Ponad wszystko

Ocena: 5.14 (44 głosów)

Choroba nastoletniej Macddy jest bardzo rzadka. Ma alergię na cały świat. Od siedemnastu lat jest uwięziona w domu. Kontaktują się z nią wyłącznie mama i pielęgniarka. Pewnego dnia Maddy wygląda przez okno i widzi… jego. Jest wysoki, szczupły, ubrany na czarno. Ich spojrzenia się spotykają. Obserwuje go z oddali. Już wie, że jej życie właśnie się zmieniło. Nieodwracalnie. I wie, że to będzie katastrofa.

Informacje dodatkowe o Ponad wszystko:

Wydawnictwo: Dolnośląskie
Data wydania: 2017-05-31
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN: 978-83-271-5678-5
Liczba stron: 328

więcej

Kup książkę Ponad wszystko

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na początku nie było niczego. A zaraz potem było wszystko.


Więcej

Olly:ok no dobrze to zostawiam oczy
Madeline: Jakiego koloru są twoje?
Olly: niebieskie
Madeline: Poproszę konkretniej.
Olly: jezu. dziewczyny. błękit oceanu
Madeline: Atlantyckiego czy Spokojnego?
Olly: atlantyckiego. a twoje jaki mają kolor?
Madelina: Czekoladowy brąz.
Olly: poproszę konkretniej
Madeline: Brąz gorzkiej czekolady zawierającej 75% masła kakaowego.
Olly: hehe. dobre.


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Ponad wszystko - opinie o książce

Maddy cierpi na bardzo rzadką chorobę SCID, którą w skrócie można określić jako uczulenie na cały świat. Najmniejsza infekcja może okazać się dla dziewczyny śmiertelna. Dlatego od siedemnastu lat Maddy nie opuszcza domu, ma bezpośredni kontakt tylko ze swoją mamą i pielęgniarką Carlą. Maddy uczy się przez internet, nie ma przyjaciół, znajomych, nie było jej dane doświadczyć normalnego dzieciństwa i zwykłego życia jakie prowadzą jej rówieśnicy. Pewnego dnia Maddy obserwuje jak do domu naprzeciwko wprowadza się nowa rodzina i wtedu po raz pierwszy widzi Jego. Jest wysoki, szczupły, wysportowany, przystojny, ubrany na czarno i mniej więcej w tym samym wieku co ona. Gdy ich spojrzenia się spotykają i obserwują się z oddali, dziewczyna już wie, że od tej chwili jej życie zmieni się nieodwracalnie. Póżniej Maddy dowiaduje się, że chłopak ma na imię Olly. Chociaż dziewczyna jest uwięziona we własnym domu, parze udaje się nawiązać kontakt. Korespondują ze sobą, coraz lepiej się poznawają i stają się sobie coraz bliżsi. Odkąd pojawił się Olly, Maddy jeszcze trudniej jest godzić się z sytuacją w jakiej się znajduje, coraz boleśniej odczuwa, że tak naprawdę choroba odbiera jej normalne życie. Czy w takiej sytuacji kontynuowanie znajomości z Ollym ma jakikolwiek sens? Przecież nie mogą się nawet spotkać, więc jak mieliby stworzyć związek? W dziewczynie z każdym dniem narasta bunt. A może zdecydować się i poświęcić życie dla kilku chwil beztroski i prawdziwego szczęścia u boku ukochanego? "Ponad wszystko" to niezwykła, ciekawa powieść, od której nie sposób się oderwać. Bardzo szybko i przyjemnie się czyta. Nie ma tu zbędnych, przydługich opisów czy niepotrzebnych wątków. Choć ostatecznie zakończenie nie jest zbyt zaskakujące i od pewnego momentu jest poprostu przewidywalne, zdecydowanie warto sięgnąć po tę książkę. Ta historia otwiera oczy, pozwala docenić to co mamy. Pokazuje, że powinniśmy być wdzięczni za zwykłą codzienność, ponieważ są osoby, dla których nawet zwykłe wyjście na spacer jest nieosiągalne. "Ponad wszystko" to naprawdę udany debiut Nicoli Yoon, powieść zdecydowanie warta polecenia.

Link do opinii

Młoda dziewczyna przed którą życie dopiero się powinno zaczynać, a zostaje uwięziona w domu bez możliwości z niego wyjścia. Żyje w świadomości, że choroba na którą cierpi nie pozwoli jej nigdy w pełni korzystać z życia. 
Nasi najbliźsi chcą dla nas jak najlepiej. Ale co, jeśli zapominają tak naprawdę o naszym dobru, skupiając się jedynie na własnym spokoju. 

Maddy nigdy nie wychodzi z domu, cały jej świat toczy się w zakniętych murach. A cały jej świat kręci wokół jej matki, która jest jej jedyną przyjaciółką. Dodatkowo w zasadzie jest jedyną osobą z którą ma kontakt. Matka i pielęgniarka. To dwie osoby, które uczestniczą w życiu Maddy. 

Żyje, ale co to za życie skoro nie może się z nikim spotkać, pośmiać porozmawiać. Niemniej jednak pojawienie się nowych sąsiadów zaczyna wzbudzać w dziewczynie ciekawość świata. Może jednak czasem warto zaryzywkować. 

Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2019-03-10,

Książka w pierwszej chwili skojarzyła mi się ze współczesną historią ,,Romea i Julii", tylko tutaj główna przeszkodą jest nadopiekuńcza matka oraz bardzo dziwna choroba. Książka napisana została prostym językiem, który szybko chwyta nas za serca i przenosi do ciągu zaistniałych wydarzeń. Końcowa akcja zwrotów zaskakuje nie jednego czytelnika i skłani do refleksji nad ,,matczyną" miłością, która pozbawiła przez tyle lat jej córkę możliwości poznania świata. Miłość a może zniewolenie? Tyle pytań nasuwa nam się po przeczytaniu owej ksiązki. Jedno jest pewne prawdziowa miłośc przetrwa wiele i nie zagrozi jej nawet choroba.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Nataliaxd
Nataliaxd
Przeczytane:2017-09-13, Ocena: 6, Chcę przeczytać,

Książka jest idealna dla młodzieży, jest napisana językiem prostym i zrozumiałym dla młodzieży. Opowiada o chorobie dziewczyny która zakochuje się w chłopaku którego wypatrzyła z okna. Jest to historia romantyczna ale z dodatkiem poruszenia i motywu choroby. Dziewczyna jest chora na wszystko nie może wychodzić poza budynek domu . Po spotkaniu z chłopakiem wszystko się zmienia... Warto ją przeczytać.

Link do opinii

Główną bohaterką książki autorstwa Nicoli Yoon pt „ Ponad wszystko” jest osiemnastoletnia Maddy.

Niestety Maddy zmaga się od urodzenia ze swoją chorobą SCID , ma alergię na cały świat.

Zdarza się najczęściej, że społeczeństwo nie zawsze akceptuje tego typu choroby u ludzi młodych.

Pozytywne są tutaj relacje między mamą a córką. To nie tylko wzorowa mama, ale godny przeciwnik do gry kalambury i scrabble.

Uśmiechnęłam się ,gdy Maddy wspomniała na początku o ilości przeczytanych książek przez nią. Przeszła nawet mnie myśl, aby zadać jej pytanie: Czy pamięta ich treść?

Dobrze, że w takich chwilach trudnych dla niej zaczyna pojawiać się nowa znajomość.

To miłe jest kiedy Maddy się zakochuje w Ollym. Piszą do siebie zabawne teksty. Olly jest bardzo delikatny, troskliwy, taki zwyczajny i to mi się w nim podoba.

Na wielkie uznanie zasługuje Carla pielęgniarka, która z tak matczynym podejściem opiekuje się swoją Maddy. Lubi podejmować ryzyko. Przykład. ustala pierwsze spotkanie z Ollym udziela mu wskazówek jak ma się zachować w sytuacji z Maddy.

Cieszę się ,że trafnie autorka dotarła do młodego Czytelnika poprzez podjęcie trudnych tematu jakim jest izolacja i życie w świecie zamkniętym ludzi młodych, których dotyczy ta choroba.

Książka napisana została z pomysłem, dobranymi tekstami dialogowymi, czyta się ją z lekkością.

Mąż autorki – David Yoon wykonał piękne ilustracje do niej dzięki temu graficzny wygląd prezentuje się estetycznie.

Każdy z czytelników będzie zadowolony po poznaniu losów tych dwojga, że mógł uczestniczyć po części w ich poznaniu się, doznaniu jak to jest kiedy pragnie się miłości.

Twarda oprawa, w środku znajdują się zdjęcia pochodzące z filmu, s. 328, Wydawnictwo Dolnośląskie, Poznań, 2017.

Polecam przeczytać tą książkę.

Link do opinii
Avatar użytkownika - wkp
wkp
Ocena: 3, Przeczytałem,

MIŁOŚĆ NIE UCZULA

Każdy rodzaj literatury przeżywa okresowe zainteresowanie danymi tematami. Wystarczy by jakiś tytuł opowiadający o konkretnej kwestii zdobył popularność, a już zaczyna się boom na jego kopie. „Ponad wszystko” to typowy przykład takiego utworu, powielający schematy modnych opowieści o trudnej miłości młodzieży, na drodze której stoi choroba.

Bohaterką powieści jest osiemnastoletnia Maddy, która cierpi na niezwykle rzadką chorobę, SCID. Co to właściwie znaczy? Dziewczyna jest uczulona właściwie na wszystko, żyje więc w sterylnym świecie swojego pokoju, gdzie wszystko jest białe, czyta książki, które dostaje zapakowane w hermetyczne opakowania, a czas spędza w towarzystwie matki, będącej dla niej jedyną przyjaciółką, oraz odwiedzającej ją lekarz. Wszystko ciągle jest takie samo, nudne i powtarzalne, te same gry, to samo miejsce, ten sam widok z okna… Pewnego dnia Maddy widzi, że do domu obok wprowadza się nowa rodzina. Rodzice z dwójką dzieci, w tym nieprzewidywalnym Ollym, który zaczyna intrygować ją coraz bardziej. Nastolatka obserwuje go, podgląda wręcz, ale chociaż o jego siostrze, ojcu i matce potrafi powiedzieć wiele, o nim samym trudno jest jej coś rzec. Wkrótce jednak oboje zaczynają ze sobą pisać, a między nimi powoli rodzi się uczucie. Pojawia się okazja do spotkania na żywo, jednak to dopiero początek zmian, jakie w życiu Maddy wywoła Olly. Dziewczyna nie ma jednak pojęcia, że obecna sytuacja wywróci już wkrótce do góry nogami wszystko, co dotychczas znała…

„Ponad wszystko” czyta się lekko i szybko, a fabuła i styl są proste, jak to przystało na powieść dla młodzieży. I proste są także emocje, które ze sobą niesie. Przyznam szczerze, że liczyłem na więcej wzruszeń, tymczasem autora zaserwowała bardzo lekką i łagodną opowieść na długie wieczory czy weekendy, która poruszy pewnie tylko nastoletnich odbiorców. Nie mniej całość czyta się ciekawie i bez znudzenia.

Podobnie rzecz ma się z zakończeniem i wielkim zaskoczeniem, które mnie niestety nie zaskoczyło. Właściwie była to rzecz wiadoma od samego początku, wystarczyło kilka stron bym z niezachwianą pewnością wiedział, jak to się skończy i jak rozwiąże się watek z chorobą Maddy. Nicola Yoon zamiast skupić się na autentycznym zwrocie akcji, przygotowywała nas do niego od pierwszego rozdziału, zbyt intensywnie podkreślając relacje na linii matka-córka, by ktokolwiek mógł dać się zaskoczyć.

Mówiąc krótko, „Ponad wszystko” to nic innego, jak dziewczęca wersja „Balonowego chłopaka”, filmu z 2001 roku, identycznie niemal poprowadzona (chociaż nie ma tutaj takich przygód i komediowych sekwencji), tyle że z bohaterką zakochującą się w chłopaku, a nie na odwrót. Nastoletnie, niewymagające czytelniczki pewnie będą zadowolone, bo to w końcu przyjemna, sympatyczna i nieskomplikowana lektura, ale starsi niech nie oczekują zbyt wiele po tej pozycji.

Recenzja opublikowana na moim blogu: http://ksiazkarnia.blog.pl/2017/09/02/ponad-wszystko-nicola-yoon/

Link do opinii
Avatar użytkownika - jagna1978
jagna1978
Przeczytane:2017-08-26, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2017,

Ksiazka opisuje zycia nastolatki Maddy .Dziewczyna jest chora na bardzo zadka chorobe.Moze robic wszystko a jedynym jej ograniczeniem sa mury jej domu.Nie wolno jej z niego wychodzic na zewnatrz bo moze umrzec.Przez kilkanascie lat stosuje sie do zalecen lekarzy i nie opuszcza domu ale gdy zakochuje sie w chlopaku z sasiedztwa postanawia zlamac zasady i wyjsc na zewnatrz.Co bedzie dalej ,czy przezyje tego nie zdradze powiem jedynie ,ze ksiazka jest jedna z lepszych ktore czytalam i goraco polecam wszystkim.Na jej podstawie zostal nakrecony film i napewno go obejze .

Link do opinii
Avatar użytkownika - izagd2121
izagd2121
Przeczytane:2017-08-11, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek 2017,

Jedna z lepszych książek, które przeczytałam. Byłam sceptycznie nastawiona do tej książki ze względu na dużo rysunków w niej zawartych.  Myślałam że to książka dla dzieci. Ale po przeczytaniu byłam zachwycona i zaskoczona bo myślałam, że ta książka całkiem inaczej się skończy. Serdecznie wszystkim polecam. Książka ciekawa, lekka i przyjemna oraz wzruszająca.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Jusia19
Jusia19
Przeczytane:2017-07-18, Ocena: 6, Przeczytałam, 35 książek 2017, Mam,
Historia dziewczyny zamkniętej w domu, chronionej przed jakimi kolwiek zarazkami. od zawsze wiedziała, że ma bardzo żadką chorobę. Żyła spokojnie, grając z mamą, czytając książki, aż do czasu gdy do domu obok wporowadziła się pewna rodzina. Chłopak, który tam zamieszkał zawrócił w głowie nastolatce. Dla niego wiele zaryzykowała, a dzięki temu dowiedziała się prawdy o swoim życiu.
Link do opinii
Avatar użytkownika - agnik66
agnik66
Przeczytane:2017-07-18, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2017,
kingaczyta.blogspot.com Zawsze przepadałam za książkami, poruszającymi temat chorób, więc sięgnięcie po "Ponad wszystko" było tylko kwestią czasu. Podchodziłam do tego tytułu z dużą ostrożnością, bo sporo książek młodzieżowych mnie już zawiodło, ale ta, na szczęście, nie dołączy do tego pechowego grona. Maddy jest ciężko chora. W ogóle nie może wychodzić z domu, bo skończy się to dla niej śmiercią. Maddy jest uczulona dosłownie na cały świat. Jedyne osoby, które z nią przebywają to jej mama i pielęgniarka, inne nie mają nawet wstępu do jej domu. Dziewczyna jest sama jak palec, nie ma znajomych, uczy się przez internet. Zamknięta w czterech ścianach, wyizolowana, nienauczona prawdziwego życia, próbuje jakoś je sobie zorganizować. Maddy jest przyzwyczajona do swojego losu, ale do czasu. Bo pewnego dnia zjawia się On - Olly i nagle życie nie jest już takie samo. Nastolatka zakochuje się i coraz bardziej odczuwa swoją beznadziejną sytuację... "Ponad wszystko" to jedna z lepszych młodzieżówek, jakie czytałam. Styl autorki jest lekki i sprawia, że tę książkę po prostu pochłonęłam, ciekawa, co zastanę na kolejnych stronach. A z każdą kolejną kartką czekało na mnie coraz więcej emocji. Zaangażowałam się w tę historię, polubiłam bohaterów, kibicowałam im, współczułam, analizowałam ich zachowania. Myślę też, że "Ponad wszystko" może być swego rodzaju motywacją do zmiany swojego życia, bo pokazuje, jak z pozoru banalne rzeczy typu spacer, mogą być dla niektórych nieosiągalne, a dla nas są często niedoceniane. Warto korzystać z życia, po prostu! Myślałam, że nie zaskoczy mnie ta historia. A jednak! Zakończenie było dla mnie faktycznie niespodzianką i wtedy też książka bardziej zyskała w moich oczach, zmusiła mnie do przemyśleń. Pewne podejrzenia, co prawda, miałam, ale okazały się one nietrafione. Spodziewałam się płytkiej i banalnej historii, a dostałam opowieść pełną emocji. Serdecznie polecam!
Link do opinii
Brakowało mi takich prostych w odbiorze obyczajówek, przypominających czym jest "życie" a nie "istnienie". Maddy to dość sympatyczna bohaterka i mimo że jej decyzje czasami irytują, łatwo zrozumieć jej powody. Miłość i poznawanie świata są sensem naszego życia. Puste tkwienie w domu nikomu chyba nie przyniosłoby szczęścia. Dziwne, że bohaterka była w tak dobrym stanie psychicznym po tylu latach. Cieszę się, że mogła poznać życie, a zakończenia trochę się domyślałam, potem zmieniałam zdanie, żeby na koniec książka mnie zaskoczyła trafnością moich domysłów.
Link do opinii
Avatar użytkownika - KateWithBooks
KateWithBooks
Przeczytane:2017-07-10, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
,,Musiałam cię chronić. Świat niósł tyle zagrożeń. Tyle złego może cię tu spotkać. Na świecie." Miłość matki do dziecka jest niewyobrażalna, potężna i bezwarunkowa. Każdy rodzic zrobi wszystko, by ochronić swoje dziecko przed nieszczęściami, chorobami, a nawet przed złamaniem serca przez młodzieńczą miłostkę. Niestety, nie każdemu rodzicowi udaje się strzec swojego potomstwa tak, jakby chcieli. Kiedyś młoda ptaszyna wyleci z gniazda, by poznawać świat, nawet jeśli los zechce podciąć jej skrzydełka. Debiutancka powieść ,,Ponad wszystko" Nicol Yoon, to nie tylko opowiastka o pierwszej, nastoletniej miłości, ale przede wszystkim o matce zawzięcie ochraniającej swoją córkę. ,,Wiemy, że jestem chora. Że nie mogę wyjść z domu, bo grozi mi śmierć. Zawsze o tym wiedziałam, to istota mojego życia." Osiemnastoletnia Madeline całe życie egzystuje zamknięta w hermetycznej bańce, w której powietrze jest ściśle filtrowane, jedzenie skrupulatnie przygotowywane, a całe otoczenie sterylne, baaa, nawet rośliny są sztuczne. Dziewczyna nigdy nie wyszła poza swój dom, dosłownie. Nawet nie przechadzała się po podwórku, bo świeże powietrze mogłoby ją zabić. Wszystko czego nauczyła się o świecie i o życiu pochodzi z książek, Internetu i opowiadań matki lub zaprzyjaźnionej pielęgniarki, która od siedemnastu lat bacznie sprawuje opiekę nad nastolatką. Kiedy Madeline była malutka stwierdzono u niej niewyleczalną, rzadką chorobę zwaną SCID, w skrócie - dziewczyna jest uczulona dosłownie na wszystko, nawet na pyłki latające w powietrzu. Jednak oddana matka zapewniła córce dom, w którym bez problemu może żyć. Ale co to jest za życie. Mad nigdy nie pójdzie do szkoły, na bal maturalny, nie zakocha się, nie wykąpie się w morzu czy też nie będzie mogła przesiadywać w antykwariacie w otoczeniu ukochanych książek. Dziewczyna mimo całej tej absurdalnej sytuacji w której się znajduje, jest szczęśliwa. Aż do dnia, kiedy do domu naprzeciwko wprowadza się nowa rodzina... ,,A potem dostrzegam jego. Jest wysoki, szczupły i cały w czerni: czarna koszulka, czarne jeansy, czarne tenisówki, i czarna czapka z włóczki, która całkowicie zasłania mu włosy. Ma ostre rysy twarzy i opaleniznę w kolorze bladego miodu." Postać Olly'iego całkowicie hipnotyzuje Madie. Dziewczyna jest tak zaciekawiona nowym sąsiadem, że przez kolejne kilka dni obserwuje go poprzez okna swojego bezpiecznego schronienia. Nie podejrzewa jednak, iż pojawienie się tego szalonego chłopaka wyzwoli w niej nowe emocje i zmotywuje do działania. To dzięki niemu dziewczyna rozpocznie swoje nowe życie. ,,Ponad wszystko" nie jest zwykłą, przewidywalną historyjką o dwójce nastolatków czy pierwszej miłości. To przede wszystkim przepiękne opowiadanie o życiu w zamknięciu, wielkich marzeniach i walce z przeciwnościami losu. Autorka zadebiutowała fabułą na tyle ,,głęboką", powodując liczne przemyślenia, ale i na tyle lekką, że nie popadamy w stany depresyjne. Powieść wydająca się dość grubym tomiskiem, okazuje się przyjemną i finezyjną historią, którą ,,pokonujemy" dosłownie w jeden wieczór. Część książki to liczne rysunki czy szkice bohaterki, w taki lub inny sposób ukazujące jej życie. Wydanie filmowe, które posiadam, zawiera także kilka fotografii z filmu, który powstał na podstawie książki. To wszystko ukierunkowuje nasze wyobrażenia o postaciach, jednocześnie uprzyjemniając czytanie powieści. Gdyby miała poszukać jakiś wad, to powiedziałabym, że trochę brakowało mi mocniejszych opisów skrajnych sytuacji. Nie zbyt często odczuwałam przyspieszone tętno, bo autorka przedstawiała kryzysowe akcje, bardzo subtelnie. Jednak oprócz tego, do niczego więcej nie mogłam się doczepić. Każde inne potknięcie autorki można wynagrodzić sobie prześliczną okładką, która wręcz magicznie przyciąga do siebie. Trudno też jednoznacznie umieścić ,,Ponad wszystko" w jednym gatunku, gdyż wydawać by się mogło, iż to typowa powieść New adult, a po przeczytaniu stwierdzamy, że posiada też wątki typowo obyczajowe. Tak więc każdej kobiecie powinna spodobać się ta historia, bo według mnie jest ponadczasowa i niesamowicie cudowna.
Link do opinii
Avatar użytkownika - jente
jente
Przeczytane:2017-07-04, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2017,
Fajnie napisana, typowa lekka młodzieżówka, która ma chyba ambicje bycia czymś więcej ;) Dobrze się czytało i przyznam, że zakończenie mnie zaskoczyło.
Link do opinii
Avatar użytkownika - joannaz
joannaz
Przeczytane:2017-02-22, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, 72 książki w 2017,
Ponad wszystko to historia, która od pierwszych stron pozbawia tchu, aby później na nowo dać nam nadzieję na lepsze jutro. Niemal nieprawdopodobna choroba, która odbiera wszystko staje się szansą na przyjaźń, miłość i prawdziwe życie. Główna bohaterka, zamknięta w sterylnym domu od przeszło siedemnastu lat, nie wyobraża sobie świata, który przemija. Świata, który ma tyle do zaoferowania. Jedynym sposobem na jego poznanie jest Olly. Ten, który nie poddaje się pomimo braku wiedzy. Ten, który bezustannie dąży do celu. Ten, który nie zważając na swoje własne problemy, robi wszystko, aby zmienić jej życie. I wreszcie ten, który na nowo daje nadzieję. Historia stworzona przez Nicole Yoon jest jedyną w swoim rodzaju. Natłok emocji, poczucia niesprawiedliwości i bezsilności towarzyszących czytaniu sprawia, że książka zapada nie tylko w pamięć. Zostawia ona głęboki ślad w sercu. Ślad, który już na zawsze będzie przypominał nam o przeciwnościach losu. Bliznę, która pokaże nam, że pomimo problemów, z którymi walczymy, na każdym kroku znajdzie się ktoś, kto ma przed sobą trudniejsze zadanie. A determinacja i chęć życia wyniesie nas ponad wszystko... Pełną recenzję możesz przeczytać na: http://favouread.blogspot.com
Link do opinii
Avatar użytkownika - sebson
sebson
Przeczytane:2017-06-11, Ocena: 5, Przeczytałem, 26 książek 2017,
Wyobraź sobie, że jesteś uczulony na wszystko. Można by powiedzieć "Jak żyć?". A jednak się da. Główna bohaterka jest poważnie chora na ACID, czyli uczulenie na cały świat. Jej historia wzbudza w czytelniku niesamowite wrażenie i choć nie jest ta powieść majstersztykiem, to zajmie miejsce w sercu każdego. Madeline ma 18 lat. Tak naprawdę widuje tylko dwie/trzy osoby. I nagle coś się dzieje... w sąsiedztwie pojawia się nowa rodzina. Kim są? Mama, tata, córka i ON. Dziewczyna już wie, że jej życie obróciło się o 180 stopni. Żeby porozmawiać z Madeline w cztery oczy, trzeba przejść proces oczyszczenia z wszystkiego. Nie może znaleźć się na ciele takiego osobnika nawet jedna bakteria. Dziewczyna mieszka w pokoju o białych ścianach i regałach z książkami. Można by powiedzieć, że raj dla książkoholika, jednak czy ten książkoholik zamieniłby się życiem z Madeline? Dziewczyna pogodziła się ze swoim losem, ale teraz, kiedy zobaczyła sąsiada pragnie tylko z nim porozmawiać w cztery oczy. Olly, bo tak ma na imię ten tajemniczy chłopak z sąsiedztwa, jest bardzo śmieszną i interesującą osobą. Od razu stwierdziłem, że fajny z niego ziomek. Wiecznie ubrany na czarno z pokojem na piętrze, na przeciwko okna Madeline. Przypadek? Olly ma problem w rodzinie. Nie znamy go dokładnie, bo wątki poboczne są tylko zarysowane przez autorkę. Mama Maddy jest nadopiekuńcza przez chorobę córki a pielęgniarka wydaje się jedyną osobą, której dziewczyna może powierzyć sekret, tylko czy ona nie powtórzy tego matce? Książka została napisana bardzo przyjemnym językiem. Rozdziały (jeśli można je tak nazwać) są bardzo króciutkie, przez co książkę czyta się szybko. Ja ją wciągnąłem w jedną noc. Oczywiście, tak jak wszystko, tak i Ponad wszystko ma swoje minusy. Na przykład czas. Wszystko działo się za szybko. Miałem wrażenie, że coś dzieje się jeden dzień, a tak naprawdę trwało tydzień. Nie wiem, czy rozumiecie co mam na myśli :D Wspomnę jeszcze o okładce, bo ona jako jedyna rzecz zachęciła mnie do przeczytania takiego romansiku. Tak, wiem. Jestem chłopakiem i nie czytam takich książek na ogół, jednak okładka Ponad wszystko zabrała mi granicę mojego gustu. Oprócz okładki, tekst jest zapisany nie kiedy w ramce notesu, zarysie telefonu, screenem maili itp. Pomimo wieku Maddy, wszystko co ona pisze wydaje się takie różowe, słodkie i urocze. Nawet jeśli zapisano tekst na zwykłym papierze czarnym tuszem. Nie chcę spojlerować, ale zakończenie jest i d e a l n e. Wiedziałem, że coś nie gra, ale nie wiedziałem co. Dopiero w ostatnich rozdziałach Nicola Yoon wyjaśniła wszystko i zwolniła tempo. To duży plus dla niej. Podsumowując Książka wtargnęła w moje życie i została w nim na dłuuugi czas. Swoją prostotą zachęca każdego, nawet tego, kto nie sięga po książki. Gdyby jednak liczba stron była o około 100 stron grubsza, zyskałaby więcej uroku i poznalibyśmy dokładniej historię osób trzecich. W mojej ocenie książka zyskuje 8/10 pkt.
Link do opinii
Avatar użytkownika - 22200116Zp
22200116Zp
Przeczytane:2017-05-29, Ocena: 6, Przeczytałam, 2017, do obejrzenia, gimnazjum,
Piękna i inna niż wszystkie książka o miłości i odwadze w dążeniu do swoich celów. Zaskakuje, wzrusza i zmusza do pytania "co by było, gdyby choroba nie pozwalałaby mi ruszyć się na krok z domu?". Skłania do refleksji nad życiem w izolacji oraz nadmierną troską innych o nasze dobro. Książkę czyta się zaskakująco lekko (ja czytałam od 15.20 do 21.15 :-p), co jednak nie ujmuje jej uroku. Doskonała i dla młodych i tych trochę starzszych.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Katarzyna_Dudek
Katarzyna_Dudek
Przeczytane:2017-05-20, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam,
Ponad wszystko (tytuł oryginalny Everything, Everything) jest literackim debiutem Nicoli Yoon. Jest to historia młodej dziewczyny, 18-letniej Madeline Whittier, która z powodu swojej choroby nie opuszcza domu. Madeline choruje na SCID - złożony niedobór odporności i jak mówi o sobie sama bohaterka ,,mam alergię na cały świat". Ciężko sobie wyobrazić siebie w takiej sytuacji, kiedy nie możesz przekroczyć progu własnego domu, nie możesz spotkać się ze znajomymi, wyjść na spacer, pojechać na wakacje, wyjść do sklepu, poczuć wiatru we włosach, deszczu na skórze lub piasku pod stopami. Wydawałoby się, że Maddy pogodziła się ze swoim losem, ale tylko do czasu. Pewnego dnia do domu obok wprowadza się rodzina i Maddy bardzo szybko zaczyna fascynować się Olly'm. Mimo, że dziewczyna żyje w zamknięciu, szybko nawiązuje kontakt z chłopakiem. Z upływem czasu kontakt przez Internet przestaje jej wystarczać i pragnie więcej. W końcu dochodzi do upragnionego spotkania i spotkanie to sprawia, że Maddy zaczyna dostrzegać, że jej obecne, życie w ,,bańce" nie jest tym czego by chciała. Jak na literacki debiut Ponad wszytko nie wypadło tak najgorzej. Nicola Yoon porusza w niej wiele ciekawych wątków - przemoc w rodzinie (Olly), choroba (Maddy) oraz choroba psychiczna (mama Maddy), jednak autorka nie wykorzystała ich potencjału. Wątki te aż się proszą, błagają wręcz o ich rozwinięcie, a moim zdaniem zostały potraktowane po macoszemu. Tak, ja wiem, że to powieść dla młodzieży, ale mam wrażenie jakby autorka bała się poruszyć głębiej temat, ale na boga, nie bójmy się podsuwać młodym ludziom trudnych tematów. Książka jest napisana lekko i przyjemnie, została okraszona pięknymi rysunkami oraz zdjęciami z filmu (wydanie filmowe), czyta się ją bardzo szybko (lektura na jedno popołudnie). Jednak mi brakowało w niej emocji, ikry - przez spory kawałek była dla mnie zbyt monotonna. Jedynym co ratuje tą książkę i co jest jej ogromną zaletą to element zaskoczenia. Przyznam szczerze, że ani przez moment nie spodziewałam się, ani się nie domyślałam, że sprawy przybiorą taki obrót. Kiedy Madeline dowiaduje się całej prawdy o sobie, akcja się ożywia i dopiero od tego momentu moje zainteresowanie się rozbudziło, na tyle, że jeśli ukaże się kontynuacja na pewno po nią sięgnę. Jednak nie będę opisywała co się stało, bo stracilibyście niespodziankę, więc musicie przeczytać i przekonać się o tym sami, tak jak musicie się przekonać czy książka przypadnie Wam do gustu czy nie. Reasumując... Wiem, że pewnie narażę się sporemu gronu fanów Ponad wszystko, ale według mnie książka nie jest pozycją powalającą i zapadającą głęboko w pamięci. U mnie wyląduje na półce ,,przeczytaj i zapomnij" z powodu nie wykorzystanego potencjału. Jednak też nie uważam, że czytanie tej książki jest stratą czasu, ale moim zdaniem książka mogłaby być o wiele lepsza, gdyby autorka popracowała nad nią dłużej. Na obronę autorki, przypomnę, że jest to jej debiut, a że uczymy się na błędach, to mam nadzieję, że następne książki będą o wiele lepsze. Jednak mimo niedociągnięć, książka spotkała się z bardzo pozytywnym odbiorem i już w tym roku (w czerwcu) w kinach będziemy mogli zobaczyć jej ekranizację. Zapraszam na blog: ButFirstCoffee.pl
Link do opinii
Avatar użytkownika - paulina0944
paulina0944
Przeczytane:2016-12-29, Ocena: 5, Przeczytałam,
Madeline ma alergię na cały świat. Przez swoją bardzo rzadką chorobę musi całe swoje życie przesiedzieć w sterylnym domu. Nie może chodzić do szkoły, zapraszam do domu znajomych wszystko musi przejść oczyszczanie, odkażanie i sprawdzenie zanim trafi w jej ręce. Pewnego dnia do domu naprzeciwko wprowadza się rodzina. Między Maddy i Olly'm nawiązuje się przyjaźń. Jednak czy ma szanse przetrwać skoro główna bohaterka nie może opuścić swojego domu? Przyznam się Wam, że gdy ta książka wyszła i naoglądałam i naczytałam się tych wszystkich recenzji na jej temat, to nie miałam ochoty po nią sięgnąć. Później ona jakoś zaginęła w tle innych nowości i w ogóle o niej zapomniałam. Jednak przeglądając raz oferty na wymienialni książkowej pojawiła się właśnie ta pozycja i coś mnie podkusiło, aby za wszelką cenę ją zdobyć. Nie lubię czytać książek o chorobach, ponieważ za bardzo odzwierciedla moją sytuację (jednak u mnie nie pojawił się cud chłopak, który pomoże mi w walce z nią). Dlatego unikam tych tematów. Choroba Maddy zaintrygowała mnie tym, że dziewczyna ma alergię na cały świat, a zakochuje się i jak ona chce to pogodzić. To tego jak potoczyły się jej losy nie przewidziałabym w żadnym wypadku! Książka jest napisana naprawdę lekkim i przyjemnym stylem. Rozdziały nie są długie, niektóre mają w rozdziale aż jedno zdanie. Czyta się ją niesamowicie szybko! Przeżywamy z główną bohaterką całą tą sytuacje, w której się znalazła i kibicujemy jej z całego serca. Czasami naprawdę można było się wnerwiać z powodu jej głupich decyzji, ale cóż, jak ktoś przez osiemnaście lat siedzi tylko w domu i nie ma kontaktu z rówieśnikami, to może popełniać błędy. Co do bohaterów Boziu jak ja ich polubiłam!! Maddy mimo swojej choroby nie poddaje się i stara się cieszyć tym co ma. Walczy o siebie i stara się żyć. Naprawdę podziwiam ją, że przez 18 lat znosiła to wszystko za stoickim wręcz spokojem. Olly za to to mój nowy mężuś i ja go ubóstwiam. Mądry, zabawny, uroczy i kochany!
Link do opinii
Avatar użytkownika - monweg
monweg
Przeczytane:2016-10-01, Ocena: 5, Przeczytałam, Egzemplarz recenzencki, Mam,
"Brak ryzyka to największe niebezpieczeństwo." Bohaterka książki Ponad wszystko Madeline Whittier ma osiemnaście lat. Jest bardzo dojrzałą, mądrą i zdolną dziewczyną. Niestety niewiele osób może się o tym przekonać, ponieważ Madeline nie opuszcza domu. Nie jest to jej wybór, ale konieczność. Madeline jest chora - SCID, czyli ciężki złożony niedobór odporności. Innymi słowy ma alergię na cały świat. Dosłownie wszystko może wywołać niepożądane objawy: niefiltrowane powietrze, nieznana przyprawa, towarzystwo drugiego człowieka... Nastolatka skazana jest na życie pod kloszem, za jedyne towarzystwo mając swoją matkę, osobistą pielęgniarkę i... rozrastającą się biblioteczkę. I to właśnie książki są jej najlepszymi przyjaciółmi. Do czasu... "Tej nocy śni mi się, że dom oddycha razem ze mną. Wypuszczam powietrze z płuc, a wtedy ściany kurczą się niczym przekłuty balon i ściskają mnie między sobą." Pewnego dnia do sąsiedniego domu wprowadzają się nowi lokatorzy i wtedy Madeline widzi go po raz pierwszy. On, chłopak, wysoki, szczupły, ubrany na czarno i interesujący. Stanowi całkowite przeciwieństwo jej małego, białego świata. Jest jak egzotyczny kwiat i powoduje sensacje żołądkowe, inaczej zwane motylami w brzuchu. Madeline jeszcze tego nie wie, ale od tego momentu jej życie ulegnie nieodwracalnej zmianie. Ponad wszystko to literacki debiut Nicoli Yoon. Powiem więcej, jest to naprawdę bardzo dobry debiut. Książka szybko została bestsellerem i wdarła się na listę New York Timesa. Została przetłumaczona na 20 języków, a prawa do ekranizacji nabyło Studio MGM. Szczerze mówiąc jestem bardzo ciekawa filmu, który powstanie na podstawie tej powieści. Liczne ilustracje ozdabiające karty książki wykonał mąż autorki David Yoon. "Niekiedy świat się ujawnia. Siedzę sama w ogrodzie zimowym, w którym robi się coraz ciemniej. Przez szybę wpada światło przedwieczornego słońca. Trapezoid. Podnoszę głowę i widzę drobiny kurzu unoszące się w promieniach, kryształowe i błyszczące. Poza naszą percepcją istnieją całe światy." Nie wiedziałam czego mogę się spodziewać po tej książce. Ot, następna młodzieżówka pomyślałam. Jakie było moje zdziwienie , gdy zaczęłam czytać. Historia Maddy i Olly'ego pochłonęła mnie bez reszty powodując na mojej twarzy uśmiech, to znów zmuszając do refleksji. Opowieść jest niebanalna, mądra i błyskotliwa, choć temat niektórym może być znany z filmu Balonowy chłopak. Yoon świetnie wykreowała zamknięty, niedostępny, pozbawiony barw świat głównej bohaterki. Obserwujemy jak powoli do tej hermetycznej rzeczywistości przenikają wraz z rodzącą się miłością kolory. Dzięki narracji pierwszoosobowej mamy okazję poznać głębiej i bardziej intensywnie myśli i uczucia towarzyszące Madeline. "Gdyby moje życie było książką i dałoby się przeczytać od końca, nic by się nie zmieniło. Dzisiejszy dzień jest taki sam jak wczorajszy. Jutro będzie takie samo jak dzisiaj, w :Księdze Maddy" wszystkie rozdziały są identyczne." Obok choroby, Yoon przedstawia tak często wykorzystywany temat przemocy w rodzinie. Poznajemy relacje dziecko - rodzic, tak w rodzinie Maddy, jak i Olly'ego. I jak się słusznie domyślacie nie są one idealne. Nic dziwnego, że dwoje poturbowanych nastolatków znajduje bardzo szybko wspólny język. Od przyjaźni do miłości tylko jeden krok. Choć w przypadku dwójki bohaterów ten krok jest gigantyczny i zmienia wszystko w ich życiu. Uczucie przedstawione w książce nie jest przesłodzone lecz nad wyraz dojrzałe i odpowiedzialne. Chociaż może nie do końca, ale o tym przekonacie się czytając powieść Nicoli Yoon. "Widzę początek i koniec czasu. Dostrzegam nieskończoność. Po raz pierwszy od bardzo dawna pragnę więcej, niż mam." Ponad wszystko to książka kierowana głównie do młodzieży, ale starszym osobom również może się spodobać. To opowieść o przyjaźni, miłości, starcie, marzeniach i kłamstwie. Mądra i wartościowa powieść, której lektura zajmuje bardzo mało czasu. Książkę się po prostu pożera; łapie nas w swoje szpony i trzyma do ostatniej strony. "Dawno, dawno temu była na świecie dziewczyna, której całe życie to jedno wielkie kłamstwo." Ponad wszystko polecam przede wszystkim młodszej części czytelników żeby docenili, jak dobre, nieskomplikowane i wartościowe jest ich życie. Powieść również dla tych, którzy pragną ciekawej, niebanalnej historii. A taka jest ta książka. Już nie mogę się doczekać kolejnego literackiego dziecka Yoon. A tę opowieść z czystym sumieniem gorąco polecam.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Zakladka
Zakladka
Przeczytane:2016-08-05, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2016, Mam,
Kojarzycie film "Balonowy chłopak"? W pierwszej chwili zapoznawania się z tą książką to właśnie o nim pomyślałam. Tam też był chłopak, który nie mógł mieć styczności z żadnymi bakteriami, a wszystko wokół niego musi być stuprocentowo sterylne. Czy wystarczy podobieństw? W zasadzie nie przeszkadzało mi to, iż owy film i książka były do siebie podobne samą zarysowaną fabułą. Film oglądałam jakichś dobrych 8 lat temu, a może nawet i dawniej, ale dość dobrze go pamiętam. Był bardziej nastawiony na rozśmieszenie widza, z kolei książka to raczej typowa młodzieżówka. No może nie do końca typowa. Bo z taką fabułą się jeszcze nie spotkałam. I pod tym względem książką jest oryginalna. I w zasadzie dzięki temu książka stała się tak niesamowita, ponieważ samo rozwinięcie tego wątku miało spory potencjał co autorka sprytnie wykorzystała. Już od samego początku książka była ciekawa i bardzo dobrze się ją czytało. Poznawanie historii Madeline było przyjemne i łatwe. Później książka również nie traciła na wartości. Kiedy pojawił się Olly życie dziewczyny całkowicie się zmieniło. Początkowo były to lekkie zmiany, ale jak wiadomo im dalej w las tym więcej drzew. Nie chcąc nic wam zdradzać z tego co dalej dzieje się w książce, powiem jedynie, iż dalsze czytanie nie zawodzi. Mimo iż niektóre sytuacje są przewidywalne, to tutaj aż tak to nie razi. Czyta się to nie tylko szybko ale i przyjemnie. Historia sama w sobie jest po prostu cudowna. Nie tylko przez jej okoliczności ale i bohaterów i ich zachowania. Nie raz uśmiechałam się czytając o pewnych wydarzeniach, czy też dziwiłam się zaistniałym sytuacjom. Raz nawet uroniłam łzę. A samo zakończenie na pewno pozostanie w mojej głowie na długo. Głowni bohaterowie w zasadzie nie byli nad wyraz wyjątkowi osobami. Madeline potrafi być stanowcza, Olly jest waleczny. Nie są jednak nijacy. Ich zachowania i decyzje znacząco wpływają na fabułę, a ich charaktery nie są bynajmniej denerwujące. Co więcej dopełniają całości . Bardzo ciekawa jest też strona graficzna książki. Dlaczego? Sama treść urozmaicona jest w kartki z zeszytu Madeline, jej notki, rysunki czy rozmowy z komunikatora internetowego. Przedstawiono to w bardzo przystępny i miły dla oka sposób. Dzięki temu też czytało się szybko a przedstawione treść zyskiwały autentyczności. Ksiązka zdecydowanie mi się podobała! Uważam że to jedna z lepszych jakie czytałam w tym roku. Zaskakuje, szokuje i wzrusza. Historia pozostaje na długo w pamięci i jest ponadczasowa. Na pewno kiedyś wrócę do niej po latach i postaram się zapoznać z resztą twórczości tej autorki.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Olakolanus55
Olakolanus55
Przeczytane:2016-07-20, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
Są takie książki, których nie do końca szczęśliwa historia, mimo wszystko wprawia czytelnika w specyficzny nastrój - pełen nadziei oraz mimowolnie pojawiających się uśmiechów. Dzieło Nicoli Yoon może nie jest arcydziełem, lecz jest tak skonstruowane; pełne emocji oraz w swej prostocie, wręcz zachwycające, że wprawia w drżenie struny, zazwyczaj w człowieku, podczas lektury nieruchome. Pobudza nadzieję, która śpiewanym głosem Maddie Whittier, bohaterki książki pani Yoon mówi nam, życie jest pełne możliwości, tylko trzeba po nie sięgnąć, mimo ograniczeń, które nas pozornie zniewalają. Madeline Whittier cierpi na dość specyficzne schorzenie. W teorii jest uczulona na wszystko, a wyjście do świata zewnętrznego; opuszczenie sterylnej bańki jaką jest jej dom, może skończyć się dla niej tragicznie. Każdy jej dzień wygląda niemal tak samo - czyta, buduje makiety na zajęcia z architektury, gra z mamą w planszówki oraz marzy o życiu, którego nie dane jej było nigdy zakosztować. Jednak jej rutynę przerywa Olly, nastolatek, którego rodzina wprowadza się do domu nieopodal. Odziany w czerń, przystojny młodzieniec zmieni życie cierpiącej na SCID dziewczyny, zmusi do zawalczenia o szczęście oraz popchnie w stronę, która przyniesie nastolatce zarówno nadzieję, jak i jej brak.. Myśląc o tej książce, mimo jej poniekąd mało szczęśliwego zakończenia, na mojej twarzy wykwita promienny uśmiech. Dawno, żadna książka nie wpływała na mnie w ten sposób. To zwyczajnie słodko-gorzka historia o różnych odcieniach miłości, o stracie, o nadziei oraz jej braku, a także szansach, jakie rozpościera przed nami życie. Myślę, że to idealna książka na lato, zarówno poprzez prosty język użyty do jej napisania, poprawiające humor fragmenty oraz wakacyjny wydźwięk jednego z wątków. Sama powieść jest dość specyficznie skonstruowana, ponieważ oprócz tradycyjnych rozdziałów posiada różnego typu wstawki będące dla przykładu rysunkami stworzonych przed Maddie notatek, definicji danych słów, wszelkiego rodzaju list, czy chociażby wykresów, co nadaje powieści specyficznego charakteru. Najzwyczajniej w świecie czyni ją również atrakcyjniejszą. Autorem tych niezwykłych ilustracji, o czym warto wspomnieć, jest sam mąż Nicoli Yoon! Jestem zauroczona tą powieścią. Niebanalnie przedstawioną historią, jej bohaterami, poczuciem humoru oraz przesłaniem, kryjącym się za pozornie jednowymiarową opowieścią. Książka zdecydowanie zasługuje na dobre opinie oraz rozgłos, które niezmiennie towarzyszą jej od chwili premiery. Nie spodziewałam się po tej powieści wiele. Liczyłam na zwyczajną młodzieżówkę, z wątkiem chorej nastolatki, zakochującej się w chłopcu mieszkającym w domu naprzeciw. Mimo wszystko lubię gdy się mylę, szczególnie w kwestii książek oraz ich niskiej, początkowej oceny. Powieść Nicoli Yoon niezwykle mnie zaskoczyła swoją urokliwością, głębią oraz intrygująco wyłożoną historią. Maddie ciekawie opisuje otaczającą ją rzeczywistość, która ogranicza się, niemal od urodzenia do kilku, szczelnie oddzielonych od reszty świata pokoi w jej domu. Jej dom jest dla niej więzieniem. Ona sama natomiast ogląda świat przez ciekawy pryzmat; niewiedzy na temat wielu jego aspektów. Wątki w historii zawarte, znalazły dość interesujące rozwiązanie. Jednak jeszcze nie znając ich zakończenia, rozwinięcie, szczególnie jednego z nich wydało mi się zbyt przerysowane oraz niedorzeczne. Jednak po zapoznaniu się z ostatnimi rozdziałami wszelkie te obiekcje zniknęły, a elementy układanki odnalazły właściwe dla siebie miejsca oraz stworzyły jedną, niezwykłą całość. Mimo wszystko, bardzo podobało mi się zakończenie powieści oraz podjęte przez główną bohaterkę decyzje. Sposób w jaki konfrontowała się ze światem, tajemnicą rodzinną oraz przeszłością. Postacie wykreowane przez Nicolę Yoon były zróżnicowane, wyraziste oraz dobrze skonstruowane. Mimo kilku drobnych schematów, które można zauważyć m.in. w postaci głównego, męskiego bohatera książka, sama powieść zaskakuje oraz oczarowuje niekonwencjonalnymi rozwiązaniami wątków oraz podejściem do tematu. Pani Yoon bowiem podeszła do tematu z trochę innej, nowszej strony. Olly, choć będący poniekąd postacią szablonową, ze względu na wpasowanie go w dość utarte standardy tajemniczego, przystojnego sąsiada, który zawraca w głowie głównej bohaterce, był postacią, którą bardzo polubiłam. Sama Maddie była, wręcz zaprzeczeniem stereotypowości - wyglądem, charakterem oraz podejściem do życia. Obydwie te postacie były poniekąd zbudowane na zasadzie kontrastu. Główna bohaterka żyje w sterylnym, białym oraz bezpiecznym świecie, podczas gdy Olly to przepełniony kolorami (w tym czernią) młodzieniec. Obojga łączą jednak dwie rzeczy - trudne doświadczenia oraz uczucie, które rozkwita między nimi niczym niebezpieczny, lecz delikatny kwiat. Powieść, jak już wspomniałam wcześniej, została napisana dość prostym językiem. Jej lektura również przez to była bardzo szybka. Książkę przeczytałam bowiem w zaledwie kilka godzin, w trakcie tego czasu robiąc sobie kilka drobnych przerw. Powodem tego były również dodatki w postaci, przybierających różne formy rysunków oraz rozdziały, które były stosunkowo krótkie. W tym akapicie, pragnę również nadmienić, że książka jest pięknie wydana. Zarówno okładka, jak i znajdujące się w niej wstawki są wręcz estetycznie zachwycające. Sam pomysł historii jest wyjątkowy, a opisy nastoletniej Maddie, poznającej świat od podszewki, niczym małe, niewinne dziecko były bardzo wiarygodne. Czytelnik obserwował jak chora na SCID dziewczyna stawia pierwsze kroki w świecie, który dotychczas był dla niej dostępny jednie za szczelnie zamkniętymi oknami. Dziewczyna swoje dotychczasowe pojęcie o świecie zewnętrznym czerpała z książek oraz filmów. Jak to jest wiedzieć, czym jest deszcz, lecz nie móc poznać uczucia, kiedy powoli zaczyna opadać na coraz większe partie twojego ciała? Jak to jest wiedzieć jak ma wyglądać idealny pocałunek, lecz nigdy go nie zakosztować? Tym pytaniom Maddie stawiała czoła codziennie, aż w jej świecie nie pojawił się Olly... Relacja między głównymi bohaterami jest zwyczajnie urocza - inaczej tego ująć nie potrafię. Ich powolnie rozwijająca się, pierw na płaszczyźnie wirtualnej relacja była bardzo przyjemnie oraz odpowiednio wykreowana. Nie jest to historia przesłodzona, jak w jednej z powieści Rainbow Rowell. Jest idealnie wyważona, a relacja Olly-Maddie, nie jest wcale jedynym oraz najważniejszym wątkiem książki. Mamy tu również do czynienia z wątkiem rodziny. Zarówno tej unurzanej w tajemnicach w domu Maddie, jak i terroryzowanej przez aspekt alkoholizmu oraz przemocy, której dopuszczał się ojciec Olly'iego. Postacie przez to stają się wielowymiarowe i nie poznajemy ich jedynie na płaszczyźnie tej relacji. Dzieło Nicoli Yoon było naprawdę ciekawym oraz przyjemnym w swej treści dziełem, które jak sądzę mogę polecić każdemu, potrzebującemu nieco lżejszej lektury, w słoneczne, wakacyjne dni. Jednak nie jest to powieść banalna. Niesie wiele ważnych myśli, mówiących o sile marzeń, miłości oraz nadziei, której czasem brakuje. Opowiada również o relacjach rodzinnych, ich sile oraz oddziaływaniu na poszczególnych członków oraz o tym, że niekiedy osoba nam najbliższa, jest tą która najbardziej nas krzywdzi. Mówi także o tym, że niekiedy warto zaryzykować. Polecam Wam, więc zaryzykować oraz sięgnąć po wspólny projekt małżeństwa Yoon! Zdecydowanie warto! Uśmiech gwarantowany... ponad wszystko!
Link do opinii

Debiutancka powieść Nicoli Yoon opowiada o ogromnej miłości. Uczucie to ma tutaj jednak wiele wymiarów i każdy z nich odgrywa w tej historii bardzo ważną rolę: miłość Maddy do Olly'ego, niezwykle mocna miłość matki do córki, przybierająca tutaj wręcz chorą postać i wreszcie miłość do życia - PONAD WSZYSTKO.

Maddy nie pamięta czasów, gdy była zdrowa, mogła cieszyć się otwartą przestrzenią, korzystać z życia na łonie natury. Odkąd mama (z zawodu lekarka) zdiagnozowała u niej SCID - alergię na cały świat, dziewczyna pozostaje zamknięta w swym białym sterylnie odkażonym pokoju, za towarzystwo mając jedynie książki, komputer, oddaną pielęgniarkę Carlę oraz mamę, od lat pogrążoną w żałobie po śmierci męża i syna, umilającą ukochanej córce czas grą w kalambury czy też scrabble...

,,Gdyby moje życie było książką i dałoby się je przeczytać od końca, nic by się nie zmieniło. Dzisiejszy dzień jest taki sam jak wczorajszy. Jutro będzie takie samo jak dzisiaj, w Księdze Maddy wszystkie rozdziały są identyczne."

Los jednak szykuje dla Maddy niespodziankę. Do domu obok wprowadza się rodzina (psychologowie określiliby ją zapewne mianem rodziny dysfunkcyjnej) z dwójką nastoletnich dzieci. Szczególnie jedno z nich Maddy darzy sympatią od pierwszego wejrzenia - Olly'ego. To w tym momencie właśnie świat zaczyna otwierać swe podwoje dla Maddy. Dzięki chłopakowi dotąd wycofana i pogodzona z chorobą nastolatka postanawia cieszyć się pozostałym jej życiem mimo czyhającego na nią widma śmierci. Dla obojga związek ten jest źródłem siły do walki z codziennością. W końcu Madeline stawia wszystko na jedną kartę. Decyduje się umrzeć po to by żyć. Choć przez chwilę.

,,Życie to dar. Nie zapomnij, żeby żyć."

Wydawać by się mogło, iż tu właśnie powieść mieć będzie swój finał. Dziewczyna sprzeciwia się matce, wyjeżdża, by wraz z ukochanym przeżyć życie, które jej zostało...

,,Zanim go poznałam, byłam szczęśliwa. Teraz za to żyję, a jedno wcale nie równa się drugiemu."

Czytelnik nie oczekuje już żadnych zwrotów akcji, choć z biegiem wydarzeń zaczyna podejrzewać, iż coś w tej historii się nie zgadza, nie pasuje. Jak to możliwe, że dziewczyna chora na SCID, dotychczas żyjąca w ,,plastikowej bańce" biega, pływa, podróżuje i czuje się jak zdecydowanie dobrze?

Oczywiście nie zdradzę jak kończy się powieść. Powiem tylko, że w trakcie początkowej lektury tej historii nie spodziewałam się takiego finału. Autorka dość długo trzyma czytelnika w niepewności, ten wręcz zaczyna zadawać sobie pytanie: jak taka historia może się skończyć? Czym można tutaj zaskoczyć? A jednak.

,, (...) życie może skręcić w dowolnej chwili w jednym z tysięcy kierunków. Być może istnieją wersje życia obejmujące wszystkie twoje wybory i wszystko to, co odrzucasz."

Choć bieg dalszych wydarzeń zaczyna wzbudzać podejrzenia, a na etapie końcowym czytelnik jest już niemal pewny finału tej historii, muszę przyznać, że autorka misternie obmyśliła sobie ,,plan działania".

To debiutancka powieść Nicoli Yoon. I myślę, że to całkiem udane wejście na literacki rynek. Nie jest to historia z trzymającą krew w żyłach, wbijającą w krzesło fabułą. Jest utrzymana raczej w spokojnym tonie, jednak nie nudzi. I choć czasem wydawać by się mogło, iż nic ciekawego nie może się już zdarzyć, a akcja jest przewidywalna, autorka zręcznie manewruje między emocjami swych bohaterów, ich rozterkami i pragnieniami, co nie pozwala na odłożenie książki na bok. Ciekawość jak potoczy się los Maddy jest silniejsza.

,,Ponad wszystko" to bardzo życiowa historia. Wszak nie co dzień nasze życie pełne jest wrażeń, emocji. Czasem wkrada się w nie rutyna, by następnie mogło nabrać rozpędu i przyspieszyć w swym biegu. Taka jest właśnie historia Maddy.

Na kolejnych stronach obserwujemy, jak dziewczyna dojrzewa, zaczyna rozumieć i realizować swe potrzeby. Pyta i szuka odpowiedzi. To dość charakterystyczne dla książek poświęconych młodzieży, a ,,Ponad wszystko" dedykowana jest właśnie nastolatkom. Jednak zainteresują się nią z pewnością i starsze pokolenia. Być może właśnie dzięki takim książkom, dla młodzieży właśnie, my już nieco starsza młodzież, nie pozwolimy sobie na zapomnienie swych pierwszych miłości, rozterek i dramatów sercowych, tak by nasze dzieci przechodzące swe pierwsze zawody miłosne nie usłyszały od nas ,,będzie następny/a", ,,daj sobie spokój" czy ,,nie on/a pierwszy/a nie ostatni/a", a znalazły w nas oparcie?

 https://miloscdoczytania.wordpress.com/2016/06/20/ponad-wszystko-nicola-yoon/

 

Link do opinii
Madeline od dziecka cierpi na bardzo rzadką chorobę, SCID. Krótko mówiąc, to alergia na cały świat. Siedemnaście lat spędziła zamknięta w domu. Kiedy do sąsiedniego budynku wprowadza się nowa rodzina, dziewczyna zwraca uwagę na Olly'ego. Delikatna przyjaźń, która rozkwitła między tą dwójką, jest niezwykle ważna dla Madeline, ale stanowi również dla niej śmiertelne zagrożenie. Osiemnastoletnia dziewczyna, która nigdy nie zetknęła się z zewnętrznym światem jest niedoświadczona i łagodna. Nigdy nie zaznała bezwzględności i okrucieństwa innych ludzi, dlatego początkowo wydaję się dziecinna, lecz z biegiem akcji zbiera doświadczenia i po jej zachowaniu widać, że zaczyna dorastać i nie jest już tak uległa jak na początku. W książce występuję kilku bohaterów. Maddy, jej mam i opiekunka oraz Olly. Co prawda poznajemy rodzinę chłopaka, ale tylko z obserwacji Madeline oraz relacji Olly'ego. Jego życie również nie jest usłane różami i stanowi odrębny wątek wymagający zastanowienia. Bohaterka choruje na rzadką chorobę, sama nie mam wiedzy na jej temat, lecz nie zgłębiałam tego tematu, by nie doszukiwać się różnic. Uważam to za bardzo dobre rozwiązanie, tym bardziej, że książka potoczyła się w dość nieoczekiwanym kierunku. Jest to książka młodzieżowa, lecz napisana w bardzo dobrym stylu. Czyta się zadziwiająco lekko i niestety szybko. Jest to lektura na kilka godzin, ale za to cudownych. Należy zwrócić uwagę na ilustrację, które są częstym gościem w tej książce. Autorem rysunków jest mąż autorki, również pisarz, a do tego grafolog. Są komiczne i proste, jednak wyrażają więcej niż słowa. Książka oryginalna i zaskakująca. ,,Ponad wszystko" to świetna lektura dla młodego człowieka. Jej sens się zmienia z biegiem akcji, a liczne nawiązania do innych utworów dodatkowo akcentują finalne meritum utworu. Podoba mi się styl autorki i z pewnością sięgnę po jej kolejną książkę. 4+/6
Link do opinii
Avatar użytkownika - Justyna97
Justyna97
Przeczytane:2021-01-04, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2021,

Cudowna historia o tym, że miłość potrafi wiele zmienić w życiu. Zarówno miłość matki do dziecka, do swojej rodziny, jak i miłość młodej dziewczyny do chłopaka. Maddy wie o swoim życiu tylko jedno - że jest chora. Nie może wyjść z domu, bo każde narażenie się na wirusy, bakterie i zarazki może ją zabić. Gdy poznaje Olly'ego zmienia się jej dotychczasowe nastawienie do swojego świata, świata zamkniętego w ścianach sterylnego domu. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - natalia07
natalia07
Przeczytane:2020-08-24, Ocena: 6, Przeczytałem, 12 książek 2020,

Madeline całe swoje życie jest zamknięta w czterech ścianach, w których powietrze jest ściśle filtrowane. Dziewczyna nigdy nie wyszła poza swój dom, bo świeże powietrze mogłoby ją zabić. Maddy choruje na SCID. Wszystko czego nauczyła się o świecie i o życiu pochodzi z książek, Internetu, opowiadań matki czy pielęgniarki, która spędza z nią całe dnie.
Cały świat Madeline zmienia się gdy do domu obok wprowadza się Olly. Dziewczyna jest tak zaciekawiona nowym sąsiadem, że zaczyna obserwować go z okna swojego pokoju. To dzięki niemu rozpocznie swoje nowe życie. Po raz pierwszy wychodzi z domu, okłamała matkę. Ale wszystkie kłamstwa prowadzą do poznania prawdy o jej życiu.
„Ponad wszystko” to bardzo życiowa historia. Nie jest zwykłą, przewidywalną historyjką o dwójce nastolatków czy pierwszej miłości

Link do opinii

Z zamiarem przeczytania tej książki nosiłam się od dłuższego czasu, a pochłonęłam ją w 2 dni.

Jest to historia nastoletniej Maddie, dziewczyny uczulonej na… cały świat. Jej życie zmienia się jednak nieodwracalnie w dniu, kiedy do domu obok wprowadza się Olly. Młody chłopak od początku zachwyca Maddie swoją osobą, a ona pragnie go bliżej poznać.

Fakt, książka była dość przewidywalna, ale również bardzo przyjemna. Może i to typowa lektura dla nastolatków, ale dała mi dużo pozytywnych odczuć. Porusza pewne tematy, z którymi boryka się wielu nastolatków. Na pewno jest to pozycja, którą uzupełnię swoją biblioteczkę.

Link do opinii

Czy rzadka choroba i nadopiekuńcza matka mogą stanąć na drodze szczęściu i rodzącemu się uczuciu? Zdecydowanie tak. Czy Maddy, kierując się słowami swojej pielęgniarki: "Życie to dar. Nie zapomnij, żeby żyć" oraz chęcią wyrwania się z otaczającego ją dziwnego kokonu zdecyduje się na zmiany w swoim życiu? Jaką tajemnićę sprzed lat odkryje bohaterka? Jak to wpłynie na jej relacje z osobami, które kocha?

 

Link do opinii

Kiążka opisuje chorobę Maddy, przez którą nie może wyjść z domu. Zamknięta w cztereh ścianach ma kontakt jedynie z mamą i pielęgniarką. Ale jej życie zmienia się pod wpływem Ollego. Po poznaniu chłopaka podejmuje decyzję, które będą miały wpływ na jej przyszłość. ,,Ponad wszystko" jest lekką i zabawną historią, którą gorąco polecam.

Link do opinii
Inne książki autora
Słońce też jest gwiazdą
Nicola Yoon0
Okładka ksiązki - Słońce też jest gwiazdą

Natasha pochodzi z Jamajki, ale od ósmego roku życia mieszka w Stanach. Jej rodzice przebywają w USA nielegalnie i zostają deportowani na Jamajkę...

Kurs tańca dla niezakochanych
Nicola Yoon0
Okładka ksiązki - Kurs tańca dla niezakochanych

Evie przestała wierzyć w miłość. Te odczucia jeszcze pogłębia coś, co przytrafiło jej się pewnego popołudnia: dostrzegła całującą się parę i... doznała...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy