Fascynująca i intrygująca opowieść o mieszkańcach East Lynne
East Lynne, posiadłość lorda Mount Severn, jest wyjątkowa, ale jej właściciel jest człowiekiem bez grosza. Kiedy lord nagle umiera, jego córka zostaje pozbawiona środków do życia. Aby uniknąć nieszczęścia i upokorzenia, lady Isabel przyjmuje propozycję małżeństwa od Archibalda Carlyle'a, nowego właściciela East Lynne. Wkrótce jednak zmaga się z dwoma silnymi emocjami: zazdrością o przyjaciółkę męża, Barbarę Hare, oraz fascynacją przystojnym kapitanem Levisonem. Lady Isabel decyduje się postawić wszystko na jedną kartę, co uruchamia lawinę niespodziewanych zdarzeń.
Powieść East Lynne była tłumaczona na wiele języków, a także przenoszona na deski teatralne i na ekran filmowy (ekranizacja z roku 1931 była nominowana do Oscara).
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2021-10-05
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 740
Tytuł oryginału: East Lynne
👉Kocham książki Henry Wood'a!! Niesamowity styl, piękna historia, wyraziści bohaterowie. To kolejna książka, którą czytałam z zapartym tchem, gdzie nie mogłam oderwać od niej oczu. Wspaniała historia, pełna miłości i zawirowań. Wcześniej czytałam "Błędnik", który też był pokaźnych rozmiarów. Miałam wysokie oczekiwania!
IG: Czytomanka
👉Historia o miłości, zazdrości, zdradzie, namiętności. Mąż kocha żonę bez wzajemności. Pojawia się też motyw morderstwa, które ma wpływ na losy bohaterów. Każda osoba, która pojawia się w historii ma znaczący wpływ w losy innych bohaterów. Nie chce za wiele zdradzać, bo książka jest wspaniała!
👉Szczerze polecam, kocham ten styl, książka jest napisana w bardzo podobnym stylu co "błędnik", więc te 700 stron połknęłam w dwa wieczory. Wspaniała książka, genialna fabuła, a bohaterowie... no cóż łatwo nie mieli! Szczerze polecam!
❗Ocena: 9/10
Dzisiaj chciałam Wam napisać o „Posiadłości East Lynne” Mrs Henry’ego Wood’a.
Książka ta to dość obszerne „tomisko” liczące ponad 700 stron. Jednak czyta się ją naprawdę szybko i co najważniejsze z ogromną ciekawością.
Zachwyca ona opisami wiktoriańskiej posiadłości i stylem jakim została napisana - wyszukanym, ale i prostym. Autorka (tak, autorka! Naprawdę nazywała się Ellen Wood) sprawiła, że wyobraźnia czytelnika pracuje na wysokich obrotach i dosłownie przenosimy się do posiadłości, która urzeka nie tylko swoim wyglądem, ale i wydarzeniami które mają tam miejsce.
Akcja być może nie pędzi jak szalona, jednak wielowątkowość i różnorodni bohaterowie zdecydowanie to wynagradzają. Bohaterowie są idealnymi przykładami angielskiej społeczności arystokracji oraz mieszczaństwa. Każda z postaci jest na swój sposób wyjątkowa i intrygująca. Rządzą nimi zazdrość, miłość, zdrady, ich życiem targają porażki i niefortunne zwroty akcji mające wpływ na ich losy.
„Posiadłości East Lynne” to idealna książka dla fanów romansów. Jednak osoby spragnione kryminałów także znajdą tutaj coś dla siebie. Miłość i intrygi sprawią, że w mig przeczytacie to ponad 700 stron.
Jakże wykwintna to była pozycja! Pisana z wyższością i elegancją stylu. Jej każde zdanie jest starannie dobrane, by czuć było tą królewską magię tajemniczości i niebywałego talentu pisarskiego. Książka z klasą i gracją, którą zdobi elegancka i bogato dobrana okładka. Nie uwierzycie, ale gdy tylko po nią sięgnęłam poczułam się jak królowa! Jestem ogromnie wdzięczna Wydawnictwu Zysk i S-ka, że miałam tą przyjemność ją przeczytać:-) Nawet po jej skończeniu rozpiera mnie niebywała duma, która jakby przeszła na mnie prosto z książki. Otwierając jej pierwszą stronę nie spodziewałam się, że zabierze mnie do tak cudownego świata:-)
,,Działo się tak, ponieważ był najbardziej lekkomyślny z lekkomyślnych, najbardziej rozrzutny z rozrzutnych, jak nikt umiłował hazard, a wesołością przewyższał wszystkich- to właśnie z powodu tych cech świat znał lorda Mount Severn".
Cokolwiek by autorka nie opisała, my od razu zaczynamy to widzieć w wyobraźni. Ma piękny malowniczy styl pełen gracji i prostoty jednocześnie. Historia nas hipnotyzuje nie pozwalając się od niej oderwać. Jest gruba, ale ja tylko prosiłam, by historia trwała i trwała. Jest wielowątkowa, lecz ich historie są zabawne i ciekawe. Bohaterowie mają niecodzienne charakterki pełne wyniosłości, lub pogardy, aczkolwiek każdy z nich jest inny i wyjątkowy. Mają bogate osobowości, które rzucają się w oczy. Choć arystokratyczni, to nie zabraknie również ludzi z niższych sfer. Oczywiście jak to na człowieka przystało, będą zazdrośni, zawistni, będą nazbyt kochać i nieszczęśliwie zdradzać. Lubią kopać pod innymi dołki, aczkolwiek już w nie wpadać, to niekoniecznie;-) Knują intrygi, spiski, zadziwiają pewnością siebie i wyobrażaniem niezawodnych planów, które bywają bardziej zawodne od pogody. Nieszczęsne sytuacje potrafiły rozbawić, gdyż tak śmiesznie się denerwowali:-) Zawiera w sobie wątek kryminalny, który dodał jej smaku. Wielbiciele wiktoriańskich klimatów będą zachwyceni. Ja sama osobiście polecam ją jako oderwanie do rzeczywistości, gdyż nawet smutki potrafi odgonić:-)
Porywająca, pełna zwrotów akcji i sekretów historia miłosna Bracia Andinnian są jak ogień i woda. Adam, przyszły baronet, jest porywczy i niecierpliwy...
Epoka wiktoriańska przynosi wysyp opowiadań o duchach, nawiedzonych miejscach czy demonach. Najprawdopodobniej jest to reakcja na nagły i szybki proces...
Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2021, 26 książek 2021, 12 książek 2021,
Lady Isabel, córka lorda Mount Severn, bohaterka powieści „Posiadłość East Lynne” - zaczęłam wytwornie, prawda? Owa dama zostaje upokorzona przez własnego ojca. Kiedy papa umiera dziewczyna zamiast pięknej posiadłości dziedziczy długi. Zdana na łaskę i niełaskę krewnych łapie się ostatniej – w jej mniemaniu – deski ratunku, czyli małżeństwa z młodym prawnikiem i zarazem nowym właścicielem jej rodzinnego domu. Miłość, zazdrość, fascynacja – to uczucia, które przewodzą powieści Mrs Henry Wood „Posiadłość East Lynne”.
Książka, którą pokochałam za cudowny, wiktoriański melodramatyzm. Dobrze czytacie – melodramatyzm. Z punktu widzenia współczesnego czytelnika poglądy i reakcje bohaterów mogą wydawać się przesadzone. Pamiętajmy jednak, że mówimy o dziewiętnastowiecznej popkulturowej (tak mi przyszło do głowy to słowo, kiedy czytałam o wielkiej popularności autorki) powieści. Takie publikacje mają rozbudzać wyobraźnię dam (tę rolę spełnia wątek obyczajowy wzbogacony o elementy kryminalne), ale również mieć moralizatorski charakter, który przejawia się chociażby w bezpośrednich zwrotach do czytelnika. Aby osiągnąć taki efekt potrzeba wyrazistych postaci, które reprezentują pewne charaktery i poglądy. Jako przykład weźmy lady Isabel: naiwna, romantyczna, nie znająca życia, ale musiała się z nim zmierzyć. Jak wyszło to starcie? O tym przeczytacie w „Posiadłości East Lynne”.
Podkreślić muszę, że jest to powieść przede wszystkim rozrywkowa. Charakteryzuje ją lekki styl i – co prawda – wielowątkowa, ale przejrzysta fabuła. Można nazwać ją ówczesną telenowelą, co nie ma być przytykiem. Wszak telewizyjne tasiemce przyciągają przed ekrany tłumy. Podobnie „Posiadłość East Lynne” – nie jest to najambitniejsza pozycja, ale przyjemna w odbiorze i wciągająca.
Bardzo lubię czytać wiktoriańskie obyczajówki. Łączą w sobie elegancję stylu z czystą rozrywką. I to właśnie znalazłam w książce „Posiadłość East Lynne”. Dla mnie sama przyjemność czytania. Jeżeli ktoś lubi tego typu powieści niech szybko „zaprzyjaźni się” z Mrs Henry Wood.