Pocałunek śmierci

Ocena: 5 (7 głosów)
Krwawe ślady maleńkich stóp prowadzą do kuchni. Na podłodze leży martwa Corinne. Obok siedzi jej wystraszona półtoraroczna córeczka... Śledztwo prowadzi detektyw Taylor Jackson. W trakcie dochodzenia odkrywa wstydliwe fakty z życia ofiary. Piękna i znana Corinne Wolff zażywała silne antydepresanty, mimo że była w siódmym miesiącu ciąży. Czy naprawdę czuła się aż tak nieszczęśliwa? Czy wiedziała, że jej mąż robi nielegalne interesy z bossem miejscowego pornobiznesu? Lokalne media podgrzewają atmosferę, śledczy pracują pod ogromną presją. Sprawa wydaje się beznadziejna. Brakuje świadków, ktoś nieustannie podsuwa fałszywe tropy i próbuje skompromitować detektyw Jackson. Mimo to policja odnajduje dowody świadczące, że Corinne mógł zamordować tylko ktoś, komu bezgranicznie ufała… Harlequin Enterprises, 2014

Informacje dodatkowe o Pocałunek śmierci:

Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Data wydania: 2014-06-18
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 978-83-276-0660-0
Liczba stron: 352

więcej

Kup książkę Pocałunek śmierci

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Pocałunek śmierci - opinie o książce

Avatar użytkownika - dayna15
dayna15
Przeczytane:2015-06-20, Ocena: 5, Przeczytałam, z_52 książki 2015 (181),
Ocena niżej, bo już w pierwszym rozdziale rozgryzłam sprawcę zabójstwa. Na przedmieściach Nashville zostaje zamordowana młoda, ciężarna kobieta. Przez weekend jej półtoraroczna córeczka roznosi po domu krew matki, pozostawiając makabryczne ślady małych zakrwawionych stópek. Śledztwo prowadzi porucznik Taylor Jackson, która musi się zmagać z nagonką mediów, gdy wypływają kompromitujące taśmy z jej udziałem. Ewidentnie ktoś chce jej zaszkodzić i sabotować prowadzone dochodzenie. Śledztwo ujawnia nowe fakty z życia ofiary, które wskazują na to, że nie była idealną żoną z przedmieść, na którą była kreowana. Czyta się dość przyjemnie, J.T. Ellison pisze trochę w stylu Erici Spindler, która jest jedną z moich ulubionych autorek.
Link do opinii
Avatar użytkownika - awiola
awiola
Przeczytane:2014-12-14, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
"Tylko jedno mogę zrobić. Walczyć". Grudniowe, pochmurne dni to dla mnie najlepszy okres w całym roku, który nastraja mnie do sięgnięcia po koc, ciepłą herbatę i wciągający thriller, zawierający elementy kryminału. Jeśli książka spełnia moje oczekiwania, jestem w stanie przeczytać taką powieść w jeden, długi wieczór łączący się z nocą. Do takiej grupy niewątpliwie zalicza się proza J. T. Ellison, bowiem jej książka po raz kolejny mnie nie zawiodła. Warto było tej powieści oddać godziny przeznaczone na sen. J. T. Ellison to absolwentka Randolph-Macon Woman's College z tytułem magistra uzyskanym w George Washington University. Jej szerokie doświadczenie zawodowe obejmuje pracę w Białym Domu, w Departamencie Handlu, analitykę finansową, czy organizacjach ścigających przestępców. Autorka zasila również grono wielu organizacji literackich. Mieszka obecnie w Nashville z mężem i kotem. Porucznik Taylor Jackson wraca z urlopu, który spędzała wraz ze swoim partnerem Baldwinem, będącym również policjantem. Tymczasem, popełniono straszliwą zbrodnię. Ktoś zamordował kobietę będącą w siódmym miesiącu ciąży w jej własnej sypialni, zostawiając na miejscu półtoraroczną córeczkę, która cały weekend spędziła z martwą matką. Taylor otrzymuje sprawę odnalezienia mordercy, która w trakcie trwania śledztwa bardzo się komplikuje. Okazuje się bowiem, że niektórzy bohaterzy tego dramatu prowadzili udane, podwójne życie. J. T. Ellison zaczyna swoją książkę naprawdę mocnym wejściem, które potrafi niejednemu czytelnikowi zjeżyć włosy na głowie. Makabryczne zabójstwo kobiety w ciąży, i małe dziecko roznoszące przez dwa dni krew matki po całym domu, to scena naprawdę porażająca swoim opisem i realizmem. I muszę przyznać, że sama intryga dotycząca morderstwa została przez autorkę uknuta po mistrzowsku, gdyż przy kolejnych zwrotach akcji i wielu mylnych tropach, zmieniałam swoich faworytów odnośnie postaci mordercy. Do końca nie byłam pewna, czy moje przeczucie się sprawdzi. Zakończenie, oprócz odkrycia twarzy przestępcy, potoczyło się także dość nieobliczalnie, wywołując we mnie niemałe uczucie zdumienia. Poza tym, całe toczące się śledztwo zostało ukazane z wielką dbałością o szczegóły, co niewątpliwie wzmacnia wiarygodność warsztatu autorki i jej przygotowania merytorycznego. "Pocałunek śmierci" to oprócz warstwy typowo kryminalnej, także wielowątkowa fabuła łącząca sprawy osobiste z życia głównej bohaterki z prowadzonym przez nią śledztwem. W zasadzie wszystko się ze sobą zazębia, kreując nieprzewidywalne zakończenie. Autorka zahacza bowiem o takie elementy jak pedofilia, dochodowy przemysł porno, tajne agencje rządowe, ukryte rodzinne żale, czy brak obiektywizmu u przełożonych. Jest tego naprawdę sporo, jednak dynamiczna fabuła, nie daje czytelnikowi ani chwili wytchnienia, by zagubić się w jej gąszczu. Irytować mogą natomiast niektóre zwroty językowe, czy dialogi które nie brzmią dość dobrze po przetłumaczeniu na nasz język. Zazwyczaj staram się czytać całe cykle powieściowe od samego początku, zachowując kolejność wydania poszczególnych części. Czasami jednak nie mam po prostu wyjścia i muszę podporządkować się wydawcy, który publikuje tomy zgodnie ze swoim, niezgłębionym planem. I dokładnie taka sytuacja występuje w tym przypadku. Cykl J. T. Ellison pod nazwą "Taylor Jackson" składa się z siedmiu części. Logicznym więc byłoby wydawanie poszczególnych tomów zgodnie z ich chronologią. Niestety, do tej pory w naszym kraju wydano część pierwszą, trzecią i siódmą. "Pocałunek śmierci" jest trzecią częścią cyklu. Czytanie serii w zaburzonej kolejności, wielu czytelników może zwyczajnie zniechęcić, gdyż sporo wątków z życia głównej bohaterki jest kontynuowanych w następnych częściach. Nie jest to oczywiście cecha przemawiająca za nie sięgnięciem po ten cykl, jednak trzeba przyznać, że nieco utrudnia jego zgłębianie. J. T. Ellison pod płaszczem makabrycznej zbrodni pokazała do czego zdolny jest człowiek owładnięty ukrywanym od lat żalem, powodującym rosnącą nienawiść. Kolejna część cyklu wzbudziła we mnie jeszcze większą sympatię do nieustraszonej porucznik Taylor. To kawał dobrego thrillera z elementami kryminału, z wieloma wątkami pobocznymi, który Wam polecam.
Link do opinii
Avatar użytkownika - maggie28
maggie28
Przeczytane:2014-09-12, Ocena: 4, Przeczytałam, 26 książki, Mam,
J.T.Ellison to amerykańska pisarka, która bardzo często gości ze swoimi thrillerami na zagranicznych listach bestsellerów. W Polsce, także wśród blogosfery, zbiera bardzo pochlebne opinie. Nie zostało mi więc nic innego do zrobienia, jak sięgnąć po jej książkę i przekonać się samej, czy są to thrillery na miarę moich wymagań i upodobań. Początek powieści jest bardzo obiecujący - prawie jak u Hitchcocka. Wszędzie krew. Na podłodze, na ścianach, na ciele. Na spodniach i koszulce. [1] Od razu spotykamy mordercę, choć oczywiście nie domyślamy się, kto nim jest. Pół strony niżej okazuje się, że w domu, gdzie popełniono morderstwo jest małe dziecko - Hayden, córeczka ofiary. To ona, chcąc obudzić ,,śpiącą" matkę roznosi na drobnych nóżkach krew zamordowanej. Na schody, do sypialni, do pokoju dziecinnego, do łazienki, do kuchni... Taką sytuację zastaje Michelle Harris, siostra ofiary, gdy pojawia się rankiem jak co tydzień w domu Corinne. To ona wzywa policję i ... rozpoczyna się śledztwo, które poprowadzi porucznik Taylor Jackson. Śledztwo bardzo zaskakujące, ujawniające wiele bulwersujących tajemnic z życia małżeństwa Corinne i Todda Wolffów, a także śledztwo, którego ktoś z vipów ewidentnie obawia się i dlatego próbuje zdyskredytować Taylor w oczach opinii publicznej i wśród współpracowników. Dlaczego? Czy coś łączy panią porucznik z ofiarą lub podejrzanym o morderstwo mężem Corinne? Kto zabił? Nie...nie... nawet na torturach tego nie zdradzę. Zresztą, po co mnie torturować? Lepiej po prostu sięgnąć po książkę. "Pocałunek śmierci" jest jedną z części cyklu z porucznik Taylor Jackson w roli głównej. Trzeba zaznaczyć, że seria ta jest wydawana u nas w trochę dziwny sposób - z siedmiu powstałych książek wydano część siódmą, trzecią i pierwszą (w tej kolejności). I choć zwolenników czytania serii po kolei na pewno to zniechęci i odstraszy, to jednak da się to przeżyć i jeszcze czerpać z tego zadowolenie i satysfakcję. Przyznam się, że i ja miałam pewne obawy rozpoczynając czytanie od trzeciej części cyklu, ale mimo istnienia pewnych odnośników do wcześniejszych tomów można ją spokojnie przeczytać bez specjalnego uszczerbku na zrozumieniu całej fabuły. Od razu zaznaczam, że mam drobny dylemat z oceną tej książki. Bo tak naprawdę, to nic jej nie brakuje, żeby móc stanąć wśród najlepszych kryminałów. Jest mocny początek, jest makabryczne morderstwo, jest brawurowe śledztwo zakończone sukcesem i prowadzone przez przesympatyczną panią porucznik, jest w końcu zaskakujący finał. Już gorzej nieco to wygląda, gdy chcielibyśmy zakwalifikować "Pocałunek śmierci" jako thriller. Tak bowiem przedstawia twórczość J.T. Ellison większość wydawców i księgarni - jest postrzegana jako autorka thrillerów romantycznych. Wg mnie przynajmniej "Pocałunek śmierci" (a jest to moje pierwsze spotkanie z pisarką, wiec nie znam jej pozostałych ,,thrillerów") takim thrillerem nie jest. Występują w nim elementy thrillera romantycznego (psychopatyczny morderca ,,Naśladowca", głuche telefony nękające panią porucznik, wątek romantyczny), ale to trochę za mało, żeby "Pocałunek śmierci" przekształcił się w ten, tak przeze mnie lubiany, gatunek literacki. I stąd wynika najprawdopodobniej moje rozczarowanie - spodziewałam się pasjonującego thrillera, a otrzymałam tylko kryminał. Ale uwaga! Bardzo dobry kryminał ! Wielowątkowy, ze świetną kreacją bohaterów (nie tylko głównych), z dynamiczną i pełną emocji akcją oraz intrygą wciągającą właściwie od pierwszych stron. To, co jest na pewno niezaprzeczalnym plusem tej powieści, to jej bohaterowie. Nieprzeciętni, nietuzinkowi, zapadający w pamięć, a jednocześnie jakże prawdziwi i realni. Ludzie, jakich wielu, opanowani przez słabości, żądze, często strach i niemoc, niewyidealizowani, choć niepozbawieni również zalet. Jak w prawdziwym życiu w każdym człowieku drzemie diabeł i anioł, dobro i zło, podobnie bohaterowie Ellison to swoisty mix negatywno-pozytywny. Moją sympatię wzbudziła naturalnie główna bohaterka porucznik Taylor Jackson i to wcale nie dlatego, że od najmłodszych lat marzyłam o zawodzie oficera w wydziale zabójstw policji. Taylor jest po prostu przesympatyczną, młodą dziewczyną, która może zaimponować swoim charakterem, swoją odwagą, swoją mądrością życiową, swoim niezłomnym dążeniem do raz obranego celu. Jakże podobna jest do bohaterki innej autorki thrillerów Alex Kavy, do Maggie O'Dell. I to podobieństwo nie wynika jedynie z racji tego samego zawodu, ale przede wszystkim z cech charakteru i ideałów. To prawda - obie są policjantkami i obie pracują w wydziale zabójstw, ale przede wszystkim są stanowczymi, dążącymi uparcie do celu, odważnymi kobietami, dla których przyjaźń i prawda to ważne słowa. Oprócz wyjątkowo prawdziwych bohaterów mocną stroną książki jest jej wielowątkowość. Przyznam się Wam, że zawsze wolałam powieści z wieloma motywami, niż te, w których akcja opiera się na jednej historii. Oczywiście pod warunkiem, że autor zadbał o szczegóły i wszystkie historie ciekawie opisał, tak jak pani J.T.Ellison, autorka naszego "Pocałunku śmierci". A miała co opisywać, bowiem oprócz tematu przewodniego powieści, a więc śledztwa związanego ze śmiercią ciężarnej Corinne, mamy tu również życie prywatne pani detektyw, jej środowisko zawodowe, przemysł pornograficzny ze szczególnym uwzględnieniem pornografii wśród nastolatek, a także wątek romantyczny. Trzeba przyznać, że autorka z dużym znawstwem opisuje wszystkie poruszane tematy, szczególnie te główne związane z pracą policji przy toczącym się śledztwie. Być może dlatego tak się dzieje, bo J.T. Ellison przy pisaniu swoich kryminałów zawsze współpracuje z policją i FBI, co na pewno zwiększa zdecydowanie ich wiarygodność i nadaje fabule prawdziwości. "Pocałunek śmierci" to dobry kryminał. Może nie mrozi krwi w żyłach, może nie wywołuje gęsiej skórki ani wypieków na twarzy, może nie powoduje strachu, ale... czyta się go błyskawicznie, trudno się od niego oderwać i jesteśmy zainteresowani, co kryje kolejna kartka. Świetny klimat, wciągająca i ciekawa fabuła, dobrze budowane i stopniowane napięcie, zaskakujące zakończenie i niezła intryga - to zdecydowane atuty tej powieści. Jak dla mnie za mało thrillera, za dużo kryminału, ale...polecam serdecznie fanom powieści kryminalnych. Na pewno warto poznać tę autorkę !!! Moja ocena: 6/10
Link do opinii
Avatar użytkownika - Alex9
Alex9
Przeczytane:2014-10-05, Przeczytałam,


Spokojna dzielnica, miejsce w sam raz dla rodzin oraz ludzi ceniących sobie spokojną egzystencję w przyjaznym otoczeniu. Tutaj nikt nie myśli o przestępstwach, a zbrodnia w ogóle jest nie do pomyślenia, no chyba, że na ekranie telewizora. W tych okolicach policja raczej nie ma nic do roboty, porządek i przestrzeganie prawa to podstawa ...

Tak myśli większość aż do momentu gdy dochodzi do dramatu ...

Taylor Jackson niejedno już widziała w życiu, przekonała się także, iż natura ludzka posiada bardzo mroczną stronę. Jako porucznik w wydziale zabójstw aż nazbyt często styka się ze złem, zresztą poznała je również poza pracą. Wezwanie do dzielnicy, gdzie królują urocze domki i rezydencje, aż tak nie różni się jak mogliby przypuszczać mieszkańcy sielskiego zakątka. Tutaj zbrodnia ma podobne oblicze jak gdzie indziej, lecz zaskoczenie i lęk są o wiele większe. W budynku jak z najlepszego czasopisma dla architektów widoczne są krwawe ślady,tym bardziej przerażające, że pozostawione przez maleńkie dziecko. Niczego nieświadoma dziewczynka znajdowała się tuż obok gdy jej matka została brutalnie zamordowana, na tym resztą nie koniec. Odebrano życie nie tylko kobiecie, ale także jej nienarodzonemu dziecku, brutalność tego zabójstwa zaskoczyła nawet tak doświadczoną policjantkę jak Taylor. Rodzina ofiar i opinia publiczna domagają się jak najszybszych efektów śledztwa i wskazania mordercy, a policja daje sobie sprawę, iż to dochodzenie nie będzie należało do prostych. Brak świadków, brak motywu, brak łatwo dostrzegalnych śladów, to wszystko nie nastraja optymistycznie detektywów. Dlaczego ktoś zabił młodą kobietę i to na dodatek gdy była w ciąży? Zamożna, wykształcona, szczęśliwa w małżeństwie ... A może to jedynie pozory? Co kryje się za idealną fasadą? Taylor Jackson odkrywa całkiem inny obraz życia zamordowanej niż się spodziewała. Coś nie dawało spokoju Corinne Wolff i było źródłem lęków, nawet leki nie były w stanie ich oddalić ...

Porucznik Jackson już nieraz prowadziła trudne śledztwo, tym razem jednak zatacza ono coraz szersze kręgi. Pojedyncze elementy zaczynają tworzyć obraz, z którego wyłaniają się zupełne przeciwieństwo ludzkich charakterów niż wydawało się na początku. Na tym nie koniec, na celowniku znalazła się też Taylor, ktoś nie zawaha się sięgnąć do przeszłości by utrudnić odkrycie prawdy. Policjantka jednak nie zamierza się poddać, bez względu na cenę jaką przyjdzie jej zapłacić. Bezkompromisowy stróż prawa narażony jest na ciosy nie tylko z zewnątrz ...

Zbrodnia, wyraziści bohaterowie i policyjne dochodzenie, to nic nowego, te elementy to podstawa większości kryminałów. J.T Ellison także wykorzystała je w swojej książce tak by zaintrygować czytelnika i by chciał sięgnąć po kolejny tom, w jakiej rolę główną odgrywa Taylor Jackson - niepokorna, dążąca do prawdy wbrew wszystkiemu, walcząca z demonami z przeszłości. Autorka splata ze sobą kilka wątków, jakie okazują się być punktem wyjścia do kolejnej historii z dalszymi losami postaci. Nashville okazuje się mieć o wiele mroczniejszą twarz niż można by przypuszczać, a jego stróże prawa czasem muszą nieraz naginać zasady by  zbrodnia została ukarana. "Pocałunek śmierci" to kryminał, w którym ludzkie słabości zostają obnażone, natomiast prawda ukryta jest pod warstwą kłamstw, zadanego i odczuwanego cierpienia oraz iluzji.

Link do opinii
Avatar użytkownika - ejotek
ejotek
Przeczytane:2014-09-15, Ocena: 6, Przeczytałam, 26 książek 2014, Mam,
Jak ja to robię, że 90% wybieranych przeze mnie książek ogromnie mi się podoba? Że wbijają mnie w sofę czy to tempem akcji czy emocjami? Sekret tkwi chyba we wnikliwym czytaniu opisów, oglądaniu okładek a przede wszystkim w kobiecej intuicji. Podobnie było z pierwszą książką autorstwa J. T. Ellison "Umarli nie kłamią", którą miałam okazję przeczytać w maju. Wtedy to poznałam uroczą panią porucznik Taylor Jackson w mrocznym i pełnym wrażeń thrillerze. Dlatego kiedy otrzymałam szansę zrecenzowania kolejnego tomu przygód pani detektyw nie wahałam się ani chwili. Czy się zawiodłam? Chyba nie skoro czytam aktualnie następny tom tej serii "Złodziej dłoni"... Corinne Wolff, matka półtorarocznej Hayden będąca w siódmym miesiącu drugiej ciąży, zostaje znaleziona martwa na podłodze swojej sypialni. Cały dom jest pokryty malutkimi, czerwonymi śladami stópek dziewczynki, która nieświadomie rozniosła krew matki. Przez dwa dni, do chwili znalezienia ciała przez siostrę ofiary - Michelle - Hayden przebywała w domu sama, jedynie z ciałem matki. Szokujące! Dziewczynka próbowała ratować mamusię zestawem małego lekarza, przyklejała plasterki, jednak ile mogło uczynić tak małe dziecko? Na miejsce zbrodni została wezwana porucznik Jackson, która po miesiąc temu wróciła z wypoczynku z narzeczonym Baldwinem we Florencji i miała akurat wolny dzień. Ale czym jest wolny dzień w porównaniu do morderstwa? Kto stoi za tak okrutnym i mściwym morderstwem ciężarnej i to niemal na oczach dziecka? Czy stoi za tym ktoś z rodziny? Zwykle podejrzewany mąż, który był w delegacji przez cały weekend, ale czy na pewno? A może to zabójstwo związane z jakże niesamowitymi upodobaniami seksualnymi małżeństwa? Chociaż prawdopodobna przyczyna może wiązać się z załamaniem nerwowym Corinne. Dużo tropów do sprawdzenia, kilka alibi do potwierdzenia, sekcja ciała wykonywana przez przyjaciółkę Taylor - Sam, a także spora ilość niespodzianek czekających na panią porucznik podczas śledztwa to tylko początek sinusoidy z wydarzeniami. Baldwin wyjechał, Taylor czuje że jest śledzona, ktoś nieustannie utrudnia jej rozwiązanie zagadki śmierci ciężarnej kobiety. Czy jej zgrany zespół pokona wszystkie trudności i odnajdzie mordercę. Jak z przeciwnościami poradzi sobie Taylor? Jakie informacje zdoła zebrać - mimo tajemnic lekarskich - o pięknej i lubianej Corinne, które mogą rzucić światło na sprawę? Jak poradzi sobie z nagonką na jej osobę na dwóch frontach: zawodowy zabójca podążający jej tropem oraz Biuro Odpowiedzialności Zawodowej, które postawiło sobie za cel odebranie jej stanowiska? Autorka jest mistrzynią opisów, stąd książka to doskonały kąsek dla tych, którzy nie lubią domysłów i suchych faktów. Może chwilami opisy są zbyt bogate, ale w twórczości Ellison mi to nie przeszkadza a wręcz ułatwia wczucie się w klimat miejsca. Bowiem dostaję za to genialną sprawę, prowadzoną z zegarmistrzowską precyzją, mylne tropy, a także spory wycinek z prywatnego życia głównej bohaterki, czyli Taylor. Niewątpliwie sporym plusem jest tutaj odniesienie do wcześniejszych spraw przez nią prowadzonych, relacje z Baldwinem (agent FBI, który ma mnóstwo spraw zatajanych przed partnerką), stan psychiczny bohaterów czy trudne tematy, które poruszone w kontekście sprawy nieco mną poruszyły. Autorka opisała bowiem niecodzienne zabawy łóżkowe, problem zdrady, zazdrości oraz biznes oparty na pornografii i pedofilii, często zamieszczanej w Internecie. Ponadto czytelnik może śledzić szczegółowo opisane kolejne etapy śledztwa i choć wielu z nas od początku podejrzewa kto zabił, to w jego trakcie można wielokrotnie zwątpić w tę teorię. Jak dla mnie czytanie "Pocałunku śmierci" to był czas spędzony w doborowym towarzystwie, z napięciem, tajemnicami i zaskakującymi odkryciami. Jedyny minus jaki widzę - tylko dlatego, że czytam już trzecią książkę o Taylor Jackson - to fakt, że książki obecnie wydawane przez Harlequin / Mirę nie mają zachowanej chronologii. Według informacji, które znalazłam okazuje się bowiem, że "Umarli nie kłamią" to tom siódmy, "Pocałunek śmierci" - trzeci a "Złodziej dłoni" - pierwszy. A w takiej kolejności zostały wydane i tak też je czytam. Dobrze nie ma to wpływu na sprawy prowadzone w poszczególnych książkach. Gorąco polecam Wam twórczość J. T. Ellison!
Link do opinii
Avatar użytkownika - magdalenardo
magdalenardo
Przeczytane:2014-08-11, Ocena: 5, Przeczytałam, Czytam regularnie w 2014 roku, Mam,
Dla detektyw Taylor Jackson miniony tydzień był szczególnie trudnym okresem. Poniedziałkowe zgłoszenie dotyczące brutalnego morderstwa popełnionego na ciężarnej Corinne Wolff to zaledwie wierzchołek góry lodowej. Szybko się okazuje, że zabójstwo nie będzie jedynym przedmiotem skomplikowanego śledztwa pani porucznik. Cała sprawa każdego dnia wzbogaca się o nowe fakty i ... paragrafy. Jakby tego było mało, nad Taylor zawisły czarne chmury. Nie dość, ze ktoś usilnie chce ją ośmieszyć, zawstydzić i zdyskredytować, to jeszcze wydział wewnętrzny (Biuro Odpowiedzialności Zawodowej) dokładnie patrzy jej na ręce. Wydawać by się mogło, że to za dużo jak na jedną osobę, i jeden tydzień. Otóż to jeszcze nie wszystko! Przyznam, że nie chciałabym być w skórze Taylor Jackson, ale to na szczęście twarda i nieugięta sztuka, i potrafi sobie radzić nawet w najtrudniejszej sytuacji. Wielkim wsparciem są dla niej najbliżsi współpracownicy, przyjaciółka Sam oraz bardzo męski i odważny narzeczony Baldwin. To pierwsza książka autorki, którą czytałam i na pewno nie ostatnia. Spodobała mi się postać Taylor, sposób w jaki radzi sobie ze śledztwem, jak współpracuje ze swoją ekipą, a także jej życie prywatne, którego dużą część poznajemy w tym tomie, i jak mi się zdaje nie tylko w tym. Autorka wzbudza w czytelniku chęć poznania jej dalszych poczynań - zwłaszcza związanych z pewnym typem, ale też zachęca do sięgnięcia po poprzednią część, chociażby po to, by dowiedzieć się coś więcej w sprawie zabójcy o pseudonimie Królewna Śnieżka. Fabuła książki jest bardzo intrygująca. I choć od razu wiedziałam kto jest sprawcą, to miło było obserwować śledztwo. Książkę czyta się szybko ze względu na przystępny język i napięcie umiejętnie rozłożone w tekście. Taylor nie jest doskonała, ale naprawdę da się lubić. Wieczory w jej towarzystwie były interesującym doświadczeniem. Gorąco polecam wszystkim miłośnikom thrillerów!
Link do opinii
Avatar użytkownika - kasiulek17
kasiulek17
Przeczytane:2014-07-11, Ocena: 5, Przeczytałam, Czytam regularnie w 2014 roku, Mam,
Po całkiem niedawnym spotkaniu z twórczością J.T.Ellison, przy okazji jej książki Umarli nie kłamią, po dość wysokiej mojej ocenie wspomnianego tytuły, z wielką przyjemnością sięgnęłam po kolejny tytuł autorki, Pocałunek śmierci. Oczywiście, że obawy były, skoro to kontynuacja przygód głównej bohaterki, to nie zawsze autorom udaje się trzymać tak wysoki poziom jak w poprzedniej odsłonie. Zawsze jest obawa, że autor nie podoła, sztucznie napompuje historię a lektura będzie się dłużyć niesamowicie. Niestety tym razem również się zawiodłam, i to nie na autorce a na samej sobie, za własny pesymizm, co to lektury. Nie wierzyłam, że autorka stworzy tak niesamowitą historię, która będzie trzymała w napięciu do samego końca. Przejdźmy jednak do zarysu fabuły. Porucznik Taylor Jackson wraz ze swym partnerem Baldwinem wrócili z urlopu. Urlop się jeszcze nie zakończył a Baldwin już musi wyjechać, aby zastąpić swojego szefa na jego stanowisku, gdyż ten trafił do szpitala. Taylor również nie odpocznie, gdyż dostaje zgłoszenie o zabójstwie młodej kobiety w 7 miesiącu ciąży. Ciało Corinne znajduje jej siostra Michelle. Na podłodze Wolffów wszędzie znajduje się krew, okazuje się, że rozniosła ją półtoraroczna córeczka Corinne, Hayden. Todd Wolff, mąż Corinne zostaje ściągnięty ze swojego miejsca pracy. W trakcie przesłuchania mężczyzna gubi się w swoich zeznaniach. To nie podoba się Taylor i sugeruje, że to on może być sprawcą tej makabrycznej zbrodni. W ciągu kilku dni na jaw wychodzą niesamowite historie. Policjanci odnajdują ukryte przejście do piwnicy, w której odkryją coś, co sprawę ukaże w całkowicie innym świetle. Z tym wszystkim musi poradzić sobie Taylor. Na domiar złego okazuje się, że Baldwin ją oszukuje, gdyż nie wyjechał zastępować swojego szefa, a pracuje dla grupy zadaniowej o kryptonimie OTA. Pewnego dnia Taylor zauważa, że ktoś ją śledzi, jak się okazuje z czasem jest to mężczyzna o wielu twarzach i nieokreślonej tożsamości, którego od lat ściga Baldwin. Taylor jest w niebezpieczeństwie, ale burza dopiero się rozpoczyna, gdyż do mediów wyciekają filmy erotyczne, których bohaterką jest właśnie Taylor i jej poprzedni partner, którego zabiła w obronie własnej. Czy jej reputacja nie ucierpi na tym? Czy zawieszenie jej na stanowisku i odsunięcie od sprawy, którą się zajmuje spowodują, że morderca kobiety nie zostanie schwytany? W czym wyręczy ją Naśladowca? J.T. Ellison stworzyła niesamowitą historię z wielowątkową fabułą. Historię poznajemy z kilku perspektyw. Taylor, która stara się rozwiązać zagadkę, mężczyzny, który ją prześladuje, Baldwina, który nie może zdradzić nikomu, czym tak naprawdę się zajmuje, chociaż bardzo tego chce. Mam wrażenie, że autorka od poprzedniego tytułu bardzo się rozwinęła. Język, styl, budowanie napięcia, powodują, że książkę czyta się z wypiekami na twarzy, i nie raz ma się ochotę pomóc pani porucznik w odnalezieniu sprawcy. J.T. Ellison porusza tu temat pornografii wśród młodych kobiet. Okazuje się, że jest to na czasie, gdyż już szesnastolatki biorą udział w filmach pornograficznych, za które otrzymują wynagrodzenie i punkty. Dzięki czemu mogą się chwalić przed koleżankami, że osiągnęły kolejny poziom. Autorka zafundowała mi niesamowita lekturę, pełną niebezpieczeństw i zwrotów akcji. Do książki zajrzałam tylko na chwilę, aby przynajmniej po części nakreślić sobie tematykę, a zakończyłam jeszcze tego samego dnia wraz z przewróceniem ostatniej strony. To świadczy tylko o tym, jak wysoki poziom według mnie ma ta książka. Nie wiele jest takich lektur, które wciągają od samego początku i nic nie jest ważne, musimy ją skończyć choćbyśmy mieli zarwać noc. Jeśli mieliście okazję przeczytać Umarli nie kłamią, i spodobała się Wam ta historia to po Pocałunek śmierci musicie sięgnąć koniecznie. Trudno mi powiedzieć, czy można czytać te części bez kolejności, gdyż jest kilka nawiązań, chociaż sama historia dotyczy całkiem innego zakończenia. Polecam serdecznie.
Link do opinii
Inne książki autora
Umarli nie kłamią
J.T. Ellison0
Okładka ksiązki - Umarli nie kłamią

Detektyw wydziału zabójstw, Taylor Jackson, wraca do zdrowia po ciężkim postrzale. Odzyskuje siły w starym szkockim zamku, u swojego dobrego przyjaciela...

Więzy krwi
J.T. Ellison0
Okładka ksiązki - Więzy krwi

Błyskotliwy thriller amerykańskiej autorki bestsellerów ,,New York Timesa" i,,USA Today" Jedna chwila na zawsze zmieni ich życie... Siedemnastoletnia...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy