net i Nika oraz Klątwa Domu McKillianów

Mroczny szkocki zamek i Londyn spowity mgłą - oto sceneria wakacji Felixa, Neta i Niki. Przyjaciele tym razem zmierzą się z klątwą od stuleci prześladującą...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy