W kolejnej po ,,Od śniadania do kolacji" i ,,W rodzinnej kuchni" książce z serii "Przepisy Joli" przebojowa blogerka i kultowa bohaterka mediów społecznościowych Jola Caputa zebrała przepisy, które cieszą się największą popularnością wśród jej fanów. The best of ,,Przepisy Joli" jak zwykle w wersji najsmaczniejszej, ale i najpraktyczniejszej oraz najbardziej ekonomicznej.
Wydawnictwo: Edipresse Książki
Data wydania: 2019-09-18
Kategoria: Kuchnia
ISBN:
Liczba stron: 224
Przepisy Joli to więcej niż blog i strona na facebooku - to już instytucja. A teraz ponad pół miliona fanów cudownie smacznej domowej kuchni...
W kolejnej po ,,Od śniadania do kolacji" książce z serii "Przepisy Joli" przebojowa blogerka i kultowa bohaterka mediów społecznościowych Jola Caputa...
Przeczytane:2019-09-25, Ocena: 5, Przeczytałam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu - edycja 2019, 52 książki 2019, Moje 2019,
Najnowszą książkę Jola Caputa Przepisy Joli. Złote przeboje dedykuje Rodzicom, którzy zaszczepili w niej miłość do gotowania. Piękna to dedykacja i jakże trafiona!
W tej książce kucharskiej autorka zamieściła swoje przepisy, które „na moim blogu i na stronie w mediach społecznościowych cieszyły się największą popularnością, a Czytelnicy dzielili się entuzjastycznymi opiniami na ich temat”. (s. 11) Kulinarne hity – tak autorka mówi o swoich sprawdzonych, najlepszych potrawach, goszczących w jej domu od lat.
W tej pozycji zachowany jest układ graficzny charakterystyczny dla cyklu Przepisy Joli – po lewej stronie zdjęcie potrawy, po prawej jej przepis: nazwa, składniki, wykonanie. Nowością jest umieszczenie pod przepisem opinia o daniu oraz wpisy z „Jola radzi”. Wśród nich znajdują się krótkie porady, choćby na sposób naostrzenia noża kubkiem, uniknięcie zakalca, co robić, gdy potrawa jest zbyt pikantna, jak wygląda idealne kiwi do jedzenia. Niektóre rady znałam, część z nich mnie zaskoczyła i poszerzyła moją wiedzę nie tylko kulinarną. Po każdym dziale znajduje się kilka stron na notatki.
Kiedy zobaczyłam zdjęcie pierwszej potrawy i przeczytałam jej sposób wykonania, to z miejsca poczułam głód! Jaka jest siłą sugestii dobrego zdjęcia w wykonaniu syna pani Joli – Grzegorza Caputy, oraz prostoty przekazu przepisu. Wiecie, co mi tak zaostrzyło apetyt? Przekąska z kalafiora! Mniam! Kolejne ulubione moje potrawy znajdujące się w tej książce kucharskiej tylko wzmagały głód – pierogi ruskie i kluski leniwe, a były też całkiem dla mnie nowe, smakowite – krokiety z mięsa drobiowego i kotlety siekane z kurczaka (wyglądają trochę jak moja wersja placków ziemniaczanych), udka po kujawsku czy kurczak w sosie cukiniowym.
Dział „Na słodko” przyprawił mnie o marsz kiszek. Obecnie mogę jeść tylko ciasto drożdżowe lub biszkopt z owocami, więc wyobraźcie sobie reakcję łasucha na takie smakowitości, jak: serowe ciasteczka z cukrem czy ciasto michalinka bez pieczenia, puszysty jabłecznik mieszany łyżką czy racuchy z bananami lub orzechowe crumble ze śliwkami. Po prostu ślinka cieknie!
Od sałatek i surówek w głowie się lekko zakręciło, większości nie znam, np. sałatki kalifornijskiej czy jugosłowiańskiej, surówki kopenhaskiej. Za to do słoików można włożyć chyba wszystko – własny majonez czy ketchup, warzywa, dżemy, mięso i… smalec. A jakie alkohole domowej roboty pani Jola proponuje! No, no, no… Jestem pod wrażeniem przepisu na likier kukułka, a do tego jeszcze cytrynówka i porterówka.
Cóż mogę dodać… Złote przeboje naprawdę są złote! W imieniu Joli Caputy zapraszam Was do kuchni i przyrządzania pysznych dań, lecz najpierw ja zapraszam Was do lektury smakowitej książki, w której nazwy potraw i ich wystylizowane zdjęcia wpłyną na Wasze zmysły.