Zuzanna jest silną kobietą, która walczy o swego syna najlepiej, jak potrafi. Nie jest już sama, ale to nie znaczy, że nie samotna. Myślała, że jej świat stanął na głowie, ale niestety to zaledwie początek, a najgorsze dopiero przed nią.
Igor wierzy, ze zdobył wszystko, czego pragnął i potrzebował. Uważa, że jest panem sytuacji i jednym słowem: ,,wygrał życie". Niestety nie będzie mu dane spać spokojnie, a jego sumienie zostanie obciążone najcięższą ze zbrodni.
Dla obojga syn i jego dobro jest najważniejsze, a kiedy w grę wchodzi też jego życie, robią wszystko, aby go ochronić. Ona waleczna i honorowa. On bezlitosny i uparty.
Nóż wbity w plecy boli najbardziej, do tego dochodzi fakt, że do walki muszą przystąpić razem, ale osobno.
Wtedy zaczyna się największy horror.
Horror matki.
Prawo matki to historia o posiadaniu, władzy, oddaniu, strachu, braku nadziei, nienawiści i obdarciu z godności. Na próżno szukać tu kopciuszka czy księcia albo romantycznej miłości. Znaleźć natomiast można
dramat toczący serce, ból obficie polany krwią i strach opanowujący duszę, a wszystko przeplatane żądzą - władzy, ciała, śmierci.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2023-12-31
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 304
Język oryginału: polski
Pierwszy tom serii ,,Krwią naznaczone", wciągnął mnie bez reszty i z niecierpliwością wyczekiwałam kontynuacji. Sięgając po druga część, ,,Prawo matki" nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać. To co otrzymałam od autorki, przekroczyło moje wszelkie oczekiwania. Dlaczego? Zaraz nieco Wam przybliżę temat.
Dla Zuzanny zawsze najważniejszy był jej syn, Maksymilian. Wciągnięta do świata Igora Kolosova walczyła o bezpieczeństwo swojego dziecka niczym lwica. Nie wiedziała jednak, że prawdziwa walka dopiero przed nią. Koszmar, jaki stał się jej udziałem, był piekłem na ziemi do którego trafiła, za sprawą ludzi, których nie spodziewała się spotkać ponownie na swojej drodze...Zdrada boli... Czy kobieta uratuje najważniejszą dla niej osobę? Jak wiele poświęci w imię miłości do dziecka?
Spodziewałam się słodko-gorzkiej historii, lecz to co otrzymałam niewiele miało w sobie słodyczy. ,,Prawo matki", to historia, która wywołuje dreszcz przerażenia, ciarki na ciele od bólu, którego doświadczamy u boku Zuzanny. Nie jest to lektura dla osób o słabych nerwach, a brutalność aż wyziera ze stron. Momentami musiałam wziąć głębszy oddech, bo brakowało mi tchu od tego, czego byłam świadkiem jako czytelniczka. Przemoc wobec kobiet jest tu głównym wątkiem i naprawdę niełatwo było mi przebrnąć przez te rozdziały. Wnętrzności wręcz wywracały we mnie fikołki. Było okrutnie, krwawo, dosłownie mam po tej historii sieczkę z mózgu. Z drugiej strony, na miałam bezinteresowną miłość do małego człowieka, dla którego matka jest w stanie zrobić wszystko. Dostałam uczucie do chłopca, niepołączonego więzami krwi z Igorem, a który bez reszty zdobył serce tego bezwzględnego gangstera. Człowieka, który nie zawaha się wyciągnąć broni, przelać krwi, gdy wymaga tego od niego sytuacja. Mężczyzna, który chciał mieć swojego spadkobiercę, stracił jednak coś co miał zapewnić chłopcu na zawsze- miłość i opiekę matki. Czy uda mu się naprawić błąd i znaleźć sprawców tej tragicznej sytuacji?
Nie jest to lektura dla wszystkich i znak ,,18+" nie znalazł się na okładce przez przypadek. To lektura dla osób nie tylko o mocnych nerwach, ale i żołądkach. Wytrawni czytelnicy może stwierdzą, że nie jest tak brutalnie, lecz dla wielu może przelać się szala goryczy. Przeczytałam, a wręcz pochłonęłam tę książkę w jeden wieczór a wiele kolejnych jeszcze przeżywałam całą treść. Miejscami było ciężko, lecz inne fragmenty dodawały mi otuchy. Jestem wrażliwcem i takie treści nie pozostają u mnie bez echa i zostawiają we mnie mimo wszystko ślad, który muszę przetrawić. Polecam tę pozycję osobom, które nie obawiają się stanąć twarzą w twarz z ludzkim cierpieniem a w zamian dostaniecie historię, która z pewnością wami wstrząśnie i zachwyci zarazem.
"Prawo Matki" jest drugim tomem cyklu Krwią naznaczone. Przy pierwszej części pisałam Wam, że P.K. Farion stworzyła tym razem coś zgoła innego, mocnego, coś, czego zupełnie nie brałam pod uwagę. Zostałam zachwycona tamtą książką oraz tym, jaki kierunek autorka sobie obrała. "Prawo Matki" ani odrobinę nie odbiega od swojej poprzedniczki. Ba! Powiedziałabym nawet, że jest dużo bardziej emocjonująca i zaskakująca. W tej historii na próżno szukać romantyzmu czy ociekającej słodyczą gestów. Ponownie możecie spodziewać się niepokojących sytuacji, niebezpiecznych wydarzeń, brutalnych, drastycznych, krwawych scen z mafią na czele. Znajdziecie tu dosadne opisy przemocy, również tej seksualnej. Tak więc nie jest książka dla osób o słabych nerwach!
"Chciałem pozwolić ci odejść, jak już dojdziesz do siebie. Chciałem zabrać cię do Krakowa i umieścić w którymś apartamencie albo domu, byle blisko ze względu na Maksymiliana. Ale nie potrafię. Od początku rościłem sobie do ciebie wszelkie prawa, a prawda jest taka, że nigdy nie byłaś moja."
Dla dobra i w obronie dziecka matka jest w stanie zrobić i znieść wszystko, prawda? Zapewnienie mu bezpieczeństwa jest dla niej priorytetem. A dla ojca? Czy to również najważniejszy dla niego aspekt życia? Na szczęście w tym przypadku tak. Igor krok po kroku zdobywał uznanie w moich oczach. Zuzanna to w dalszym ciągu silna, odważna, waleczna, charakterna i honorowa kobieta. Wiele przeszła, została wykorzystana, odarta z godności i upodlona do granic możliwości, a w takich przypadkach trauma mocno odciska swoje piętno na człowieku i jego psychice. Podobało mi się to, w jaki sposób zostały pokazane uczucia i emocje Zazanny.
"Nigdy nie byłem w sytuacji, że ktoś zabiera mi to, co moje. Niezaprzeczalnie, nieodwołalnie moje!"
Zastanawialiście się kiedyś, jak prymitywny potrafi być człowiek, gdy w grę wchodzi życie? Gdy odbierze się mu podstawowe potrzeby (jedzenie, picie, godność, wolność, bezpieczeństwo), potrafi się sprzedać, byle tylko zdobyć coś, na czym mu najbardziej zależy.
"- Przyniosłem ci coś - mówi, głową wskazując na tacę.
Mój wzrok mimowolnie schodzi niżej, jednak stąd nie jestem w stanie dojrzeć, o czym mówi.
- Pigułka czy strzykawka? - pytam beznamietnie, odwracając się w jego stronę.
- A co jeśli, powiem że nic z tego, czego się spodziewasz?
Zaciekawiona wstaję z krzesła i robię dwa kroki, ale przystaję, nie chcąc okazywać słabości.
- Proszek? - ciągnę, zakładając, że to jednak znowu dragi.
- Czekolada - odpiera dumnie.
Mimowolnie przełykam głośno śpię, walcząc ze sobą, walcząc z nim, walcząc z głodem."
W poprzedniej części moją ciekawość i pewien rodzaj sympatii wzbudził Dmitrij, dlatego chciałam jeszcze bardziej go poznać. Tu jest go zdecydowanie więcej. Zaaskoczył mnie podejściem do Zuzanny. Oddany jest też jako przyjaciel Igora.
Podczas lektury, roztrząsamy co jest prawdą, a co kłamstwem, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem. A zdrajców tu nie brak... Czy otrzymałam odpowiedzi na wszystkie pytania, jakie pojawiły się w mojej głowie podczas przygody z tą serią? Zdecydowanie tak.
"Prawo Matki" to brutalny, pełen skrajnych emocji thriller o posiadaniu, pożądaniu, walce o władzę i wpływy, intrygach, oddaniu, matczynej miłości, strachu o przyszłość, bólu, braku nadziei, odarciu z godności, gniewie, nienawiści, żądzy zemsty. Jeśli szukacie czegos naprawdę mocnego - polecam Wam sięgnąć po ten tytuł! Przekonajcie się, że miłość do dziecka to najsilniejsza broń, jaką może posiadać rodzic.
Sara, w pięknej białej sukni, przekracza próg kościoła, w którym czeka na nią jej przyszły mąż. Jednak sielanka nie trwa zbyt długo... Oboje wciąż czują...
Hubert Witosławski to policjant, który w swoim życiu stracił już wszystko. Żona odeszła od niego, a siedmioletnia córka nie chce spędzać z nim czasu. Od...
Przeczytane:2023-11-05, Ocena: 6, Przeczytałam,
„Prawo matki” jest kontynuacje historii „Prawo Ojca” serii Krwią naznaczone.
📖Zuzanna w obronie swojego syna poddaje się swojemu oprawcy.Znosi cierpienie,ponieważ dobro dziecka jest najważniejsze.
Czy Igor zdoła uratować Zuzę przed najgorszym?
Kto okaże się zdrajcą?
„Prawo matki” jest historią,która nie jest dla każdego,ponieważ znajdziecie w niej dużo brutalnych,nieludzkich czynów,które ranią serce,duszę i ciało.
Autorka daje nam mocną i kontrowersyjną historię pokazującą,że wrogowie potrafią zrobić naprawdę karygodne rzeczy,które nie da się zmienić.Strach o życie dziecka sprawia,że pozwala się na niegodne zachowania,by go ochronić.Jest mocno,bez zahamowań i bez pójścia na skróty!
Otrzymujemy dużą dawkę emocji powodujących ciarki na skórze.To walka o godność,by żyć i wymazać wspomnienia.Dla naszej bohaterki będzie to nie lada wyzwaniem a trauma przypomni w najmniej oczekiwanym momencie!
W tej części Igor zyskał w moich oczach.Pokazał ludzką twarz trwając w najgorszych chwilach i nie wątpiąc w jedyną osobę,która mu zaufania.To zachowanie nie powoduje,że zmieni swoją prace,lecz inaczej spojrzy na najbliższe mu osoby.Brawo za to.
Jeśli kochacie kontrowersyjne,mocne i pełne zawirowań historie to ta powieść jest idealna.Gwarantuje,że nie zapomnicie o niej na długo.Każda przeczytana scena poruszy wasze serca.Zobaczycie ile matka może przetrwać w imię dziecka.A ojciec-co zrobi,by odkupić swoje czyny…
🩸Musicie ja przeczytać🩸