Prowincja pełna słońca


Tom 3 cyklu Prowincja
Ocena: 5.13 (8 głosów)

Czy coś - oprócz pierwszej litery - łączy Mazury z Marokiem? 

 

Ludmiła, bohaterka kolejnej części ,,prowincjonalnego" tryptyku, po raz kolejny stawia czoło życiowym wyzwaniom. Tym razem znajdzie się na emocjonalnym zakręcie. Tajemnicze zniknięcie najbliższej osoby spowoduje, że kobieta wyruszy w zmieniającą jej życie podróż do północnych Włoch.

 

Spotkanie z Aminą, ofiarą muzułmańskiej tyranii i organizacja jej ucieczki od męża to tylko niektóre z przystanków tej podróży.

 

Na swoją mazurską prowincję wróci odmieniona i przekonana, że szczęście to nie tylko miłość.  A gdy już przewartościuje wszystko i od nowa ułoży swoje życie, pojawi się ktoś, na kogo wcale nie czekała.

 

Czy po raz kolejny spotkanie okaże się nieprzypadkowe?

 

Katarzyna Enerlich prowadzi nas do ciekawych mazurskich miejsc nad jeziorami Bełdany, Śniardwy i Mikołajskim, do leśniczówki w Śniardewnie i ruin po dawnym kurorcie w Kulinowie.  Przedwojenne pocztówki z kolekcji Wojciecha Kujawskiego i zdjęcia opisywanych miejsc pomogą Czytelnikowi wejść w klimat opisywanej historii.

 

,,Prowincja pełna słońca" to trzecia część ,,prowincjonalnego" tryptyku. Czytelników, uwiedzionych ,,Prowincją pełną marzeń" i ,,Prowincją pełną gwiazd" okazało się tak wielu, że Autorka zdecydowała się na napisanie kontynuacji losów Ludmiły. 


Książka powstawała nad słonecznym brzegiem Adriatyku, w miejscowości Gatteo a Mare. Losy Aminy i jej matki są prawdziwe i stały się inspiracją do marokańskiego wątku powieści.

Informacje dodatkowe o Prowincja pełna słońca:

Wydawnictwo: MG
Data wydania: 2011-11-07
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 978-83-7779-009-0
Liczba stron: 304

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Prowincja pełna słońca

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

"Czasem ktoś jest nam dany tylko na chwilę. Trzeba to rozumieć, gdy nadchodzi czas pożegnania. Mądry człowiek już na początku liczy się z końcem. Trudno jednak znaleźć w sobie dość pokory i wiary, by od razu pogodzić się z czyimś przemijaniem".


Więcej

"jak niewiele zostaje po człowieku. Parę wierszy, pocztówek i zdjęć. Świadectwa przeżytych chwil. Mówią tylko, że ktoś taki był".


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Prowincja pełna słońca - opinie o książce

Avatar użytkownika -

Przeczytane:2016-03-11,
Spotkanie z twórczością Katarzyny Enerlich to gwarancja chwili refleksji i zadumy. Życiowe zawirowania idealnie nadają się do roztrząsania problemów moralnych, etycznych i egzystencjalnych. Ludmiła w swoich przemyśleniach dochodzi do ciekawych, niepospolitych wniosków. Świetnym dodatkiem do lektury są zdjęcia opisywanych miejsc, które pomagają w odbiorze historii. To niepowtarzalne uczucie - widzieć miejsca, gdzie toczą się losy fikcyjnych postaci. "Prowincja pełna słońca" byłaby książka idealną, gdyby nie niechlujstwo korektorskie. W tekście zdarzały się błędy, które wyłapywałem z łatwością o pierwszej nad ranem, będąc wycieńczonym. Tę wpadkę rekompensuje genialna, przyciągająca wzrok okładka. Jeżeli jeszcze nie poznaliście twórczości Katarzyny Enerlich (w co wątpię) to zapewniam, że warto. Gorąco polecam! Więcej o książce: http://recenzjeoptymisty.blogspot.com/2016/02/miosc-kopoty-i-obwarzankowa-podroz.html
Link do opinii
Avatar użytkownika - basia02033
basia02033
Przeczytane:2014-07-22, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2014,
Ludmiła porzucona bez słowa przez Martina postanawia sama zadbać o siebie i Zosię.Dostaje niespodziewaną propozycję pracy za granicą.Mimo wielu myśli na nie postanawia przyjąć proponowaną pracę.Miriam jej pracodawczyni byłą w podobnej sytuacji jak ona więc bardzo dobrze się dogadują.Wspólnie postanawiają pomóc Amirze-bitej i upokarzanej przez ojca i męża.Zabierają ją na Mazury do leśniczówki.Przygoda z leśniczówką i jej mieszkańcami zmieni też całkowicie życie Ludmiły.
Link do opinii
Avatar użytkownika - iwona-w
iwona-w
Przeczytane:2011-12-05, Ocena: 6, Przeczytałam, Książki na długi wieczór,
Niesamowita historia - przeplatające się wątki obyczajowe i sensacyjne, piękno krajobrazu, a jednocześnie ciekawe portrety bohaterki tryptyku i osób, które spotyka na swojej drodze.
Link do opinii
Przyjemna, relaksująca książka, jakich wiele. Jej mocną stroną są opisy mazurskiej przyrody i historie, zasłyszane od zwykłych ludzi.
Link do opinii
Avatar użytkownika - monidecor
monidecor
Przeczytane:2011-11-24, Ocena: 5, Przeczytałam,
Prowincja pełna słońca to najnowsza powieść Katarzyny Enerlich a zarazem trzecia część mazurskiego prowincjonalnego tryptyku. W trzeciej części (mam nadzieję że nie ostatniej) śledzimy dalsze losy bohaterki Ludmiły która mieszka w nowo wybudowanym drewnianym domu, ma wspaniałego, przystojnego męża, udaną córeczkę Zosię i wiedzie szczęśliwe i poukładane życie pośród mazurskich krajobrazów. Tą sielankę przerywa nagła decyzja męża Ludmiły o odejściu. Nie podaje on powodu swojej decyzji, po prostu pakuje swoje rzeczy i znika. Ludmiła jest zrozpaczona bo oto nagle zostaje sama, z małą córeczką, z kredytem zaciągniętym na dom, bez stałej i pewnej pracy. Musi zastanowić się co w tej sytuacji zrobić. Pewna Koleżanka pomaga jej znaleźć pracę, daje kontakt do Miriam, Polki pochodzącej z Mazur, prowadzącej hotel we Włoszech. Ta załatwia jej tam pracę pokojówki. Bohaterka nie ma wyboru, musi zostawić córeczkę pod opieka siostry i wyjechać na cały sezon wakacyjny do Włoch.To bardzo bolesne, zostawić maleństwo na tak długi czas ale jest to dla niej jedyna nadzieja na zapewnienie sobie i córce bytu. Ludmiła pracując we Włoszech powoli godzi się ze swoim losem, poznaje też historię pracującej tam kelnerki Aminy, z pochodzenia Marokanki, której losy były jescze trudniejsze bo była zniewolona i bita przez męża. Razem z właścicielka Miriam, snują plan uratowania tej dziewczyny, wyrwania z brutalnego życia u boku męża tyrana. Postanawiają zabrać Aminę do Polski na Mazury i ulokować ja u znajomego leśniczego. Ludmiła ma za zadanie pomóc Aminie zaaklimatyzowac się w nowej rzeczywistosci. Po powrocie do Polski w leśniczówce gdzie ma zamieszkać Amina, Ludmiła poznaje pana Janusza - gospodarza oraz jego syna Wojciecha który jest naukowcem i jak wkrótce się okaże, wprowadzi Ludmiłę w niezwykły owadzi świat... To książka o tym, że nawet jeśli ktoś znajdzie się na życiowym zakręcie, nie wolno się poddawać, bo kiedyś znów zaświeci dla nas słońce Wspaniała lektura, lekka, przyjemna, bardzo życiowa. Z niecierpliwością czekam na kolejne tytuły pani Katarzyny.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Poczytajka
Poczytajka
Przeczytane:2013-01-30, Ocena: 5, Przeczytałam,

„Prowincja pełna słońca” to już moje trzecie spotkanie z Ludmiłą i Martinem oraz ich mazurskim światem. Dalsze losy bohaterów w dalszym ciągu obfitują w wiele, nie zawsze  miłych, wydarzeń…
 
Małżeństwo Ludmiły i Martina znów przechodzi poważny kryzys, ale tym razem mężczyzna zostawia żonę i córkę właściwie bez słowa, jako pretekst wykorzystując jej wyjazd do przyjaciółki do Torunia. Pod nieobecność żony Martin pakuje swoje rzeczy i wyjeżdża nie udzielając żadnych wyjaśnień. Po kilku dniach okazuje się, że mężczyzna po prostu odszedł zostawiając Ludmiłę z małym dzieckiem, niespłaconym kredytem za dom i wszystkimi problemami ich codziennego życia. Kobieta nie może się pozbierać, po raz kolejny czuje się oszukana i głęboko zraniona. Brak kontaktu z mężem oraz kończące się oszczędności, które musiała przeznaczyć na życie i zobowiązania wobec banku nie pozostawiają jej wyboru. Ludmiła musi wziąć się w garść i ponownie nauczyć samodzielnego życia aby stawić czoła piętrzącym się problemom. Nie jest to łatwe, ale z pomocą przyjaciół udaje jej się znaleźć sezonową pracę we Włoszech w hoteliku La Cinema w Gatteo nad Adriatykiem. Decyzja o  wyjeździe nie jest łatwa, a kilkumiesięczne rozstanie z malutką Zosią wydaje się niemożliwe. Ludmiła musi jednak podjąć to wyzwanie…

„Wszędzie jest jakaś PROWINCJA. Na zamglonym górskim zboczu. Na Mazurach zagarniętych zielenią. Wszędzie jest piękny, mały świat – i miłość taka sama, gwałtowna i poszukująca. I szczęście co je zamyka w dłoni i chucha jak na znalezioną na drodze monetę.”

Włochy są dla zakochanej w Mazurach bohaterki zupełnie innym światem. Ich egzotyka jest dla niej czymś nowym. Praca przy sprzątaniu hotelowych pokoi zabiera mnóstwo czasu i pochłania wiele sił. Ale dzięki niej Ludmiła może przestać martwić się o spłatę rat, a ponadto odnajduje w Miriam – właścicielce hotelu, także Polce pochodzącej z Mrągowa – prawdziwie bratnią duszę. Wiadomość o wezwaniu na sprawę rozwodową burzy spokój Ludmiły. Jednak pomoc innej nieszczęśliwej kobiecie – młodziutkiej Marokance Aminie w ucieczce od jej despotycznego i bezwzględnego męża pozwala zapomnieć bohaterce o swoich problemach, które  przy smutnej i tragicznej historii Aminy wydają się być błahostką.

Pomoc Marokance w opuszczeniu Włoch i przywiezienie jej do leśniczówki na Mazurach jest dla Ludmiły niemałym wyzwaniem, ale staje się też początkiem nowych serdecznych przyjaźni…

Janusz i jego syn Wojtek – mieszkańcy leśniczówki i ludzie lasu okazują się być przemiłymi osobami, którzy gotowi są nieść pomoc i ofiarować gościnę.

Czy nowe przyjaźnie zmienią życie Ludmiły? Czy rozwód z Martinem stanie się faktem? Jak Ludmiła odnajdzie się w nowej rzeczywistości? Czy wybierze nowego mężczyznę swego życia?

Bardzo się cieszę, że wreszcie dobiegając czterdziestki główna bohaterka trochę wydoroślała i nie raziła już tak swoją wcześniejszą naiwnością. Podziwiam ją nawet za to, że nie uległa chwilowym wahaniom i nie dała sobą manipulować. Martin natomiast okazał się tak niedojrzały i żałosny w swoim zachowaniu, że wprost brak mi słów aby to opisać. Na początku lektury raziły mnie trochę zbyt częste nawiązania do przeszłości bohaterów, tym bardziej gdy dotyczyły tych samych wątków, ale w miarę rozwoju wydarzeń pojawiały się coraz rzadziej. Ten sam dobry, nieco poetycki styl, mądrości życiowe wplecione w przemyślenia bohaterów, interesująca i wartka akcja zachęcają do sięgnięcia po tę powieść. Ucieszyłam się, gdy pewnego dnia w zapowiedziach  wydawniczych pojawił się tytuł „Prowincja pełna smaków”, bo naprawdę chętnie spotkam się ponownie z jej bohaterami…

Polecam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - jolantasatko
jolantasatko
Przeczytane:2016-01-29, Ocena: 5, Przeczytałam, 2016,
Avatar użytkownika - lusiast
lusiast
Przeczytane:2015-02-01, Ocena: 4, Przeczytałam, 2015, 52 książki - 2015, Obyczajowe,
Avatar użytkownika - jusia
jusia
Przeczytane:2012-04-18, Ocena: 5, Przeczytałam,
Inne książki autora
Pod słońcem prowincji. Zapiski z prostego życia. Potrawy z ziemi i pór roku
Katarzyna Enerlich0
Okładka ksiązki - Pod słońcem prowincji. Zapiski z prostego życia. Potrawy z ziemi i pór roku

Katarzyna Enerlich prowadzi nas w swój świat prowincji, ale nie historią z powieści, a zbiorem opowieści. Takie właśnie opowieści przekazywali sobie...

Piękno z pól i łąk
Katarzyna Enerlich 0
Okładka ksiązki - Piękno z pól i łąk

Książka, którą trzymacie w rękach jest przesycona zapachem ziół, pasją ich zbierania i przetwarzania oraz praktyką uważności nad tygielkiem...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Z pamiętnika jeża Emeryka
Marta Wiktoria Trojanowska ;
Z pamiętnika jeża Emeryka
Obca kobieta
Katarzyna Kielecka
Obca kobieta
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Oczy Mony
Thomas Schlesser
Oczy Mony
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Rok szarańczy
Terry Hayes
Rok szarańczy
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy