Trzydziestodziewięcioletni policjant Robert Nowacki zostaje wezwany do
gnieźnieńskiego lasu Jelonek, gdzie leśniczy słyszał przeraźliwy krzyk młodej dziewczyny To, co tam zobaczył (kobiece ciało poszarpane ręczną piłą), wywołało u niego depresję. Bierze coraz więcej leków, które nie pomagają. Z czasem zamordowana dziewczyna zaczyna go nawiedzać, a lekarz stwierdza u Roberta schizofrenię paranoidalną. W wyniku zażywania leków policjant staje się agresywny, atakuje kolegów z pracy, a po pobiciu komendanta ląduje w szpitalu psychiatrycznym. Hospitalizacja nie przynosi oczekiwanego skutku, a zamordowana dziewczyna - Katarzyna Szypółka - prosi Roberta o pomoc. Mężczyzna jest bezsilny, świadomy choroby, uczy się żyć ze schizofrenią. Po wyjściu ze szpitala, będąc prawie na emeryturze, pragnie odnaleźć mordercę Kasi. Z czasem postanawia powoli odstawiać leki i poprowadzić śledztwo na własną rękę, bo nie ma wśród kolegów sprzymierzeńców, wręcz przeciwnie - wszyscy się go boją. Trafia na bardzo ekscentryczną rodzinę Smithów. Czy te dwie pozornie różne sprawy mogą się jakoś łączyć?
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2021-12-17
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 258
Język oryginału: polski
Karolina Kasprzak-Dietrich „Podstępna schizofrenia” 🧡
Gniezno. Trzydziestodziewięcioletni policjant, Robert Nowacki dostaje wezwanie do lasu Jelonek. Wraz z kolegą na miejscu znajdują zmasakrowane zwłoki młodej dziewczyny, Kasi Szypółki. Kozica zapada w śpiączkę, a Nowackiemu zdiagnozowano schizofrenię paranoidalną. Sprawcę nie odnaleziono, dochodzenie zamknięto. Pomimo brania leków, śledczy nadal widzi i słyszy zamordowaną. Popada w jeszcze większą paranoję i robi różne głupstwa, przez co zostaje skierowany na oddział zamknięty. Tam udaje mu się przechytrzyć lekarzy i po wyjściu ze szpitala jedynie czego pragnie to znaleźć mordercę blondynki. Wszystkie tropy kierują go do rodziny mistrza zduńskiego. Kolejna śmierć, która łączy się ze sprawą zmarłej dziewczyny. Co odkryje funkcjonariusz?
„Przyzwyczaiłem się do obecności Kasi, a nawet ją polubiłem. Czasem z utęsknieniem czekam, aż się pojawi, zanuci. Polubiłem jej obecność do tego stopnia, że boję się, że odejdzie.”
„Lubię, jak nuci mi tę piosenkę, jak mnie woła, macha do mnie ręką, zapewnia, że jestem potrzebny. Chcę się czuć potrzebny.”
To moje pierwsze spotkanie z piórem autorki i śmiem twierdzić, że bardzo udane. Czułam, że muszę przeczytać tę książkę. A może książka mnie wybrała?
Nie jest to lektura na hop-siup, dla mnie taka nie była. Należy się skupić, przyzwyczaić do braku rozdziałów i małego druku. Historia trzyma czytelnika w niepewności aż do ostatniej strony. Narratorem jest główny bohater, który mierzy się ze swoją chorobą i rozwikłaniem tajemnicy morderstwa. W trakcie czytania parokrotnie zastanawiałam się, czy któreś z wydarzeń prócz pojawiającej się Kasi, nie są też jego wytworem wyobraźni. A może wcale nie był chory i to tylko intuicja, która kierowała go do rozwiązania tej zagadki? 🤔 Z całych sił kibicowałam mu, by nie mylił się w swoich osądach i odkrył to, czego inni przegapili lub zatuszowali celowo. Bo nie tylko Robert myślał, że coś jest nie tak. 🕵🏻♀️
Trauma, samotność, zabójstwa, intryga, choroba, sekrety. To dobry i refleksyjny kryminał o podłożu psychologicznym. Szczerze polecam! U mnie już jest na półce ulubionych powieści. 💛
Karolina Detrich w swej nowej książce wytacza ponownie grube działa- tym razem mierzy się z chorobami psychicznymi, które w naszym kraju nadal są osnute mnóstwem mitów, niedopowiedzeń, strachem i niezrozumieniem- są wręcz tematem tabu.
Autorka doskonale opisuje schizofrenię* i pokazuje, jak bardzo może spustoszyć ona ludzki umysł i doprowadzić na skraj obłędu, lub co jeszcze gorsze samodeskrucji. Pokazuje, jak ważna jest dokładna diagnoza i terapia, która pozwala w miarę normalnie funkcjonować.
Pierwszoosobowa narracja pozwala zrozumieć, co dzieje się w głowie chorej osoby, poczuć ten nieustanny strach towarzyszący człowiekowi każdego dnia. Możemy dokładnie zaobserwować, jak bardzo chory jest odosobniony i samotny, choć przebywa w tłumie.
"Podstępna schizofrenia" zaczyna się od grubego "C" i do końca nie schodzi poniżej zawieszonej wysoko poprzeczki. Wciąga od pierwszych stron i niejednokrotnie zaskakuje. Przyznaję, zakończenie sprawiło, że zrobiłam wielkie oczy.
Początkowo może zaskakiwać spora ilość bohaterów, i pobocznych zdarzeń, na pierwszy rzut oka zupełnie zbędnych, jednak z każdą kolejną stroną ich obecność jest coraz bardziej frapująca, i wiele wnosi do toczącej się akcji.
Akcja dzieje się szybko, niejednokrotnie zaskakuje i powoduje, że adrenalina i ciekawość utrzymuje się na wysokim poziomie.
Nie chce się odłożyć książki do samego końca- jak na taki miks gatunkowy, znalazło się tu wszystko, co powinno.
Genialnie uknuta i poprowadzona intryga, tajemnice, które nie powinny nigdy wypłynąć na światło dzienne, mataczenie w śledztwie, zaskakujące dowody, niepewność, zaskoczenie i wiele innych emocji.
Biorąc do ręki "Podstępną schizofrenię" nie przypuszczałam jaka emocjonalna bomba na mnie spadnie, i że będę się czuła jak na rozpędzonej kolejce górskiej- jest to jedna z tych książek, która wycisnęła ze nie wszystkie emocje i jestem pewna, że zostanie mi w pamięci na długi czas.
Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Dla mnie pani Karolina jest mistrzynią gatunku. Uwielbiam jej pióro i zawsze czekam z wielką niecierpliwością na kolejne mocne powieści.
**Schizofrenia- pochodzi od greckich słów schizein, - rozszczepić i phren – umysł. Mimo iż niewiele osób zna greckie korzenie tego słowa, wszyscy na słowo „schizofrenia” reagują jednym skojarzeniem – „wariat”. Wbrew temu powszechnemu przekonaniu, schizofrenia nie oznacza posiadania więcej niż jednej osobowości (tzw. rozdwojenia jaźni). Chodzi tu bardziej o rozszczepienie pomiędzy tym, co chora osoba myśli, robi i czuje. Najczęściej schizofrenia przejawia się niedostosowaniem do sytuacji uczuć oraz zachowania. W konsekwencji dochodzi do zaburzenia funkcjonowania i rozpadu osobowości człowieka. Schizofrenik nie potrafi krytycznie i realistycznie ocenić własnej osoby, otoczenia oraz kontaktów z innymi ludźmi. Chora osoba nieświadomie ucieka od świata zewnętrznego, odsuwa się od bliskich dotąd ludzi. Jedno jest pewne - schizofrenia to przewlekła choroba, którą trzeba leczyć. Schizofrenia ma wiele rodzajów (np. katatoniczna, hebefreniczna, niezróżnicowana), chociaż w Polsce spotykamy się najczęściej ze schizofrenią paranoidalną. Dowiedziono, że u schizofreników w jednej części mózgu wydzielana jest w nadmiarze dopamina, natomiast w innych okolicach mózgu brakuje tego neuroprzekaźnika. Nadmierne produkowanie dopaminy w znacznym stopniu zakłóca odczuwanie bodźców ze świata zewnętrznego.
(Źródło: Internet)
POLECAM...
"Przyzwyczaiłem się do obecności Kasi, a nawet ją polubiłem. Czasem z utęsknieniem czekam, aż się pojawi, zanuci. Polubiłem jej obecność do tego stopnia, że boję się, że odejdzie. Dwa czy trzy razy nie przyszła, zapomniałem o wizycie w przychodni. Jakoś tak pomyliłem daty, tygodnie. Paliperidon przestaje działać. I Kasi w ten dzień nie było. Teraz już wiem, że nie mogę zrezygnować z lekarstw, bo boję się, że zniknie. Nie mogę przerwać leczenia. Przecież powinno być odwrotnie, powinna teraz zniknąć, a ona znikała tylko wówczas, kiedy lekarstwa traciły swoją moc."
- Karolina Kasprzak- Dietrich "Podstępna schizofrenia" str. 40
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję wydawnictwu WFW.
Ciężko mi podać dziedzinę literatury pod którą podchodzi ta pozycja. Jest to niby kryminał, niby thriller psychologiczny, choć znajdą się również wątki romansu. I to nie byle jakiego! Jednak zaczynając od początkowej oceny powiem, że trudno jest porównać styl autorki do jakiegokolwiek innego pisarza. W książce pani Dietrich odnajdziecie nie tylko wątki chorobowe, gdzie całkiem otumaniony lekami pacjent nie jest pewien co jest fikcją, a co rzeczywistością. Odnajdziemy również dwa śledztwa z czego jedno będzie prowadzone pobieżnie, wszystko po to, by ukryć dowody zbrodni i drugie, gdzie pewien bardzo zdolny policjant zostanie zmanipulowany i odrzucony od sprawy. Z łatką schizofrenika będzie prowadził własne nielegalne śledztwo, które nie raz wpakuje go w kłopoty. W pierwszej chwili jego omamy można wziąć za skutek pobierania leków. Następnie zaczynamy wierzyć w to, że jego podświadomość jest nadzwyczaj rozwinięta i faktycznie przeczucie wciąż pchało go w prawidłową stronę. On czuł, że w morderstwie były niedociągnięcia i nie potrafił zrozumieć dlaczego taki ogrom ludzi je bagatelizował. Na dodatek postać zamordowanej wciąż prześladowała go za dnia i w nocy. Zwierzchnicy nawet postarali się, by zamknąć go w zakładzie dla obłąkanych. Niby obdarli go z godności, człowieczeństwa i poczucia bycia wolnym i mądrym, jednak on nadal nie potrafił zaznać spokoju. Wierzył w prawdę, choć nie miał podstaw by ufać własnej intuicji. Robił to, co wypadało i mówił to, co chcieli usłyszeć. Chwilami serce mnie ściskało ze wzruszenia, kiedy słuchał obelg na swój temat. Dodatkowo miał własne, jakby oderwane od innych problemów traumy, które również niszczyły jego przekonania co do własnej atrakcyjności. Aby nie zdradzić wszystkiego napiszę tylko, że czuję się w stu procentach usatysfakcjonowana końcem książki. Jest nietuzinkowa, inteligentna, chwilami zabawna i kipiąca erotycznością. Zawiera całe stosy dawnych sekretów i garstkę bohaterów z których każdy mógłby być winnym. Doprawdy niesamowita!!!
W trzeciej, ostatniej części serii Truciciel nadal śledzimy losy Kasandry i Wojciecha, którzy nie są już razem. Są historie, które po przeczytaniu...
Fragment: Nakazuje mi lać bijakiem tak, żeby bolało, żeby wydusić z dzieciaka jak najwięcej cierpienia. Twierdzi, że emocje jak ból i strach powodują...
Przeczytane:2022-01-31, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2022, 26 książek 2022, 12 książek 2022,
Dawno nie czytałam już kryminałów, więc to była dla mnie miła odmiana. Trochę obawiałam się tej pozycji, bo nie wiedziałam co mnie czeka. Tytuł był bardzo zagadkowy...Jednak moje zmartwienia były całkowicie nieuzasadnione. Jak już przysiadłam do tej pozycji, to ciężko mi się było od niej oderwać. To tylko potwierdza regułę, że autorka czuje się dobrze w każdym gatunku. ;)
Główny bohater - 39 - letni Robert Nowacki jest policjantem. Zostaje wezwany na akcję do lasu, gdzie leśniczy słyszał przeraźliwy krzyk. Okazuje się, że na miejscu znajdują się rozczłonkowane zwłoki młodej dziewczyny - Katarzyny Szypółki. Ten widok wywołuje w mężczyźnie taki szok, że zaczyna popadać w obłęd. Z czasem, zaczyna brać coraz więcej leków, które absolutnie mu nie pomagają. Na domiar złego zamordowana dziewczyna zaczyna się mu ukazywać a lekarze stwierdzają u niego schizofrenię paranoidalną. Robert stara się ukryć swój stan przed kolegami z pracy. Jednak leki powodują, że staje się agresywny co po wielu incydentach, doprowadza go do umieszczenia w szpitalu psychiatrycznym na oddziale zamkniętym. Jednak leczenie nie przynosi zamierzonych rezultatów. A zamordowana dziewczyna prosi go o pomoc w celu rozwiązania sprawy jej zabójstwa. Gliniarz postanawia na własną rękę dowiedzieć się, co tak naprawdę się stało w tym lesie. Jednak zdaje sobie sprawę, że stąpa po bardzo cienkim lodzie a byle głupota może go całkowicie pogrążyć. Podczas swojego śledztwa, przypadkowo trafia na rodzinę o nazwisku Smith. Czy ta rodzina ma coś wspólnego z zabójstwem Kasi? Czy młody policjant uwikła się w kolejną trudną sprawę? Czy uda mu się odnaleźć winnych zbrodni na młodej dziewczynie ? Jaką cenę trzeba będzie zapłacić za ciekawski, policyjny nos? Kto tak naprawdę okaże się wrogiem a kto sprzymierzeńcem? Odpowiedzi na te wszystkie pytania poznacie, czytając tę publikację. Jesteście zaciekawieni? Mam nadzieję, że tak bo to naprawdę bardzo ciekawa historia! ;)
Książka wciąga absolutnie od pierwszych stron. Duża ilość bohaterów i tocząca się fabuła sprawiają, że pozycję czyta się z bardzo dużym zainteresowaniem. Przede wszystkim jednak podczas czytania zżera nas ciekawość, jaki będzie finał tej historii i kto tak naprawdę jest winny. A zakończenie? Przyznam że jest dość intrygujące. Już pod koniec można się było domyśleć pewnych rzeczy, jednak przez większość lektury podejrzanym był absolutnie każdy. Jak na kryminał przystało, były elementy i drastyczne, i zagadki, i tropy i ślady. Czyli wszystko co być powinno. Dodatkowo autorka dodała troszeńkę scen miłosnych uniesień ale są one naprawdę w stopniu minimalnym. Nie wpływają one znacząco na całą pozycję. Choć obawiałam się tej pozycji, to jednak absolutnie niepotrzebnie. Sądziłam, że mogę spodziewać się bardziej jakiegoś poradnika, a zostałam bardzo miło zaskoczona świetną historią. Dodatkowo, Autorka ma u mnie plusa za to, że akcja książki toczy się w Gnieźnie. Lubię jak losy bohaterów toczą się w kraju, ot takie moje przyzwyczajenie ;) jest to druga książka Pani Karoliny, którą miałam okazję przeczytać i z pewnością nie ostatnia. Jednak najbardziej cieszy mnie fakt, że mogłam poznać Autorkę zupełnie z innej strony. I ta historia zarówno jak poprzednia, choć tak od siebie różne, obie bardzo przypadły mi do gustu. ;)
Podsumowując, jeśli szukacie książki kryminalnej, w której jest dużo niewiadomych, sporo napięcia, mnóstwo zagadek i zaskakujący finał, śmiało powinniście sięgnąć po tę pozycję. Sądzę, że spodoba Wam się w takim samym stopniu co mi. Być może sprawi też, że sięgnięcie z większą ciekawością po pozostałe książki Pani Karoliny, do czego bardzo Was zachęcam ;) bardzo dziękuję Autorce za egzemplarz do recenzji ;) a ja polecam Wam tę pozycję przyznając 9 ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10 punktów ;)