Diana Blanco pracuje dla madryckiej policji. Wyszkolono ją by była przynętą w polowaniach na zabójców. Jest najlepszą i jedyną przynętą, która potrafi złapać "Widza", największego, najbrutalniejszego mordercę wszech czasów.Nastał czas, gdy technika nie może już pomóc w łapaniu morderców. Policja znalazła niezawodny sposób, do którego klucz znajduje się w teatrze Szekspira: każde z jego dzieł, napisane pod wpływem Londyńskiego Koła Gnostyków, pokazuje jak manipulować ludzkim pożądaniem.Kiedy Diana odkryła, że jej siostra jest kolejnym celem "Widza", rozpoczęła wyścig z czasem, by dopaść mordercę - potwora. Od tej chwili zaczyna się ekscytująca gra podejrzeń, która doprowadzi bohaterkę do szalonego finału, w opustoszałych sceneriach, gdzie nikt i nic nie jest tym, czym się wydaje.W tym nieprawdopodobnym thrillerze autor przedstawia przyszłość bliższą niż się spodziewamy, wystawiając na próbę inteligencję czytelnika. To zaproszenie, to wrota do fascynującego, niepokojącego świata Josego Carlosa Somozy.José Carlos Somoza stał się jednym z odnowicieli gatunku powieści sensacyjnej w literaturze hiszpańskiej. Łamie schematy powieści grozy, science-fiction i literatury fantastycznej, tworząc klimat nierealności w pół drogi między powieścią przygodową Verne'a, estetyką Blade Runner, a dzikim rytmem Quentina Tarantino.El PaísJosé Carlos Somoza traci wiarę w rzeczywistość. Jego dzieło, wspaniałe i niepokojące, aspiruje, by ustanowić rzeczywistość autonomiczną.ABC
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2011-10-12
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 452
Tytuł oryginału: El cebo
Język oryginału: hiszpański
Tłumaczenie: Agnieszka Rurarz
Ilustracje:Tadeusz Kazubek
Starożytna Grecja, epoka platońska. Atenami wstrząsa seria tajemniczych morderstw. Ofiarami padają młodzi chłopcy, uczniowie Akademii Platońskiej. Śledztwo...
Niejeden byłby gotów zabić, żeby ujrzeć przyszłość, inni zginą, bo ujrzeli przeszłość.Rewelacyjny, najnowszy thriller hiszpańskiego mistrza gatunku José...
Przeczytane:2012-01-02, Ocena: 5, Przeczytałam,