Klara - poznańska detektyw zajmująca się starymi, nierozwiązanymi sprawami - i jej nowy partner w śledztwach - Antoni, policjant przysłany z Warszawy - stają przed nowym wyzwaniem.
Do komisariatu przychodzi kobieta, która prosi o ponowne zbadanie sprawy zaginięcia jej brata. Tytułowa puszka Pandory - metalowy pojemnik po cukierkach, na który kobieta niespodziewanie natknęła się w antykwariacie, a który należał niegdyś do jej brata - staje się bodźcem do odkopania sprawy sprzed dziesięciu lat. Poszlaki są nikłe, a większość tropów to ślepe zaułki.
Jednak dzięki dociekliwości dwójki policjantów udaje się rozwikłać zagadkę i odpowiedzieć na pytanie, co się stało z Tomkiem.
Trzymający w napięciu kryminał.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2023-05-17
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 240
Język oryginału: polski
Cześć, tu Zula! Jak już zapewne zdążyliście się zorientować, moje zwariowane życie składa się głównie z przygód. Tym razem zaprowadzę was do lasu, który...
Po prawie trzydziestu latach od brutalnego zamordowania 19-letniej Lucyny na jej grobie pojawia się bukiet świeżych frezji. Matka dziewczyny twierdzi,...
Przeczytane:2024-02-02, Ocena: 4, Przeczytałam,
Początkowo byłam bardzo zdziwiona, że Natasza Socha zaczęła pisać historie kryminalne. Po głębszych przemyśleniach doszłam jednak do wniosku, że pisarka tworząca zarówno bajki, obyczaje czy opowiadania dołączone do antologii musi być bardzo utalentowana. Sam warsztat literacki Nataszy Sochy poznałam już dawno temu i wiem, czego mogę się spodziewać. Jej znaki charakterystyczne to sarkazm, cięty język, poruszanie wielu problemów społecznych w bardzo niekonwencjonalny sposób. Czasem jest zabawnie, a czasem łzawo, ale niemal każda historia pasuje do siebie gatunkowo. Ot, takie nowoczesne decorum, gdzie gatunek nie koliduje z dialogami bohaterów.
,,Puszka Pandory" to pierwsza część trzytomowego cyklu o nazwie DEMONY PRZESZŁOŚCI. Ważne jest jednak to, że nie musimy sztywno trzymać się chronologii. Jeśli zaczniemy czytać nawet od końca, to nic się nie stanie. To, co jedynie się powtarza, to duet policjantów pracujących w tak zwanym ARCHIWUM X- śledzą oni nierozwiązane sprawy sprzed lat. W każdym z trzech tomów losy policyjnych bohaterów są klarownie przedstawione, a czytelnik nie pogubi się w fabule. To bardzo ważna i cenna dla mnie cecha, gdyż nie każdą książkę można kupić, a nawet cyklicznie wypożyczyć.
W pierwszej części Klarze Adamskiej zmieniono stałą partnerkę w pracy. Wcześniej śledziła ona dawne historie z niejaką Izą. Kobiety mocno się zaprzyjaźniły, a teraz Klara ma pracować z Antonim Praszyńskim- nowo przybyłym policjantem z Warszawy. Czy będą oni zgraną zawodowo parą? Warto się o tym przekonać, gdyż stworzony przez Nataszę Sochę zbiór kryminałów to przeplatanka gatunkowa. Owszem, jest zagadka, mord w tle, ale czytelnicy dopatrzą się też wielu elementów obyczaju. ,,Puszka Pandory" to zatem na pewno NIE propozycja dla żądnych mocnych wrażeń czytelników. Cykl DEMONY PRZESZŁOŚCI zarezerwowany jest raczej dla kogoś, kto chce przeczytać coś nieskomplikowanego, a także dla kogoś, kto może mniej czasu poświęcić literaturze. Na omawiany tytuł wystarczy jeden wieczór lub dłuższa przejażdżka autobusem lub pociągiem.
Tytułowa puszka to stary przedmiot, który ktoś znalazł w antykwariacie. Jest on bardzo cennym przedmiotem, gdyż łączy się z zaginięciem młodego chłopaka, właściciela wspomnianej puszki. Chłopak, który zaginął w letni wieczór, nie daje znaku życia już od dziesięciu lat. W jaki zatem sposób własność zaginionego trafiła do sklepu ze starociami? Czy para policjantów dojdzie do prawdy niczym po nitce do kłębka? Tego powiedzieć nie mogę, nie podaję także imion innych bohaterów. Jedno jest pewne- Natasza Socha sama zmusiła mnie do wspomnień, gdy w latach dziewięćdziesiątych kolekcjonowało się różne drobne rzeczy. Miały i mają one tak zwaną duszę.
Autorka, poprzez swój krótki i nieskomplikowany tekst, dobrze podkreśliła też, jak żmudna i trudna jest praca w policji. Dojście do rozwiązania sprawy sprzed lat wymaga wielu poświęceń, w tym wykorzystania czasu przeznaczonego dla najbliższych. Nie od dziś się przecież mówi, że policja to nie praca, tylko służba, która nie trwa ośmiu przepisowych godzin.
Książki nie oceniam źle, przeczytałam ją szybko i z przyjemnością. Owszem, nie jest to coś wybitnego, ale czasem kuszą mnie także mniej zawiłe opowieści. Doceniam także stronę wizualną powieści- czcionka jest duża, a zatem wygodna dla oka. Bardzo mnie też cieszy, że akcja powieści została osadzona w moim rodzinnym Poznaniu- autorka nie zapomniała, że Poznań był kiedyś jej centralnym miejscem.
Połączenie kryminału z obyczajem, w przypadku twórczości Nataszy Sochy, uważam za udane.