Wrażliwość to nie choroba!
Jeśli miałeś szczęście - jechałeś na Woodstock, jeśli miałeś pecha - jechałeś do Wietnamu. A jeśli nie wiedziałeś, czego chcesz - lądowałeś w domu wariatów.
Wrażliwa, mająca problemy emocjonalne, nie potrafiąca odnaleźć się w otaczającym ją świecie Susanna po próbie samobójczej zostaje umieszczona przez swoich rodziców w szpitalu psychiatrycznym. Rozpoznane zostaje u niej występowanie osobowości borderline.
Początki szpitalnego życia są dla Susanny bardzo trudne, nie potrafi się pogodzić z rygorem, który zostaje jej narzucony już pierwszego dnia. Dziewczyna spotyka tu całą gamę barwnych charakterów i zaburzeń - od kleptomanki Giorginy przez molestowaną seksualnie, uzależnioną od valium i kurczaków Daisy, oszpeconą w trakcie pożaru Polly, aż po dominującą, żywiołową socjopatkę Lisę. Susanna szybko orientuje się, że bycie wzorową pacjentką nie jest tu mile widziane - kwitnie nielegalny handel valium, niesfornej Lisie zdarzają się ucieczki, a pielęgniarka Val lubi przymykać oko, na niektóre przewinienia.
Na podstawie książki nakręcono kultowy film pod tym samym tytułem z Winoną Ryder, Angeliną Jolie, Brittany Murphy i Whoopi Goldberg.
Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 2022-05-17
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 224
Tytuł oryginału: Girl, Interrupted
"Przerwana lekcja muzyki" to obraz Jana Vermeera.
"W kameralnym pomieszczeniu przedstawiono młodą kobietę w białej chuście, błękitnej sukni i czerwonym kaftanie, która była zajęta grą na lutni. Zaprzestała lekcji, by zająć się czytaniem listu, prawdopodobnie miłosnego, przekazywanego jej przez młodego mężczyznę".
Obraz ten stał się inspiracją do nazwania tak książki, która opisuje pobyt autorki w szpitalu psychiatrycznym.
Susanna po próbie samobójczej zostaje umieszczona przez swoich rodziców w szpitalu psychiatrycznym. Zostaje zdiagnozowana u niej osobowość borderline.
Początkowo życie dla niej w szpitalu jest trudne. Nie potrafi trzymać się rygoru. Z czasem poznaje sporo barwnych osobowości i zawiera przyjaźnie.
Zauważa, że w szpitalu nie lubią grzecznych pacjentek, handel valium kwitnie w najlepsze, a niektóre zachowania są przemilczane.
Czytając o tym wszystkim co działo się w ówczesnej służbie zdrowie, to o czym opisuje nam autorka, co ją spotkało, jak podchodzili do pacjentów chorych psychicznie, w pewnym momencie zaczełam się zastanawiać czy to wszystko mogło być prawdą.
Jak biedni muszą być ludzie, których zdrowie psychiczne szwankuje. Jak może to być wykorzystywane przez tych "zdrowych" i wyżej postawionych.
To pewnego rodzaju pamiętnik autorki z pewnego okresu jej życia, który po części był jej więzieniem,ale i ucieczką przed rzeczywistością. To książka, która mimo małej objętości wymaga od nas skupienia, a ogrom emocji może w pewnym momencie przytłoczyć.
To książka sprzed ponad dwudziestu lat, myślę, że dobrze mieć to na uwadze sięgając po nią.
Na podstawie książki został nakręcony ponad dwadzieścia lat temu film z Angeliną Jolie, Whoopi Goldberg, Brittany Murphy i Winoną Ryder.
Spodziewałam się czegoś o wiele lepszego niż to, co miałam okazję tu przeczytać. Książka stanowi zapis wspomnień autorki z okresu jej pobytu w szpitalu psychiatrycznym. Poznajemy zasady panujące na oddziale, najbliższe koleżanki z bloku, częściowo dowiadujemy się, w jakich okolicznościach Susanna dostała się do szpitala, jak wyglądała jej dokumentacja medyczna, co działo się w jej głowie w tym czasie. Książka nie jest wyczerpującym zapisem tych wydarzeń - jest to raczej zbiór krótkich fabularyzowanych komentarzy do tego okresu. Nie wciąga, nie porywa, momentami nudzi. Opisane koleżanki zdają się dużo ciekawsze osobowościowo niż główna bohaterka (jedna zjada kurczaki i zbiera ich szkielety, druga jest ofiarą samopodpalenia, trzecia to narkomanka, czwarta raz jest spokojna, aby innym razem wrzeszczeć i smarować wszystko własnym gównem). Pobyt w lacówce nie jest ani przyjemny ani prosty - kontrole odbywają się co 5, 10 i 15 minut. Pokoje są współdzielone z innymi pacjentkami, o różnych upodobaniach i odstępstwach od normy. Autorka opisuje piętno, które towarzyszy im później do końca życia - piętno osoby, która była leczona w psychiatryku i człowieka, który już zawsze będzie walczył o wolność, której został pozbawiony w szpitalu.
Naprawdę liczyłam na coś bardziej porywającego. Styl jest monotonny, trochę grafomański. Nie porwała mnie ta literatura, choć niewątpliwie ciekawe było wchodzenie w głowę osoby chorej umysłowo.
Trudno powiedzieć, czy warto tej książce poświęcić czas.
Susanna Kaysen przedstawia nam swoje prawdziwe przeżycia, gdy po zażyciu dużej dawki tabletek trafia na oddział psychiatryczny. Młoda dziewczyna, która dopiero co osiągnęła pełnoletność miała spędzić tam dwa tygodnie, lecz jej pobyt trwał dwa lata.
Bardzo ciężko mi czytało się książkę, bo też został poruszony temat dość ciężki pobyt młodej dziewczyny w zakładzie psychiatrycznym, co mogło nam ukazać się co dzieje się w takich zakładach zamkniętych. Niestety jak dla mnie zaprzepaszczona szansa na przybliżeniu nam widzenia i odbierania świata przez osoby z zaburzeniami psychicznymi. Dodatkowo napisana dość topornie, gdzie każdą stronę tak naprawdę czytałam dość mozolnie, bo niczym nie zostałam zaciekawiona by ją dalej czytać.
Przed lekturą „Przerwanej lekcji muzyki” zapoznałam się z opiniami innych czytelników i z niemałym zdumieniem zauważyłam parę negatywnych opinii. Niemożliwym był dla mnie fakt, że książka, na której podstawie powstał tak rewelacyjny film, może być przeciętna bądź słaba. Niestety, przekonałam się, że w istocie jest to możliwe.
Początek zapowiadał bardzo ciekawą i zajmującą lekturę. Głównie za sprawą pierwszych rozdziałów, w których autorka opisuje jasno swój stan oraz przemyślenia. Okazuje się, że właśnie tylko przemyślenia Susanny Kaysen są najmocniejszym atutem „Przerwanej lekcji muzyki”. Około połowy książki coś zaczęło się psuć. To, co było bardzo dobre w filmie, czyli: dialogi, ukazanie relacji między pacjentkami szpitala psychiatrycznego (także pacjentkami i personelem medycznym), w książce wypada o wiele gorzej. Z czasem niektóre dialogi zaczęły mnie nużyć, aż w końcu kazały mi odłożyć dalszą lekturę na długie tygodnie.
Tym większym zdziwieniem napawa mnie fakt, iż „Przerwana lekcja muzyki” napisana jest stosunkowo prostym językiem (jak na jej niełatwą tematykę), posiada sporą liczbę krótkich rozdziałów, co ułatwia czytelnikowi szybsze czytanie, a jednak coś sprawia, że książka w niektórych momentach nuży i nie pozwala do siebie powrócić.
Wspomniane wcześniej przemyślenia autorki z pobytu w szpitalu psychiatrycznym a także opisy funkcjonowania ludzkiego umysłu oraz jej postrzeganie życia i ludzkiej psychiki – to wszystko na szczęście powróciło w paru ostatnich rozdziałach. I tylko dzięki temu udało mi się z większym zainteresowaniem ukończyć książkę.
Z pewnością wielu czytelników kojarzy ekranizację tej książki (pod tym samym tytułem), w której swoje role świetnie odegrały między innymi: Angelina Jolie, Winona Ryder czy też Britanny Murphy. Jeśli jest jeszcze ktoś, kto tego filmu nie widział, to szczerze go polecam.
Co do książki mam mieszane uczucia. Z jednej strony posiada ona - bądź co bądź - interesujące, ciekawe opisy przemyśleń Susanny Kaysen, które przeczytałam z dużą uwagą i zainteresowaniem wypisując też sporo wartościowych cytatów. I choćby dla tych fragmentów warto się z nią zapoznać. Z drugiej strony jednak, spora część książki to dialogi – mające ukazać czytelnikowi życie w oddziale szpitala oraz relacje między pacjentami, a odniosłam wrażenie, że niekiedy bardzo spłycają tę historię. Nie zaciekawiły mnie – wręcz przeciwnie: czekałam aż w końcu autorka przejdzie do swoich przemyśleń na temat egzystencji, życia, stanów ludzkiej psychiki, chorób takich jak między innymi: depresja, mania, schizofrenia, zaburzenia osobowości typu "borderline", etc.
Czuję spory niedosyt. Z przykrością muszę wystawić „Przerwanej lekcji muzyki” średnią ocenę uznając ją tym samym za przeciętną (lub co najwyżej niezłą). A dla poprawienia sobie nadszarpniętego w tym momencie wrażenia, po raz kolejny powrócę do jednego ze swoich ulubionych filmów, by raz jeszcze przeżyć emocje bohaterek, których to emocji w książce mi zabrakło.
Ameryka końca lat 60-tych, czasy kontestacji, rewolucji seksualnej i burzliwych przemian obyczajowych. Jeśli miałeś szczęście - jechałeś na Woodstock,...
Przeczytane:2024-09-15,
"Przerwana lekcja muzyki" - komu nie jest znany ten tytuł? Jak nie z książki, to z filmu z Angeliną Jolie?
Niespełna dwa miesiące temu premierę miało wznowione wydanie tejże książki, nakładem wydawnictwa Replika w oprawie wzbudzającej zachwyt! Piękna twarda okładka, zdobiona wewnętrzna jej część sprawiają, że książkę trzyma się z przyjemnością.
A co znajdziemy w książce? Otóż przejmującą relację dziewczyny, która trafia do szpitala psychiatrycznego, wydawałoby się dobrowolnie i świadomie. Zaskakują karty z historii choroby udostępnione na poszczególnych stronach. Wkraczamy w codzienność panującą w zakładzie, poznajemy innych bohaterów i co muszę przyznać odnajdujemy jakieś ukojenie w ich rutynie, jakąś namiastkę normalności w tych nienormalnych warunkach. Myślę, że naturalnym wydaje się nasuwające się pytanie - gdzie jest w zasadzie granica między normalnością i nienormalnością? Między zaburzeniami osobowości a młodzieńczym buntem? I jak wiele osób powinno się wysłać do szpitali psychiatrycznych na leczenie, a które funkcjonują wśród nas, próbując uchodzić za tych 'normalnych'.
Susanna po pomoc zgłosiła się sama. Już chwila rozmowy sprawiła, że lekarz skierował ją do szpitala, w którym miała przebywać dwa tygodnie - a spędziła dwa lata. Oczywiście w jej zachowaniu czuć swojego rodzaju szaleństwo, skłaniające do tego, że ta pomoc była jej potrzebna.
Możemy zagłębić się w funkcjonowaniu ośrodka od wewnątrz, procedur, rygoru, który początkowo był dla Susanne bardzo trudny. Same metody leczenia pod koniec lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku (bo w tych latach osadzona jest akcja) budzi ciekawość.
Myślę, że jest to książka, którą zdecydowanie warto przeczytać, zwłaszcza jeżeli lubicie motyw szpitala psychiatrycznego w literaturze. W książce znajdziecie bowiem prawdziwe przeżycia autorki, które pozwalają wejrzeć w świat na co dzień nieznany.