Wydawnictwo: Akurat
Data wydania: 2014-09-24
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 560
„Największą cnotą nie jest miłość, lecz nadzieja. Miłość odkryłem z Richardem i Grace, ale także z tobą. A ty pomogłaś mi przetrwać bardzo ciężkie dni. Odkryłem też wiarę, kiedy pojechałem do Asyżu. Ale bez nadziei nie byłoby mnie tutaj. Odebrałbym sobie życie. Bez boskiej interwencji w osobie nastolatki w pensylwańskim sadzie byłbym w piekle, a nie przy twoim boku, z naszą córką na rękach.”
Często ludzie żartują mówiąc, że miłość jest światłem życia, a małżeństwo to rachunek za prąd. Ile jest w tym racji? Czy na prawdę zawsze po ślubie wszystko się zmienia na gorsze? A może lepiej zastanowić się, czy jest możliwe wspólne życie bez jakichkolwiek zgrzytów czy kłótni? W końcu każdy jest tylko człowiekiem; raz mamy lepsze, raz gorsze dni. Możliwość głębszych rozważań nad tymi pytaniami daje Sylvain Reynard w swoim już ostatnim tomie trylogii opowiadającej o związku tytułowego Gabriela i Julii. Jakie przeciwności tym razem staną na ich drodze? Czy ich miłość przetrwa wszystko?
„Pokuta Gabriela” to trzeci i ostatni tom opowieści o profesorze Gabrielu Emersonie i jego studentce Julii. Bohaterowie uczą się wspólnego życia. Julia i Gabriel cieszą się sobą i swoim małżeństwem. Gabriel marzy o powiększeniu rodziny, lecz jego żona woli skupić się na studiach doktoranckich. Profesora czeka także inne rodzinne wyzwanie – postara się odszukać swoich bliskich, z którymi do tej pory nie chciał utrzymywać kontaktu. Jak zakończy się ich historia? Na domiar złego powraca Christa ,która zakłóca wykład Juli. Jednak wielka miłość między bohaterami pomaga przetrwać każdą niedogodną sytuację . Dręczące Gabriela koszmary sprawiły ,że wyjeżdża do Włoch by poznać przeszłość swojej i odnaleźć wewnętrzny spokój. Im bardziej Gabriel poznaję losy swej rodziny coraz więcej rodzi się w nim wątpliwości odnośnie założenia rodziny. Czy pomimo tajemnic ,studiów Juli i wazektomi uda im się założyć rodzinę. Czy Gabriel i Julia będą mogli cieszyć się pełną rodziną. Jestem pewna ,że przeczytacie?
„Nadzieja - rzekłem -jest oczekiwanie Chwały niechybnej ,która mi z zasługi Własnej i z Łaski Bożej się dostane .”
Sylvail Reynard napisał o sobie na swojej stronie internetowej, że uwielbia historie, które oparte są na osobistej podróży bohaterów, podczas której uczą się oni o sile odkupienia, wybaczenia oraz miłości i byciu dobrym. Jedno jest pewne – te trzy tomy idealnie ilustrują zmiany jakie zaszły zarówno w Gabrielu, jak i Julii, co jest niewątpliwym plusem całej serii, bo czytając nie mamy wrażenia, że ich historia jest tylko jedną z wielu.
Zakończenie, które poznajemy w Ekstazie Gabriela na dobrą sprawę mogłoby być ostateczne, jednak autor pokusił się, aby pokazać dalsze losy Gabriela i Julii. Był to dobry krok z jego strony, gdyż finał Pokuty Gabriela zdecydowanie zadowoli każdego fana trudnej miłości. Jak wspominałam wyżej ten tom podobał mi się najbardziej, aczkolwiek nie są to jakieś ogromne różnice pomiędzy kolejnymi częściami. Poziom każdej z nich jest bardzo zbliżony, dlatego można śmiało stwierdzić, że trylogia ma równy poziom. Wcześniej mieliśmy okazję zobaczyć, jak czasami dużo trzeba przejść, aby być ze sobą. Tym razem pisarz ukazuje, że małżeństwo nie jest wcale końcowym etapem, do którego zmierzamy. A wręcz odwrotnie. Dopiero po nim pojawiają się kolejne, czasami jeszcze większe problemy z którymi trzeba się wspólnie zmierzyć. W powieści nie zabraknie w dalszym ciągu mnóstwa 'słodzenia', romantyzmu i namiętności. Sceny erotyczne napisane w bardzo delikatny i subtelny sposób, na pewno nie zgorszą najbardziej wrażliwej osoby. Do tego akcja utrzymana jest w dość dobrym tempie, dzięki czemu nie grozi nam nuda. Fabuła, jak już od pierwszego tomu wiadomo niczym oryginalnym nie grzeszy i same zakończenie również jest do przewidzenia. Jednak mniej schematyczne są wątki postaci pobocznych (Paula i Simona) przez co rozdziały z nimi czytało się z dużym zainteresowaniem. Duży plus dla autora za to, że nie skupił się tylko na dwójcie głównych bohaterów lecz również zamknął wątki drugoplanowe jak na finał przystało.
Moim zdaniem tom trzeci jest najmocniejszym ogniwem tej serii. Autor sam przyznał w jednym z wywiadów, że ugiął się pod presją fanów z całego świata. Czy dobrze zrobił? Ciężko jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Z jednej strony czytelnik poznaje przeszłość bohaterów, a także wyjaśnione zostają różne wątki, poruszone w poprzednich tomach. Niestety ma się wrażenie, że książka jest bardzo przesłodzona, brakuje akcji, do której byliśmy przyzwyczajeni. Autor stara się naprawić sytuacje pod sam koniec, lecz czy mu się to udaje? Moim zdaniem tak. Nie zmienia to jednak faktu, że historia jest niebanalna i trudno o niej zapomnieć.
Autor zdążył przyzwyczaić nas do swojego nienagannego stylu, i także w tym przypadku nie zawodzi. Barwnym i pięknym językiem opisuje rzeczywistość, miejsca, ale także uczucia i emocje. Warsztatowi pisarza nie można wiele zarzucić, lecz momentami odnosiłam wrażenie, że ten elegancki i chwilowo wyniosły styl nie do końca pasuje w relacjach mąż-żona. Zwracając uwagę na erotyczny aspekt powieści, można rozpatrywać go dwojako; jeśli oczekujemy romansu z niewielką dawką erotyki to Pokuta Gabriela spełnia te wymagania. Jednak, jeśli oczekujemy - tak jak głosi okładka - diabelskiego erotyku, to niestety jest to słaba książka pod tym względem. Nie można nie zauważyć przygotowania Reynard w kwestii wątku Dantego i Beatrycze, który towarzyszy nam od pierwszej części, ale także wszystkie przemowy, referaty itp ,które występują w lekturze - widać, że autor musiał poświęcić na ich opracowanie wiele godzin. W powieści możemy dostrzec również wiele odwołań do religii. Czy było ich za dużo? Dla mnie nie, ale to już raczej każdego indywidualna sprawa, jak podchodzi do tego tematu. Jednak pisarz nie próbował tutaj w żaden sposób przepchnąć swoich własnych poglądów czy idei, a nawiązania do wiary wynikają z fabuły i stanowiska bohaterów.
Nie jest to zwykły romans dwojga kochanków, bowiem ci kochankowie muszą borykać się z życiem codziennym oraz przeszłością. Autor oczywiście niejednokrotnie pozostawia czytelnika w obawie czy też niewiedzy, aż do ostatnich stron nie wyjaśniając nowych wątków. Tekst stylistycznie jest świetnie napisany. Sylvain Reynard przyzwyczaił już nas do nienagannego stylu swojego pióra oraz dopracowania najmniejszych szczegółów w tekście.
Zachęcam też tych, którzy nie czytali poprzednich części do nadrobienia. Ostatni tom jest taką wisienką na torcie w całej historii Gabriela i Julianny. Tutaj odkrywają się wszystkie karty i tajemnice. Bohaterowie mierzą się z problemami, miałam wrażenie, że czytelnik, czytając tę książkę też bierze udział w tych wszystkich wydarzeniach. Wszystko oczywiście jest wykończone wielką miłością. Ogromny szacunek dla autora, ponieważ świetnie połączył w swoich trzech tomach wielką, bezgraniczną miłość kochanków, miłość małżonków oraz miłość do bliźniego. Przeplótł również wątki biblijne, wątki wyciągnięte z twórczości Dantego oraz opisy architektury otaczającej bohaterów. Przedstawienie scen seksu nie jest wulgarne ani wyuzdane, bohaterowie oddają się uciechom cielesnym po to, żeby wielbić ukochanego, jego ciało i duszę. Wszystko jest splecione w idealną całość, dlatego szczerze mogę polecić i żałować, że to już koniec.
Polecam w 100% !!!
Niepełnosprawna, poruszająca się o lasce Raven Wood zajmuje się renowacją starych obrazów w galerii Uffizi we Florencji. Pewnego wieczoru, w drodze...
Mroczny cień padł na Florencję. Inspektor Batelli nie spocznie, zanim nie udowodni Raven udziału w kradzieży bezcennych dzieł sztuki z galerii Uffizi,...
Przeczytane:2017-01-25, Ocena: 5, Przeczytałam,