Prosty gest

Ocena: 4.67 (3 głosów)

Nadciąga zima, a wraz z nią do Porvenir docierają złe wieści: w związku z drastycznym spadkiem liczby listów miejscowa poczta zostanie zamknięta, a personel przeniesiony w inne miejsce. Wygląda na to, że SMS-y i poczta elektroniczna zepchnęły na margines tradycyjną korespondencję.

Sara jest jedyną listonoszką w miasteczku, w którym się urodziła i mieszka z trzema synami. Spędza wiele czasu ze swoją sąsiadką, osiemdziesięcioletnią Rosą, która zrobiłaby wszystko, aby oszczędzić cierpień Sarze i jej dzieciom. Ale cóż może uczynić wątła staruszka, aby dotychczasowe życie najukochańszych istot nie legło w gruzach? Może napisać list. Ale nie byle jaki - tylko list, który przechowuje w swoim sercu od sześćdziesięciu lat. Ten prosty gest będzie kamykiem wyzwalającym lawinę zdarzeń, które nieoczekiwanie zmienią życie wielu osób. 

Małe miasteczko, które wkrótce straci listonoszkę, i osiemdziesięcioletnia staruszka, która ma plan... Piękna opowieść o marzeniach, tęsknocie, upływie czasu, przebaczeniu, o potędze słów i o drobnych gestach, dzięki którym możemy poznać smak szczęścia.

Debiutancka powieść Ángeles Donate to cudowna niespodzianka.

Francesc Miralles  

Ángeles Donate wciąż przechowuje bożonarodzeniowe kartki otrzymane od szkolnych koleżanek, listy miłosne, w których czas zatarł już imię nadawcy, oraz wszelką korespondencję wysłaną z najodleglejszych zakątków globu. W najważniejszych momentach jej życia listy odegrały fundamentalną rolę: podczas studiów daleko od rodzinnego domu czy w trakcie choroby jej ojca. Z tej miłości do odręcznego pisma i głębokiego przekonania o drzemiącej w nim dobroczynnej mocy rodzi się ta historia. Autorka, dziennikarka z wykształcenia i powołania, łączy pracę w prasie codziennej i czasopismach z nauczaniem i działalnością społeczną. Opublikowała książki: ,,?Quieres un consejo?", ,,Cuando la cigüena se pierde", ,,Cuaderno de viaje de Santiago de Chile a Puerto Williams" oraz powieść ,,La sonrisa de un perro", napisaną wspólnie z Maribel Vilą i wydaną przez Ediciones B.

Informacje dodatkowe o Prosty gest:

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2017-03-28
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788380971103
Liczba stron: 440

więcej

Kup książkę Prosty gest

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Prosty gest - opinie o książce

Avatar użytkownika - Bookendorfina
Bookendorfina
Przeczytane:2017-12-27, Ocena: 3, Przeczytałam,

"W listach ludzie ukazują codzienność swojej duszy."

Ciepła, sympatyczna i przyjemna powieść, delikatnie i subtelnie prowadzi po meandrach ludzkich losów, gorzkich i słodkich smakach, starości, dorosłości i młodości. To odkrywanie zapomnianych marzeń, odświeżanie wspomnień, porządkowanie niepokornych myśli oraz czerpanie radości ze zwykłych czynności codziennego dnia. Ale także zerknięcie na różne oblicza miłości, przyjaźni i bliskości. Proste gesty czynione w szczerej wierze przeradzają się w nakręcającą się spiralę dobrych uczynków, czasem przypadkowych, a kiedy indziej świadomie pobudzanych. Emocje, które mimo upływu czasu nie tracą blasku i intensywności. Uczucia pomagające pielęgnować gorące pragnienia, uśmierzać tęsknoty, wyzwalać przebaczenie i odpokutować winy.

Autorka z lekkością i delikatnością buduje klimat powieści, koncentruje się na podkreśleniu jak ważnymi elementami w życiu człowieka stają się rozmowy z innymi, jak niewiele potrzeba, aby dzięki nim poznać kogoś z zupełnie niespodziewanej strony, jak dużo można dowiedzieć się o jego zaskakującej przeszłości. Często nie zdajemy sobie sprawy jak sporo może nas łączyć z ludźmi, których niedostrzegalnie mijamy zwykłego dnia. Każdy z nas skrywa pewne tajemnice, które otulane nawet przez kilkadziesiąt lat ciszą i milczeniem, próbują wydostać się na światło dzienne. Wystarczy jeden impuls, aby we właściwym czasie i w odpowiednim towarzystwie, zostały odtajnione, odkryte, ujawnione. I właśnie okazją do pokazania prawdziwej duszy człowieka staje się pisanie listów, do bliskich, znajomych, osób znanych tylko ze słyszenia czy widzenia.

Ujmująco obserwuje się powstanie i rozpowszechnienie łańcuszka tradycyjnych listów wśród mieszkańców małego miasteczka Porvenir. Coś, co początkowo miało służyć próbie ratowania działającego od ponad stu lat urzędu pocztowego i posady lubianej miejscowej listonoszki, z czasem stało się wspaniałą formą terapii dla anonimowych adresatów. Pierwszy spontanicznie napisany list wywołał kolejne, a w konsekwencji zainicjował mnóstwo ciekawych zdarzeń, niespodziewanych, zdumiewających i intrygujących. Powieść wzmacniająca wiarę w drugiego człowieka, sygnalizująca niezwykłość zwyczajnych słów i gestów, obrazująca narodziny pozytywnych zmian. Przygoda czytelnicza sprawdzająca się podczas poszukiwań odwołań do mocy życzliwości, dobroduszności i serdeczności. W spokojnych rytmach, szczerych wypowiedziach, z łagodnym acz istotnym przesłaniem. Nastrojowe spotkanie z książką.

bookendorfina.pl

Link do opinii
Avatar użytkownika - majkanew
majkanew
Przeczytane:2017-04-11, Ocena: 6, Przeczytałam, 26 książek 2017,

W dobie wszechobecnego pośpiechu i dążenia do maksymalnego skrótu posługujemy się zaledwie kilkoma znakami, by przekazać informacje, ba, za pomocą dwóch symboli możemy wyznać nasze uczucia czy stany emocjonalne! A gdzie w tym wszystkim pierwotna potrzeba komunikacji, tworzenia więzi, refleksja?
W ujmującej prostotą gestów historii mieszkańców hiszpańskiej mieścinki Porvenir, Ángeles Doñate składa hołd sztuce epistolarnej, literaturze oraz przyjaźni (i zrodzonej z niej miłości). 40-letniej Sarze, listonoszce i samotnej matce trzech urwisów, grozi utrata stanowiska pracy i przeniesienie do odległej stolicy. Wiążę się z tym zamknięcie funkcjonującego od stu lat, jedynego urzędu pocztowego w miasteczku. Kochająca Sarę i Porvenir leciwa Rosa postanawia pomóc współlokatorce – pisze list, którego zadaniem jest m.in. uruchomić lawinę przesyłek pocztowych. Zasada jest prosta – dostajesz list i odpisujesz do wybranej przez siebie osoby (choćby na chybił trafił) opowiadając w kilku słowach o sobie, swoich marzeniach czy czymkolwiek innym. Anonimowo go wysyłasz i prosisz kolejnego odbiorcę o to samo, w ten sposób ma powstać swoisty łańcuszek, dzięki któremu poczta w mieście będzie miała rację bytu. Rosa wraca do przeszłości, wysyła swoje wyznania, które nosiła w sercu od sześćdziesięciu lat. Kobieta nieświadomie rozpoczyna nie tylko epistolarną komunikację między mieszkańcami, ale każdego z nich skłania do autorefleksji. Lektura listów jakby zatrzymuje odbiorców – przestaje się dla nich liczyć codzienny pęd, odbywają wędrówkę w głąb siebie, docierają do swoich marzeń, pragnień, potrzeb i lęków. Listy pozwalają bohaterom zdefiniować siebie, nazwać emocje, poukładać myśli. Szybko okazuje się, że o wiele łatwiej w tej formie wyznać komuś swoje bolączki, podzielić się radością, opisać cierpienie. Każdy nosi jakiś ciężar, zmaga się z przeszłością i niepewnością przyszłości. Pisanie okazuje się niezwykle przyjemną i wartościową terapią, która ma niebagatelny wpływ na metamorfozę wszystkich postaci. Porvenir to istny labirynt domów z kamienia i dachów krytych łupkiem, z zaledwie tysiącem dusz (s. 9) – urokliwe miejsce schowane gdzieś na obrzeżach wielkich, hałaśliwych miejscowości posiada magiczną atmosferę. Intrygujące budynki, opuszczone stare domostwa, piękne i dzikie zakątki. Niezwykły klimat, poza naturą i urbanistyką, tworzą sami mieszkańcy. Starsza, ale bardzo rezolutna Rosa, Sara, która uczy się, że nie warto tracić nadziei, cierpiąca na twórczą niemoc słynna poetka, nastolatka pisząca wiersze, chilijska sprzątaczka, niewykształcona kucharka, samotna uciekinierka prowadząca erotyczne usługi telefoniczne, Alex marzący o podróżach i jego ojciec, zmagający się z alzheimerem to kluczowi bohaterowie tej opowieści. Każdy jest indywidualistą (i przedstawia swoją historię), ale to dopiero w otoczeniu innych rozkwitają. Początkowo łączy ich samotność, a dzięki pomysłowi Rosy połączy ich także bliskość. Styl autorki (przyjemnie naturalny, niepozbawiony humoru) pełen jest głębokich refleksji o filozoficznym charakterze – w tok narracji autorka swobodnie wplata bon moty, aforyzmy, aluzje do różnych powieści, fragmenty wierszy i powieści. „Prosty gest” to nie tylko ukłon dla sztuki epistolarnej, ale i literackie wyznanie miłości książkom w ogóle. Bohaterowie komunikują się za pomocą cytatów i złotych myśli, buszują po miejscowej bibliotece (i odkrywają w nim skarby Porvenir), zakładają klub dyskusyjny. Autorka zastanawia się także kto i co ma wpływ na nasze dzieje – czy rządzi nami przypadek, a może przeznaczenie, czy raczej jesteśmy kowalami swego losu? Wydaje się, że dla pisarki to przede wszystkim drugi człowiek jest siłą napędową, a stosunki z ludźmi, szczególnie z bliskimi, determinują nasze życiowe wybory. Pozytywne, pełne miłości i ciepła, pozwalają osiągać pełnię szczęścia.
„Prosty gest” to przepiękna, wzruszająca opowieść o człowieku i jego relacjach z innymi, także obcymi, osobami. To bardzo ważna i potrzebna książka, szczególnie dziś. Nie tylko dostarcza rozrywki, ale może wpłynąć na światopogląd, codzienne wybory i stosunek do ludzi. Doñate pokazała jak przyjaźń, miłość czy choćby zwykła, ludzka, życzliwość potrafią zdziałać cuda. Pamiętajmy, wystarczy prosty gest, by można (komuś) odmienić świat. Po lekturze powieści z pewnością będziecie marzyć o wycieczce do Porvenir, w odwiedziny do przyjaciół, których zostawiliście między stronami książki. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - monalizka
monalizka
Przeczytane:2017-10-28, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki - 2017,

W pewnym miasteczku władze planują zamknąć miejscową pocztę, a listonoszka Sara (samotna matka trójki dzieci) w ramach cięć budżetowych ma zostać przeniesiona do stolicy. Dla Rose, jej sąsiadki, starszej kobiety, to bardzo zła nowina: Sara jest dla niej jak córka, gdy odejdzie, staruszka będzie bardzo samotna. Rose coraz mocniej ma przeczucie, że musi coś zrobić, coś nie tylko dla Sary, ale też dla siebie- spłacić swój stary dług… Pisze więc pewien list…

 

„Przeszłość skrywa też bolesne wspomnienia.”

„Jesteś moim zaległym zobowiązaniem.”

 

Jednakże los sprawia, że ten pierwszy list trafia do innego adresata niż w zamiarze nadawcy, ale mimo to, jego otrzymanie zbiega się u kolejnej bohaterki z pewną ważną życiową decyzją. I ta pod wpływem listu, podejmuje pewne działania, pisze też kolejny list…

 

I tak powstaje łańcuch listów dobrej woli, listów od serca, szczerych, chęci pomocy innym. Na łamach kart tej powieści poznamy przyczynę ukrywania się pewnej poetki; chłopaka, który opiekuje się chorym ojcem; kobietę, która zna cenę wolności; tęskniącą za rodziną emigrantkę.

 

Podobała mi się ta podnosząca na duchu historia obyczajowa, przywracająca nadzieję i wiarę w empatię i dobro innych; to powieść o miłości, przyjaźni i pomocy innym. W sam raz na ponure jesienne wieczory: dostarczy nam zarówno trochę wzruszeń, jak i kilka uśmiechów.

 

„Zawsze wierzyłam, że w jakimś momencie sprawy mogą ulec zmianie.”

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy