Pod niemieckimi łóżkami

Ocena: 3.23 (13 głosów)
Książka, która w Niemczech wywołała falę dyskusji. Autorka, trzydziestodwuletnia Polka, od dziesięciu lat sprząta, oczywiście "na czarno", tamtejsze domy. I ma wiele do powiedzenia, m.in. o stosunku swoich pracodawców do siebie oraz o słynnym niemieckim porządku i czystości... Ale to także wyjątkowa rzecz "z pierwszej ręki" o życiu młodej kobiety, egzystującej nielegalnie z dnia na dzień jak miliony imigrantów (i pół miliona sprzątających Polek!), bez perspektyw i jakiejkolwiek ochrony, od zdrowotnej począwszy... Śmieszne, straszne i pouczające.

Informacje dodatkowe o Pod niemieckimi łóżkami:

Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 2012-05-09
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN: 978-83-7799-070-4
Liczba stron: 208

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Pod niemieckimi łóżkami

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Pod niemieckimi łóżkami - opinie o książce

Avatar użytkownika - izabela81
izabela81
Przeczytane:2014-10-06, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki - 2014,
Justyna Polanska to pseudonim 32-letniej sprzątaczki. Książkę czyta się w tempie ekspresowym. Odniosłam wrażenie, że autorka ma żal do osób, które traktują ją lekceważąco, patrząc na nią z góry tylko dlatego, iż sprząta w cudzych domach. Ale z drugiej strony widać, że autorka lubi swoją pracę. Plusem książki są sposoby autorki na samodzielne zrobienie środków czystości, jak również wyczyszczenie trudno dostępnych powierzchni oraz usuwanie plam domowym sposobem. Czy pod niemieckimi łóżkami Polanska znalazła coś więcej niż u nas? Nie sądzę, mamy to samo. Książka budzi wiele skrajnych emocji - bawi, szokuje, irytuje. Na podstawie tej książki w Polsce powstał spektakl komediowy w reżyserii Łukasza Witt-Michałowskiego, gdzie wystąpili Bartłomiej Kasprzykowski, Bartosz Opania i Tamara Arciuch.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Shi4
Shi4
Przeczytane:2014-04-11, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 (253) książki w 2014, E-booki, Mam, Obyczajowe,
Coś w stylu pamiętnika Polki, która od ponad 10 lat pracuje jako sprzątaczka w Niemczech. Dziewczyna pod pseudonimem opisuje swoją pracę za granicą. Z jej opowieści poznajemy obyczaje niemieckich rodzin, ich stosunek do pracujących tam Polaków. Wszystko to okraszone lekkim humorem. W pewnych momentach mam jednak wrażenie, że autorka zbytnio zbacza i opisuje niezwiązane zbytnio z tematem wydarzenia. Przydatny może się okazać zbiór porad dotyczących sprzątania, ale został on niepotrzebnie wetknięty w sam środek książki. Co do technicznej strony, to uważam, że książka jest słaba stylistycznie. Często autorka powtarza się w podobnych zdaniach. Pozycja raczej dla rozrywki niż intelektualnych uniesień. Wiem na pewno, że po tej lekturze nigdy w życiu nie będę szukać tego rodzaju pracy.
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2014-03-03, 52 książki 2014,
Utyskiwania, utyskiwania, utyskiwania. Przeczytałam, jako że interesuję się kulturą Niemiec i ich współczesnym życiem. Efekt? Zmarnowane godziny.
Link do opinii
Książka nudnawa. Właściwie pod tytułowymi łóżkami nie znajdujemy nic ciekawego. Rozdziały krótkie, większość zdań zaczyna się od nowego akapitu, chyba po to, żeby zwiększyć objętość książki. Porady dotyczące sprzątania mogą zainteresować czytelnika, ale powinny być zamieszczone na końcu, a nie w środku jednego z rozdziałów. Według mnie główna bohaterka jest wyjątkowo irytującą osobą. Niepotrzebnie został poruszony wątek jej ślubu. Nie o to w tej książce chodziło.
Link do opinii
Avatar użytkownika - asza
asza
Przeczytane:2013-08-18, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki - 2013,

Nie lubię sprzątać. Gdyby jednak nie ten dość jednak ważny czynnik, chciałaby być sprzątaczką. To wymarzona okazja, żeby poznać ludzi - a ja ludzi lubię. Poza tym byłaby to szansa na to, żeby doszczętnie wyzbyć się oceniania ludzi po pozorach.

Justyna nie jest sprzątaczką. Justyna pomaga w domu. Justyna nie szuka pracy jako sprzątaczka. Justyna ogłasza się jako poszukiwaczka miejsca do sprzątania i prasowania. I dostaje Justyna pracę. Sprząta. Poznaje Niemców. Sympatycznych, zboczonych, skrytych za maskami pozorów, których nie mają ochoty podtrzymywać we własnym zacisznym domu. Justyna jest dobrze wychowana. Dlatego nie rozumie, jak można być nieuprzejmym i nie poczęstować jej wodą, kiedy jest tak gorąco. I jak można rozsmarowywać ludzki kał, żeby sprawdzić dokładność jej pracy. I jak można pytać, czy dalej chce być sprzątaczką. A ona przecież sprzątaczką nie jest, ona tylko sprząta. I o tym właśnie jest ta książka.

Cóż. Czytało się szybko - krótkie zdania, krótkie rozdziały. Mimo wszystko nie jest to wyjątkowo ciekawa lektura. Niektóre z opisywanych przygód szokowały, ale jestem przekonana, że z każdym zawodem wiążą się interesujące doświadczenia. Dziwny jest język, bo zdania są naprawdę specyficznie posiekane. Dziwna jest autorka, bo dzieli się z czytelnikami nie tylko sobą-pomocą domową, ale i fragmentami swojej biografii, czego nie miało być w książce. No bo na przykład urządzanie ślubu i wesela nie interesują czytelników tak jak kultura i sekrety naszych zachodnich sąsiadów.

"Pod niemieckimi łóżkami" to książka na jeden wieczór. Choć ja wiele nie wyniosłam z lektury, myślę, że jest warta przeczytania przez osoby, które zawsze na pierwszym miejscu stawiają pozoranctwo.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Ivy
Ivy
Przeczytane:2024-05-11, Ocena: 2, Przeczytałam, 52 książki 2024,

Bardzo jestem ciekawa kto i za jakie pieniądze okrzyknął to "coś", bestsellerem i gdzie wywołał on taką straszną falę dyskusji. Dla mnie to jest zwyczajny zbiór, czy nawet zbiorek plot, wątpliwej jakości, tak etycznej jak i literackiej i językowej. Justyna, czy jak tam ona naprawdę ma na imię, pisze "W podawaniu prywatnych informacji jestem bardzo powściągliwa", jednak nie przeszkadza jej to wcale wyciągać na wierzch brudy obcych ludzi, którzy dając jej klucz do swojego domu, w końcu jakoś jej tam zaufali. 

 

W Polsce paniusia nie miała perspektyw, jak pisze, a w Niemczech znowu źle, bo jak ktoś śmie mieć pretensje, że parkuje na zakazie, tylko po to by poklachać z jakąś znajomą. W ogóle dla mnie ta autorka, to totalna żenada. Wydaje jej się, że jest "ambitna, błyskotliwa i inteligentna" (tak o sobie mówi), bo potrafi być zabawna. 

 

W ogóle mam wrażenie, że pani sprzątaczce coś się pomyliło, pisze, że ona idzie do jakiegoś domu sprzątać jako GOŚĆ ! No kurna, gość to gość, a pracownik to pracownik. Niezależnie od tego czy to kasjer, sprzątaczka czy operator koparki. Gościowi nie daję kluczy do mieszkania i szmaty do ścierania kurzy do rąk, jak do mnie przychodzi. Aaa i w ogóle pojęcie "sprzątaczka" się tej pani wcale nie podoba. Kiedyś gdzieś usłyszałam taką nazwę "konserwator powierzchni płaskich", może tak niech nazywa swoją pracę ? A może w ogóle niech zmieni zawód?

 

Bardzo żałuję czasu, który straciłam na ten "bestseller", który koło prawdziwego bestsellera nawet nie leżał.

Link do opinii
Avatar użytkownika - papetka
papetka
Przeczytane:2019-07-22, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2019,

Szybkie czytadło na letnie dni lub odskocznia od ambitniejszej lektury. Książka jest momentami zabawna, momentami przerażająca, momentami pisana językiem górnolotnym (nie wydaje mi się, żeby autorka na co dzień w taki sposób się wyrażała), momentami prostym, lekko wulgarnym. Są to zapiski z serii przeczytać, rozerwać się i zapomnieć.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Silwercross
Silwercross
Przeczytane:2016-02-15, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki - 2016,
Avatar użytkownika - zielony_motyl
zielony_motyl
Przeczytane:2014-09-03, Ocena: 2, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - elfijka
elfijka
Przeczytane:2013-02-26, Ocena: 2, Przeczytałam, Przeczytane w 2013,
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy