Ciąg dalszy burzliwych losów Błażeja, Neli, Mateusza, Szymona i Nadii na tle ważnych wydarzeń z dziejów Polski i świata. Nadchodzi burzliwy koniec lat sześćdziesiątych. Wybucha wojna sześciodniowa, której następstwa odczuwalne są nawet w Polsce. W Paryżu młodzież wychodzi na ulice, podobne wydarzenia mają miejsce w kraju, a ich tragicznym finałem staje się Grudzień'70. Bohaterowie zmagają się z osobistymi problemami, dokonują trudnych wyborów i próbują naprawiać swoje życie. Targani są dylematami, silnymi emocjami i wyrzutami sumienia. Jednak gdy stają twarzą w twarz ze sprawami ostatecznymi, nic już nie ma znaczenia, a wzajemne animozje przestają się liczyć.
Wydawnictwo: Videograf
Data wydania: 2023-10-19
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 544
Ciąg dalszy losów Błażeja,Neli,Mateusza,Szymona i Nadii na tle ważnych wydarzeń z dziejów Polski i świata.
Nadchodzi burzliwy koniec lat sześćdziesiątych. Wybucha wojna sześciodniowa,której następstwa odczuwalne są nawet w Polsce. W Paryżu młodzież wychodzi na ulice, podobne wydarzenia mają miejsce w kraju,a ich tragicznym finałem staje się Grudzień '70. Bohaterowie zmagają się z osobistymi problemami,dokonują trudnych wyborów i próbują naprawiać swoje życie. Targani są dylematami,silnymi emocjami i wyrzutami sumienia. Jednak gdy stają twarzą w twarz ze sprawami ostatecznymi,nic już nie ma znaczenia,a wzajemne animozje przestają się liczyć.
Cykl "Prawda zapisana w popiołach" to ciąg dalszy historii bohaterów znanych z trylogii "Zanim nadejdzie jutro" i cyklu "Zemsta i przebaczenie".
Opowieść o trudach odnalezienia się w powojennym świecie. Inne doświadczenia owocują różnym spojrzeniem na bieżącą sytuację w kraju. Walka o siebie, o miłość. Szukanie swojej drogi, swojego miejsca. Powracające wspomnienia, przeszłość, która nie daje o sobie zapomnieć. Gorąco polecam twórczość autorki.
Jak zwykle z zainteresowaaniem i swego rodzaju czułością śledziłam dalsze losy bohaterów. Mam nadzieję, że będzie tom 4.
Niestety ostatnia część ( chociaż na dobrą sprawę widziałym widoki na kolejne części- a to wszystko dzięki otwartemu zakończeniu) serii i jak zwykle ciekawa. W tej części uczestniczymi z bohaterami w ważnych wydarzeniach roku 1968 i 1970 a więc próby wywalczenia większych swobód obywatelskich.Minęło kilka lat od wydarzeń z drugiej części. Gabrysia i Błażej w dlaszym ciągu żyją w zawieszeniu ( kibicowałam im by się pogodzili), Hanka prowadzi cichą wojnę z Alicją ( która nie wie dlaczego tak się dzieje), mateusz/ Dawid jest w dziwnym zwiazku z Nelą, a Szymon układa na nowo swoje zycie z Zosią, Nadia jest szczęśliwą mężatką i reporterką, Kuba stara pogodzić się robić kariarę i być dobrym ojcem i mężem. Te lata, zmieną sporo w ich życiu, czasami przewartościują je. Ciekawe jest przedstawienie wydarzeń z kraju i za granicą oczami bohaterów. To świetnie pokazuje jak naprawdę to wyglądało. Książkę czytało się szybko i przyjemnie.Jak zwykle autorka fantastycznie kreuje postacie, które są naprawdę realistyczne. Oczywiście nie da się koło niej przejść obojętnie. Serdecznie polecam.
[ RECENZJA PRZEDPREMIEROWA!!!]
„Śpiew bezimiennych dusz” – Joanna Jax
Cykl: Prawda zapisana w popiołach (Tom 3 )
Wydawnictwo: Videograf
Data wydania: 26. 05. 2020r.
Kategoria: Powieść historyczna
Nie jest łatwo napisać dobrą powieść z historią w tle, a już absolutnie wyjątkowym fenomenem jest stworzyć cały cykl, w którym prowadzi się czytelnika przez burzliwe dzieje nie tylko Polski ale i świata. Prawdziwą wirtuozerią jest prowadzić go tak, aby podążając śladami wykreowanych bohaterów, uczestnicząc w ich losach, doświadczając ich przeżyć, odczuwał wyłącznie ciekawość, emocje, a unikał on nudy. Joanna Jax sprawdza się w tej sztuce pisarskiej kolejny już raz, po prostu znakomicie. Pisze i przypomina o wielkiej, trudnej historii. Sprawnie manipuluje rzeczywistością historyczną wplatając pomiędzy nią fikcję literacką i genialnie zarysowane postaci z krwi i kości, które, jak już wielokrotnie udowodniła, prezentują w jej przypadku bardzo wysoki poziom i stanowią jeden z ważniejszych atutów jej powieści.
„Śpiew bezimiennych dusz” oczarowuje wysmakowanym stylem, rozmachem, wielowątkowością, słownictwem. To porządna starannie skomponowana powieść historyczno-obyczajowa, nie tylko przypominająca nam o wydarzeniach historycznych ale mówiąca również sporo o życiu i ludzkiej naturze, która niewiele się od tamtych czasów zmieniła. Powieść, od której dosłownie ciężko się oderwać. Spędziłam z nią bardzo emocjonujące chwile i muszę przyznać, że Joanna Jax kolejny raz popełniła absolutne mistrzostwo pod względem merytorycznym i znakomicie, przystępnie oddała realizm, atmosferę i klimat czasów, wydarzeń, które opisuje.
Pomimo swojej objętości „Śpiew bezimiennych dusz” nie jest powieścią przegadaną. Wszystkie wątki są sprawnie wyważone. Uważam nawet, że objętość tej powieści to jej atut. Można dawkować sobie tę ucztę literacką, gdyż smakowanie tak dobrej literatury warto rozciągać w czasie jak najdłużej. W tej publikacji mamy wszystko, co dobra książka mieć powinna. Dalszy ciąg zawiłych losów znanych i lubianych bohaterów na tle ważnych wydarzeń z dziejów Polski i świata. Burzliwy koniec lat 60-tych, wybuch wojny sześciodniowej i jej następstwa. Bunt młodzieży za granicą i w Polsce. Dylematy moralne, burzliwe związki, skrajne emocje, niepokoje, napięcia, wyrzuty sumienia, sprawy ostateczne, miłość, nienawiść, zemsta, tajemnice. Uczucia wystawione na próbę. Manipulacje. Zamknięcie nierozwiązanych spraw. Każde zdanie w tej książce uderza w czytelnika z siłą pocisku. Plastyczność opisu przenosi nas w czasie do tego co było. Wtapiamy się w daną fabułę. Wkraczamy w pociągający, niebezpieczny, porywający, okrutny, dramatyczny świat, który rani nasze serca, jednak któremu nie możemy się oprzeć.
„Śpiew bezimiennych dusz” to wymarzone zakończenie sagi i fascynujące uzupełnienie jej całości, a sceny powieści niejednokrotnie sprawią, że czytelnicze serce rozpadnie się na kawałki. Wielka historia, skomplikowane, burzliwe losy bohaterów, refleksyjna podróż po czasie i przestrzeni, słowem znakomita proza Joanny Jax to odpowiedź na pytanie, jak dobra literatura historyczno-obyczajowa może być zbawienną ucztą dla ducha i wyobraźni. To twórczość, w którą można zanurzyć się całkowicie. Nie chcę i nie mogę wyjść z zachwytu!
Polecam!
Czwarty tom cyklu „Zemsta i przebaczenie” Sytuacja polityczna na świecie zaczyna przybierać niespodziewany dla III Rzeszy obrót. Państwa...
Początek lat sześćdziesiątych. Zimna wojna się zaostrza, na świecie wrze, a Polacy próbują odnaleźć się w gomułkowskiej „małej stabilizacji”...
Przeczytane:2020-08-02,
W końcu przyszedł czas na to, bym zabrała się za 3. tom Prawdy zapisanej w popiołach, czyli serii, którą bardzo pokochałam. Dalsze losy bohaterów, których poznałam w serii Zanim nadejdzie jutro, były lekarstwem dla mojej duszy i z niecierpliwością czekałam na ostatnią część. Jednak czy to, że czytałam tę książkę aż pięć dni, znaczy, że niezbyt jestem zadowolona z tej lektury?
Dalsze losy bohaterów, którzy muszą zmagać się z coraz większą liczbą dramatów. Burzliwy koniec lat sześćdziesiątych, wojna sześciodniowa między Izraelem a Egiptem, której skutki odczuwane są na całym świecie. W Paryżu dochodzi do zamieszek, a na ulice wychodzą młodzi obywatele Francji. Podobna sytuacja dzieje się w Polsce, gdzie studenci protestują przeciwko cenzurze i zniesieniu Dziadów z desek teatru. Nadchodzi również tragiczny grudzień 1970 roku. Czy bohaterowie w końcu odnajdą swój spokój i rozwiążą ciążące im sprawy?
Nie da się zaprzeczyć, że tutaj to się dzieje naprawdę dużo. Choć szczerze mówiąc, Śpiew bezimiennych dusz jest bardziej stonowany, a akcja zdecydowanie zwalnia w porównaniu do poprzedniej części. Jednak i tak nie zabrakło tutaj wszelkich zaskoczeń, za co Joannę Jax bardzo lubię.
Wiadomo, że nie ma raczej sensu, bym po raz kolejny rozpisywała się o bohaterach, skoro robiłam to już poprzednie dwa razy – niewiele się zmieniło w tym, jak ich postrzegam. Mogę wspomnieć natomiast, że w relacjach pomiędzy postaciami dzieje się sporo i nieraz musiałam zbierać szczękę z podłogi. Myślę, że dzięki temu, że ci bohaterowie popełniają tyle błędów i mają swoje wady, są bardzo ludzcy. Autorka nie tworzy swoich postaci w sposób szablonowy i płaski - czuć tu prawdziwe emocje, a to jest ogromna zaleta wszystkich książek pani Jax.
Tę część “męczyłam” trochę długo. Przeważnie książki, które mają około pięciuset stron, czytam w takie trzy dni (tak wiem, szok 😀), a tutaj lektura zajęła mi 5-6 dni. Oczywiście, nie była to wina książki, ponieważ tę historię się chłonie jak gąbka i ciągle się chce więcej. Wszystko przez mój dziwny i niespodziewany zastój czytelniczy, który dopadł mnie w ostatnim tygodniu (na szczęście już wszystko jest okej!). Mimo tego, że Śpiew bezimiennych dusz czytałam dość długo, czuję radość z tego, że tak przedłużyłam sobie tę przyjemność.
Pisałam to już wcześniej, ale nie zaszkodzi powtórzyć. Styl autorki jest bardzo przyjemny, kreacja bohaterów bardzo dobra, a i sama akcja jest bardzo dobra i całkiem dynamiczna, choć jak wspominałam wyżej znacznie wolniejsza, niż w poprzednich częściach. Czy stanowi to przeszkodę? Absolutnie nie! Powiedziałabym, że wręcz przeciwnie – wzmaga oczekiwanie na coś niespodziewanego, co może wydarzyć się za kilka stron.
Przeczytałam tę powieść i tym sposobem mam za sobą całą trylogię. Uważam jednak, że przydałaby się kolejna część, ponieważ zakończenie tego tomu było... miażdżące. Śmiem nawet rzec, że czuję niedosyt. Dlatego mam cichutką nadzieję na to, że może kiedyś pojawi się tom czwarty – wcale bym się nie obraziła. 😊
Jeżeli lubicie powieści obyczajowe, których akcja toczy się jeszcze przed dwutysięcznym rokiem, to koniecznie czytajcie Prawdę zapisaną w popiołach - całą serię na raz. Nie zawiedziecie się, a ponownie poznacie wydarzenia, o których uczyliście się w szkole, ale w bardziej życiowej formie, a nie tylko na suchych faktach.