Przepowiednia


Tom 1 cyklu Partholon
Ocena: 4.88 (8 głosów)

Przenieś się do mitycznego Partholonu… Elphame od zawsze czuła się inna. Namaszczona przez największą boginię, otoczona jest przez swój lud czcią i szacunkiem. Wyjątkowość jest jednak dla dziewczyny nieznośnym ciężarem. Samotna, pozbawiona przyjaciół oraz namacalnego wsparcia bogów i duchów boi się, że nigdy nie pozna smaku prawdziwej miłości… Wewnętrzny impuls pcha Elphame w kierunku ruin zamku MacCallan. Decyzja o odbudowie tej twierdzy całkowicie odmienia jej losy. Zyskuje cel w życiu, wiernych przyjaciół oraz zdolność kontaktu ze światem nadprzyrodzonym. Na jej drodze staje również tajemniczy Lochlan, z którym połączy ją o wiele więcej niż tylko namiętność. Wielka miłość tych dwojga zostanie wystawiona na ciężką próbę. Nad ruinami zamku MacCallan unosi się bowiem ponadstuletnia krwawa przepowiednia…

Informacje dodatkowe o Przepowiednia :

Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Data wydania: 2011-04-06
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 978-83-238-7778-3
Liczba stron: 528
Tytuł oryginału: Elphame's Choice
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Hanna Ordęga-Hessenmüller

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Przepowiednia

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Przepowiednia - opinie o książce

Książka ,,Przepowiednia" P. C. Cast to pierwszy tom serii Partholon. W mitycznym Partholonie wraz z mężem Midhirem rządzi Etain jako Wcielenie Bogini Epony, Bogini. Na świecie pojawia się ich pierwsze dziecko Elphane. Jej wygląd budzi zdziwienie. Do pasa jest człowiekiem, piękną kobietą, zaś od pasa w dół centaurem, ma kopytka i jest pokryta sierścią. Nic dziwnego, bowiem jej rodzicami są kobieta i centaur. El została bowiem naznaczona przez Boginię. Od początku czuje się wyobcowana i osamotniona, choć tak jak każdy człowiek lubi żartować, moczyć się w basenie i biegać (raczej pędzić z wiatrem!) oraz marzy o miłości. Dziewczyna, zwana przez matkę pieszczotliwie Jelonkiem, nie ma przyjaciół, ma tylko rodzinę. W dodatku jako jedyna w rodzinie nie czuje obecności duchów, nie posiada cudownych zdolności. Wprawdzie poddani oddają jej cześć, otaczają należnym jej szacunkiem, lecz są także przerażeni. Zawsze będę inna, dlatego muszę stąd odejść. (s. 34) Od jakiegoś czasu El ma silne przeczucie związane ze zrujnowanym przed 125 laty w wojnie z Formianami zamkiem MacCallanów. Chce go odbudować. To jest jej cel w życiu, dlatego szybko organizuje wyprawę i rusza ku nowemu w towarzystwie swego młodszego brata Cuchulainna, ludzi i centaurów. Czeka ją trudne zadanie pod wieloma względami, ale... Tego, co nie jest trudne, nie warto robić. (s. 292) El musi się zmierzyć przede wszystkim z sobą samą, otworzyć się na ludzi, dać się im poznać i przyzwyczaić do jej nietypowego wyglądu. Musi też zorganizować obóz, poznać swych nowych poddanych oraz ich umiejętności, porozdzielać zadania. Musi stać się prawdziwą przywódczynią. Nową przywódczynią Klanu MacCallanów. O każdym z głównych bohaterów czytelnik wie dużo od wszechwiedzącego narratora. I każdy jest intrygujący, nawet gdy irytuje, bo mimo różnic postacie się na swój sposób uzupełniają. El to nie jedyna niezwykła z wyglądu bohaterka. Inne to centaury charakterystyczne dla mitologii greckiej (Danann i Brighid) oraz potomkowie kobiet i demonów Formian. Jednym z takich potomków jest Lochlan, piękny mężczyzna ze skrzydłami i szponami. Domieszka czarnej krwi chroni go przed starzeniem się, jest długowieczny, ale podobnie jak wampiry odczuwa żądzę krwi i ma światłowstręt. Lochlan walczy nieustająco ze swą mroczną naturą i od ponad stu lat czeka na swoją miłość, na El. Zna ją od dnia niej narodzin. Nawet objawia jej się w snach. Jednak ma też poważny problem związany z krwawą przepowiednią. Jego powinnością jest uzdrowić swoich pobratymców, którzy zostali na Pustkowiu, ale będzie to okupione śmiercią Bogini. Spośród ludzi wyróżniają się dwie osoby. Cuchulainn to wielki wojownik, przystojny mężczyzna, szarmancki i złotousty, pies na baby. Czaruje, podrywa każdą niewiastę. Według niego najkrótsza droga do ciała kobiety to uwiedzenie jej umysłu. Jedyna, która nie daje się zwieść jego urokowi jest Brenna. Tę młodą, nieśmiałą kobietę okrutnie doświadczył los. Została poparzona, dlatego ukrywa swoją twarz i ciało, jest wstydliwa, zakompleksiona, nie ma też rodziny. Jednak gdy spieszy z medyczną pomocą, jest zdecydowaną i energiczną Uzdrowicielką. Odniosłam wrażenie, że autorka miała swój ukryty cel w stworzeniu tej postaci. Akcja toczy się swoim naturalnym rytmem. Powieść czyta się bardzo szybko. Wielowątkowość (to nie tylko opis losów El), plastyczne opisy, wyjaśnianie wszelkich niejasności, wyobraźnia autorki, kilka ciekawych zwrotów akcji i niesamowity klimat starego zamczyska oraz wszechobecnych duchów i magii zaczarowały mnie realistkę i przykuły do książki. Autorka w sposób naturalny opowiada wymyśloną przez siebie od podstaw historię. Język jest bogaty, a zarazem prosty w odbiorze. Czasami ujmowały mnie swoim kunsztem metafory, np. ten: ,,Księżyc bawił się śpiącym morzem, malując go na srebrzyście i na biało". Przekomarzania się rodzeństwa i innych bohaterów na pewno wywołają uśmiech u czytelnika, a momenty dramatyczne podniosą adrenalinę lub każą sięgnąć po chusteczki. Przeplata się tu bowiem miłość z bólem, pragnienie z cierpieniem. Romantyczne czytelniczki będą usatysfakcjonowane dwoma wątkami miłosnymi i opisami uczuć zakochanych bohaterów. Miłość może przyjść we śnie, może zaskoczyć znienacka. Nie wolno ci zapominać, że z losem bywa różnie. Tak już jest. Potrafi być okrutny. Daje człowiekowi wielką radość, daje też wielki smutek. (s. 396) Dwa małe zastrzeżenia. Na początku książki zamieszczona jest mapa Partholonu. Niestety, jest ona bardzo mała, niewyraźna, w dodatku z angielską legendą. Wprawdzie obok znajdują się tłumaczenia wszelkich nazw z mapy, ale to nie to samo. A druga rzecz to prolog z rozbudowaną akcją porodową, która można by było znacznie skrócić. Przepowiednia to powieść łącząca w sobie elementy mitologii greckiej i celtyckiej, średniowieczne zamczysko, świat duchów i magii wciągnęła mnie w swój świat fantasy. Wykreowany świat przedstawiony uwiódł mnie swoją prostotą i magią. Czytałam jak dobrą baśń dla dorosłych z uniwersalnym przesłaniem. Liczy się piękno wewnętrzne i umiejętności oraz osobowość, a nie fizyczność, ważne jest mieć cel w życiu, odnaleźć w nim swoje miejsce, zaś najważniejsze wartości to miłość, rodzina, przyjaźń, lojalność. Chcę więcej.
Link do opinii
Avatar użytkownika - just_monca
just_monca
Przeczytane:2013-04-21, Ocena: 5, Przeczytałam,
Książka z początku wydawała mi się nudna (może dlatego, że jestem przyzwyczajona do "Domu Nocy") chociaż nie powiem, że nie było odniesień, do tejże serii (w końcu główna bohaterka też miała kontakt z pięcioma żywiołami) ale w trakcie rozwoju akcji coraz bardziej zaczęłam się do niej przekonywać, w wątek miłości Elphame i Lochlan oraz przejęcie przez nią klątwy Fomorian było strzałem w dziesiątkę. Tylko szkoda mi Brenny i Cuchulainna (czy zawsze musi ktoś ginąć żeby akcja była wartka?)
Link do opinii
Avatar użytkownika - Simi_48
Simi_48
Przeczytane:2016-03-15, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
Avatar użytkownika - Ruczek
Ruczek
Przeczytane:2012-08-29, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
Avatar użytkownika - Fleur
Fleur
Przeczytane:2012-05-18, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - tristezza
tristezza
Przeczytane:2011-06-12, Ocena: 6, Przeczytałam,
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy