Słodki jest smak grzechu,gorzki - zdrady.
Willow Madizza wreszcie poznaje prawdę - od samego początku tej relacji była marionetką w rękach Alarica Thorne'a. Zdała sobie z tego sprawę dopiero wtedy, gdy było już za późno, by zapobiec tragedii. Alaric wypuścił z czeluści piekieł najniebezpieczniejsze demony stanowiące zagrożenie dla całego świata. Sam stał się wcieleniem Lucyfera, wykorzystując Willow do realizacji swojego krwawego rytuału.
Zdradzona i upokorzona Willow musi poradzić sobie z gniewem innych czarownic spowodowanym rolą, jaką odegrała w doprowadzeniu do upadku Zgromadzenia. Dziewczyna zamierza chronić najbliższych przed Alarikiem bez względu na cenę. Pragnie zemsty, ale pożądanie pomiędzy tym dwojgiem jest równie intensywne, co nienawiść. Czy Willow zdoła oprzeć się pokusie, jaką stanowi miłość samego Lucyfera?
Ta historia jest naprawdę SPICY. Sugerowany wiek: 18+
Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2024-11-20
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 376
Tytuł oryginału: The Cursed
W tym miejscu powietrze aż trzeszczy od pradawnej magii. Łatwo pomylić tu okrutną namiętność z miłością... Willow Madizza to ostatnia wiedźma ze swojego...
Przeczytane:2024-12-03, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam,
Drugi tom dylogii Sabat kości - Przeklęci.
Czekałam na niego z niecierpliwością i jak tylko paczka z księgarni przyszła, niemalże natychmiast zaczęłam czytać.
No i tu są uczucia delikatnie mieszane, bo o ile nie mogę nic zarzucić co do stylu pisania i fabuły o tyle mogę się przyczepić do samej końcówki.
Moim zdaniem ta dylogia powinna być conajmniej trylogią, gdyż mamy kilka wątków niewyjaśnionych, niedokończonych.
Są pytania, które wymagają odpowiedzi na nie i brakuje mi tego, że nie znam dalszych losów wielu bohaterów, że nie wiem czy Willow wyciągnie przyjaciół z piekła, czy będzie miała swój happy end, co się stało z pozostałymi?
Z Sabatem? Z zapowiedzianą istotą, która poprowadzi wiedźmy i naczynia do zwycięstwa?
Czy w końcu pogodzą ze sobą naczynia i wiedźmy?
Za dużo niewiadomych, brakuje mi tego domknięcia sprawy i to w sumie niejednej.
Poza tym to na nic innego nie mogę powiedzieć złego słowa, fabuła była dynamiczna, oryginalna i w dalszym ciągu posiadała zarówno spicy sceny jak i sekrety, mnóstwo magii i zwrotów akcji.
Był taki moment, kiedy wstrzymałam oddech i zdziwiłam się, że nasza bohaterka była w stanie to zrobić i nie widziała manipulacji wokół siebie.
Nie mówię o tych Lucyfera, od niego się spodziewała ciosów jednakże ich nie dostała.
Za bardzo kocha Willow by ją kolejny raz wykorzystać, teraz to ona wydaje się tą, która knuje ale nie zawsze.
Willow odkrywa, jak współistnieć z obydwoma rodzajami magii w sobie i są to bardzo ciekawe sceny.
Nie brakuje pikanterii, nasi bohaterowie mają wręcz nienasycony apetyt chociaż przyznam, że idealnie spicy sceny współgrają z całą resztą fabuły.
Nie powiem Wam też, jaki był drugi moment kompletnego szoku i zaskoczenia, kiedy pewien demon dokonał zaskakującego czynu na oczach Lucyfera.
Dziwię się jednak, że tamten nie wyciągnął większych konsekwencji ale był chyba zbyt przytłoczony całym wydarzeniem.
Emocje buzują jak pszczoły w ulu i są cały czas na wysokim poziomie, ani chwili miejsca na zwolnienie i oddech bo zaraz mamy kolejny cios.
Lubię taki dynamizm wtedy książkę pochłania się z zapartym tchem niemal na jednym wdechu.
I tu wracam do początku mojej wypowiedzi, gdybyśmy otrzymali pełne wyjaśnienie wszystkich zaczętych wątków to moja ocena by była dużo wyższa. A tak zostałam z niedosytem i poczuciem pustki, której doświadczam główkując co tak naprawdę się wydarzyło, co się dzieje z postaciami i światem, jak się toczą losy czarownic i naczyń. Brak mi dodatkowego tomu, który by zaspokoił rozochocony zagadkami mózg.