Poradnik pozytywnego myślenia

Ocena: 4.5 (52 głosów)
Inne wydania:

Czarująca powieść o miłości, szaleństwie i marzeniu o happy endzie

Pat Peoples wie, że życie nie zawsze idzie zgodnie z planem, ale jest zdeterminowany, by jego wróciło na właściwy tor. Po pobycie w zakładzie psychiatrycznym wprowadza się do rodziców i próbuje żyć zgodnie ze swoją nową filozofią: osiągnąć sprawność fizyczną, być życzliwym i zawsze myśleć pozytywnie. Z całego serca pragnie pojednać się ze swoją żoną Nikki.

Rodzice Pata chcą go chronić przed złymi wiadomościami, by szybciej stanął na nogi. Jednak kiedy zaprzyjaźnia się on z tajemniczą i piękną Tiffany, ukrywanie prawdy przed synem przestaje być takie proste...

Na podstawie bestsellera Matthew Quicka powstał nominowany do ośmiu Oscarów film, w którym główne role zagrali Bradley Cooper i Jennifer Lawrence. W role rodziców Pata wcielili się Robert De Niro i Jacki Weaver.

Jennifer Lawrence za kreację Tiffany otrzymała nagrody Oscara oraz Złotego Globu.

Informacje dodatkowe o Poradnik pozytywnego myślenia:

Wydawnictwo: Bukowy Las
Data wydania: 2020-11-25
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788380743090
Liczba stron: 312
Tytuł oryginału: The Silver Linings Playbook

Tagi: Współczesna proza literacka

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Poradnik pozytywnego myślenia

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Poradnik pozytywnego myślenia - opinie o książce

Avatar użytkownika - AnnaBook
AnnaBook
Przeczytane:2021-01-13, Ocena: 2, Przeczytałam, Mam,

Dziwna to była książka. Długo mnie mogłam się w nią wciągnąć, choć Autor pióro ma lekkie. Jednak postawa Pata, jego zachowania (np. nakładanie na siebie worków na śmieci, by szybciej wypocić zbędne kilogramy, obsesyjne trzymanie się wyznaczonego planu treningowego),problemy emocjonalne sprawiły, że jakoś nie miałam do historii aż tyle serca, jak się spodziewałam po zachęcających opiniach innych czytelników. Pat wykształcony młody człowiek (był nauczycielem historii i trenerem) nie radził sobie z agresją i emocjami. Pewnego razu wydarzyło się COŚ, co sprawiło, że trafił do jak, to sam wspominał, „niedobrego miejsca” a z żoną przeżywał okres „rozłąki”. Mimo że wyszedł z ośrodka dla nerwowo chorych, chodził do terapeuty, który pomagał mu oswoić emocje. Cały czas z uporem twierdził, że staje się lepszy, bo dzięki temu jego żona do niego wróci. Pat zamieszkał z rodzicami, którzy borykali się z problemami małżeńskimi. Matka, miła, ciepła kobieta wiecznie się bała, że jak ulubiona drużyna męża przegra mecz, to będzie foch, ciche dni i zamykanie się w gabinecie. Czasem wściekły małżonek mordował też jakiś sprzęt gospodarstwa domowego. Sen z powiek kobiety spędzało również usilnie dążenie do poprawy stosunków między oboma mężczyznami.

Pat na kolacji u swojego najlepszego przyjaciela poznaje Tiffany. Kobieta jest wdową niemogącą się pozbierać po śmierci męża. Straciła pracę, uczęszcza na terapię i jest równie niestabilna emocjonalnie, co nasz główny bohater. Pat na początku jej unika, ale w końcu stwierdza, że będzie miał towarzystwo do biegania i będzie mógł potrenować na niej „bycie miłym”. W końcu obiecał sobie zawsze pozytywnie myśleć. Czy coś połączy tę dwójkę?

Historia w specyficzny, ale ciepły sposób opisuje zmagania dwójki pokiereszowanych przez los ludzi, by dojść do siebie i zacząć żyć od nowa. Bohater wciąż stara się być miłym i uczy się być miłym. Czasem miałam wrażenie, że czytam relację dużego dziecka, ponieważ historia przedstawiana jest przez samego mężczyznę. Pat uważa, że jego życie to film, który w pewnym momencie zakończy się happy endem. Ukazany jest też pewien sposób na radzenie sobie z nadmiarem negatywnym emocji. Aktywność fizyczna takie jak bieganie, serie ćwiczeń w domowej siłowni czy taniec stawia naszych bohaterów troszkę do pionu i pomaga im wrócić do równowagi. Historia skłania do refleksji, bo czasem niezwykle trudno zostawić ciężkie i smutne wydarzenia za sobą i ot tak po prostu iść dalej. Potrzeba do tego siły i motywacji. Taką motywacją mogą być więzi rodzinne, przyjaźń lub miłość.

Minusem książki jest zbyt duża ilość opisywanego sportu. Mecze futbolowe Orłów może i były świetnym przykładem męskiej solidarności, unormowania stosunków z ojcem i zwiększenia poczucia wartości bohatera, jednak dla mnie to w pewnym momencie zaczynało być nużące i miałam ochotę przekartkować. Nie robiłam jednak tego, bo rozdziały były zbyt krótkie i bałam się, że stracę jakieś ważne zdanie. Książka jakoś nie zafascynowała mnie tak jak innych. Nie zachwyciła mnie tak jak, tego po niej oczekiwałam.

Link do opinii

Tak po prawdzie nie bardzo wiem jak zacząć. To jedna z niewielu historii, którą pierwej przeczytałam, a dopiero później dopiero obejrzałam film. Mogłam spokojnie trajkotać Kruszynowi nad uszami, że pewne szczegóły były inaczej właśnie w książce. Nie umniejsza to jednak wartości tej opowieści, nadal ona robi na mnie ogromne wrażenie i jest jedną z moich ulubionych, szczególnie, że sięgnęłam po nią dopiero w 2021 roku, a przecież nie jest to historia nowa.

Pata poznajemy kiedy matka odbiera go ze szpitala psychiatrycznego. Zaraz na wstępie miałam taką myśl - „kurka, fajnie, mamy bohatera po przejściach na poważnie” - może to źle brzmi, ale nie wielu bohaterów jest dobrze wykreowanych w tej tematyce, chociaż ja mam o tyle farta, że jednak książki, które trafiają w moje dłonie są niezłe. Ogromne wrażenie na mnie zrobiło samo zaparcie bohatera jak i jego relacje rodzinne. W końcu Autor odwalił kawał doskonałej roboty pokazując świat z perspektywy osoby po leczeniu. A później na drogę Pata stawia babeczkę (chwilami miałam wrażenie, że trochę z piekła rodem), Tiffany, która wprowadzi wiele światła do jego życia. Jednakże to nie takie oczywiste jakby się wydawało.

Całość jest po prostu rewelacyjna. Fabuła jest świetna, postacie są porządnie dopracowane, ze swoimi chorobami, obawami, zachowaniami jak ze śmietnika, ale nie tylko. Wyłam kilka razy jak do księżyca. Pat próbuje funkcjonować, wiele rzeczy robi względem żony, która notabene nie szukała z nim kontaktu jakiś szczególny sposób, a zakończenie mimo wszystko tak mocno mnie wzruszyło, że net teraz wspominając o tym, zalewam się łzami poruszenia.

Ta powieść jest po prostu idealna. Nasycona emocjami, nasycona złymi decyzjami, ale również tymi dobrymi; zaopatrzona w wejście w nowe życie, w odcięcie się od tego co było. Tak bardzo liczyłam na szczęśliwe zakończenie i jest ono najlepsze jakie mogłam sobie wyobrazić. Pomijam fakt, że w jakimś stopniu jest ono otwarte, ale myślę, że gdyby Autor napisał kontynuację – znowu by stworzył fantastyczną książkę robiącą ogromne wrażenie!

Link do opinii
On - porzucony i zdradzony przez żonę. Ona - wdowa. Łączy ich osamotnienie oraz terapia psychiatryczna. Fajny pomysł, lecz trochę nudnawo opisany.
Link do opinii

http://kaniafrania.blogspot.com/2016/07/mao-pozytywnie-czyli-sow-kilka-o.html

  "Poradnik pozytywnego myślenia" to tytuł niezwykle sugestywny. Jeden rzut oka na sympatyczną, filmową okładkę i czytelnik zaczyna wyobrażać sobie nie wiadomo co. Myśli sobie, że ta książka może zmienić jego życie, nauczy go, jak pielęgnować w sobie wiarę w lepszą przyszłość i optymizm nawet w najbardziej kryzysowych sytuacjach, jak myśleć pozytywnie i patrzeć na wszystko z zupełnie nowej perspektywy... Jeden tytuł i ludzie, w zamian za opanowanie umiejętności patrzenia przez różowe okulary, gotowi są pognać do biblioteki czy nawet bez zastanowienia włożyć książkę do swojego koszyka. Na "Poradnik pozytywnego myślenia" łatwo się "nadziać" właśnie dzięki temu pozytywnemu pierwszemu wrażeniu. Potem pozostaje już tylko mimowolne zgrzytanie zębów i wrażenie, że to, co najlepsze w tej książce (czyli tytuł) już za nami.

Jeśli bardzo się czegoś pragnie, zawsze jest nadzieja.

Pat mimo wszystko myśli pozytywnie. Żyje w przeświadczeniu, że jego życie jest tylko filmem, który wkrótce zakończy się happy endem. Co z tego, że opuściła go żona? Co z tego, że właśnie wrócił z zakładu psychiatrycznego, nie panuje nad sobą, a jego relacje z ojcem nie należą do najlepszych? Co z tego, że musi walczyć z niechcianym towarzystwem pięknej Tiffany, a na dodatek prześladuje go piosenka Kenny'ego G.? To wszystko nic. Remedium na wszelkie problemy są setki brzuszków dziennie, wiele przebiegniętych kilometrów, kilka klasyków literatury amerykańskiej, ćwiczenie bycia miłym oraz garść kolorowych pastylek.

Hemingway kłamie.

Pomysł na książkę wydaje się po prostu wymarzony. Po kilku pierwszych stronach czytelnik, wprowadzony do świata Pata, który początkowo wydaje się rozmazany i niejasny, zaczyna czuć wzmagającą się ciekawość. Zastanawia się nad przedstawioną rzeczywistością, próbuje znaleźć odpowiedź na pojawiające się znaki zapytania i z niecierpliwością czeka na dalszy rozwój wypadków. Ale niestety akcja powieści nie za bardzo chce się rozwijać... Raczej wlecze się powoli, skupia na mało znaczących szczegółach i rozwleka w nieskończoność to, co właściwie nic nie wnosi do fabuły (zdecydowanie za dużo miejsca poświęcono meczom futbolu i obszernym opisom sytuacji drużyny Orłów). W końcu nie wiadomo już, czy kontynuować lekturę, czy po prostu dać sobie z tym wszystkim spokój. Pobudzona ciekawość zaczyna przechodzić w rozdrażnienie aż w końcu na polu bitwy pozostaje tylko znudzenie i towarzyszące mu pytanie: "O co właściwie w tej książce chodzi?".

Może rzecz miałaby się zupełnie inaczej, gdyby nie fakt, że "Poradnik pozytywnego myślenie" jest debiutem Matthew Quicka (chociaż bywają przecież debiuty dobre czy nawet rewelacyjne). Książka napisana jest językiem zbyt prostym, by czytanie sprawiało prawdziwą przyjemność. Relacja wydarzeń sprawia wrażenie, jakby wyszła spod ręki przedszkolaka, choć być może jest to stylizacja na tok myślenia mężczyzny po przejściach, który, wobec pobytu w szpitalu psychiatrycznym, cofnął się w rozwoju. Mimo wszystko podążanie za tymi nieskomplikowanymi komunikatami wcale nie sprzyja lekturze, lecz raczej jest zajęciem niezwykle nużącym i żmudnym.

  Bohaterowie powieści wydają się szarzy i mało interesujący. Żadna z postaci nie jest w stanie na dłużej przykuć uwagi. W rezultacie "Poradnik pozytywnego myślenia" wydaje być się dziełem wymuszonym, nijakim, bez polotu. Książką, która nic do życia nie wnosi, nie mówiąc już o spodziewanych przemianach. Książką, której równie dobrze można nie przeczytać wcale. 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2016-05-12,
Skuszona pozytywnymi opiniami o tej książce wreszcie i ja po nią sięgnęłam i po raz kolejny się okazało, że moje gusta różnią się od większości czytelników. Jakoś nic mnie w tej książce nie zachwyciło, nie mam ochoty obejrzeć filmu ani sięgnąć po inne publikacje autora.
Link do opinii
O tej powieści , jak i o innych pozycjach tego autora słyszałam wiele. Widziałam również film na podstawie tej książki. A więc miałam spore oczekiwania wobec tej pozycji. Książka opowiada o 35 letnim mężczyźnie, który na skutek trudnych przeżyć trafił do Ośrodka dla Psychicznie Chorych nazywanym przez niego ,,złym miejscem". Poznajemy go w momencie, gdy matka Pata zabiera go z powrotem do domu aby mógł ułożyć sobie życie na nowo. Niestety lekko rozczarowałam się tą powieścią, gdyż nie miała w sobie tej magii co film. Owszem była napisana w sposób ciekawy oraz miała sporo zabawnych momentów, jednak zabrakło mi barwności bohaterów. W filmie Pat był o wiele bardziej charakterystyczny, również filmowa Tiffany w większym stopniu do mnie przemawiała niż ta książkowa. Nie ma się za bardzo do czego przyczepić, aczkolwiek spodziewałam się więcej.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Vilsa
Vilsa
Przeczytane:2015-11-11,
Sięgając po "Poradnik" nie wiedziałam, czego się spodziewać. Okazało się, że mam okazję poznać historię 35-letniego mężczyzny, który powraca do domu po pobycie w ośrodku dla psychicznie chorych. Co tam robił, dlaczego tam się znalazł? Długo musimy czekać na odpowiedź. Życie głównego bohatera, jak i jego najbliższej rodziny (relacja-matka-ojciec i ojciec-syn) wydaje mi się bardzo przykre. Nikt nie jest doceniany, a dodatkowo nasz główny bohater żyje w świecie iluzji. Mimo wszystko podobało mi się takie zakończenie "filmu" Pata :)
Link do opinii
Przyjemna książka na spokojne nudne wieczory. Może po tytule spodziewałem się czegoś innego ale akcja toczy się w sposób, do którego nie trzeba używać zbyt dużo mózgu. Polecam. zarówno książkę jak i film zresztą :)
Link do opinii
Po wywołanym traumatycznym przeżyciem załamaniu nerwowym i leczeniu psychiatrycznym, powrót do codziennego życia nie jest łatwy, tym bardziej gdy brakuje w nim najważniejszej w życiu osoby. Młody mężczyzna po rozstaniu ze swoją ukochaną żoną, które przysporzyło mu wiele cierpień, postanawia się dla niej zmienić. Chce zasłużyć na jej miłość i nie dopuszcza do siebie myśli, że mogłoby być już na to za późno. Każdego dnia walczy i stara się myśleć pozytywnie. Ćwiczy po kilka godzin dziennie, aby mieć piękne i wysportowane ciało. Biega, owinięty workami na śmieci, aby jak najszybciej zrzucić zbędne kilogramy i zaimponować najważniejszej w jego życiu kobiecie. Próbuje kontaktować się z byłą żoną i pomimo nieudolności tych prób nadzieja na naprawę związku go nie opuszcza. Jego bliscy mówią, że te działania nie mają sensu, ale on ich nie słucha. Co się stało już się nie odstanie, ale bohater musi samodzielnie dojrzeć do tej gorzkiej prawdy. Uwielbiam tą książkę. Opowiada ona o rozczarowaniach i nadziei. Przecież nawet po najgorszej burzy, znów kiedyś zaświeci słońce :-) Jeśli chodzi o film, to mnie rozczarował. Po wielu pozytywnych opiniach na temat filmu oraz po przeczytaniu książki, spodziewałam się, że również film mnie poruszy, Tak się niestety nie stało. Film przypomina jedną z wielu komedii romantycznych i niczym szczególnym się nie wyróżnia. Książkę czytałam już po raz drugi.
Link do opinii
,,Pamiętaj,przyszłość zaczyna się dziś" Książka intrygująca ! Jedna z najciekawszych jakie dane było mi czytać, pełna humoru oraz wzbogacona o cenne refleksje. Opowieść pełna pozytywnego myślenia, optymizmu i przede wszystkim wiary w szczęśliwe zakończenie, które jest pisane każdemu z nas. ,,Poradnik pozytywnego myślenia" to przede wszystkim powieść wielowymiarowa, napisana prostym i przystępnym językiem, dzięki czemu bardzo szybko się ją czyta. Każdy znajdzie coś w niej dla siebie. Polecam!
Link do opinii
Bardzo mi sie ta książka podobała bo od samego początku trzymała w niepewności co się stało Patowi że umieszczono go w zakładzie zamkniętym.Pata poznajemy gdy matka wypisuje go z zakładu psychiatrycznego.Ma on wielkie problemy ze sobą nie pamięta nic co było cztery lata wstecz ale nie poddaje się szuka w sobie dobrego zakończenia, pomaga mu w tymTiffany która na swój sposób pragnie Patowi pomóc a przy okazji sobie.Książka dająca nadzieję i wiarę że wszystko można pokonać.
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2014-12-20,
Ciężko dodać coś do opisu książki. Jest to dobrze napisana opowieść, którą żałuję, że przeczytałam. Z ciężkim sercem przebrnęłam przez lekturę o niezwykle trudnym życiu mężczyzny chorego psychicznie, który zmaga się każdego dnia ze sobą, by osiągnąć cel, którego nie ma szans dogonić. Warto docenić determinację, warto spojrzeć innym okiem na własne problemy. Ale czy warto z tego tytułu spożytkować własny czas na tę książkę, nie wiem.
Link do opinii
Nie macie czasem wrażenia, że wasze życie to film? Który zależnie od naszego charakteru i osobowości kończy się różnorodnie, tak samo jak różnorodne jest nasze życie. Główny bohater "Poradnika..." ma podobnie, w jego wyobrażeniach jego życie przypomina film, który obowiązkowo skończy się happy endem. Książki, które napisane są z perspektywy osoby z jakimś stopniem uszkodzenia mózgu, są dość specyficzne. Choć Pat nie jest tak do końca chory umysłowo, on po prostu wypiera podświadomie wspomnienia ze swojego życia, które sprawiają mu ból. Jego podstawową zasadą życiową jest pozytywne myślenie, Pat uważa, że jest to klucz do sukcesu. Bardzo podobały mi się te fragmenty, w których Pat wspomina o książkach, które przeczytał ze względu na swoją byłą żonę NIkki. Niestety czytał tylko takie książki, które były sprzeczne z jego życiowym mottem, ponieważ kończyły się tragicznie. Na "Poradnik pozytywnego myślenia" natrafiałam dzięki filmowi o tym samym tytule. Po przeczytaniu książki stwierdziłam, że naprawdę bardzo, ale to bardzo nie lubię najpierw oglądać filmów, a dopiero później czytać książek. Powieści, na podstawie których powstały filmy, wydają się być wtedy takie bezbarwne i choćby nie wiem jak bardzo się staram nie potrafię wyobrazić sobie wydarzeń, nie bazując na obrazach zobaczonych w filmie. Ale mimo tego książkowa wersja "Poradnika..." była naprawdę dobra. Pokazuję ona, że czasem goniąc za nieuchwytnym marzeniem nie dostrzegamy najbliższej rzeczywistości, która może być spełnieniem naszych marzeń, mimo, że sami jeszcze o tym nie wiemy.
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2014-03-03,

O czym jest ,,Poradnik pozytywnego myślenia”? O nadziei. O nadziei, która czasem zwodzi na manowce, o nadziei, która pozwala dotrzeć do kolejnego dnia i w końcu o tej nadziei, która gasi światło i wychodzi ostatnia. Okazuje się, moi drodzy, że odmian nadziei jest wiele. Najlepiej wie o tym Pat, główny bohater książki ,,Poradnik pozytywnego myślenia”. Po pobycie w ,,niedobrym miejscu” chce on odzyskać swoje dawne życie, z ukochaną żoną Nikki na czele. Jednak przewrotny los postanawia wcielić się w sabotażystę i układa własny plan dla Pata. Co z tego wyniknie? Chyba raczej: kto…

,,Poradnik pozytywnego myślenia” może nie jest wybitną powieścią, ale mnie zauroczył. To połączenie niebanalnej historii z równie ciekawymi bohaterami. Nie spodziewałam się, że można połączyć w taki sposób wątki choroby psychicznej i romansu, by uniknąć zarówno poważnej, depresyjnej atmosfery, jak i lekceważącej i płytkiej historyjki. Matthew Quick znalazł złoty środek i w bardzo przystępny sposób opisał relację osób skrzywdzonych przez los, które wbrew wszystkiemu czerpią z życia ile się tylko da. Tytuł to nie są czcze przechwałki – tylu metod na radzenie sobie z negatywnymi myślami chyba nie widziałam jeszcze w żadnej książce. Czytając powieść, można odnieść wrażenie, że narrator jest bardzo wrażliwym ,,dużym dzieckiem”. Nie rozumie wielu mechanizmów rządzących światem i relacjami międzyludzkimi, każde smutne wydarzenie przeżywa jak katastrofę, a jego orężem w walce z trudną codziennością jest zbiór prostych zasadach. Pat pojmuje świat ,,po swojemu”, co wcale nie przeszkadza mu w byciu przesympatycznym facetem oddanym rodzinie ponad życie, który zwraca uwagę na rzeczy, jakie umykają zdecydowanej większości zabieganych ,,zwykłych” dorosłych. Choroba wyostrzyła w nim wrażliwość na drugiego człowieka, choć czasem jego przejmowanie się przyjmuje karykaturalne formy. Z Tiffany sprawa ma się zupełnie inaczej. Dla postronnego obserwatora Tiff ma niezły tupet i cięty język. Jej sposoby na ukojenie bólu po stracie ukochanej osoby narażają ją na ostracyzm środowiska. Pewnie nie raz była nazywana dziwaczką. Spotkanie z nią to dla Pata szok. Niewybredne propozycje i pokręcone myślenie to dla poczciwego mężczyzny czasem zbyt wiele. Tiffany to dobry dowód na to, że pozory najczęściej mylą. W miarę rozwoju jej znajomości z Patem, czytelnik poznaje historię kobiety i na nowo musi układać sobie opinię o niej. Według mnie autor spisał się na medal w kreowaniu psychiki i zachowań Pata i Tiffany. Oprócz tego, że to fantastyczny duet i istna mieszanka wybuchowa, to na dodatek są to wielowymiarowe i barwne postacie, które nie są definiowane przez pisarza wyłącznie przez pryzmat choroby. Mają swoje pragnienia i marzenia, dziwactwa i nawyki. Dużą uwagę poświęca się ich hobby oraz relacjom międzyludzkim. W przypadku zainteresowań Pata, sport urósł do rozmiarów kolejnego bohatera powieści oraz spoiwa łączącego go z rodziną. Matthew Quick postawił przed czytelnikiem zadanie: ,,patrz i obserwuj ich codzienność”. Pozostali, czyli rodzina i przyjaciele głównych bohaterów, reprezentują różne postawy w związku z chorobą bliskiego. Ten przekrój zachowań jest może nieco spłycony, ale dobrze sygnalizuje uprzedzenia i problemy, jakie często dotykały Pata i Tiffany. Pamiętna scena na plaży wraz z małą Emily jest flagowym przykładem na to, że zdrowe osoby często nie mają pojęcia, jak powinny zachowywać się w towarzystwie chorego. Książka jest również zbiorem spoilerów, bo Pat streszcza czytelnikowi każdą przeczytaną lekturę, dlatego bądźcie czujni, jeśli jest jakaś powieść z kanonu literatury angielskiej, której nie czytaliście a macie zamiar, bo Pat bezlitośnie wam o niej opowie, włącznie z zakończeniem Film na podstawie książki był szeroko omawiany, choćby z powodu oscarowych nominacji.

Historia ,,dwojga do poprawki” podbiła serca widzów na całym świecie. Nic w tym dziwnego; w końcu było nam dane ujrzeć, że historie miłosne to nie tylko domeny pięknych kobiet z talią osy i nogami do nieba oraz bogatych biznesmenów, których jedynym problemem jest brak problemu. Jak już przy ekranizacji jesteśmy, to zazwyczaj pojawia się pytanie: co jest lepsze, film czy książka? Tutaj nie umiem na to jednoznacznie odpowiedzieć, choć po cichu przyznam, że film nieco mocniej wkradł się do mojego serducha. O ile powieść kręci się w dużej mierze wokół Pata i jego zmagań, o tyle wersja filmowa stawia na pierwszym planie relację Pat – Tiffany. Moim zdaniem, książka lepiej oddaje stan Pata, widać skalę problemów, z jakimi się borykał, jego odmienne postrzeganie świata oraz (nie)zrozumienie otoczenia. Film ułagodził nieco ten obraz i rozłożył ciężar zainteresowania na większą ilość bohaterów. To ciągle ta sama historia, tyle że opowiedziana z różnych perspektyw i według mnie są one swoimi uzupełnieniami. Polecam ,,Poradnik pozytywnego myślenia” w wersji książkowej i filmowej. Nieważne pod jaką postacią, ta historia naprawdę podnosi na duchu.

Link do opinii
Avatar użytkownika - kraina
kraina
Przeczytane:2014-03-03,
Po raz pierwszy usłyszałam o ,,Poradniku pozytywnego myślenia" Matthew Quicka, gdy zbliżała się noc wręczenia nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej. Film, nakręcony na podstawie książki, był nominowany w ośmiu kategoriach do nagrody głównej. Statuetkę za główną rolę kobiecą zgarnęła Jennifer Lawrence. Oto Pat. Jest mężczyzną, który ma 34 lata i dość długi czas spędził w szpitalu psychiatrycznym. W jego życiu wydarzyło się coś tak strasznego, coś, co popchnęło go w stan załamania nerwowego. Powoli zbiera swój strzaskany umysł i jest w stanie w miarę normalnie funkcjonować. Po wielu rozmowach z lekarzami prowadzącymi Pata, jego mama może zabrać go do domu, ale pod jednym warunkiem: musi sprawować nad nim kontrolę, aby jego stan psychiczny się nie pogorszył. Dzień Pata wypełniają ćwiczenia fizyczne, bieganie, czytanie współczesnej literatury amerykańskiej. Raz w tygodniu chodzi na wizyty w swojego terapeuty Cliffa oraz ogląda mecze footballu amerykańskiego. Wszystko toczy się swoim utartym torem, powoli jego życie ulega stabilizacji. Pewnego dnia dostaje zaproszenie na uroczystą kolację powitalną od swojego dawnego przyjaciela Ronnie'go i jego żony Weroniki. Na ten wieczór ma być zaproszona jeszcze jedna osoba, siostra Weroniki, Tiffany, która ma podobne problemy jak Pat... We współczesnym świecie coraz więcej osób boryka się z problemami natury psychicznej. W gazetach czy Internecie można znaleźć informacje dotyczące schizofrenii, depresji, anoreksji, wypaleniu zawodowym czy różnych fobii. Te choroby nie są niestety wymysłem jakiegoś "szalonego naukowca" tylko poważnym problemem współczesnego człowieka. Wcześniej nie było słychać o takich problemach, bo nie zwracano zbytnio na to uwagi, a jak już ktoś się przyznał, był szykanowany czy wyzywany od "czubków". Obecnie to, że wiele osób nie wstydzi się mówić o tym, że nie radzi sobie ze sobą, jest dużym postępem. W przeszłości ludzie wstydzili się mówić o swoich problemach. Słowa "Psycholog" czy "psychiatra" były tematem tabu. Niestety nadal tak bywa w małych miejscowościach, gdzie ludność jest osiadła i nie napływa nowa, świeża "krew". ,,Poradnik pozytywnego myślenia" przypomniał mi książkę Gena Brewera pt. ,,K- PAX". Obaj bohaterowie przeżyli coś tak traumatycznego, że wyparli sobie to z pamięci. Tylko że historia Prota jest bardziej przygnębiająca i brakuje jej szczęśliwego zakończenia niż ma się to w przypadku historii Matthew Quicka. Powieść została napisana prostym, nieskomplikowanym językiem. Początkowo myślałam, że czytam książkę dla dzieci. Ten specyficzny sposób przedstawiania świata z punktu widzenia Pata ma swój urok, dzięki temu możemy poznać go lepiej i przynajmniej spróbować go zrozumieć. Jego świat jest przepełniony optymizmem, ta radość wręcz tryska ze stron książki. Główny bohater czeka, aż skończy się czas rozłąki i znów będzie ze swoją ukochaną żoną Nikki, której do tej pory nie doceniał i zaniedbał. O jego drugiej połowie nie wiemy na początku za dużo, zostało nam powiedziane tylko, że są w separacji i mają ustalony sądowy zakaz zbliżania się do siebie. Ze stron ,,Poradnika..." możemy się jeszcze dowiedzieć, że o żonie Pata najbliżsi mu nie mają pochlebnych opinii, wszyscy zgodnie twierdzą, że wszystko, co się stało jest jej "zasługą". Nie wiemy co się między nimi wydarzyło, dla Pata było to tak okropne, że wyrzucił to wydarzenie z pamięci i na cztery lata wylądował w szpitalu psychiatrycznym, o czym nie zdaje sobie sprawy. Dopiero jakiś czas po powrocie do domu odkrył, że nie spędził w "strasznym miejscu" nie pół roku, tylko cztery lata! W trakcie czytania miałam szczerą chęć krzyknąć na niego i powiedzieć mu do słuchu, że Nikki już nigdy nie pojawi się, że to właśnie ona bardzo Cię skrzywdziła, a nie Ty ją. Tego niestety nie mogłam zrobić, ale jakbym mogła to zrobić to i tak by mnie nie posłuchał. ,,- Musisz odczekać przynajmniej czterdzieści osiem godzin, zanim ją otworzysz. Upewnij się, że jesteś w dobrym humorze, zanim zaczniesz czytać list. Przemyśl to i daj mi odpowiedź. Pamiętaj, Pat, potrafię być w świetnym przyjacielem, ale nie chcesz mieć mnie za wroga. Przypomina mi się, co powiedział Ronnie o tym jak Tiffany straciła pracę, i zaczynam się bać."* W pewnej chwili w jego życiu niespodziewanie pojawiła się niepoprawna Tiffany, ze swoim niewyparzonym językiem. Kobieta, która obwinia się za śmierć swojego ukochanego męża Tommy'ego, przyczepiła się jak rzep do Pata. Śledzi go i postanawia, że będzie mu towarzyszyć w trakcie codziennego biegania. Z czasem dowiadujemy się, że postanowiła swoim własnym sposobem wyleczyć go z Nikki. Pragnie to zrobić, ponieważ uważa, że jego żona na niego nie zasłużyła, a poza tym zakochała się w nim. Tiffany jawi się jako osoba uparta, zdeterminowana i mogąca pokonać góry, aby zrealizować swój wymarzony cel. Trochę demoniczna, ale w głębi serca miła, ciepła dziewczyna potrafiąca przychylić nieba ukochanej osobie. Doskonale wie co może przeżywać Pat, bo sama wiele przeszła po śmierci męża. ,,I przypominam sobie też, że nikt prócz Tiffany nie był w stanie nawet odrobinę pojąć, jak się czuję, tracąc Nikki na zawsze. Wtedy przypominam sobie, rozłąka nareszcie się skończyła, a ja mam w ramionach kobietę, która wiele przeszła i bardzo potrzebuje na nowo uwierzyć, że jest piękna. W moich ramionach jest kobieta która podarowała mi Niezbędnik Obserwatora Nieba, kobieta, która zna wszystkie moje sekrety, kobieta, która wie, jaki chaos panuje w mojej głowie i ile biorę leków, a mimo to i tak pozwala mi się obejmować. Jest w tym coś bardzo szczerego i nie mogę sobie wyobrazić, że jakakolwiek inna kobieta mogłaby leżeć ze mną pośrodku zamarzniętego boiska do piłki nożnej podczas śnieżnej zamieci, wbrew wszystkiemu mając nadzieję, że zobaczy pojedynczą chmurę, która przedrze się przez nimbostratusa."* Główny bohater, jak i siostra Weroniki, należą do ludzi wykolejonych psychicznie, ich życie nie potoczyło się tak, jakby tego pragnęli. Oboje wiedzą, że gdyby nie niefortunny zbieg okoliczności, byliby obecnie w szczęśliwych związkach, wielkie zło by się nie wydarzyło. Jednak los potoczył się inaczej, musza być pod kontrolą terapeuty i przyjmować leki psychotropowe, aby móc w miarę normalnie funkcjonować wśród społeczeństwa. ,,Poradnik pozytywnego myślenia" jest dziennikiem, który uczy nas jak myśleć pozytywnie, mimo przeciwności losu, które nie dają nam spokoju. Należy nie poddawać się i mieć nadzieję w lepsze jutro. Jest to lektura tak wciągająca, że przeczytałam ją w pół dnia. Nie mogłam się od niej oderwać, lecz niestety musiałam to zrobić, bo wiedziałam, że następnego dnia rano będę miała duży problem ze wstaniem. wpis pochodzi z bloga http://moja-kraina-wiecznosci.blogspot.com/2014/02/matthew-quick-poradnik-pozytywnego.html
Link do opinii
spodziewałam się czegoś więcej, zapewne z powodu tak dobrych recenzji .Mimo to przeczytałam ksiązke w ciągu 3 dni po czym obejrzałam film który ma się nikaj do książki;o) Ksiązka opowiada o mężczyźnie z problemami natury psychocznej o miłości i przyjaźni. Osobiscie nie wierze w takie zmianytzn,jesli facet nie szanuje kobiety nie szanuje związku to nic tego nie może zmienić nawet 4 lata w zakładzie zamkniętym. ale może się mylę
Link do opinii
Zacznijmy od początku, akcja książki (pamiętnika) zaczyna się w momencie gdy matka Pata odbiera go ze szpitala psychiatrycznego w Baltimore. Pat ma teorię - jego życie to film, który zakończy się happy endem, czyli powrotem do byłej żony - Nikki. Są w rozłące, to znaczy po rozwodzie ale główny bohater nie pamięta ostatnich kilku lat. Rodzina i przyjaciele próbują ukrywać przed nim ten fakt, jednak i tak sprowadzają go na ziemię. U swojego przyjaciela Ronnie'ego Pat poznaje siostrę Veroniki - Tiffany. Pat wie że jeżeli będzie robił to co musi (czyli ćwiczył, łykał pastylki, trenował bycie miłym a nie stawianie na swoim oraz czytać książki) to Nikki do niego wróci. Przez większość książki Pat czyta książki, kibicuje Orłom (opisy meczów nudziły mnie troszeczkę ale przebrnęłam przez nie), zmaga się z wrogiem - Kennym G, i chodzi na terapie do psychoterapeuty. Jak oceniam książkę ? Moim zdaniem książka jest ciekawa ! Pokazuje że uparcie trzeba w siebie wierzyć i dążyć do celu oraz wierzyć w pozytywne m y ś l e n i e. Książka jest napisana ciekawie i chociaż Pat czasami zachowuje się jak 5-letnie dziecko, nie pamięta kilku lat, uparcie chce zejść się z żoną, to jest ciekawym człowiekiem i bardzo fajnie wcielało mi się w jego osobę Co mi się nie podobało ? Na pewno opisy meczy Orłów, jego kłótnie z ojcem i to jak ojciec traktował mamę Pata. No i to jak bardzo film różni się od książki. Moja o c e n a: 5/6 bo książka mimo wszystko jest życiowa i świetnie się ją czyta. Polecam każdemu bo dzięki niej zaczęłam wierzyć że "jeśli bardzo się czegoś pragnie, zawsze jest nadzieja" ?
Link do opinii
Co to jest pozytywne myślenie? Kiedy wiemy, że los się do nas uśmiechnie nawet gdy teraz znajdujemy się w emocjonalnym dole? Czy może wtedy, gdy robimy wszystko, aby dobrnąć do celu nie patrząc na to, co dzieje się wokół nas? A może znacie kogoś kogo myślenie możecie scharakteryzować jako pozytywne. I nie przez dzień, czy dwa, ale przez cały czas. Od świtu do zmierzchu przez okrągły rok. Ja znam. Kim jest Pat Peopels? Właśnie wyszedł on z niedobrego miejsca. Uważa, że jego życie to film które ma szczęśliwe zakończenie, a jest nim koniec rozłąki z żoną. Codziennie ćwiczy nie tylko fizycznie, ale i psychicznie. Stara się zmienić swoje postępowanie, aby żona mu wybaczyła. Po powrocie do domu spotyka z terapeutą, który okazuje się być zupełnie inni niż Ci, w złym miejscu jak Pat nazywa szpital neuropsychiatryczny. Odświeża znajomość z bratem, który zabiera go na mecze jego ulubionej drużyny. Na kolacji u swojego przyjaciela poznaje Tiffany, która jest równie ,,świrnięta" co on. Ksiazka Qucika jest książką naprawdę godną polecenia. Przeczytałam ją tuż na początku przerwy świątecznej i nadal nie mogę wyjść podziwu. Podziwiam głównego bohatera za jego pozytywne myślenie. Ja bym tak nie potrafiła. Jest on bardzo silnym człowiekiem. Obrał sobie cel i nie poddaje się- cały czas go realizuje ćwicząc i starając się być dobrym człowiekiem. Jest jeden minus: prześladuje go piosenka Kenny'ego G. Gdy tylko ją słyszy, wpada w szał. I sam nie wie dlaczego akurat ta melodia, a nie inna doprowadza go do takiego zachowania. Trzeba zaznaczyć że nie pamięta on wielu wydarzeń z przeszłości. Nie ma pojęcia co zrobił. Bohater przedstawia świat ze swojej perspektywy. Taka narracja pierwszoosobowa pozwala na bardzo dokładnie poznania bohatera; wiemy co dzieje się w jego umyśle. Drugą główną bohaterką jest Tiffany. Przyznam, nie od razu przypadła mi do gustu. Dopiero z czasem, gdy zagłębiałam się w tą historię, z każdą kartką moja sympatia co do bohaterki wzrosła. Przeszła wiele, a jej historia jest wzruszająca -przynajmniej dla mnie. Płacze z byle powodu i podczas czytania również uroniłem łezkę. Tiffany poznajemy z perspektywy Paata i obserwujemy jaką on przechodzi metamorfozę i jak zmienia się jego stosunek do bohaterki. Jak wiecie na podstawie książki powstał film. I chociaż ekranizacji różni się bardz od pierwowzoru - film obejrzałam z przyjemnością. W powieści autor skupił się na głównym bohaterze, na jego powrocie do świata żywych, pogodzenia z losem. W filmie na motywem przewodnim była rodząca się miłość dwójki bohaterów. Jest kilka scen, które się nie zgadzają. Jednak bohaterowie zostali dobrani idealnie. Nie wspomnę o Jennifer która za swoją role została uhonorowana Oscarem i Złotym Globem, ale Bradley Cooper do roli wiecznie uśmiechniętego Paata pasował doskonale. Reasumując : polecam i książkę i film. Jednak zachowajmy kolejność, którą wszyscy znamy. Najpierw książka, potem film.
Link do opinii
Byłam bardzo zaciekawiona tą książką. Powiem, że jestem bardzo zadowolona po jej przeczytaniu. Książka mówi o miłości, wielkiej przyjaźni i różnych przygodach Pata, który przeszedł nie mało. Po wyjśćiu z "niedobrego miejsca" głównym celem Pata jest odzyskanie żony, która się z nim rozwiodła po tym jak trafił do strasznego miejsca. Zmienia się, zaczyna intensywnie ćwiczyć, stara się być miłym i w końcu poznaje Tiffany, która jest równie zakręcona jak Pat. Między nimi jest cicha przyjaźń - nie potrzebują rozmów, Razem biegają i wychodzą do restauracji, gdzie.. jedzą płatki śniadaniowe. Tiffany zakochuje się w Pacie, jednak on uważa ją jako osobę na której może uczyć się bycia miłym facetem - wszystko by odzyskać żonę Nikki. Dalszej części nie będę Wam opisywać, ale jest naprawdę świetna. Wywiązują sie zaskakujące układy i plany. Mimo to ksiażka kończy sie dobrze. Jest to jedna z moich ulubionych książek. Polecam:)
Link do opinii
Wciągająca opowieść o pewnym trzydziestoczterolatku. Pat Peoples, bo tak ma na imię, właśnie wyszedł z "niedobrego miejsca" (zakładu psychiatrycznego). W powrocie do normalności wspierają go przyjaciele oraz rodzina. Nie pamięta on dokładnie swojej przeszłości, wie tylko, że jego życie jest filmem, a rozłąka z żoną Nikki musi się wkrótce skończyć. Bo przecież filmy kończą się happy endem. Historia opisana w książce jest naprawdę warta uwagi. Pat wzbudza sympatię od samego początku, a jego nieco dziecinne postrzeganie świata jest wręcz rozczulające i czesto prowadzi do zabawnych sytuacji. Równie ciekawe są postaci drugoplanowe, jak np. szalona Tiffany, przyjaciółka Pata, czy jego rodzice - troskliwa mama i przesądny ojciec, który ma dobry humor tylko wtedy, gdy wygrywa jego ulubiona drużyna - Orły. Była to chyba jedyna powieść, gdzie narracja pierwszoosobowa wcale mi nie przeszkadzała! Polecam wszystkim, a ja koniecznie muszę siegnąć po inną powieść tego autora - "Niezbędnik obserwatorów gwiazd". Myślę, że po przeczytaniu tej książki, każdy inaczej spojrzy na świat i, być może, zacznie zauważać i doceniać drobiazgi. Tak jak Pat. Bo przecież film kończy się happyendem, który, oczywiście, może być nieco inny od tego, co sobie wymarzyliśmy. Trzeba tylko dać życiu szansę.
Link do opinii
Nie podobała mi się. To chyba jedyne co mogę powiedzieć o tej książce. Nie była zła. Teoretycznie nie można jej nic zarzucić. Historia na pewno innowacyjna. Po prostu historia miłosna dwojga niestabilnych emocjonalnie ludzi to nie jest coś co chwyta mnie za serce. Czasem tak już jest. Doceniam pomysł i sam język, ale niestety to nie dla mnie.
Link do opinii
Książka, jak sam tytuł mówi - bardzo pozytywna ! Główny bohater Pat, od razu wzbudził moją sympatię. Tak samo jak Tiffany. Zakręcona dziewczyna, która wnosi do tej książki najwięcej pozytywnej energii. Minusem tej książki jest narracja pierwszoosobowa, która bardzo mnie irytowała. Po prostu nie byłam do niej przyzwyczajona. Pomimo tego książkę polecam, szczególnie na szare, pochmurne dni, kiedy wyjątkowo potrzebujemy pozytywnego myślenia!
Link do opinii
Bardzo chciałabym przeczytać tą książkę, gdyż niedawno skończyłam oglądać film "Poradnik Pozytywnego Myślenia" i bardzo mi się spodobał, mam nadzieję, że książka będzie równie dobra.
Link do opinii
Szybko się czyta, a w dodatku styl pisarza lekki i przyjemny. Poznając Pata, zaczęłam zauważać wiele rzeczy wokół mnie. Inaczej spojrzałam na niektóre. Gdzieś pomiędzy wydarzeniami w książce wplecionych jest wiele mądrych myśli i spostrzeżeń. Uzmysłowiłam sobie, że każdy potrzebuje przyjaciela i wsparcia wśród bliskich osób. Pracując nad sobą, możemy wiele osiągnąć, bardzo ważna jest praca nad sobą, dążenie do stania się lepszym człowiekiem. Podczas czytania często się śmiałam, czasami płakałam. Mile wspominam wieczory spędzone z Patem i Tiffany. Serdecznie polecam :)
Link do opinii
Pat jest człowiekiem z problemami, który po dość długiej terapii w "niedobrym miejscu" nie potrafi do końca przystosować się do rzeczywistości, gdyż część faktów wymazał z pamięci. Całe dnie spędza więc ćwicząc na domowej siłowni, by spodobać się swojej żonie, która zapewne niedługo wróci. W tym samym czasie poznaje też uroczą, ale również niepozbawioną przeszłości Tiffany... Trochę zawiodła mnie ta książka. Nie oglądałam jeszcze filmu na jej podstawie, ale już sama nie wiem, czy nadal mam ochotę. Najbardziej zdenerwowało mnie to, że sięgając po "Poradnik pozytywnego myślenia" miałam nadzieję na lekko zakręconą, ciepłą historię miłosną z wątkami o tym, jak w społeczeństwie funkcjonują osoby z trudnościami psychicznymi. Dostałam opowieść o kibicu futbolu amerykańskiego ze wszędobylskimi opisami kolejnych meczów i przyśpiewek, kilka spoilerów psujących radość czytania klasyki (m.in. o "Wielkim Gatsbym" czy "Pożegnaniu z bronią") i tylko odrobinę tej love story, chyba zbyt pokręconej jak na mój umysł.
Link do opinii
Czytając "poradnik.." miałam wrażenie,że wszyscy dookoła to wariaci,jedynie Pat sprawiał wrażenie normalnego na tym świecie,pomimo łykania pigułek, przebywanie w złym miejscu i napadów gniewu. Słyszałam opinię,że jest to przypadek w którym film jest lepszy od książki. Jak dla mnie, film ok(oh Cooper) i książka ok. Tylko mało wspólnego ze sobą mają. i nie chodzi mi o rozbieżności w wydarzeniach bo książka była jedynie inspiracją dla scenariusza. Co tu dużo mówić, trzeba przeczytać. Trafia do ulubionych.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Sil
Sil
Przeczytane:2013-03-12,

Już jakiś czas temu Świat, a ostatnio i Polskę, ogarnął szał Poradnika pozytywnego myślenia, który za sprawą Davida O. Russella trafił na ekrany kin. Niezaprzeczalnie aktorzy bardzo dobrze odegrali powierzone im role. Według mnie dużo lepiej spisał się Bradley Cooper, który odgrywał Pata Solitano, niż Jennifer Lawrence grająca Tiffany. Całość idealnie spajali Robert De Niro i Jacki Weaver, którzy wcielili się w rodziców Pata. Jeśli idzie o szczerość, to, moim skromnym zdaniem, właśnie oni stworzyli klimat tego filmu. Osobiście jakoś wybitnie nie przepadam za filmami, które powstają na podstawie powieści. Zwykle bardzo odbiegają one od rzeczywistości wykreowanej w książce, przez co zatraca się sens całej historii. Oczywiście zdarza się, że film dorównuje powieści, według mnie nie zdarza się to jednak zbyt często. Słyszałam również o ekranizacjach górujących nad literackimi pierwowzorami, tylko jakoś nie miałam przyjemności się z takowymi zetknąć. Aż do teraz. Wyjątkowo, już po obejrzeniu Poradnika pozytywnego myślenia, trafiła mi się okazja otrzymania powieści do recenzji. Jak się można domyśleć nie wahałam się ani chwili i wkrótce trzymałam ją w ręce. Niezwłocznie zabrałam się za lekturę i... niestety, książka nie zrobiła na mnie takiego wrażenia, jak film, choć jeśli idzie o szczerość to i on nie powalił mnie na łopatki. Może nie powinnam najpierw oglądać ekranizacji? Czasami jednak trudno tego nie robić, skoro film pojawia się w kinie, a książka do księgarń trafia kilka tygodni czy miesięcy później. Jednak ten tekst nie o filmie (a przynajmniej nie tylko), a o powieści ma być, więc chyba najwyższy czas przejść do rzeczy.

 

Pat Solitano jest... delikatnie mówiąc zakręcony. Obsesyjny, kompulsywny, ba, nawet szalony. A to i tak mało powiedziane. Ostatnie kilka miesięcy (a może lat?) spędził w bardzo, bardzo złym miejscu. Sam z siebie nigdy by się nie zdecydował na przebywanie w odosobnieniu, nie miał jednak zbyt dużego pola do manewru, bo...nie, nie. Tego Wam nie zdradzę. W końcu nadchodzi odpowiedni czas i matka odbiera Pata z tego strasznego miejsca. Nie da się jednak ukryć, że martwi się o syna i nie ma pewności, że dobrze robi. Sąd jednak wypowiedział się pozytywnie o jego zwolnieniu, więc znalazła mu lekarza, przygotowała dom na jego przybycie... Nic złego zatem nie może się wydarzyć. Patrick spokojnie będzie dochodził do siebie, w końcu znajdzie pracę, mieszkanie. Może nawet ponownie się zakocha. Kiedyś ten dołek psychiczny, w który wpadł, musi się w końcu skończyć. Prawda? Tylko, czy Pat chce takiego zakończenia? Czy jego marzeniem jest rozpoczęcie życia na nowo, w nowym miejscu, z nowymi ludźmi dookoła siebie? Niestety nie. Dolores dowiaduje się tego już w drodze do domu, gdy Pat po raz kolejny przedstawia jej plan odzyskania żony. Przecież Nikki obiecała mu, że jeśli dojdzie do siebie to do niego wróci. Przecież nie było go tylko kilka miesięcy i ten niewielki "czas rozłąki", dzięki jego wytrwałości i sile pozytywnego myślenia wkrótce dobiegnie końca i zostanie zapomniany. Ćwiczy całymi dniami, by dobrze wyglądać dla żony. Wieczorami czyta jej ulubione powieści, by w towarzystwie jej znajomych zabłysnąć odpowiednimi, ciekawymi i inspirującymi cytatami. Gdy tylko może, biega, oczywiście w worku na śmieci, by bardziej się pocić, a co za tym idzie, więcej schudnąć. Wszystko z myślą o żonie, wszystko by ją odzyskać. Te jego poczynania nie na wiele się jednak zdają, bo z powodu zakazu zbliżania się do małżonki, Pat nie może pokazać jej rezultatów swoich poczynań. Wszystko jednak ulega zmianie, gdy poznaje Tiffany. Jak skończy się ta historia? Gdzie zaprowadzi Pata pozytywne myślenie? Jaką rolę odegra w jego życiu nowo poznana kobieta? By się tego dowiedzieć należy sięgnąć po powieść... albo pójść na łatwiznę i zobaczyć film :).

 

Na tym etapie mojej krótkiej wypowiedzi na temat Poradnika pozytywnego myślenia powinna znaleźć się analiza (jeśli nie gruntowna to choć pobieżna) samej powieści. Z nią mam jednak największy problem, bo trudno mi tę książkę jednoznacznie określić. Zdecydowanie nie jest ona poradnikiem (na co wskazywać może jakże mylący tytuł). Nie znajdziecie w niej zbioru reguł, którymi należy się kierować, by być wiecznie szczęśliwym i odnosić zawodowe i życiowe sukcesy. Na pewno jednak dowiecie się z tej powieści, jak jeden, nieco zwariowany facet, próbował osiągnąć obrany przez siebie cel. Poznacie jego szaloną rodzinkę i jeszcze bardziej zwariowanych znajomych. Cała historia jest więc ciekawa, nietypowa i zabawna. Nie znalazłam jednak w niej pierwiastka, który sprawiłby, że mogłabym się nią zachwycić. Jak dla mnie jest to kolejna, ciekawa ale nie nadzwyczajna pozycja na rynku wydawniczym. Niezupełnie więc rozumiem, czemu akurat ją David O. Russell postanowił sfilmować. Gdybym to ja mogła zdecydować, zekranizowałabym pewnie kilka innych powieści, o których większość reżyserów na świecie nawet nie ma pojęcia. Nie zmienia to jednak faktu, że tak jak warto było zobaczyć film, tak samo interesującym przeżyciem było dla mnie przeczytanie Poradnika pozytywnego myślenia. Choć nie są to wybitne dzieła, to warto się z nimi zapoznać, do czego zachęcam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - 22200116Zp
22200116Zp
Przeczytane:2016-12-10, Ocena: 5, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - oktawia7
oktawia7
Przeczytane:2016-03-31, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - figuratywna_tm
figuratywna_tm
Przeczytane:2015-11-29, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - kinia1131
kinia1131
Przeczytane:2015-07-20, Ocena: 4, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - Ronja
Ronja
Przeczytane:2015-04-18, Ocena: 5, Przeczytałam,
Inne książki autora
Niezbędnik obserwatorów gwiazd
Matthew Quick0
Okładka ksiązki - Niezbędnik obserwatorów gwiazd

Witajcie w Bellmont, gdzie rządzą czarne gangi i irlandzka mafia, i gdzie mieszka Finley. Jego dziadek nie ma obu nóg, ojciec pracuje na nocną zmianę...

Wybacz mi, Leonardzie
Matthew Quick0
Okładka ksiązki - Wybacz mi, Leonardzie

Leonard Peacock kończy osiemnaście lat. Z tej okazji szykuje prezenty dla przyjaciół, goli głowę na łyso i zabiera do szkoły pistolet… Tego dnia...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy