Drugi tom fascynującej serii o królestwie Viterry.
Walka o względy czterech przystojnych młodzieńców trwa w najlepsze. Przed Tatianą i innymi pretendentkami do korony pierwsze zadanie, które wymaga szczególnej zręczności i kreatywności. Chłopcy zaczynają także zapraszać kandydatki na pierwsze randki... Atmosfera staje się coraz bardziej napięta. Pewnej nocy wydarzy się coś, co wstrząśnie całą Viterrą i wywróci życie dziewczyny do góry nogami.
Wydawnictwo: Media Rodzina
Data wydania: 2018-05-09
Kategoria: Dla młodzieży
Kategoria wiekowa: 13-15 lat
ISBN:
Liczba stron: 240
Tytuł oryginału: Ein Königreich aus Seide
Język oryginału: Niemiecki
Tłumaczenie: Miłosz Urban
Pierwsza część serii Royal to było zaledwie wprowadzenie do świata Veritty oraz show, do którego kandydatki dopiero starały się zaaklimatyzować, wzdychając i robiąc maślane oczka do czterech młodzieńców, a bo nuż jeden z nich może być tym prawdziwym księciem.
Druga część to już moment, kiedy dziewczyny są przygotowywane do pierwszej konkurencji, a ma nią być skopiowanie klucza do serce księcia - jakkolwiek to brzmi.
Tatiana nadal nie potrafi się odnaleźć w pałacu. Jest wciąż obserwowana przez kamery i książąt, a do tego nielubiana przez inne konkurentki. Nadal nie ma pojęcia, co tu robi, a kłamstwa i sekrety oraz niedomówienia książąt sprawiają, że młoda dziewczyna ma ochotę powrócić do swojego miasteczka, zamieszkać z siostrą i z jej mężem oraz wieść spokojne życie, zanim to tutaj, wciągnie ją w swoje czeluście. Pewnego dni życiem mieszkańców pod Kopułą wstrząsa, co sprawia, że dziewczyna zaczyna wątpić czy życie po drugiej stronie aby na pewno wymarło.
Autorka kolejną część ponownie zakończyła w takim momencie, że miałam ochotę czymś rzucić. Dlaczego? Bo ma być ona w Polsce dopiero we wrześniu.
Miałam nadzieję, że będzie tu więcej akcji niż w poprzedniej części, ale autorka po raz kolejny utrzymała ją na tym samym poziomie, co w "Królestwie ze szkła". Jednak tę książkę również przeczytałam z przyjemnością. Zaczarował mnie baśniowy klimat, zaczarowali mnie bohaterowie - chociaż nie wszyscy. Phillip nadal mnie irytował: nie wiedział czego chce, wysyłał Tatianie sprzeczne sygnały, raz był miły, by za chwilę znów rzucić fochem. Za to polubiłam Henrego oraz Fernarda. Pierwszy jest słodki, szczery i miły, a drugi to zabawny typ dobrej wróżki, która chce dla swoich przyjaciół dobrze. Charles nadal pojawia się najmniej, więc o nim trudno mi cokolwiek powiedzieć.
Jeśli chodzi o główną bohaterkę to jej zachowanie waha się pomiędzy dojrzałością, a dziecinnością. Nie oszukujmy się - ma ona 17 lat, a to taki trochę pokręcony wiek i autorka świetne to okazała. Aby lektura tej książki nie była dla kogoś irytująca, warto patrzeć na jej postać z przymrużeniem oka. Dziewczyna mimo to nadal ma moją sympatię, bo nie straciła swojej zadziorności, siły i ciętego języka. Jest szczera, odważna oraz lojalna.
"Royal. Kraina z jedwabiu" to jak jej poprzedniczka, powieść napisana w lekkim i przyjemnym stylu, która nie raz rozbawi czy zasmuci. Mogłaby być lepsza, ale jest idealna na odmóżdżenie, spokojny wieczór lub wtedy, kiedy szukamy czegoś na raz. Nie zabraknie tu też sekretów, tajemniczej postaci, która jakby skrywa się za zasłoną fabuły oraz dziwnych zdarzeń, które każą wątpić w to, co do tej pory wierzyła Tatiana. Naszą główną bohaterkę czekają miłosne rozterki, ale również spotka ją coś bardzo dziwnego. Jak sobie poradzi, kiedy tajemnice przybiorą na sile?
Chcesz zostać księżną? Musisz najpierw przejść kilka wyzwań i zdobyć względy czterech kandydatów, który każdy z nich może być prawdziwym księciem. Zawziętość, zazdrość i pierwsze zauroczenia. A pośród tego jedna kandydatka, która tego nie chce i najchętniej wróciłaby do domu i zapomniała o całej sprawie. Jednak musi grać swoją rolę, bo ciotka musi uwierzyć, że walczyła do końca. Tylko jak to się skończy? Jakie będzie pierwsze zadanie? Czy dziewczyny odkryją tożsamość prawdziwego księcia? Czy coś grozi mieszkańcom Viterry?
Nie mogłam się doczekać aż ta część wpadnie wreszcie w moje łapki! Byłam bardzo podekscytowana tym, jak dalej potoczą się losy Tatiany, czy w końcu coś się wyjaśni. A tu proszę dostałam jeszcze więcej zagadek, więcej intryg i mam po tej lekturze jeszcze więcej pytań! ( coś czuję, że będę wylewać dużo emocji przy tej recenzji)
Kraina z jedwabiu jest genialną kontynuacją. Jest w niej jeszcze więcej niewiadomych, tajemniczych wydarzeń i zachowań bohaterów. Ciężko przewidzieć co się za chwile wydarzy. Autorka co chwila czymś zaskakuje. Nie wiem jak ona to robi, ale jeszcze bardziej chce poznać kontynuację i nie wiem jak jak wytrzymam do momentu wydania kolejnego tomu!
Co do bohaterów to nie wiem jak mam ich dla Was opisać. Problem polega na tym, że tutaj z każdą kolejną stroną poznajemy nowe oblicza bohaterów, którzy zaskakują w niektórych momentach. Poza tym autorka tak wszystkimi bohaterami kręci i mąci, ze naprawdę nawet nie mam podejrzeń, który może być prawdziwym księciem. Co chwila ci chłopacy robią coś, co sprawia, że szybko zmieniam zdanie. Jestem ogromnie ciekawa wielkiego finału i wyjaśnienia wszystkiego.
Co mogę jeszcze powiedzieć? Książkę czyta się z zawrotną prędkością. Mi udało się ją pochłonąć w jeden dzień. Czyta sie to bardzo lekko, przyjemnie, a jednocześnie z zapartym tchem przewraca się kolejne strony by poznać odpowiedzi. No i zakończenie. TAK SIĘ NIE ROBI! NIE W TAKIM MOMENCIE! Tak, jestem zbulwersowana i to bardzo. Czekałam na ten moment długo, a tu autorka w ostatniej chwili mi zakończyła książkę. Kurde jedno zdanie więcej i ja byłabym szczęśliwszym i spokojniejszym człowiekiem, który w mniejszych nerwach czekał na kolejny tom. Teraz będę zachodzić w głowę jak to się dalej potoczy.
Podsumowując Kraina z jedwabiu to świetna kontynuacja. Pełna akcji, intryg i zaskoczeń. Przy tej książce z pewnością nie będziecie się nudzić. A przez zakończenie będziecie chcieli wyrywać sobie włosy z głowy i rzucać książką o ściany (moja skończyła na podłodze, ale ciii). Także koniecznie sięgnijcie po tą kontynuację! Nie zawiedziecie się.
W pałacu pozostało już tylko dwanaście dziewcząt, a tożsamość księcia nadal jest tajemnicą. Zasady gry są wciąż takie same, jednak Tatianie coraz trudniej...
Zmagania w pałacu dobiegają końca. Kandydatki wyruszają w objazd po Królestwie, a pod koniec tournée książę ma wyjawić swoją tożsamość. Tatiana...
Przeczytane:2020-05-22, Ocena: 5, Przeczytałam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2019 roku, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2020 roku, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2020, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2020,
Ciąg dalszy gry o koronę i serce księcia. Dziewczęta staną przed pierwszym zadaniem, które będzie wymagało od nich zarówno sprytu, jak i odwagi. Kawalerowie zaczynają zapraszać pretendentki na randki. A zajęcia, na jakie uczęszczają są nie tylko dla zabicia wolnego czasu - maja pewien cel. Rywalizacja zaczyna wskazywać odpowiedni poziom a Gabriela z ekipą śledzą każdy ruch. Główna bohaterka staje przed ciężkim zadaniem: serce ma jedno a kandydatów dwóch. O zgrozo! Kto jest księciem? To pytanie pada dość często. Całe szczęście, że Clair nie ma takiego dylematu. Zazdrość i podstępy mieszają się tu z życzliwością i miłością. Niestety i tutaj nadciągają burzowe chmury. Stanie się coś, co totalnie zdezorientuje bohaterkę...
Pierwszy tom był takim wprowadzeniem do zabawy. Do Wyboru królowej. Tylko czy miłość to zabawa? Autorka bardzo sprawnie oddała cały ten klimat współzawodnictwa. Zachowań fair play jak i tych, które miejsca nie powinny mieć. Bardzo dobrze została przemyślana i rozplanowana fabuła. Akcja i wydarzenia były wciągające. Czułam się tak, jakbym faktycznie siedziała przed telewizorem i oglądała zmagania nastolatek o serca kawalerów - w tym księcia. A do tego te nieziemskie kulisy, który podkręcały już i tak dość napiętą atmosferę. Nie zabrakło tych mniej czy bardziej niewinnych pocałunków, tego trzepotu skrzydeł. Zauroczeń i pierwszej miłości. Niestety w tej serii dość mocno irytował mnie Phillip. To jego zachowanie. Raz do rany przyłóż a raz zimny jak sopel lodu. Totalnie go nie rozumiałam. Wcale się nie dziwię zachowaniu Tanii. Ale za to niesie to za sobą sekret, jakąś tajemnicę, którą w kolejnej części chciałabym poznać. A główna bohaterka? Jest taka normalna. Szczera, naturalna i dobra. W całym tym jej podejściu do tego konkursu widać gołym okiem na czym jej zależy. Na każdym kroku to widać. To był świetny odcinek reality show. Był bo wydarzenia przed finiszowe mnie zbulwersowały. Totalnie nie rozumiem, dlaczego dopuszczono się takiego zabiegu? Jaką prawdę starają się za wszelką cenę ukryć? Zostało mi więcej pytań, niż zyskałam odpowiedzi.
Odkryjcie powoli ujawniające się oblicza kandydatek. Poznajcie zamiary kawalerów. Spróbujcie odgadnąć, który z nich jest synem pary królewskiej. Usiądźcie wygodnie w fotelu i przenieście się w czasie do tych wciągających wydarzeń. Do czasów z przyszłości ale z elementami baśniowymi. Ze specyficznym zachowaniem i pojazdami. Z cudownymi strojami. Przemieńcie się choć na chwilę w Kopciuszka - świat Viterry na Was czeka.
Polecam