Rekin i baran. Życie w cieniu islandzkich wulkanów

Ocena: 5 (1 głosów)

Jacy naprawdę są Islandczycy? Dlaczego tak bardzo lubią robótki ręczne i co znaczy dla nich festiwal Eurowizji? A jakie są ich ulubione przysmaki?

Jaka jest ich historia? Czy Islandzycy są przesądni? I czy związek z tym ma wkładanie do butów pazury czapli...?

Na te wszystkie pytania w swojej książce "Rekin i brana" odpowiedzą Marta i Adam Biernatowie, którzy na własnej skórze doświadczyli uroków islandzkiego życia. Ksiązka stwoarzona przez małżeństwo jest opowieścią o życiu na niezwykłej wyspie, przewodnikiem po wspomnieniach i miłościach Islandczyków.

Informacje dodatkowe o Rekin i baran. Życie w cieniu islandzkich wulkanów:

Wydawnictwo: Poznańskie
Data wydania: 2017-02-01
Kategoria: Podróżnicze
ISBN: 978-83-7976-670-3
Liczba stron: 320
Język oryginału: polski
Ilustracje:Adam Biernat

więcej

Kup książkę Rekin i baran. Życie w cieniu islandzkich wulkanów

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Rekin i baran. Życie w cieniu islandzkich wulkanów - opinie o książce

Avatar użytkownika - MonikaOlga
MonikaOlga
Przeczytane:2020-02-02,

Tę książkę kupiłam jakiś czas temu. Najpierw ją kupiłam, a później w sieci natrafiłam na artykuły o … plagiacie. Postanowiłam przeczytać ją mimo wszystko i … nie warto. Nie warto wydawać na nią pieniądze, nie warto poświęcać jej czas. Nie tylko ze względu na aferę plagiatową. Ta książka to największe rozczarowanie czytelnicze od bardzo dawna. Na jej korzyść przemawia jedynie to, że jest ładnie wydana. Zdjęcia są obłędne, ale jest ich zdecydowanie za mało. I koniec.

Cały czas dziwię się, że osoba, która na Islandii spędza kilka miesięcy rokrocznie napisała o niej książkę tak bardzo odtwórczą. Do tego styl autorki czy też maniera pisania nie zachęca do lektury, a wręcz przeciwnie. Czasem lepiej pisać prościej i krócej. Efekt będzie o wiele lepszy. Przez zbyt rozbudowane zdania i zbędną kwiecistość języka czytało się tę książkę dość … topornie. W pewnym momencie te wyolbrzymienia i językowe udziwnienia zaczęły mnie męczyć. Rozumiem, że autorka każdym słowem chciała podkreślić wyjątkowość Islandii, ale nie przekonało mnie to. Tak samo jak nagminne odwoływanie się do dawnych wierzeń. To byłoby ciekawe, gdyby zostało zamknięte w jednym bądź dwóch rozdziałach. A tak powstała książka (delikatnie mówiąc) chaotyczna. Nie przekonuje mnie ta książka.

Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2017-08-20,

Islandia - kraina czarnych plaż, mgieł i baranów.

Światowa stolica niezwykłości, w której magia wyłania się zza każdego pagórka czy kamienia, gdzie wszędobylskie elfy taplają się w morskiej pianie otulającej morskie klify, wbijające się w serce morza. To kraj, w który mieszkańcy są prości i fascynujący zarazem, gdzie nie przestrzega się zbędnych konwenansów, a króluje szczerość i bezpośredniość. Czołowy w skali światowej konsument hot-dogów, producent unikalnych wełnianych swetrów i niepowtarzalnej kuchni - tak intrygującej, że zaskoczyłaby niejednego smakosza. Miejsce z którego wszędzie jest daleko, ale gdzie niczego nie brakuje. Samowystarczalna, bezleśna, bajeczna kraina na środku lodowatej wody.

W książce Rekin i baran, Marta i Adam Biernat snują przyjemną, czarującą i wyjątkową opowieść, przybliżając polskim czytelnikom obraz życia na odległej Islandii. Troszkę to reportażu, sporo zabawy i żartu, dużo historii podanej w przystępnej i niezwykle interesującej formie, a najwięcej tu... ciekawostek i absolutnie uzasadnionej egzaltacji.

Islandia święci triumfy jako miejsce docelowe tych, którzy chcą uciec od zgiełku tego świata. Od wieków zapomniana i pomijana, staje się z roku na rok pełnoprawnym członkiem Europy, z kwitnącym (jak na tamtejsze możliwości i chęci) zapleczem turystycznym i wciąż rozwijającym się handlem z dalekimi kuzynami ze stałego lądu.

Pomimo całego mojego uwielbienia, jakim darzę Islandię, autorów niniejszej książki i Bite of Iceland oraz samą książkę, stwierdzam, że nie uchronili się oni od maleńkiego zgrzytu. Niektóre fragmenty - przesadnie wydłużone i wielokrotnie złożone zdania, emanują patosem tak głębokim, że żar bijący od czytanych słów wbija w fotel. Ale to jedyne co od czasu do czasu sprawiało, że musiałam na chwilę odłożyć książkę.  W ostatecznym rozrachunku te maleńkie niedogodności (które innym czytelnikom mogą przecież się podobać) w żaden sposób nie zaważyły na jakości tekstu.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Opowiemci
Opowiemci
Przeczytane:2018-04-20, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2018,
Avatar użytkownika - gertruda25
gertruda25
Przeczytane:2017-07-20, Przeczytałam, Czytam w 2017,
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy